192 odpowiedzi w tym temacie

[krzysztof1985]

Cytat

Mijały mnie 3 grupy zawodników i tak głupio się poczułem, że nikt nawet nie zaproponował pomocy widząc jak pcham rower "pod prąd". Nie chodzi o to, że zaraz powinni się zatrzymywać, pomagać, ale liczyłem na przynajmniej minimalne zainteresowanie "kolega po fachu".

Nom przykre co napisales bo kazdemu to sie moze zdarzyc, szkoda ze mnie nie spotkales ja bym ci dal nawet 2 detki wiecej zyczliwosci na trasie ;-)

[grzybu_blaz]

Ja dziś też złapałem gumę, na DK 9 za Domaradzem leżało jakieś żelaztwo na drodze. Pchając rower na najbliższą stację, zatrzymał się pierwszy napotkany kolarz i poratował łatką za co mu bardzo dziękuję (szkoda że pompki nie miał).

[severall]

Cytat

Ja dziś też złapałem gumę, na DK 9 za Domaradzem leżało jakieś żelaztwo na drodze.

Jechałem tam dzisiaj koło 16-17 godziny, ale w sumie żadnych kolarzy nie spotkałem. Nie miałem łatki ani pompki przy sobie to bym nie wspomógł.

[jano_3]

Ja się przyznaję, że nie wożę, anie dętki, ani łatek, ani pompki. Jak będzie guma wracam busem, albo dzwonie po wóz techniczny. Nic innego nie wymyślę.

Co do pomocy to kiedy pomagalem pchac auto panu do najblizszego zjazdu - parkingu (jakies 400m). Rower oparłem o drzewo i chwile pozniej wrocilem, caly czas mialem na oku. Trasa w lesie. Zaden z kierowcow nie raczyl sie zatrzymac.

[Riddick]

Cytat

pomagalem pchac auto panu do najblizszego zjazdu

w butach szosowych?? :shock:

[jano_3]

Cytat

w butach szosowych?? :shock:

Nie miałem wtedy jeszcze SPD, a zwykłe platformy, było to w zeszłym sezonie. SL kupiłem jakiś miesiąc temu.

[Troi87]

Cytat

iotr, zauważ że fakt posiadania kapcia na oponie szosowej dość trudno zauważyć gdy się przejeżdża z boku, dla nich pewnie byłeś kolarzem który sobie podziwia widoczki lub szuka zgubionego batonika. Gdybyś krzyknął że potrzebujesz np pompkę myślę że by ktoś poratował.

A mnie akurat zauważył
Jechałem cholernie dziurawą drogą, troche było ładnej, troche złej. No i całym pędem wjechałem w dziure no to myśle bedzie kapeć jak nic, no i jest. Zsiadam, chce zmienić, a tu kapeć z przodu i z tyłu a mam jedną dętke... i pcham rower poboczem, miałem jakies 15 km do domu. Miałem dużo szczęscia bo Pan nadjeżdzający zatrzymał się i zaproponował pomoc, miał łatki
Od tamtej chwili zawsze mam ze sobą dwie dętki

[ioannahh]

Cytat

No widzisz, problem w tym, że jeśli wyglądasz jak jeżdżąca po przysłowiowe bułki (no ten minus tysiąc do lansu, kto patrzy na spd?)

8) no, az tak zle to moze nie jest. w piżamie ani w powyciąganym dresie nie jeżdżę ale w koszulkach teamowych tez nie, niestety!

a tak poza tym to masz racje

[dastin4]

Ja dzisiaj mijałem dwóch trekingowców poważnie ubranych. Pierwszy ledwo co zdążył odmachać, bo go chyba zaskoczyłem, ale to znaczy, że nie udawał, że nie widzi. Drugi większy amator całkowicie zszokowany ale odmachał.
Szkoda bo jak się toczyłem z córą to wyprzedzało mnie dwóch chłopaków i ani me ani bee.

[karmelek]

Cytat

Ja dzisiaj mijałem dwóch trekingowców poważnie ubranych. Pierwszy ledwo co zdążył odmachać, bo go chyba zaskoczyłem, ale to znaczy, że nie udawał, że nie widzi. Drugi większy amator całkowicie zszokowany ale odmachał.
Szkoda bo jak się toczyłem z córą to wyprzedzało mnie dwóch chłopaków i ani me ani bee.

U mnie dzisiaj (jechałem MTB) było różnie - odmachiwali najczęściej starsi rowerzyści na szosówkach, młodsi albo nie widzieli albo mieli takie tępo że nie odnotowałem odpowiedzi : )

[Anja]

Jeżdżę tak samo jak Ioannah na mtb i bez spd (jeszcze :-> ) i nie w teamowych koszulkach, a panowie na szosie mi się tylko przyglądają ;-) Ale w niedzielę przed Lesznem jechało czterech szosowców w grupce i niespodziewanie wszyscy mi pomachali (oczywiście odwzajemniłam) i przyznam, że to było bardzo miłe - trochę raźniej mi się zrobiło :mrgreen:

[jano_3]

Puszcza kampinoska, spotkany jeden kolarz i upewnienie się czy jestem na dobrym szlaku. Miła rozmowa.

[maccacus]

Anja, to podobny gest spotkał pewną dziewczynę na "górkach" za Chojną. Jechała w przeciwnym kierunku a my w czwórkę gromkim "Allez, allez!" dodaliśmy jej skrzydeł bo z uśmiechem na ustach wyrwała jak szalona

[ioannahh]

Cytat

Anja, to podobny gest spotkał pewną dziewczynę na "górkach" za Chojną. Jechała w przeciwnym kierunku a my w czwórkę gromkim "Allez, allez!" dodaliśmy jej skrzydeł bo z uśmiechem na ustach wyrwała jak szalona

:mrgreen: mnie kiedyś skrzydeł dodali panowie, którzy minęli mnie z naprzeciwka, kiedy zaczynałam drugą swoją pętlę. jechałam pod wiatr i ogólnie chciałam już umrzeć 8-) a oni zawołali do mnie 'dawaj z nami! zaraz ruszamy grupą!' uśmiechnęłam się, odmachałam, ale spierniczałam ile sił w nogach. to by była dopiero wieś, jakbym się z nimi utrzymała przez pierwsze 20 sekund, a potem by mnie zostawili na kilometr.. 8-) 8-) 8-) 8-)

[maccacus]

A tam wieś, trzeba próbować a któregoś dnia utrzymasz koło ;-)

[ioannahh]

któregoś dnia jak najbardziej - moja szosowka juz jest 'w drodze', więc to już niedługo!

jednak ja (kolarskiej mocy i umiejetnosci zero) jadąc na 'góralu' (~13 kg) nie mam szans w konfrontacji z facetem-szosowcem... nie oszukujmy sie 8-)

[ioannahh]

to bardzo miłe z Twojej strony, ale może na początek spróbuję sobie z tym poradzić bez farmakologii.... 8-)

[patolog]

Z wielomiesięcznych obserwacji zauważyłem, że na trasie Jabłonna-Nowy Dwór Maz. machanie kolarzom jest niezwykle niemile widziane. Zwłaszcza team ubraniowy Banaszek-Duda jako elita Legionowska patrzy na machającego z wyrzutem o treści " jak śmiesz"??

[SPIKE]

no coż, może nie masz opon Vittori, albo innych produktów z firmy BDC która sposnoruje ten Team , wieć sie nie dziw.
Na drugi raz krzycz z daleka że masz .