Dziękuję za uznanie - widać, że masz smykałkę hydraulika i nieszczelności czujesz na odległość. No chyba, że chciałeś mnie po prostu obrazić. Nie udało się. Przykro mi.
Nikogo nie miałem zamiaru obrażać. Niby po co? Odnoszę tylko wrażenie, że nie potrafisz się przyznać do błędu.
To choć trochę poznaj anatomię i zacznij myśleć kiedy wzrasta tętno - na pewno nie jest zależne od nacisku na tętnice/żyły odpowiedzialne za transport krwi - większych bredni w życiu nie czytałem!!! To pewno wg Ciebie ciężarowcy uzyskują maksymalne tętno w bojach z maksymalnym obciążeniem? Genialne, doprawdy... Choć nawet jeśli to zrozumiesz, to pewno i tak będziesz przy swoim tkwić. TTTM.
Niestety anatomia człowieka mnie nie interesuję i nie zamierzam w to wgłębiać. Nigdzie nie napisałem, że tętno jest zależne od nacisku na tętnice/żyły.
Faktem jest, że nogi mi się szybciej męczą jak staram się jechać z P+ każdą nogą przez cały obrót korbą, a czy to wynik gorszego doprowadzenia/odprowadzenia krwi do mięśni, konieczność angażowania większej liczby mięśni i ich pracy w jakiś nieoptymalnych zakresach, czy innych przyczyn to nie wnikam. I na pewno nie zamierzam przy swoim tkwić, bo jak napisałem mogę się w tej kwestii mylić. To była tylko luźna hipoteza.
W tym "doświadczeniu" widać wyraźnie zwiększenie efektywności momentu obrotowego w każdym przypadku stosowania spd. Dodatkowo widać bzdurne twierdzenia, że moc jest niewiarygodna, z uwagi na brak wpięcia - co ma piernik do wiatraka? Moc pozostanie mocą, siła się liczy, punkt jej przyłożenia może być zmienny od tego ewentualnie jest (jeśli używałeś vectorów) parametr wskazujący moment przyłożenia siły na pedał podczas pedałowania.
Wysoka efektywność momentu obrotowego nie musi oznaczać wysokiej efektywności ogólnie. Garmin podkreśla, że nie definiuje jakie wartości Efe. Mom. Obr., fazy mocy, równomierności, balansu są prawidłowe. Piszą tylko, że dają narzędzie do pomiaru tych parametrów a użytek z tego niech zrobią trenerzy i analitycy sportowi itp.
"moment przyłożenia siły" Możesz to zdefiniować? Pierwsze słyszę.
Nie wgłębiałem się jak dokładnie działa miernik mocy w pedałach. Ale myślałem, że odległość przyłożenia siły od korby jest istotna, bo od tego zależy wartość momentu gnącego a tym samym wielkość odkształceń osi w danym punkcie. Ale tak mnie to zaintrygowało, że zrobiłem doświadczenia i rzeczywiście wartości kalibracji pokazywane przez Garmina są prawie takie same, niezależnie czy powiesiłem ciężarek na końcu pedału, czy blisko korby. Co ciekawe wartość wychodziła nieco większa jak ciężarek był blisko korby. Nie wiem jak to rozwiązali. Czy mają zainstalowane dwa (lub więcej) komplety czujników tensometrycznych (pomiar odkształceń osi przed łożyskiem i pomiędzy łożyskami) i odpowiedni algorytm potrafi obliczyć wartość przyłożonej siły i dalej moc?? Liczę, że jako forumowy guru od mierników mocy mi to wytłumaczysz. Używam pedałów bePro a nie Vectorów.
Brak danych do oceny tętna, bo nie wiadomo w jakiej strefie ta "doświadczalna" moc jest generowana. Jeśli w strefach niższych, tlenowych to teoretycznie tętno w spd powinno być takie samo lub niższe niż na platformach, jeśli progowe to niższe na spd, jeśli L4 i wyżej to może być wyższe lub takie samo. Na dodatek nie wiadomo, czy "test" był wykonywany jak opisano, czyli spd, test, zmiana na bez zatrzasków, test, zmiana butów i tak dalej jak jest to rozpisane, czy też (bardzo prawdopodobne, bo wątpię, żebyś zechciał robić uczciwe zmiany) najpierw jeden test w danym typie butów, później drugie buty i kolejny test ze zwiększającą się kadencją. No i nie wiadomo, które najpierw.
Tętno w takim przypadku może zależeć od zbyt dużej ilości czynników i bez dokładnego rozpisania kolejności "doświadczenia" "wynik" jest absolutnie nie wiarygodny, a tym bardziej nie można wysuwać jakichkolwiek sensownych wniosków na podstawie jednego królika doświadczalnego nastawionego na dodatek na udowodnienie swojej racji.
Test z założenia miał być wykonywany przy stałej kadencji i obciążeniu. Ale, że trenażer lipny (kupiłem tylko do kalibracji BePro a nie do trenowania) i nie trzymał stałego obciążenia, skupiłem się tylko na sprawdzeniu jak ma się EMO do techniki pedałowania przy różnych kadencjach. Kolejne próby były przedzielone krótkim rozjazdem, przerwą i krótką rozgrzewką.
Do danych o tętnie należy podchodzić z rezerwą, ale zwróciło moją uwagę, że praktycznie dla każdej próby bez zatrzasków było niższe tętno.
I do doświadczenia nie podchodziłem nastawiony na udowodnienie mojej racji. Ja nie mam z góry założonej żadnej racji. Jak przedstawicie jakieś wyniki badań/testów dowodzące wyższość techniki pedałowania " po pełnym okręgu", to będę starał się ćwiczyć tą technikę i stosował w praktyce. Zresztą do niedawna starałem się tak jeździć. Zrobiłem proste doświadczenie, żeby mieć jakiś ogólnikowy obraz jaki wpływ technika pedałowania ma na ogólną efektywność i z chęcią zapoznam się z innymi badaniami. Jak na razie udało mi się tylko znaleźć testy, które świadczą o tym, że technika po pełnym okręgu przy równomiernej jeździe nic nie daje albo daje niewiele.
Ogólnie wnioski poprawne, aczkolwiek różnice sięgające 10% przy wyższych, praktycznie optymalnych kadencjach
No i czemu ty znowu kłamiesz? Największa różnica była 6 % i to porównując poszczególne nogi oddzielnie. Dla sumy różnice jeszcze mniejsze. Średnia różnica to 3,5 %! Nie licząc próby w zatrzaskach, gdzie jechałem naturalną dla mnie techniką, po części również podciągając nogi, bo z tą próbą średnia różnica wynosiłaby 3,125 %.