
sredni puls ...
#42
Napisano 16 październik 2007 - 15:24
Wkradł się błąd w obliczenia, z formyłu Edwardsa wyszło mi 205:D, więc najprawdopodobnie to właśnie jest mój HRMAX.
#43
Napisano 16 październik 2007 - 16:05
W trakcie sezonu taka dokładność nie ma może zbyt dużego znaczenia, ponieważ i tak trudno podczas jazdy idealnie mieścić się w wyznaczonych strefach. Zjazdy, podjazdy, jazda w grupie wymaga dostosowania tempa jazdy, a co za tym idzie i tętna, do istniejących warunków. Ogólne założenia treningowe realizuję, ale aptekarska dokładność przynajmniej w moim przypadku jest niemożliwa.
Inaczej sprawa wyglada w sezonie zimowym, kiedy jeżdżę na stacjonarnym i warunki ciągle mam takie same. Ubiegłej zimy bawiłem się w realizację treningu idealnie zgodnie z planem, dlatego przywiązywałem wagę do w miarę dokładnego wyznaczenia stref wysiłkowych. Drugi powód to taki, że skoro zamieszczałem krótki opis każdego mojego treningu, to warto, aby czytajacy miał wyobrażenie czym jest dla mnie np 70%HRmax. Według popularnego wzoru byłoby to 174x0,7=122ud/min, a według w/w reguły 0,7x(174-48)+48=137ud/min . Jest różnica?... :-P
Jak można zauważyć, takie bezpośrednie i bezkrytyczne korzystanie z gotowych planów treningowych, które ktoś sporządził pod siebie, właściwie mija się z celem.
pozdro horny
#44
Napisano 16 październik 2007 - 18:14
jezeli tak , to szkoda zaprzątać sobie głowe innnymi wzorami ...JAREK


PS. MÓJ MAX. to dokładnie to co moge z siebi wykrzesac -186/min a ze wzoru wychodzi
(220-41 ) +5 =184-185/min,,,chociaz raz - jeden raz- na treningu dobiłem do 194/min-to był to dzień typowo wyścigowy -ale nie było wyścigu a osiągnieta wartośc nic nie oznacza prócz tego ,że jak mam dzień i postaram się to moge wykrzesać 110% MOCY-!!!!!!!
najważniejsze wartości to tetno76- 85%maxa-trening mocny i w miare długi -wytrzymałościowy,
86- 90%-trening podprogowy
około 92% maxa -PRÓG MLECZANOWY
96%-trening na poziomie VO2-bardzo mocne interwały...JAREK..
#45
Napisano 16 październik 2007 - 18:27
To było latem, a na zimę jeszcze zobaczę według czego i jak będę trenował. Na razie, jak wcześniej wspomniałem, powoli "wygaszam w piecu", a od listopada odpoczynek. Treningi zaczynam od grudnia, bo na następny sezon podniosłem sobie poprzeczkę :-P , a co ....
pozdro horny
#46
Napisano 17 październik 2007 - 07:54
Cytat
Ja podałem przykład z książki ,chodziło mi tylko o wzór na obliczenie,że Horny dodał tętno spoczynkowe jakiego w książce nie było.nie wkradł tu się błąd?? horny podaje swoje HRmax 174
a arcik wylicza od 190 sprawdź bo nie wiem czy tak być powinno
Tak jak Horny podał 0,7x(174-48)+48=137ud/min,a 174x0,7=122ud/min różnica jest bardzo duża .Czyli obliczone z formuły Sally Edwardsa jest dokładniejsza w przypadku amatora.
Cytat
Jarek masz rację ;-)ARCIK -7 to bardzo dużo , dopuszczalna granica lub różnica w wyznaczaniu to 2-3 uderzenia ,-jest to szczególnie ważne przy progu mleczanowym --w tym momencie albo sie zakwaszasz albo jeszcze organizm sie regeneruje ,,,JAREK :shock:
Mam pytanie czy tętno mierzycie rano po przebudzeniu,czy w popołudniowych godzinach ?
#47
Napisano 17 październik 2007 - 08:58
Być może się mylę, a ja to rozumiem tak:
Przyjmuje się np że wytrzymałość bazową najlepiej trenować w strefie 65-75%.
W pierwszym przpadku byłoby to 174x0,65=113 i 174x0,75=130.
Według Karvonena wychodzi 0,65x(174-48)+48=130 i 0,75(174-48)+48=142, a więc to co byłoby górną granicą okazuje się, że jest dolną. I ja tak uważam, bo w tętnie poniżej 130, to ja się relaksuję i mam poczucie, ze trening nie przynosi efektu.
Według Karvonena granice stref obniżają się proporcjonalnie do stopnia wytrenowania. Czym człowiek słabszy powinien mocniej pracować. Czy to dobrze?... nie wiem, ale coś w tym jest :-P
pozdro horny
#48
Gosc_Tompoz_*
Napisano 17 październik 2007 - 10:23
Wszelkie formuły do liczenia ( szacowania ) hr max to mozna sobie wywalić do kosza.
Sam piszesz że robiłęs próby i kilka razy miałęś max. tętno 177 i już co najmniej taka wartość misisz przyjmować do wszelkiego rodzaju obliczeń. Teraz tak tętno 130 to wtwoim przypadku w odniesieniu do hr max 177 to daje 73,5 % a to jest tętno odpowiada idelanie treningowi przemian tłuszczowych uczących korzystania przez organizm z tych przemian czyli lipoza czyli jes tto trening jakby powiedzilei biegacze WB 1 ( 70-75 % hr max ) czyli trenin gponizej progu tlenowego ktory na ogół jest gdzieś 80-83 % hr max. Tylko oczywiscie taki trening ma sens gdy trawa długo 2-4 godziny w przypadku kolarza zawodowego np. 6-7 godzin. Reasumując bierz conajmniej 177 jako hr max. masz 46 lat z upływem lat hr max maleje ale w twoim wieku nie jest aż tak niskie jak 174 więc spokojnie możesz brać te 177 chod zpodejrzewam że ten hr max masz duzó wyżej w okolicach 180.
Tompoz
#49
Napisano 17 październik 2007 - 12:06
Liczba 174 to nie jest mój HRmax, tylko wynik działania 220-wiek, ponieważ taka wartość przyjmowana jest w regule Karvonena
granica strefy =% x (220-wiek - HRspocz)+HRspocz
A jak już wcześniej podkreslałem kilkakrotnie, reguła ta nie służy do wyznaczania HRmax, tylko stref wysiłkowych.
To są takie teoretyczne rozważania, którymi nawet trochę pasjonowałem się ubiegłej zimy. Teraz podchodzę do problemu trochę bardziej elastycznie,... rzec by można ;-)
pozdro horny
#50
Napisano 17 październik 2007 - 13:27
Fakt że utrzymać się w strefie jest ciężko nawet jadąc samemu.
Na stronie www.virtualtrener.com był programik coach który wyliczał strefy, tyle że były 3 warianty tych stref:1)3 strefy wg. HRmax i RHR, 2)5 stref wg. HRmax i 3)5 stref wg.progu TDMA(LT), o co chodzi z tą różnorodnością?
#51
Napisano 24 październik 2007 - 17:12
Jeżeli moje spoczynkowe jest w granicach 50 uderzeń na minutę, a maksymalne to 204-5 (według 220- wiek i według formułki, którą podawałeś na początku tematu), to różnica wynosi 155 uderzeń. Jeśli chcę wyznaczyć moje 70% to muszę te 155 pomnożyć przez 0,7 i dodać 50; wychodzi 163,5. To trochę dużo... A jeżeli najnormalniej w świecie pomnożę 205 i 0,7 to wyjdzie mi 143,5... Różnica jest ogromna! Pytanie - której formułki się trzymać?
Jak obliczyć tętno spoczynkowe? Można leżeć sobie w łóżeczku i wypoczywać (w tym czasie mierzyć) czy należy siedzieć lub stać?

Jak najlepiej wyliczyć HRMAX? Jest tyle formułek i tyle samo różnych wyników...
#52
Napisano 24 październik 2007 - 18:12
pozdro horny
#54
Napisano 24 październik 2007 - 20:47
Wtedy według pulsometru 70% = 0,7 x HRmax (to wprowadzone)
pozdro horny
#55
Napisano 27 październik 2007 - 16:03

#58
Napisano 21 marzec 2008 - 08:40
A ja jeszcze sobie dodawałem 5 jako że jestem trochę wytrenowany :-D . Jeszcze zrobię test na rowerze , ale wydaje mi się że bieganie a rower to nie ma różnicy w teście.
#59
Gosc_noerror_*
Napisano 21 marzec 2008 - 10:40
Zauważyłem tagże że na początku tego roku jazda na progu (czyli 160-170) doprowadzała mnie do zakwasów, a teraz jadąc nawet powyżej 180 żadko kiedy mam problem z kwasem mlekowym.
Dotego na tęno bardzo silnie może wpływać kadencja, więc jak ktoś wstydzi się jeżdzić w niskim tętnie z niską prędkością to wystarczy wrzucić twardsze przełożenie (przynajmniej w moim przypadku to się sprawdza).
Wydaje mi się że kolejną ważną rzeczą jest odpowiednia rozgrzewka. Wybierając się na treskę 60km jeśli nie robię rozgrzewki to średnio ma 155-165, a rozgrzewając się wychodzi mi 130-140
#60
Napisano 21 marzec 2008 - 11:16
Cytat
Od świeże trochę temat. Wczoraj zrobiłem sobie test Max HR i wyszło mi 178 oczywiście test robiłem biegając. Czyli według wyliczenia 220-wiek (220-36=184) Różnica jest!
U mnie z kolei przy próbie wykrzesania z siebie wszystkich sił pulsometr wykazał w końcowej kilkunastosekundowej fazie ekstremalnego wysiłku tętno 192ud/min.
Z kolei z najbardziej popularnego (nie wiedzieć czemu) wzoru 220-48=172
Też róznica, nie? :shock:
No właśnie, o czym to świadczy?
Ano o tym przede wszystkim że każdy organizm jest inny.
Nie jestem z całą pewnością ekspertem, ale twierdzę że tego typu wzory na szacowanie HRmax są jedynie dla tych którzy w żadnym razie nie mają zamiaru wykonywać prób wysiłkowych. Polegających na przykład na jechaniu w trupa, które teoretycznie powinno zakończyć się tak zwaną odmową, a więc w wypadku jakiegoś tam podjazdu po prostu upadkiem z powodu nie możności wypięcia się z bloków. :mrgreen:
Z całą pewnością bezpieczniej zrobić to na ergometrze czy chociażby trenażerze. (z uwagi na końcówkę tej próby ma się rozumieć).
Wracając do Twojego przypadku Arcik możliwe jest że:
- być może takie jest Twoje tętno max (178) - choć osobiście zalecałbym powtórzenie próby,
- nie poszedłeś w trupa,
- nie byłeś przygotowany do tego testu, np. nie byłeś zregenerowany po ostatnich treningach, albo nie miałeś odpowiedniego nastroju :roll:
Cytat
Owszem jest różnica. Każdy rodzaj aktywności ruchowej ma trochę inną wartość HRmax.Jeszcze zrobię test na rowerze , ale wydaje mi się że bieganie a rower to nie ma różnicy w teście.
Jest to związane z ilością mięśni które biorą udział w wysiłku. Przy rowerze głównie mięśnie nóg, przy bieganiu wiele innych grup mięśni. Są to różnice rzędu kilku uderzeń/min.
Ja na ten przykład na rowerze "wykręcam" 192ud./min a w wypadku np. łyżew, czy rolek bez większego problemu 195ud/min.
Pozdrawiam i namawiam do robienia prób choćby w wydaniu amatorskim,
pepe
PS.
:idea: Jeśli już zaczęliście rzygać z wysiłku, bądź zobaczyliście gwiazdy w swoim pokoju, z całą pewnością możecie mieć pewność żę Wasz wysiłek nosi znamiona pójścia w trupa :roll:
Dodaj odpowiedź
