Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wasze najgorsze chwile


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
694 odpowiedzi w tym temacie

#481 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 22 sierpień 2009 - 14:35

Dziś spotkał mnie chyba już klasyczny przypadek rower kontra samochód. Pewna blondi ( to akutat nie ma dla mnie znaczenia ) wyprzedzając mnie zrównała się ze mną i gdy tak jechaliśmy obok siebie pani kierownica zaczeła wykonywać manewr skrętu. Co gorsza w moją stronę. Tylko cudem uniknąłem upadku wycierajac cały bok auta spodenkami i przerysowując pedałem mam nadzieje dotkliwie lakierek na drzwiczkach. I najgorsze to w tym, że owa pani w ogóle tego nie zauważyła, że nieomal by kogoś przejechała. Gdybym się tylko przewrócił to mogła by mnie a co gorsza rower najechać tylnym kołem. No cóż mogła się zamyśleć, może zakochana lub porzucona a może wibratora zapomniała wyciągnać, tego nie wiem, ale najgorszy ten brak jakiej kolwiek reakcji po zdarzeniu a jechałem za nią jeszcze jakieś 100 metrów wymachując łapą. Tylko ciekawe co powie, jak ją meżuś zapyta co to za rysa na drzwiach. :mrgreen:

#482 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 postów
  • SkądWrocław

Napisano 22 sierpień 2009 - 14:57

Ostatnio jakaś plaga!!! Kumpel wybił babce okno ręką bo zrobiła to samo, :evil: a tego samego odziwo na tej samej ulicy miałem podobną akcje tylko z busem na szczęście udało mi sie uciec na chodnik... :roll: :roll: :evil:

#483 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 22 sierpień 2009 - 17:12

Ja ostatnio miałem też podobny przypadek i też z kobietą za kółkiem (po raz kolejny powtórzę - kobiety powinny miec całkowity zakaz prowadzenia samochodów!). Śmieszka rowerowa połączona z chodnikiem, przejeżdżam po przejeździe (nie po pasach) uliczkę podporządkowaną i widzę auto. Ale myślę sobie: kierowca zwalnia dojeżdzając do głównej, rozgląda się, więc mnie pewnie zauważy i nie wymusi pierwszeństwa. Ale gdzie tam. Baba patrzyła w lewo a o ścieżce nawet nie pomyślała i mnie nie zauważyła. Wbiłem się jej całym pedałem (SPD) w przedni zderzak. Oczywiście plastikowy zderzaczyna Punciaka skutecznie uwięził mi geja i się z nim musiałem mocować przez chwilę, soczyście i głośno obrzucając stojącą obok i proszącą 'Delikatnie! Bo mi pan bardziej uszkodzi auto.' kobietę, zanim go wyrwałem z czeluści tandety. Rzuciłem okiem czy rower cały (wsio oł rajt. uff) i pojechałem w swoją stronę. Dobrze, że tego dnia jechałem (do pracy; mam rzut beretem) bez butów SPD, bo bym się mógł pożegnać ze sprawną nogą.
Kobiety za kółkiem to zło! Zero wyobraźni. Jednoczesne kierowanie, zmienianie biegów, wciskanie pedałów i rozglądanie się to zbyt dużo impulsów zewnętrznych dla ich ograniczonych umysłów; w systemie dochodzi do przeciążenia i chyba chwilowego zamroczenia, tudzież restartu systemu ... Smutne.

#484 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 22 sierpień 2009 - 17:20

travisb a co to jest śmieszka rowerowa - jakiś nowy gatunek mewy :lol:
Przy przejeżdżaniu przez te rowerowe pasy trzeba uważać szczególnie i nie wjeżdżac z rozpędu jak leci tylko przepuścić samochody - ja bynajmniej tak robię codziennie i takich problemów nie mam, a już pewnie byłbym sprasowany :lol:

Skoro faceci wg ciebie mają więcej wyobraźni więc powinienieś wyobrazić sobie, że ta pani na Ciebie leci ;-)

#485 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 22 sierpień 2009 - 17:36

travisb a co to jest śmieszka rowerowa - jakiś nowy gatunek mewy

Najzwyklejsza ścieżka rowerowa. A, że ich poziom techniczny i rozwiązania stosowane przy ich budowie w Polandzie są jakie są, to czasem tylko śmiech pozostaje ;-)

Przy przejeżdżaniu przez te rowerowe pasy trzeba uważać szczególnie i nie wjeżdżac z rozpędu jak leci tylko przepuścić samochody - ja bynajmniej tak robię codziennie i takich problemów nie mam, a już pewnie byłbym sprasowany

Racja! Wyobraźnia przede wszystkim. Ja również już dawno bym był '6 stóp pod zemią', gdyby nie myślenie za tych, którym się nie chce używać mózgu.

#486 Platon

Platon
  • Użytkownik
  • 558 postów
  • SkądWrocław

Napisano 22 sierpień 2009 - 19:51

3 najgroźniejsze sytuacje na rowerze miałem właśnie z kobietam (młoda, średnia, stara). W młodą się wbiłem przy 45km/h bo myślała, że zdąży. Średnia mnie wyprzedziła i na mojej wysokości skręciła w prawo (cudem się nie stuknęliśmy). Stara jadąc z naprzeciwka postanowiła skręcić w lewo przecinając mi tor jazdy (wymanewrowałem zjeżdżając na przeciwny pas ruchu). W pozostałych kilku niebezpiecznych sytuacjach nie zdążyłem zauważyć kto kierował.

#487 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 22 sierpień 2009 - 20:03

W młodą się wbiłem przy 45km/h bo myślała, że zdąży.

Co robiła ? Myślała ?
Ps. W sumie to w młodą fajnie się wbija tyle, że nie koniecznie z taką prędkością. :mrgreen:

#488 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 22 sierpień 2009 - 21:25

[...] może wibratora zapomniała wyciągnać [...]


z torebki? :mrgreen:

#489 Gosc_kosai_*

Gosc_kosai_*
  • Gość

Napisano 24 sierpień 2009 - 15:40

No to przyszła kolej na mnie. Spotykałem się na drodze z chamstwem różnego rodzaju, zajeżdżanie drogi, wymuszanie pierwszeństwa, zdarzało się dostać po oczach płynem od spryskiwaczy itp. Dzisiaj miałem wątpliwą przyjemność spotkać 2 dresów na skuterze...
Ruszam ze świateł przy wyjeździe z Warszawy, a obok mnie stoi skuter ze wspomnianymi wcześniej dresami i nagle czuje że ktoś mi wyjął banany z kieszonki, chwile później ukazuję mi się wesoła gęba jednego z tych buraków. Koleś macha mi tymi bananami prowokacyjnie przed nosem. Zaczynam ich gonić, ale jadą trochę za szybko. Pomyślałem że może jak go trafie bidonem to się odczepią. Niestety pudło, bidon poszedł na straty. Dochodzę ich na światłach to gość z tyłu się zmiarkował i oddał mi banany. Pytam się czy @#$% nie maja co robić? Wtedy ten pierwszy gość prowadzący skuterek zrobił się strasznie agresywny, chciał się chyba już ze mną bić. Spojrzałem na jego bezzębny ryj i pomyślałem, że ten gość to raczej już dużo do stracenia nie ma i z dwoma schabami nie wygram, a już na pewno w butach kolarskich. Pozostało mi jedynie pojechać dalej nie wdając się z nimi w dalsza dyskusję, ale na tym niestety mój trening się skończył. Odechciało mi się dalszej jazdy.
(Szkoda tylko że nie jechał ze mną Wojtek z ronda S. :-D )

#490 jarek996

jarek996
  • Użytkownik
  • 645 postów
  • SkądMALM�

Napisano 24 sierpień 2009 - 16:04

kosai, a ja bym zaryzykowal kopa z BUTA KOLARSKIEGO w piszczel.... Gosciu i zaplakalby jak mala dziewczynka i kolarzy raczej juz nie draznil :-)

#491 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 24 sierpień 2009 - 16:21

To dresy jeżdżą na skuterach :lol: Kosai a swoją drogą to gorylom mogłeś już zostawić te banany - skoro chłopaki nie mieli zębów to co mają jeść suchary - więcej wyrozumiałości dla wygłodniałych małp w dresach :lol:

#492 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 24 sierpień 2009 - 16:37

To dresy jeżdżą na skuterach

Srodki transportu "dresów" w Polsce:
Skuter - dres małoletni w wersji szczupłej (często na utrzymaniu rodziców )
Ścigacz - dres starszy, nieco podpakowany ( utrzymujący się z drobnego handlu np. amfetamina czy extasy )
Auta 20 letnie i starsze - dres wiejski lub mało-miasteczkowy ( często szef mafii w rodzinnej wiosce )
Auta nieco młodsze i wypasione ( z przyciemnianymi szybami ) - dres miejski, napakowany z przerostem mięśni szyjnych tzw. kark.

#493 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 24 sierpień 2009 - 16:54

Arnoldzik robisz w spec służbach, że masz tak rozpracowane środowisko. Na te wypasione alfonsiarskie samochody z ciemnymi szybami to uważam bo widzaiłam jak takich dwóch klamotów wstrzymało ruch w mieście bo jakiś nieszczęśnik raczył zatrąbić, no ale początkowo trochę z przymróżeniem oka traktowłem te skutery, ale zaczynam się powoli niepokoić.

#494 Gosc_kosai_*

Gosc_kosai_*
  • Gość

Napisano 24 sierpień 2009 - 17:09

To dresy jeżdżą na skuterach

Srodki transportu "dresów" w Polsce:
Skuter - dres małoletni w wersji szczupłej (często na utrzymaniu rodziców )
Ścigacz - dres starszy, nieco podpakowany ( utrzymujący się z drobnego handlu np. amfetamina czy extasy )
Auta 20 letnie i starsze - dres wiejski lub mało-miasteczkowy ( często szef mafii w rodzinnej wiosce )
Auta nieco młodsze i wypasione ( z przyciemnianymi szybami ) - dres miejski, napakowany z przerostem mięśni szyjnych tzw. kark.


To były zdecydowanie dresy tej drugiej kategorii. Może jeszcze ścigacza się nie dorobili?

#495 kuba259

kuba259
  • Użytkownik
  • 495 postów
  • Skądelbląg

Napisano 25 sierpień 2009 - 08:44

Wczoraj jechałem sobie typowo rekreacyjnie, prędkość ok. 25 km/h - kolega na MTB. 15 km od domu strzeliła mi szytka. Wiecie jaki może być powód? na bieżniku dziura ok. 3 cm, a w środku rozprute.

#496 Adson_:D

Adson_:D
  • Użytkownik
  • 241 postów
  • SkądTłuszcz

Napisano 25 sierpień 2009 - 09:43

no i na mnie przyszła kolej... wczoraj wieczorkiem wyszedłem z kolegą pojeździć po mieście rowerem mtb... a że lubię się pobawić w skakanie na nim, stawianie go na jedno koło itp. to tak właśnie robiłem... przez 15 minut... jak przeskakiwałem nad progiem zwalniającym, moje przednie koło pojechało do przodu, a ja wylądowałem na asfalcie widelcem i twarzą... na szczęście nic się nie stało poważnego... ale nigdy nie zapomnę szoku w oczach kolegi, jak go mijało moje koło :mrgreen:

#497 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1389 postów
  • SkądRumia

Napisano 30 sierpień 2009 - 21:09

Dziwne czasem przypadłości macie z tymi oponami. Sądzę, że za mocno nabijacie dętki, tudzież szytki. Ani 0,05 atm powyżej wartości maksymalnej, nawet pompować na sporo mniejsze ciśnienie, ale na tyle wysoko żeby potem nie dobijało do obręczy ani bieżnik cały się nie kładł na asfalcie!
Co do takich sytuacji, to miałem taką jedną, dość zabawną, ale w połowie trasy byłoby naprawdę kiepsko. Otóż wracając z przejażdżki miałem już 40 metrów do domu. Nagle nos siodła się podniósł, zacząłem je poprawiać, a tu nagle ZONK :-D sztyca się urwała. :-P Jakby to było jakieś 40 km od domu, to większa lipa.
Albo jak ze 3-4 lata temu na makrokeszu-MTB zjeżdzałem na 1,5 metrowym hopku i zamiast podnieść koło przednie, to nacisnąłem kierownicę. Potem wiadomo - fajnie poleciałem, łeb obiłem, a widelec tak pogięty, że 1/3 koła była już za rurą skośną ramy.

#498 kalkhoff

kalkhoff
  • Użytkownik
  • 91 postów
  • SkądKutno

Napisano 31 sierpień 2009 - 11:48

To dresy jeżdżą na skuterach :lol:

Dres to przede wszystkim jeździ golfem dwójką, a jak kolega pożyczy, to trójką też. Ewentualnie beemka trójka lub audi osiemdziesiątka.

#499 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 31 sierpień 2009 - 12:16

Dres to przede wszystkim jeździ golfem dwójką, a jak kolega pożyczy, to trójką też. Ewentualnie beemka trójka lub audi osiemdziesiątka.

I to zasadniczo ta uboższa warstwa dresów. :mrgreen:

#500 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 31 sierpień 2009 - 12:24

wczoraj to była porażka :roll:
nie dość ,że od początku zapierd***** 40km/h pod wiatr.. ... złapali 3km przed tablicą moją samotną ucieczkę.. [zrobiłem ucieczke na 7km przed moim miastem]
wleciałem w dziure wielkości kratera jakie są na księżycu..
a to było tak..

porwał nam się peleton i jako ,że po wczesniejszym samotnym uciekaniu pod wiatr nie miałem już sił zostalem.. jechalismy w trójke..
kolega zapitalał ponad 40km/h , wypluwałem już płuca jadąc mu na kole.. po chwili kolega robi szybki zryw w lewo.. a ja wpadam w to cos.. zdążyłem podnieść jedynie przednie koło.. tylne wleciało z całym impetem w ten krater i pSSSSSSSSSSSSSSSSss.. zatrzymalismy się i wymieniliśmy moją dętke.. i wszystko by było ok gdyby nie cholernie mocno bijące koło.. rozcentrowane na maxa.. nie dało sie ujechać.. ale kolega zaraz powyginał je w pare stron i już mniej biło..
i jakos doczłapałem sie z kolega z Krotka do domu.. jadąc max 25-27km/h pod wiatr z defektem koła :-? kolejna kasa idzie w błoto .. szlag.. i to nie wiem kiedy pojadę do serwisu .. bo nie mam okazji jakoś teraz - rodzice w pracy ,a ja do szkoły :-/
no i to tez są dla mnie teraz najgorsze chwile.. ostadnie godziny wakacji :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: