Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wasze najgorsze chwile


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
694 odpowiedzi w tym temacie

#81 ERDE

ERDE
  • Użytkownik
  • 1010 postów
  • SkądLublin

Napisano 11 styczeń 2008 - 11:52

Arnoldzik, to Coma, dobry zespół, płyta pierwsze wyjście z mroku, piosenka nr 9 pod tytułem "nie wierzę skurwysynom", skoro podaję tytuł w którym jest wulgaryzm to chyba nie łamię netykiety?

#82 Gosc_felipe_*

Gosc_felipe_*
  • Gość

Napisano 11 styczeń 2008 - 12:17

Ja do jazdy po mieście na crossie używam takiego wynalazku: http://airzound.pl. Działa bardzo dobrze na debili w samochodach, a głównie na ludzi na ścieżkach. Ale to urządzenie tylko na miasto. Do kolarzówki nie zamocuję Airzounda :(

#83 ERDE

ERDE
  • Użytkownik
  • 1010 postów
  • SkądLublin

Napisano 11 styczeń 2008 - 12:20

wow, niezły "dzwoneczek" jak na to reagują ludzie?

#84 Gosc_felipe_*

Gosc_felipe_*
  • Gość

Napisano 11 styczeń 2008 - 12:28

Różnie. Znam przypadki, kiedy ludzie uciekali i kładli się na ziemię obok ścieżki rowerowej myśląc, że po ścieżce jedzie TIR :D 110 dB, to nie mało :]

#85 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 postów
  • SkądWrocław

Napisano 11 styczeń 2008 - 17:51

świetna zabawka kiedyś jeździłem z kumplem i on miał ową zabawkę reakcje były ciekawe :D:D

#86 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 postów
  • SkądGOP - Będzin

Napisano 11 styczeń 2008 - 19:32

Moje najgorsze chwile? Upadek na plecy i głowę przy 40 km/h - fajne blizny zostały. Trochę bolało, ale jakoś się pozbierałem... Gorzej było niedawno, jak przy +3 za oknem wybrałem się na trening. Roztopiony śnieg i deszcze szybko mnie wychłodziły i doprowadziły do ześwirowania. Dobrze, że jeszcze mam palce u stóp i rąk.... brrrrrrr

#87 Gosc_noerror_*

Gosc_noerror_*
  • Gość

Napisano 15 styczeń 2008 - 19:15

Moje najgorsze chwile? Upadek na plecy i głowę przy 40 km/h - fajne blizny zostały. Trochę bolało, ale jakoś się pozbierałem... Gorzej było niedawno, jak przy +3 za oknem wybrałem się na trening. Roztopiony śnieg i deszcze szybko mnie wychłodziły i doprowadziły do ześwirowania. Dobrze, że jeszcze mam palce u stóp i rąk.... brrrrrrr


Tak, znam to uczucie :-| Jak już przemarzniesz to nie chce ci się jechać, nawet czasami nie masz ochoty wracać do domu :-|

#88 mpiwko

mpiwko
  • Użytkownik
  • 95 postów
  • Skądszn

Napisano 16 styczeń 2008 - 17:12

http://www.supermara...owerzystow.html

[']

smutno mi sie zrobilo... jezdzilem tamtedy - to moglem byc ja.

#89 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Napisano 16 styczeń 2008 - 21:55

Ja pierdzielę :-( nie wiem po prostu co powiedzieć. Koledzy rowerzyści myślę że to najwyższy czas wziąć swoje sprawy. To jak traktują nas kierowcy samochodów to jest paranoja.

Wyprzedzanie na wariata, olewanie nas. Ostatnio mój kolega powiedział że będzie bezlitosny wobec kierowców. Myślę że to jedyny sposób żeby zwrócić na nas uwagę. Pytanie tylko czy agresja jest dobrym wyjściem :-(

No i jeszcze jedno głupie stwiedzenie. Za każdym razem jak mi rodzice mówią żebym uważał jak jadę rowerem gdzieś to mówię że jak mi się coś stanie to przynajmiej umrę jako rowerzysta. Oni kochali rower i na pewno była to ważna część ich życia. Odeszli jako rowerzyści...

#90 kr1zje

kr1zje
  • Użytkownik
  • 1165 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 16 styczeń 2008 - 22:13

Agresja budzi agresję, a w starciu z blaszakiem nie mamy szans :-x

#91 pingpongista2

pingpongista2
  • Użytkownik
  • 98 postów
  • SkądPołudnie

Napisano 16 styczeń 2008 - 22:50

dzisiaj znowu jakis palant wyprzedzal z przeciwka na trzeciego:/ najlepsze jest to ze DOSLOWNIE 30m dalej byly swiatla na ktorych i tak palilo sie czerwone....

coz co ten kolega mial na mysli mowiac ze trzbea byc bezlitosnym??? mam wozic wiatrowke w tylnej kieszonce czy co??:/

#92 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Napisano 16 styczeń 2008 - 22:53

po prostu czasami nie ragujemy na pewnie zachowania kierowców ignorując je. Np. nie raz tak się przytrafiło że dojechałem kolesia na światłach i zupełnie olałem to co on zrobił. A możę trzeba było zareagować?

#93 750519

750519
  • Użytkownik
  • 147 postów
  • SkądKraśnik

Napisano 16 styczeń 2008 - 23:00

Witam
Moje zdanie jest takie. Walka do niczego nie prowadzi. A edukacja i wyciągnięta dłoń tak. Sam jeżdżę samochodem i przyznam się z ręką na sercu: nie raz skląłem pod nosem rowerzystę. No bo jak ktoś jedzie nie zważając na przepisy, jedzie brawurowo, stwarza zagrożenie, to jest tak samo niebiezpieczny dla mnie jak ja dla niego i na odwrót. Jeśli kierowca uważa się za bożka szosy to jest niebiezpieczny dla każdego użytkownika.
A w sprawie edukacji:
A gdyby tak ktoś chciał przeprowadzić ogólnopolską akcję dla kierowców pt. np. Lubię rower. Szanuję rowerzystów.I każdy kierowca dostałby jakąś mała nalepkę na zderzak np. z wizerunkiem dzieciaka na rowerze, a do tego jakąś broszurkę o wypadkach z udziałem ludzi na rowerach.
I nagle na ulicach widzielibyśmy takie obrazki jak kierowcy z tymi nalepkami są mili dla rowerzystów, jak ich nie spychają z dróg, jak się pozdrawiają machnięciem dłoni a nie środkowymi palcami. A rowerzyści też są elastyczni i czasami ustąpią, uśmiechną się, nie urwą lusterka itd......... No to sobie pomarzyłem. Ale było by fajnie? Co o tym myslicie?
Pozdrawiam Brać Szosową.

#94 pingpongista2

pingpongista2
  • Użytkownik
  • 98 postów
  • SkądPołudnie

Napisano 16 styczeń 2008 - 23:24

hmm ale mysle ze niektorym tepakom i tak nic nie przemowi do rozsadku:/ pozatym Jelitek jakbys chcial zareagowac w takiej sytuacji??mi sie nie zdazylo zeby dojechac jakiegos palanta na skrzyzowaniu niestety ale wtedy mysle ze nazdal bym mu i to rowno. sam czasem jade z premedytacja srokdiem pasa, jak np na skraju jezdi sa dziury, i rzeczywiscie wielu kkierowcow pewnie mysli ze im na zlosc robie i trabia jak poje*ani, ale z drugiej strony jest i tak jak dzisiaj np w pszczynie jechalem droga byla podwojna ciagla i dziury wiec jechalem srodkiem za na tir elegancko 30km/h nie pchal sie nie trabil nie wyprzedzal... szkoda ze po pewnym czasie skrecil w prawo bo nie zdazylem mu pomachac w podziece za cierpliwosc:PP

#95 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Napisano 17 styczeń 2008 - 01:04

Jak mogę to zawsze dziękuję kierowcom, tak samo jak oni dziękują (w zdecydowanej mierze) gdy jadę w jakiejś większej kolumnie i daję znać że może bezpiecznie wyprzedzić.

Najśmieszniejsze jest że większość osób które zachowują się agresywnie na drodze to kolesie w drogich autach, albo dresiarze w złomach. I niestety na takich nie ma bata.

Raz z kolegą jechałem w trasie i jechaliśmy obok siebie. Była 7 rano ruch znikomy, więc pozwoliliśmy sobie nagiąć trochę prawo. Nagle wyprzedziła nas furgonetka i zaczęła spychać do rowu, a później gość przyspieszył i ostro zahamował. I co w takiej sytuacji zrobić?

Jeszcze odnosząc się do Kolegów którzy ponieśli śmierć na drodze. Wiem że nie wypada tak mówić, ale statystycznie rzecz ujmując każdy z nas może ponieść śmierć na drodze, bo takie jest życie. Zginąć możemy idąć po chodniku, będąc w domu czy jeżdżąc rowerem. Samo życie niesie ze sobą prawdopodobieństwo śmierci w wypadku - to jest akie losowanie, dzisiaj padnie na mnie jutro na kogoś innego.

Niemniej jednak nie wyklucza to faktu że trzeba walczyć z brawurą na drodze.

Inny jeszcze przykład - w tę sobotę pojechałem sobie w trasę. Jechałem uliczką obok parku gdzie normalnie jest pełno ludzi, dzieci itp. A tu nagle jakiś kretyn w Audi zapiernicza ile wlezie. Pokazałem mu palca i popukałem się w głowę, ale koleś sobie nic z tego nie zrobił - typowe, brak reakcji więc wydaje mi się że to takich tempaków nic nie trafi, a jak koledzy wcześniej wspomnieli, agresja rodzi agresję a więc trzeba takich ludzi tępić inaczej.

#96 horny

horny
  • Użytkownik
  • 530 postów
  • Skądmazowieckie

Napisano 17 styczeń 2008 - 06:06

nie zdazylem mu pomachac w podziece za cierpliwosc

... i chyba dobrze.
Skąd pewność, że kierowca TIRa właściwie odebrałby gest podziękowania?
Znam przypadek jak ruszający z miejsca kierowca chciał się włączyć do ruchu i najzwyczajniej przeżegnał się przed podróżą. Po chwili przez uchyloną szybę usłyszał od nadjeżdżającego z przeciwka rowerzysty - "sam się puknij w czoło ty hu**" :shock: :evil:
Pewnie cyklista zauważył tylko dłoń unoszącą się w kierunku czoła, więc w ramach odwzajemnienia miłości kierowców do rowerzystów puścił "wiazankę", po czym błyskawicznie zniknął w miejskich zaułkach :-P .

pozdro horny

#97 Gosc_Qba_*

Gosc_Qba_*
  • Gość

Napisano 17 styczeń 2008 - 10:23

Kolejny przykład kontaktu kolarz- samochód...

http://sport.onet.pl...,wiadomosc.html

[*]

#98 Gosc_Jelitek_*

Gosc_Jelitek_*
  • Gość

Napisano 17 styczeń 2008 - 14:08

Tak to już też wczoraj widziałem :-(

#99 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 18 styczeń 2008 - 17:38

Wiecie co, na wyprzedzających na trzeciego nie ma siły, wczoraj wracając z okolic Wieruszowa do Poznania, na odcinku między Miąskowem a Brodowem (ok Środy Wlkp) na krajowej 11 miał miejsce wypadek, przez CB dowiedziałem się że była to czołówka brało w niej udział pięć aut... dodam że przyjechały dwie karetki...... a przecież zawinił tylko jeden... W przypadku z rowerzystami jest nieco inaczej, rowerzysta jest mniej widoczny, mam do was pytanie, kto z was ma włączoną przednia lampkę jadąc teraz w dzień na trasie???


#100 Miguel

Miguel
  • Użytkownik
  • 840 postów
  • SkądGOP - Będzin

Napisano 18 styczeń 2008 - 18:00

Ja nawet nie mam lampek :oops: