Wasze najgorsze chwile
#81
Napisano 11 styczeń 2008 - 11:52
#82
Gosc_felipe_*
Napisano 11 styczeń 2008 - 12:17
#83
Napisano 11 styczeń 2008 - 12:20
#84
Gosc_felipe_*
Napisano 11 styczeń 2008 - 12:28
#85
Napisano 11 styczeń 2008 - 17:51
#86
Napisano 11 styczeń 2008 - 19:32
#87
Gosc_noerror_*
Napisano 15 styczeń 2008 - 19:15
Moje najgorsze chwile? Upadek na plecy i głowę przy 40 km/h - fajne blizny zostały. Trochę bolało, ale jakoś się pozbierałem... Gorzej było niedawno, jak przy +3 za oknem wybrałem się na trening. Roztopiony śnieg i deszcze szybko mnie wychłodziły i doprowadziły do ześwirowania. Dobrze, że jeszcze mam palce u stóp i rąk.... brrrrrrr
Tak, znam to uczucie :-| Jak już przemarzniesz to nie chce ci się jechać, nawet czasami nie masz ochoty wracać do domu :-|
#88
Napisano 16 styczeń 2008 - 17:12
[']
smutno mi sie zrobilo... jezdzilem tamtedy - to moglem byc ja.
#89
Gosc_Jelitek_*
Napisano 16 styczeń 2008 - 21:55
Wyprzedzanie na wariata, olewanie nas. Ostatnio mój kolega powiedział że będzie bezlitosny wobec kierowców. Myślę że to jedyny sposób żeby zwrócić na nas uwagę. Pytanie tylko czy agresja jest dobrym wyjściem :-(
No i jeszcze jedno głupie stwiedzenie. Za każdym razem jak mi rodzice mówią żebym uważał jak jadę rowerem gdzieś to mówię że jak mi się coś stanie to przynajmiej umrę jako rowerzysta. Oni kochali rower i na pewno była to ważna część ich życia. Odeszli jako rowerzyści...
#90
Napisano 16 styczeń 2008 - 22:13
#91
Napisano 16 styczeń 2008 - 22:50
coz co ten kolega mial na mysli mowiac ze trzbea byc bezlitosnym??? mam wozic wiatrowke w tylnej kieszonce czy co??:/
#92
Gosc_Jelitek_*
Napisano 16 styczeń 2008 - 22:53
#93
Napisano 16 styczeń 2008 - 23:00
Moje zdanie jest takie. Walka do niczego nie prowadzi. A edukacja i wyciągnięta dłoń tak. Sam jeżdżę samochodem i przyznam się z ręką na sercu: nie raz skląłem pod nosem rowerzystę. No bo jak ktoś jedzie nie zważając na przepisy, jedzie brawurowo, stwarza zagrożenie, to jest tak samo niebiezpieczny dla mnie jak ja dla niego i na odwrót. Jeśli kierowca uważa się za bożka szosy to jest niebiezpieczny dla każdego użytkownika.
A w sprawie edukacji:
A gdyby tak ktoś chciał przeprowadzić ogólnopolską akcję dla kierowców pt. np. Lubię rower. Szanuję rowerzystów.I każdy kierowca dostałby jakąś mała nalepkę na zderzak np. z wizerunkiem dzieciaka na rowerze, a do tego jakąś broszurkę o wypadkach z udziałem ludzi na rowerach.
I nagle na ulicach widzielibyśmy takie obrazki jak kierowcy z tymi nalepkami są mili dla rowerzystów, jak ich nie spychają z dróg, jak się pozdrawiają machnięciem dłoni a nie środkowymi palcami. A rowerzyści też są elastyczni i czasami ustąpią, uśmiechną się, nie urwą lusterka itd......... No to sobie pomarzyłem. Ale było by fajnie? Co o tym myslicie?
Pozdrawiam Brać Szosową.
#94
Napisano 16 styczeń 2008 - 23:24
#95
Gosc_Jelitek_*
Napisano 17 styczeń 2008 - 01:04
Najśmieszniejsze jest że większość osób które zachowują się agresywnie na drodze to kolesie w drogich autach, albo dresiarze w złomach. I niestety na takich nie ma bata.
Raz z kolegą jechałem w trasie i jechaliśmy obok siebie. Była 7 rano ruch znikomy, więc pozwoliliśmy sobie nagiąć trochę prawo. Nagle wyprzedziła nas furgonetka i zaczęła spychać do rowu, a później gość przyspieszył i ostro zahamował. I co w takiej sytuacji zrobić?
Jeszcze odnosząc się do Kolegów którzy ponieśli śmierć na drodze. Wiem że nie wypada tak mówić, ale statystycznie rzecz ujmując każdy z nas może ponieść śmierć na drodze, bo takie jest życie. Zginąć możemy idąć po chodniku, będąc w domu czy jeżdżąc rowerem. Samo życie niesie ze sobą prawdopodobieństwo śmierci w wypadku - to jest akie losowanie, dzisiaj padnie na mnie jutro na kogoś innego.
Niemniej jednak nie wyklucza to faktu że trzeba walczyć z brawurą na drodze.
Inny jeszcze przykład - w tę sobotę pojechałem sobie w trasę. Jechałem uliczką obok parku gdzie normalnie jest pełno ludzi, dzieci itp. A tu nagle jakiś kretyn w Audi zapiernicza ile wlezie. Pokazałem mu palca i popukałem się w głowę, ale koleś sobie nic z tego nie zrobił - typowe, brak reakcji więc wydaje mi się że to takich tempaków nic nie trafi, a jak koledzy wcześniej wspomnieli, agresja rodzi agresję a więc trzeba takich ludzi tępić inaczej.
#96
Napisano 17 styczeń 2008 - 06:06
... i chyba dobrze.nie zdazylem mu pomachac w podziece za cierpliwosc
Skąd pewność, że kierowca TIRa właściwie odebrałby gest podziękowania?
Znam przypadek jak ruszający z miejsca kierowca chciał się włączyć do ruchu i najzwyczajniej przeżegnał się przed podróżą. Po chwili przez uchyloną szybę usłyszał od nadjeżdżającego z przeciwka rowerzysty - "sam się puknij w czoło ty hu**" :shock: :evil:
Pewnie cyklista zauważył tylko dłoń unoszącą się w kierunku czoła, więc w ramach odwzajemnienia miłości kierowców do rowerzystów puścił "wiazankę", po czym błyskawicznie zniknął w miejskich zaułkach :-P .
pozdro horny
#97
Gosc_Qba_*
Napisano 17 styczeń 2008 - 10:23
#98
Gosc_Jelitek_*
Napisano 17 styczeń 2008 - 14:08
#99
Napisano 18 styczeń 2008 - 17:38
#100
Napisano 18 styczeń 2008 - 18:00


Temat jest zamknięty

