Rolka
Mój Dzisiejszy Trening
#7342
Napisano 12 listopad 2015 - 22:21
Stopniowanie to pic na wodę fotomontaż. W starym rowerze 11-28/ 8 rzędów, w nowym rowerze 11-28/ 11 rzędów. Nie widzę różnicy.
Dobry silnik to i na dwójce setkę osiągnie w parę sekund. A jak się ma jeszcze nie dotarty i bez tuningu, to lepiej mieć więcej biegów pośrednich. Mój silniczek dopiero około 500 km ma na liczniku. Gdzieżby się porównywać do takich motorów jak Wasze!!! Choć skrzynię biegów muszę mieć jakąś, by nie paść za szybko podczas przyśpieszania...
#7343 Gosc_grzesiek32_*
Napisano 12 listopad 2015 - 22:46
z rozpędu wjedzie się ze 100-200 m a dalej to trzeba już kręcić. Generalnie z górki nie nadrobi się tego co straciło się pod górkęChoć z drugiej strony czytałem, że teren pagórkowaty sprzyja szybkości, bo zjeżdżając z góry mamy tyle rozpędu, że do połowy następnej górki tym rozpędem dojeżdżamy... A u nas to raczej same równiny. Oj zapomniałbym - na mtb fajnie się podjeżdża pod wały nad Odrą... Ale ja nadal zafascynowany szosóweczką - mtb jeszcze od wakacji się kurzy...
- piotrkol i kaido2 lubią to
#7344
Napisano 13 listopad 2015 - 09:32
Może i spadek prędkości, ale Twój silnik, jak czytam, sobie i z tym poradzi!!! Ty też masz niesamowite średnie, a słuchając na jakim sprzęcie wykręcane, tym bardziej mój podziw się budzi. I tym bardziej ZNIECHĘCA do zakupów sprzętowych, a zachęca do trenowania.
No to jeszcze wracając do sprzętu Z tego co pamiętam to Vśr wyleciało ponad te 40, ale to czasy świetności chyba były
Wiem pokazywałem ten film wielokrotnie.
Choć z drugiej strony czytałem, że teren pagórkowaty sprzyja szybkości, bo zjeżdżając z góry mamy tyle rozpędu, że do połowy następnej górki tym rozpędem dojeżdżamy... A u nas to raczej same równiny. Oj zapomniałbym - na mtb fajnie się podjeżdża pod wały nad Odrą... Ale ja nadal zafascynowany szosóweczką - mtb jeszcze od wakacji się kurzy...
Breslau może i jest płaski, ale daleko nie trzeba szukać by móc się zmęczyć. Od Środy Śl. w kierunku Zielonej G. się zaczyna, nie jest specjalnie mocno, ale za to ładnie wzmacnia, woj. Lubuskie to już jest malina. No i jest jeszcze Ślęża i okolice. Powiedzmy że teoria z rozpędu sprawdziła by się w przypadku hopek do 50m podjazdu, no może 100, ale też pod warunkiem że nachylenie jest takie samo co zjazd. Dłuższe hopki o nachyleniu 2-3% są praktycznie nie odczuwalne, no dużo łatwiej jest utrzymać predkość, natomiast tak od 6% zwłaszcza długim 6% się zaczyna fajne, a jak jesteś się w stanie utrzymać na śr 10-12% 15 km/h przez powiedzmy 7 km to już jest elegancko.
Dobry silnik to i na dwójce setkę osiągnie w parę sekund. A jak się ma jeszcze nie dotarty i bez tuningu, to lepiej mieć więcej biegów pośrednich.
Trochę nie do końca. Dobre stopniowanie powoduje, że wszystko przebiega płynnie, ale: No właśnie wiele zależy od przyzwyczajeń predyspozycji też i strategii. W momencie kiedy chcesz dowalić, a jesteś w stanie wykręcić miekko na wysokiej kadencji odpowiednią prędkość i wrzucić później jednym klikiem na twarde o kilka ząbków niżej to automatycznie pozbywasz się problemu w postaci mixowania klamką, a to może dac te kilka sekund, no i komfort też inny Oczywiście są grupy które umożliwiają przeskok o więcej jak 2 przełożenia naraz, jednak to chyba od 105-ki w górę.
CykloOpole !!!
#7345 Gosc_grzesiek32_*
Napisano 13 listopad 2015 - 09:49
12%, 800 pionu i 15km/h? Wow kosmos. Ja myślę że sam fakt wjechania na taką górkę nawet z postojem to już jest elegancko a z taką prędkością to ja nie wiem czy ktokolwiek wjedzie może jedynie peleton TDFBreslau może i jest płaski, ale daleko nie trzeba szukać by móc się zmęczyć. Od Środy Śl. w kierunku Zielonej G. się zaczyna, nie jest specjalnie mocno, ale za to ładnie wzmacnia, woj. Lubuskie to już jest malina. No i jest jeszcze Ślęża i okolice. Powiedzmy że teoria z rozpędu sprawdziła by się w przypadku hopek do 50m podjazdu, no może 100, ale też pod warunkiem że nachylenie jest takie samo co zjazd. Dłuższe hopki o nachyleniu 2-3% są praktycznie nie odczuwalne, no dużo łatwiej jest utrzymać predkość, natomiast tak od 6% zwłaszcza długim 6% się zaczyna fajne, a jak jesteś się w stanie utrzymać na śr 10-12% 15 km/h przez powiedzmy 7 km to już jest elegancko.
Bodzentyn ma 12% na 1km i widzę najlepsi wyjadacze mają tam 16-17 km/h ale to jest tylko 1km
- big75 lubi to
#7346
Napisano 13 listopad 2015 - 10:01
Miała być szosa z rana, ale że mgła i asfalt w nocy umyli to znów trekking. Dystans 40.3 km, średnia 25 km/h.
- impa i hqvkamil lubią to
#7347
Napisano 13 listopad 2015 - 10:07
a jak jesteś się w stanie utrzymać na śr 10-12% 15 km/h przez powiedzmy 7 km to już jest elegancko.
Elegancko, bo to już są prędkości pro-touru.
Każdy podjazd (nawet ten przejeżdżany "z rozpędu") obniża średnią prędkość, bo siła włożona na podjeździe nie jest w całości rekompensowana na zjeździe.
#7348
Napisano 13 listopad 2015 - 10:26
12%, 800 pionu i 15km/h? Wow kosmos. Ja myślę że sam fakt wjechania na taką górkę nawet z postojem to już jest elegancko a z taką prędkością to ja nie wiem czy ktokolwiek wjedzie może jedynie peleton TDF
Bodzentyn ma 12% na 1km i widzę najlepsi wyjadacze mają tam 16-17 km/h ale to jest tylko 1km
Cholera, to wyszedł gdzieś klops! Wjeżdżałem na Kopę czeską 457-ką gdzie śr to 11%, vśr 14km/h, odcinek 7km. Jechałem z tarczy 50-ki, największa koronka 23, cieżko było jak cholera, koksem też nie jestem. No nic trzeba będzie to dokładnie sprawdzić , bo zatem gdzieś musi być babol.
P.S. Dobra znalazłem błąd Nie 11, a 7% , ale wstyd za tak durny błąd, się urzadzeniu fiksneło.
- raf lubi to
CykloOpole !!!
#7349
Napisano 13 listopad 2015 - 10:42
12%, 800 pionu i 15km/h? Wow kosmos. Ja myślę że sam fakt wjechania na taką górkę nawet z postojem to już jest elegancko a z taką prędkością to ja nie wiem czy ktokolwiek wjedzie może jedynie peleton TDF
Zwierzaki jakoś dają radę
http://www.climbing-...irolo-2015.html
http://www.climbing-...n-zoncolan.html
#7351
Napisano 13 listopad 2015 - 12:01
Grzesiek różnie podają, zakres 6,5-7,5% , a sam dokładnie nie mierzyłem, a to co wyszło ode mnie było widać powyżej 6% da się szybciej , oczywiście, jednak tam co najbardziej wywala z rytmu to skoki na serpentynach stąd u mnie tak cieńko Następnym razem się postaram
CykloOpole !!!
#7352
Napisano 13 listopad 2015 - 14:43
We trójkę:
Dojazd 18,34 km
Grupa 46,35 km
Powrót 13,05 km
Total 77,74 km
ODO 12524 km
Godz. 10 - 13, temp. 13°C
https://www.strava.c...ities/431896197
- impa, hqvkamil i raf lubią to
#7353 Gosc_grzesiek32_*
Napisano 13 listopad 2015 - 15:20
- piotrkol, Tornadotwister, pangumas i 5 innych osób lubią to
#7354
Napisano 13 listopad 2015 - 17:11
Dzisiaj pierwszy trening po dwóch tygodniach przerwy. Żadna "przerwa posezonowa", żadne "roztrenowanie". Zwyczajnie pewnego dnia planowałem sobie jazdę i w pewnym momencie doszedłem do wniosku, że najzwyczajniej w świecie mi się nie chce. No i tak wyszedł dwutygodniowy odpoczynek. To kolejne potwierdzenie faktu, że w treningu trzeba się opierać na odczuciach organizmu i po prostu się w niego wsłuchiwać. On sam nam powie, kiedy potrzebuje przerwy, a kiedy chce wyrypy.
https://www.strava.c...ities/431917654
- Prozor, Grzesiekkry, pangumas i 3 innych osób lubią to
#7355
Napisano 13 listopad 2015 - 17:48
^O dokładnie,
Ja miałem podobnie acz odwrotnie: planowałem zrobić 2 tygodnie przerwy żeby było pro, ale nie dało rady. Po prostu ochota na jazdę była zbyt wielka żeby siedzieć w domu
Ja jestem w połowie dzisiejszych jazd: Wpadło przed zachodem 28km, a za godzinę lecę na drugie 25-30km
- astronom, pangumas, impa i 2 innych osób lubią to
#7356
Napisano 13 listopad 2015 - 17:53
Mnie po robocie złapał leń, tzn nie chciało mnie się wracać do domu po szosę, efekt?
ruski w trampkach.JPG 45,09 KB 21 Ilość pobrań
Rozruch z rana, też rzecz jasna był
- pangumas, impa, hqvkamil i 1 inna osoba lubią to
CykloOpole !!!
#7357
Napisano 13 listopad 2015 - 17:54
Pogórze Ciężkowickie i Pasmo Brzanki: 75.33 km, 1188 m podjazdów, 23.35 km/h.
Ciepło 14-17 C umilało nie tylko jazdę ale i postoje, w czasie których chłonie się widoki ze wciąż żółtymi drzewami zdobiącymi góry i na których padają kolejne jabłka i gruszki wypychające tylne kieszenie
- Tornadotwister, pangumas, impa i 4 innych osób lubią to
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#7358
Napisano 13 listopad 2015 - 19:37
dzisiaj druga strefa na porządnej kadencji i pogaduchy, na rowerze MTB.
38km / 26.7kmh @ 73% 93kad
https://www.strava.c...ities/432030968
- kubens, impa, kaido2 i 1 inna osoba lubią to
#7359
Napisano 13 listopad 2015 - 20:33
Ale wyszła dyskusja co do pagórkowatej trasy jako szybszej niż tej płaskiej - ale taki tekst naprawdę wyczytałem w fachowym czasopiśmie! To nie moja opinia - ja się mało znam. Jeśli ktoś jest ciekaw, jestem w stanie znaleźć ten artykuł i Wam podać źródło. Poza tym, jeszcze nie jeżdżę takich tras jak Wy - daleko mi do nich!
A dziś znowu wróciłem do domu wcześniej niż zwykle. Pierwsze 20 km - sam, a reszta we dwójkę - okolice Wrocławia - "kontrolowaliśmy" trasy wylotowe z naszego miasta. Słońce ładnie dziś grzało. Sumarycznie:
Start około 14:30.
czas 1 godz. 38 min. 17 s.
dystans 45,31 km
V śr. 27,6 km/h
V max 41,5 km/h
cad śr. 77 obr/min
cad max 112 obr/min
energia 2565 kcal
wspinaczka 64 m
- impa i hqvkamil lubią to
#7360
Napisano 13 listopad 2015 - 20:55
Trochę nie do końca. Dobre stopniowanie powoduje, że wszystko przebiega płynnie, ale: No właśnie wiele zależy od przyzwyczajeń predyspozycji też i strategii. W momencie kiedy chcesz dowalić, a jesteś w stanie wykręcić miekko na wysokiej kadencji odpowiednią prędkość i wrzucić później jednym klikiem na twarde o kilka ząbków niżej to automatycznie pozbywasz się problemu w postaci mixowania klamką, a to może dac te kilka sekund, no i komfort też inny Oczywiście są grupy które umożliwiają przeskok o więcej jak 2 przełożenia naraz, jednak to chyba od 105-ki w górę.
Ja mam ultegrę, ale przynajmniej na razie nie wyobrażam sobie, żeby przyśpieszając przeskoczyć 2 przełożenia... Zawsze wbijam pojedynczo i, jak napisałeś, "miksuję". Jakoś mi to nie przeszkadza, a powoduje, że lepiej wchodzę w prędkość. Tyle, że ja dysponuję silnikiem jeszcze niestuningowanym, a do tego na dotarciu...
Uważam, że to dla mnie wielka pomoc, jak jadę daną prędkością, jest jakaś górka, i mogę tak bardzo delikatnie zmienić obciążenie - o 1 ząbek. A jak się przeliczę i mi za ciężko, to po prostu o ten ząbek wracam. To mój pierwszy rower szosowy, więc trudno mi wyobrazić sobie jak się kiedyś jeździło... Cały czas też mam mtb, w którym odległości w kasecie są większe. Ale odkąd jeżdżę szosą, i nadal mogę jeździć, bo pogoda pozwala, to jakoś mnie do mtb nie ciągnie... Na pewno się przeproszę jak spadnie śnieg, a mi się będzie chciało kręcić...