Skocz do zawartości


Jazda w deszczu.


124 odpowiedzi w tym temacie

#81 AmAdeuz

AmAdeuz
  • Użytkownik
  • 318 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 17 wrzesień 2010 - 19:18

Outsider>

w kwestiach sprzetu i odpornosci na deszcz/kurz itp.

zerknij na ta fotke
Dołączona grafika


na gorze masz piaste pelissiera, zobacz jak wyglada budowa, kontra i uszczelnienie to jedna, integralna czesc, takie piasty moga trzymac smar latami, podobnie jak taka AX http://www.flickr.co...in/photostream/ (moze byc 600tka badz dura-ace) Nie trzeba zadnego pitolenia o labiryntowych uszczelnieniach, o "systemie wewnetrznego smarowania" acz brzmi profesjonalnie...
zwykly plastikowy kapturek w starych AX'ach (na wcisk wchodzi), gdzie pod nim odrazu jest lozysko to prosta i bardzo dobra ochrona lozyska...

Pomijam spasowanie (na dole masz nowa ultegre 6700). Porownaj to z pelissierem. Na bank syf bedzie wlazil do ultegry ta szczelina... smiechu warte.
W lewym dolnym rogu masz zebatki campy i tak... jedna to Strada ktora ma (u mnie) przejechane kilka sezonow po miescie (rowniez w blocie), w deszczu i ogolnym syfie (codziennie jezdzona) no i veloce (jeden sezon). Zgadnij ktora to ktora ;-) Zdjec kwadratow oszczedze. Dymaja nas az milo :mrgreen:

#82 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 wrzesień 2010 - 20:23

W lewym dolnym rogu masz zebatki campy i tak... jedna to Strada ktora ma (u mnie) przejechane kilka sezonow po miescie (rowniez w blocie), w deszczu i ogolnym syfie (codziennie jezdzona) no i veloce (jeden sezon). Zgadnij ktora to ktora ;-) Zdjec kwadratow oszczedze. Dymaja nas az milo :mrgreen:

Może warto założyć stronę WWW na której ludzie będą zamieszczali takie porównania sprzętu z kiedyś i z dziś. Strona oczywiście w języku angielskim.
Może po zgromadzeniu kilkuset takich przykładów i zbulwersowaniu setek tysięcy rowerzystów, będzie to miał jakikolwiek, choćby marginalny wpływ na poprawę jakości?

Wecie jak jest, ludzie wiedzą, że to co teraz, to nie to co kiedyś, ale nie mówią o tym głośno, przyjmują do wiadomości i tyle. Ale wystarczy trochę medialnego szumu i czasem daje to efekty, jak z kolesiem, któremu linie lotnicze zniszczyły gitarę i nagrał o tym piosenkę na YouTube.

W każdym razie, lepsze to, niż dać się dymać i jeszcze uśmiechać się do tego i im za to płacić.

#83 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1389 postów
  • SkądRumia

Napisano 17 wrzesień 2010 - 22:36

podobnie jak taka AX http://www.flickr.co...in/photostream/ (moze byc 600tka badz dura-ace) Nie trzeba zadnego pitolenia o labiryntowych uszczelnieniach, o "systemie wewnetrznego smarowania" acz brzmi profesjonalnie...

Mam w kartonie właśnie też piastę przednią Dura Ace AX z kapturkami i to jest pewien rodzaj uszczelnienia labiryntowego, zaraz pod kapturkiem jest niewielki odstęp i dalej szeroki występ stożka.
Ultegra 6700 zapewne też ma jakieś uszczelnienie.

Wecie jak jest, ludzie wiedzą, że to co teraz, to nie to co kiedyś, ale nie mówią o tym głośno, przyjmują do wiadomości i tyle.

Ja ten temat często przemilczam, bowiem czasem fani nowszego sprzętu mają później jakieś problemy emocjonalne. Po prostu nie dociera do nich, że często przyzwoite stare szpeja są dobre i potrafią dokopać jakościowo temu co jest obecnie.

#84 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 17 wrzesień 2010 - 23:12

Kiedyś robiono niezniszczalny sprzęt, ponieważ wtedy ludzie nie mieli świadomości jaką kasę można zbić na serwisach bądź szybszym zużywaniem się towarów i zastępowaniem ich nowym... ;-)

#85 Yossarian

Yossarian
  • Użytkownik
  • 70 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 wrzesień 2010 - 23:42

Nie ma co popadać w skrajności. Wiadomo, że dawny sprzęt był solidniejszy, ale też nijak się miał do dzisiejszej wagi czy skomplikowania. Wiadomo, że żywotność łańcucha 10s nie może być taka jak łańcucha 5s, jeśli wykonane są z tych samych materiałów. Wiadomo też, że za sprzęt z najwyżej półki się słono płaci, również za prestiż.

Chodzi o to, żeby części nie były bardzo drogie, jednocześnie bardzo nietrwałe. Producenci się rozzuchwalili i myślą, że każdy kit ludzie kupią. Może warto pokazać, że nie do końca.

Mnie nawet nie chodzi o to, że trzeba słono płacić i często wymieniać, tylko, że rower krócej działa tak jak powinien. Że trzeba się zastanawiać, czy nie szkoda jeździć w deszczu, że wymaga ciągłych prac serwisowych. Tak nie powinno być. Przynajmniej nie w grupach i rowerach typowo użytkowych, nie ultra wyczynowych.

#86 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 18 wrzesień 2010 - 08:14

..byl solidniejszy i w sumie jest , nawet taki zwykly kalat (Peugeot), ktory jest niedozdarcia i na wszelka pogode... , zeby nie byc goloslownym to wrzucam fote rumaka ktory 9 lat smiga praktycznie bez zadnej reperacji czy tez specjalnej konserwacji , plynnie "chodzi" , nic w nim nie trzeszczy ....ponizej wrzucam tez linka dla tych ktorzy maja tam jeszcze miedzy innymi jakis sentyment do starych czesci i rowerkow .

Dołączona grafika

Menu - http://www.brocky.ch...nd_zubehoer.htm

Tutaj spojrzcie jak goscio posegregowal i poczyscil te czesci :-> ehh chyba cos od niego zamowie do tego Peugeot`a ;)

http://www.brocky.ch...Komponenten.htm

Ramki (w tym tez carbon ramy) ...moze by sie pobawil i cos zlozyl nowego na zime (?)...ale najpierw sprobuje zajezdzic Peugeot`a na smierc :mrgreen:

http://www.brocky.ch...iten/Rahmen.htm

#87 AmAdeuz

AmAdeuz
  • Użytkownik
  • 318 postów
  • SkądWroclaw

Napisano 18 wrzesień 2010 - 09:34

h/k

Owszem, sa tam przetloczenia. Chodzi mi tylko o to ze czesto robia ludziom wode z mozgu opisujac swoje wdrazane usprawnienia jak by to byly nowe pomysly, patenty, a co tak naprawde jest sprytnym lawirowaniem miedzy tym co juz dawno zostalo wprowadzone/wymyslone a checia zysku wprowadzajac 'poprawiony' model.
Ze ultegra 6700 jest uszczelniona to nie ma watpliwosci, a jak to juz inna sprawa, okaze sie... ;-)


Yossarian>

Z ta waga to tez nie tak jak sie powszechnie uwaza, ze lata temu to byly tylko ciezkie stalowki powyzej 10kg... byly, ale byly rowniez takie ktore wazyly 8-9kg, a to nawet jak na dzisiejsze realia rowerow (sklepowych) za kilka tys zl jest bardzo dobrym wynikiem.
Do nas takowe bardzo rzadko trafiaja, na ogol przesiane przez zachod.

Zasadniczo tak jak mowisz, nie ma co tragizowac, mimo wszystko wprowadzono mnostwo ulatwien, materialy sa sztywniejsze. Te wszystkie aspekty czuc podczas jazdy, no ale dzis nie ma nic za darmo. Celowe, umiejetne chrzanienie produktu nie jest obecnie czyms odosobnionym.

Poza tym jestem szczesliwcem ktory sie nie sciga i chetnie nabywa co raz to lepsze stalowki, majac w dalekim powazniu carbon i alu :mrgreen:

#88 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 18 wrzesień 2010 - 10:44

ahaha :mrgreen:

#89 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1389 postów
  • SkądRumia

Napisano 18 wrzesień 2010 - 19:13

Ze ultegra 6700 jest uszczelniona to nie ma watpliwosci, a jak to juz inna sprawa, okaze sie... ;-)

Plastikowe O-ringi zamkowe? Działa to fajnie, ale do czasu aż te pierścionki się nie wytrą do mniej więcej poziomu średnicy stożka - wtedy to już po byle kilkuset km wpada tam syf.

Poza tym jestem szczesliwcem ktory sie nie sciga i chetnie nabywa co raz to lepsze stalowki, majac w dalekim powazniu carbon i alu :mrgreen:

Ja podobnie z tym, że nabywam po prostu przyzwoite stalówki nie postępując do przodu. Gdybym się ścigał, to z pewnością nabyłbym leciutkie karbonowe cacko, ale w życiu nie trenowałbym na nim... już starczą przykłady defektów, którymi to forum świeci.

Co do samej jazdy z deszczu - lubię, ale tylko latem i to nie zawsze. Jak widzę chmury to biorę ze sobą sztormiaka i dwa worki (jeszcze ich akurat w boju nie testowałem), by sobie wrzucić na buty, przynajmniej w jakimś stopniu będą mniej wilgotne. ;-) Jak lekko pada to jadę dalej, nawet bez zakładania kapoty. Jednak jeżeli konkretnie oberwie się chmura to wracam do domu.

#90 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 19 wrzesień 2010 - 00:01

Co do samej jazdy z deszczu - lubię, ale tylko latem i to nie zawsze.


Nawet w lecie nie zniesę.. Nawet jeśli jest po deszczu to i tak dojeżdżam do domu mokry jak kura. Koła zbierają wszystko z asfaltu i przerzucają na mój zad, buźkę itp..

Nie wspominając o tym że bajoro w butach mam po kilkust metrach (przy palcach dziurki na wylot w podeszwie - ma to swój urok)

#91 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1389 postów
  • SkądRumia

Napisano 19 wrzesień 2010 - 00:15

Bikemaster, naprawdę w 35-stopniowym upale nienawidzisz deszczu? :shock: Przy takiej temperaturze dla mnie to dosłownie dar z niebios, w każdej sytuacji - nawet gdy kompletnie się obijam. :-P A brudne plecy, nogi, twarz i szosówka to pikuś. :->

#92 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 19 wrzesień 2010 - 18:23

ze szosy to wiela syfu nima- gorzej na góraku, bo raz że ma co oponka zabrać z drogi, a dwa że ma i czym porządnie rzucić;-)

#93 Bikemaster

Bikemaster
  • Użytkownik
  • 1048 postów
  • SkądWWL

Napisano 19 wrzesień 2010 - 21:57

h/k, chyba nawet i wtedy wolę być suchym...

ze szosy to wiela syfu nima- gorzej na góraku, bo raz że ma co oponka zabrać z drogi, a dwa że ma i czym porządnie rzucić;-)


No to rozumiem.. jak lecę w las na góralu to od razu mam założenie że jak wrócę to i siebie i roweru nie poznam :mrgreen:

Błoto wpadające spod przedniej opony do gęby jest "fe"! :mrgreen: Tylko tyle zastrzeżeń

#94 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1389 postów
  • SkądRumia

Napisano 19 wrzesień 2010 - 22:00

Błoto wpadające spod przedniej opony do gęby jest "fe"! :mrgreen: Tylko tyle zastrzeżeń

Zawsze można zamontować wąziutkie i niskie błotniki, o ile haki kół pozwalają.

#95 Sico2

Sico2
  • Użytkownik
  • 53 postów
  • SkądWałbrzych/UK

Napisano 21 wrzesień 2010 - 13:19

W lewym dolnym rogu masz zebatki campy i tak... jedna to Strada ktora ma (u mnie) przejechane kilka sezonow po miescie (rowniez w blocie), w deszczu i ogolnym syfie (codziennie jezdzona) no i veloce (jeden sezon). Zgadnij ktora to ktora ;-) Zdjec kwadratow oszczedze. Dymaja nas az milo :mrgreen:

.

O Cie pierona, plyta wyglada jak brzeszczot do pily tarczowej! :-o

#96 jeditrojan

jeditrojan
  • Użytkownik
  • 0 postów
  • SkądKalisz

Napisano 21 wrzesień 2010 - 15:43

Ja kocham jazdę w deszczu, szczególnie po równym asfalciku. Pusto tylko ja i mój sprzęt :mrgreen: .

#97 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 21 wrzesień 2010 - 15:52

i deszcz :mrgreen:

#98 Gosc_Stas_*

Gosc_Stas_*
  • Gość

Napisano 21 wrzesień 2010 - 20:25

Pomimo, że kiedyś nie miałem wyboru i musiałem ścigać się także w deszczu - nigdy do końca nie odnalazłem przyjemności jazdy w deszczu nawet w upalne dni. Mokry asfalt ma tylko jedną zaletę, jeśli już w czasie wyścigu przewracasz się to nie masz krwistych szlifów :-). Kto padał na suchy i mokry asfalt to wie o czym piszę.

Stas

#99 Marco_

Marco_
  • Użytkownik
  • 990 postów
  • Skądze znowu

Napisano 04 styczeń 2011 - 16:15

Ten czlowiek odnalazl przyjemnosc w jezdzie pomimo braku dloni ....deszcz to w sumie pikus ;)



#100 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 04 styczeń 2011 - 18:29

To Bolek , latka też mocno zaawansowane . Optymizmu i pogody ducha , oraz młodzieńczej werwy można mu zazdrościć. Wśród maratonowej braci cieszy się wielkim i zasłużonym szacunkiem.



Dodaj odpowiedź