Treningowe dylematy amatora i nie tylko
#401
Napisano 06 wrzesień 2011 - 09:24
... na razie ;-)
Nie wiem kto ma rację w sporze @Tompaoz vs. @MiSzA ale jako nowicjusz bardziej do mnie przemawia @Tompaoz dlatego, że rozumiem co pisze. Nie znaczy to, że nie mam szacunku do wiedzy @MiSzy, tylko po prostu nie mam na tyle dużego przygotowania merytorycznego, żeby zrozumieć co pisze.
ps. ten "młody" to gdzieś padło w dyskusji, ale tak szczerze to już nie te lata żeby eksperymentować na własnym starych kościach ;-)
#402 Gosc_KeNaJ_*
Napisano 06 wrzesień 2011 - 09:40
Gdy będziesz miał określone strefy tętna wypadałoby sobie zrobić conajmniej jakiś tygodniowy plan treningowy w który wpleciesz interwały, trening siłowy, wytrzymałościowy i regenerację. Poszczególne treningi jeździsz w określonych strefach, gdy po tygodniu poczujesz że było zbyt mocno/słabo trzeba coś zmieniać i poznawać swój organizm.
Dla przykładu mój tydzień wygląda tak:
pon: regeneracja 1,5h nie przekraczając 60% tętna. Lub dzień wolny zależy jak z czasem.
wt: chyba podchodzi po wytrzymałość - 5km lub 40km (zmiana co tydzień) na maxa.
śr: ustawka około 70km
czw: regeneracja (jak pon)
piat: interwały - 6x300m z osiągnięciem Vmax/2x1km 2x500m 2x250m też z V max/5x4km - wariant wybieram różny zależy od pogody nastroju itp
sob: 3-4h w tlenie
niedz: ustawka 80km
z braku górek siłę robię w wtorki lub czwartki w przypadku mocnego wiatru. Ogólnie jeżdżę z dość wysoką kadencją więc nie jest on dla mnie bardzo ważny.
#406
Napisano 06 wrzesień 2011 - 14:01
Super ustawka jest co środę w Katowicach.
Mówisz o Infrasettimanale Classico - za cienki jestem . Może w przyszłym sezonie.
Dowiedziałem się o tym w zeszłym tygodniu[?] w czasie relacji Veulty - Jaroński o tym wspominał.
A jakieś inne ustawki w okolicy?
edit: tematy o ustawkach w kato i okolicy masz w odpowiednim dziale
#407
Napisano 06 wrzesień 2011 - 22:06
Spory powiadasz ???
[quote name="Hazi"]Mam cię na celowniku Tomposik,
Kolego "ar2r" , nie bierz tego tak dosłownie czasami trzeba postraszyć takiego chamskiego forowicza,który nie ma szacunku dla innych,aby nie czuł sie tak pewny siebie,a to że lubi podnośić ciśnienie innym, to już taki Typ jest!
#408
Napisano 07 wrzesień 2011 - 09:39
Data wycieczki Tytuł wpisu km czas km/h
07.09.2011 Bychawa - Lublin 28.30 00:56 30.32
01.09.2011 Lublin - Bychawa 28.00 00:58 28.97
31.08.2011 Bychawa _ Lublin 27.70 01:00 27.70
30.08.2011 Bychawa - Lub - Bychawa 56.70 01:58 28.83
Czy to możliwe że wykręciłem taką poprawę ? (ogólnie to jechałem jakieś 55minut z hakiem i dziś średnia wyszła 30.5km/h) Jestem lekko w szoku ale zadowolony
#409
Napisano 07 wrzesień 2011 - 12:45
Poza tym musisz wziąc pod uwagę wiatr oraz ilość TIRów na trazie, bo o ile wiatr to oczywsita sprawa, ale TIRy również potrafią dośc znacząco podbić lub zaniżyć średnią - zależy w którą stronę jedzie ich więcej ;-)
Dodam tylko, że 2 lata temu bawiłem się w coś podobnego - ta sama trasa, dystans 30km i bicie rekordu. Wtedy najlepszczy czas to 54 min co dało średnią 33,3l. Obecnie jestem tak wytrenowany, że 30km jadę tempem 32km/h, ale pic w tym, że kolejne 60km/ mogę te tempo utrzymać, gdzie 2 lata temu było to nie możliwe. Chyba niedługo z ciekawości karnę się te 30km i zobaczę co dziś wyjdzie.
#410
Napisano 07 wrzesień 2011 - 14:31
Nie zniechęcaj tutaj kolegi. Wy to tylko te cyferki liczycie, a najważniejsza jest pasja i frajda z jazdy. Amatorsko na rowerze może jeździć każdy, ale nie wszyscy muszą od razu pędzić jak odrzutowiec. Niektórzy nie mogą sobie pozwolić na duży wysiłek, np. osobom z nadciśnieniem tętniczym zaleca się aktywność fizyczną, ale nie ciężkie treningi.średnia 28-29 na szosie to słabizna
#411
Napisano 07 wrzesień 2011 - 17:06
tym bardziej, że średnia 28-29 na szosie to słabizna, więc skok na 30,5 km/h jest powiedzy naturalny.
Bzdura kompletna.
Średnia rzecz względna, zależy od wiatru, ukształtowania terenu, nawierzchni, ruchu samochodowego, świateł etc, etc. Reasumując jest zbyt wiele zmiennych, żeby tylko na podstawie średniej wyciągać wnioski o poziomie wytrenowania.
#412
Napisano 07 wrzesień 2011 - 21:15
Jako że to był pierwszy sezon który zacząłem późno i raczej bałem się ruszać w długie trasy, do tego sporo czasu padało i godziny pracy utrudniały mi jakaś sensowna ułożona jazde.
Przez ten okres zrobiłem jakies ~670km wiec chyba za mało aby to takim czasie krecić jakieś super wyniki :?:
Trasa jaką jechałem http://www.bikemap.n...&zoom=13&type=2
Teraz aby nie robić of topu napisze od razu trening na jutro ;-) kiedy będę wracał z pracy.
28.30 km
00:56 h
30.32 km/h
Cel utrzymać takie tempo 8-)
#414
Napisano 07 wrzesień 2011 - 22:34
Dystans 28km jest za krótki na trening, ale dobrze, że masz kilka małych hopek po drodze( wiem, bo bywam w tych stronach).
Jedź swobodnie, nie przeginaj, na średnią nie patrz (masz kilka świateł po drodze, możesz mieć wiatr w twarz), zwracaj bardziej uwagę na pulsometr.
Nie zrzucaj winy na sprzęt( oglądałem), jeśli jest sprawny, koła się toczą, to te wymarzone średnie są bardzo realne, ale trzeba jeździć, jeździć, jeździć.
Jeśli myślisz o treningu, to ja poradziłbym, abyś wyjechał godzinę wcześniej do pracy, zrobił 60km i później wrócił np. busem, zostawiając rower w pracy. Następnego dnia odwrotnie( najpierw bus, później rower).
#415
Napisano 08 wrzesień 2011 - 08:32
Testowałem różne opcje i wiem, że do wczesnego wstawania i jazdy przed pracą jeszcze nie dojrzałem, więc staram się tak zorganizować sobie tydzień w pracy, żeby przynajmniej 2 razy w tygodniu pojeździć ze 2h po pracy. W weekend oczywiście obowiązkowo sobota i niedziela 80-110 km.
Daje mi to właśnie ok 300-400 km tygodniowo, zależy jak się tydzień ułoży.
#417
Napisano 08 wrzesień 2011 - 13:15
#419
Napisano 08 wrzesień 2011 - 13:46
No i zgadzam się w pełni z Madagaskar nie liczy się tak naprawdę ile przejedziesz kilometrów, ale jak to zrobisz... Tak samo jak bardziej powinno się patrzeć na czas jazdy, a nie na kilometraż.
I szybki przykład do sprawdzenia na bikestats, osoba która robi około 20 tys kilometrów rocznie na wyścigach nie błyszczy w ogóle, jest urywana i traci do czołówki bardzo dużo czasu. Ktoś inny, kto robi rocznie dajmy na to 12 tys km jedzie w czołówce, ląduje na podium itd...
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne
#420
Napisano 08 wrzesień 2011 - 14:07
osoba która robi około 20 tys kilometrów rocznie na wyścigach nie błyszczy w ogóle, jest urywana i traci do czołówki bardzo dużo czasu. Ktoś inny, kto robi rocznie dajmy na to 12 tys km jedzie w czołówce, ląduje na podium itd...
pzdr
No ale co to za porównanie? 20 tyś do 12 tyś? To i tak bardzo dużo. Chyba nie powiesz mi, że przejechanie w sezonie 500 km da więcej niż 8 tyś? Zakładając, że jakieś tam podstawy treningowe mamy i trenujemy świadomie. Mi chodzi o to, że te interwały to trzeba mieć z czego robić, a jak ktoś wsiada na rower po długiej przerwie, albo pierwszy raz w życiu zaczyna się ruszać to musi wyjeździć jakąś bazę.