2741 odpowiedzi w tym temacie

[MiSzA]

Tompoz - słowem wyjaśnienia:

czy mas zpod dany dystans wystarczająco wypracowne zdolnośc tlenowe to znaczy czy jesteś w stanie utrzymać moc generowana bez zbyt wielkiego wzrotu tętna.

Sorry - bzdura. Co ma pienik do wiatraka? Czy jak mogę utrzymać moc 300W (jak długo? kiedy? na jakim dystansie? 1km? 100km?) w zakresie tętna 160 - 165 (czyli bez wielkiego wzrostu tętna) - to co to oznacza? A 200W? Przykład z ostatniego wyścigu:

Peak 20min (171 bpm):
Duration: 20:00
Work: 455 kJ
TSS: 48.9 (intensity factor 1.211)
Norm Power: 400
VI: 1.05
Pw:HR: 7.28%
Pa:HR: -3.26%
Distance: 14.033 km
Elevation Gain: 3 m
Elevation Loss: 3 m
Grade: 0.0 % (0 m)
------------- Min Max Avg
Power: 0 1100 379 watts
Heart Rate: 163 181 171 bpm
Cadence: 25 115 96 rpm
Speed: 29.7 53.7 41.9 kph
Pace 1:07 2:01 1:26 min/km
Altitude: 55 61 59 m
Crank Torque: 0 109.4 37.6 N-m
Temperature: 27 29 27.8 Celsius

i zaraz "kolejne" 20 min:

Duration: 20:00
Work: 430 kJ
TSS: 43.1 (intensity factor 1.137)
Norm Power: 375
VI: 1.05
Pw:HR: 9.23%
Pa:HR: -4.12%
Distance: 13.862 km
Elevation Gain: 0 m
Elevation Loss: 3 m
Grade: -0.0 % (-0 m)
Min Max Avg
Power: 0 1243 359 watts
Heart Rate: 157 181 170 bpm
Cadence: 21 120 95 rpm
Speed: 21.1 50.7 41.3 kph
Pace 1:11 2:51 1:27 min/km
Altitude: 56 62 60 m
Crank Torque: 0 136.4 35.6 N-m
Temperature: 26 27 26.4 Celsius


Wytłuściłem nawet dane tego co Friel określa jako cardial drift - to jego "dziecko" - nasz te dane; i teraz powiedź - mam bazę? Jaką mam bazę?

zamiast prędkości średniej mozesz zastooswac do obliczeń moc generowana.

Tego to już w ogóle nie rozumiem - co mam wstawić Średnia moc? Proszę - analogiczne możesz odnieść te dane do mocy. I jakie wyciągniesz wnioski? Odcinek specjalnie dałem z ciasnym rondem gdzie trzeba było bardzo mocno wyhamować i wytracić prędkość - dodam że cały wyścig w ucieczce(kach) więc nie było równo, ładnie ani elegancko.

Jak pisałem wcześniej - to moje obserwacje - każdy może mieć inne. Moje nie są jedynie słuszne - są jedynie ... moje.

A że mogę nie kumać Friela? Owszem, mogę. Większość trenerów i kolegów po fachu go nie kuma, to mogę i ja )

[pafcio]

Tompoz drogi chłopcze - zacznij może pisać w języku tu obowiązującym, bo Twoich wypocin nie da się czytać bez obrzydzenia. No i jesteś wyjątkowo nieuprzejmy :evil: .

[MiSzA]

Oj Tompoz, Tompoz...

Wczytaj się w słowa - nie operuj na hasłach. Gdzie Chłopaku, napisałem że jeżdżę tlenowo 300W? To był przykład. Hint: "np.", "na przykład". Na następny raz. Żebyś się nie zgubił.

Średnie tętno z dwóch przejazdów ma się równać średniej mocy? Powiem tak - jak kiedyś pisałeś - kup sobie używanego PowerTapa - albo wypożycz (można) - to może sam wpadniesz na to że to bzdura - bo są to nieporównywalne parametry.

No i na koniec. Z czego wywnioskowałeś jak trenuje? Bo to całkiem ciekawe; wejście w spór z tym co napisałeś chyba nie jest argumentem by jakościowo opisywać podstaw treningu jaki stosuje - szczególnie że masz zerową wiedzę na ten temat - bo nie przypominam sobie bym kiedykolwiek pisał bądź mówił Ci jakie mam założenia treningowe, jakie robię testy a co najważniejsze - jakie mam założenia na ten sezon. Tak samo jak nie masz raczej podstaw czy prawa (owszem - prawa, bo to było ocenne) opisywać że jeżdżę z pomiarem mocy a nie trenuję z mocą - bo jak pisałem wyżej - nie masz żadnych danych by tak twierdzić.

Co do negowania dryftu - cóż - tutaj raczej się nie popisałeś. Po pierwsze - używam pojęcia tak jak opisuje go Friel właśnie - 'cardial drift' - i odnosi się ono nie tyle do samego zjawiska, ale do zjawiska w kontekście treningu kolarskiego - powołujesz się na niego, więc powinieneś rozróżniać definicje. To nie konwencja PIS gdzie wszystkiemu można nadać nagle inne znaczenie "bo zmieniły się okoliczności" - szanuj więc słowo i bierz odpowiedzialność za to piszesz, bo odzywki ad personam zamiast wymiany poglądów ad rem raczej powodują w Twoim przypadku jedno - większość ludzi mających pojęcie o temacie po prostu Cię ignoruje - a czytają nas również osoby dopiero wchodzące w terminologię - stad tym bardziej powinno się szanować pewne pojęcia. Więc powtórzę - cardial drift i próba pozycjonowania go względem danych z pomiaru mocy - to nieporozumienie. Dałem Ci dwa wycinki z 20 minut - jeden po drugim. Masz tam dane Friela - zaznaczone, wytłuszczone. Nie odniosłeś się do nich, nie napisałeś nic na temat tylko zacząłeś kwalifikować mnie oraz sposób w jaki trenuje. Jednym słowem - nie odpowiedziałeś na pytanie, nie odniosłeś się do własnych twierdzeń gdy dałem Ci dane, nie podałeś żadnego argumentu. Więc sorry - ale w pyskówkę nie dam się wprowadzić - bo tu, obawiam się, nie mogę się z Tobą mierzyć - merytorycznie i warsztatowo bijesz mnie na głowę.

Z mojej strony EOT.

PS. Jak kogoś uraziłem wstawką o PIS - przepraszam. Nie lubię pana Prezesa

[Hazi]

tobie tej pokory brakuje................. może młodzież daje się nabierać na te twoje liczby Watty.................. ale to tylko watty szpanowania żadna wiedza za nimi nie idzie.
Tompoz

Synek ,jak na razie to tobie brakuje pokory i szacunku dla innych....podnosisz ciśnienie straszliwie!!! weż rowerek...rozpędz się... i zapierd.. w jakiś murek(najlepiej czołowo)
to może zmądrzejesz i nabierzesz szacunku dla innych ludzi :evil: :evil: :evil:

[MiSzA]

misziaczku malutki chłopczyku to sobie możesz mówi do swqojego powertap a nie do Pana Tompoza...............
Tompoz

:mrgreen:

Pewnie rzeczy są niezmienne i chwała im za to - dają nam radość co dnia i pozwalają trzeźwo ocenić rzeczywistość. :-P

Panie Tompozie - nikogo nie mamię watami, nikomu nie staram się imponować - ale oczywiście każdy może sobie wyciągać wnioski samodzielnie. Skoro taką masz opinię - OK. Szczęść Boże.

Co do języka - cóż - dostosowałem styl oraz komunikat do poziomu odbiorcy by ważne fragmenty nie umknęły.

Jak już obiecałem - EOT i dobrej nocy.

[Hazi]

tobie tej pokory brakuje................. może młodzież daje się nabierać na te twoje liczby Watty.................. ale to tylko watty szpanowania żadna wiedza za nimi nie idzie.
Tompoz

Synek ,jak na razie to tobie brakuje pokory i szacunku dla innych....podnosisz ciśnienie straszliwie!!! weż rowerek...rozpędz się... i zapierd.. w jakiś murek(najlepiej czołowo)
to może zmądrzejesz i nabierzesz szacunku dla innych ludzi :evil: :evil: :evil:

co flustracja okazało się ze twó, licznik rowerowy ma kod wpisany od traktora ? i co z 40 km/h nici

Tompoz

Mam cię na celowniku Tomposik, i żadna tam frustracja,bo coś jak flustracja nie istnieje w słowniku, jak się nie mylę. Co do osiągnięć to jeszcze zobaczymy na zawodach jak się spotkamy,ale uważaj kolego !!! bo na poboczu łatwo zakończyć wyścig!!!

[ar2r]

Byłem na wielu forach i trochę się naczytałem. Muszę przyznać, że zrobiliście na mnie spore wrażenie. Kolega @Hazi to już w ogóle jakieś mistrzostwo świata. Udzielałem się kiedyś na forum piłkarskim i z takimi pogróżkami się nie spotkałem - gratulacje. Koniec sezonu a tu tyle energii w chłopakach a okazuje się, ze nikt nie potrafi odpowiedzieć na pytanie - może pytanie za proste?

Wracając do tematu - sytuacja wygląda następująco:
@Tompoz - teoria z dwoma pętlami Friela.
@MiSzA - zaproponował minimum 3 miesiące w tlenie + teoria
... i jakie wnioski z tego ma wyciągnąć "Młody"? to mnie najbardziej rozbawiło - dziękuję.
Jeździć 3 miesiące [ile?] i później sobie zrobić test - i to wszystko pod zakładany start.


ps0. Cała sytuacja przypomina mi politykę. Każdy widzi gówno, i każdy ma teorie jak je posprzątać tylko nikt za sprzątanie się nie bierze. Łatwo jest mówić jak głupim i niedorzecznym jest pomysł przeciwnika, ale nikt nie kwapi się do udowodnienia, że jego pomysł jest lepszy.
Bo w tym wszystkim liczy się skutek panowie. Gówno ma znikną i każdy pomysł jest zajebisty na jego posprzątanie jeżeli będzie skuteczny.

ps1. Był kiedyś taki wyścig który się nazywał "Wyścig Pokoju" wszyscy połączeni jedną wielką pasja kolarską, białe gołąbki itd. ale jakby mogli to kosy w plecy

ps2. Jeszcze do treningu i do sposobu na sprzątanie gówna. Kiedyś słyszałem taką anegdotkę kolarską [mogą się fakty nie zgadzać] Jakiś kolarz miał talent do wygrywania wszystkich objeżdżał. Przeciwnicy zaczęli się zastanawiać w czym tkwi sekret. Wpadli na pomysł, że tym co sprawia że ów kolarz jest taki doby jest jego dieta. W czasie wyścigu zajadał się słoniną Więc oni również spróbowali słoniny - nie ukończyli wyścigu.
To pokazuje, że metoda której nie uważamy i z którą się nie zgadzamy niekoniecznie jest zła. Może po prostu nam nie pasować. Chyba zgodzicie się ze mną, że cały świat nie trenuję w ten sam sposób.

[bezdred]

Spory użytkowników są akurat tutaj normalne...ale jeśli jesteś taki mądry jak piszesz to najlepiej spróbuj wszystkich metod (sam o tym piszesz) bo każdy jest inny i wtedy będziesz wiedział co jest dobre
Sam dowodzisz, że twoje pytanie było na tyle "proste" że nie ma jednoznacznej odpowiedzi bo jesteś "młody" (jak sam piszesz) i co za tym idzie wszystko przed tobą (skoro nie znasz swojego organizmu) więc próbuj wszystkiego i jak już będziesz wiedzieć co ci pomogło to odezwij się za 3 lata i napisz co to było :mrgreen:

[ar2r]

Spory użytkowników są akurat tutaj normalne..

Spory powiadasz ???

Mam cię na celowniku Tomposik, i żadna tam frustracja,bo coś jak flustracja nie istnieje w słowniku, jak się nie mylę. Co do osiągnięć to jeszcze zobaczymy na zawodach jak się spotkamy,ale uważaj kolego !!! bo na poboczu łatwo zakończyć wyścig!!!

Taki konkurs mam: zaznacz w tej wypowiedzi jeden zwrot który odnosi się do zadanego pytania.

ale jeśli jesteś taki mądry jak piszesz to najlepiej spróbuj wszystkich metod (sam o tym piszesz) bo każdy jest inny i wtedy będziesz wiedział co jest dobre

Twoja złośliwość jest nie potrzebna. Gdybym był taki mądry to nie zadawałbym pytań tylko odpowiadałbym na nie. Mądrość o której mówisz to umiejętność wyciągania wniosków. Można nie mieć wiedzy, ale można bazować na doświadczeniu i wiedzy innych i taką funkcję spełnia forum.

[ar2r]

ar2r, to również jako "młody" postaram się odpowiedzieć. Pulsometr posiadasz ...

Jak super że wróciliśmy do tematu.
Mam sprzęt do pomiaru - Forerunner 310XT, jakoś tam jestem wytrenowany i mam zamiar zacząć robić bazę od listopada/grudnia i ma do tego celu posłużyć mi trenażer.
Na czym polega baza itd. to wiem.
Pytanie brzmi - czy idzie na podstawie wypracowanej bazy wyznaczyć sobie obciążenia treningowe na dalszą część sezonu?

[bezdred]

Drogi przedmówco zwracam uwagę iż ton i charakter twojej wcześniejszej wypowiedzi mógł zostać i został przeze mnie odebrany jakbyś był przekonany o prawdziwości twierdzenia iż każdy jest inny i na każdego zadziała co innego (włącznie z przypowieścią "o słoninie" ) jeśli chodzi o sposób trenowania. Koledzy zaprezentowali ci 2 metody (które z stosują zapewne w swoim życiu jak widać ) i aby przekonać się, który zadziała wypróbuj oba ...bo wtedy zobaczysz co zadziała na twój młody organizm. I takie mogłyby być twoje wnioski po przeanalizowaniu sensu swojej przypowieści "o słoninie". Nawet nie staram się być złośliwy ale jak piszesz, że "jakie wnioski ma wyciągnąć młody?" to trochę olewasz to co napisali ci koledzy z forum wcześniej (pomijając delikatną kłótnię ortograficzno - merytoryczno -filozoficzną).