Nigdy nie bawiłem się w czasówki, ale 100km w pozycji aero, 100km ciągłego ładnego asfaltu bez pagórków, do tego sprzyjający wiatr i w końcu 40km/h na taki odcinek... Zaprosiłbym takiego amatora pod swój dach, dał jeść i pić, nawet czytał bajki do snu - byleby tylko zdradził mi swoją tajemnicę (oczywiście bez korzystania z tunelów aerodynamicznych jakie wytwarzają przejeżdżające zaprzyjaźnione jednostki mechaniczno-spalinowo-elektryczne ).
Osobiście na Mazurach w terenie z małymi przewyższeniami udało mi się zrobić 32.3km/h na 127km (spokojna jazda przy górnej granicy wytrz. tlenowej) - 2 dni temu, jestem tu na wakacjach. Myślę, że po dobrym tygodniu regeneracyjnym udałoby się dojść do 33-35km/h przy ostrej jeździe w optymalnej pozycji. Ale gdzie kolejne 5km/h?...
Jeśli 40km/h to jedynie cel i nie liczą się środki w jaki sposób go osiągniesz Hazi, to pakuj kumpla na skuter i jazda :-|
Może nie zrozumiałem o co Ci chodziło, ale od kiedy trenuje się w zależności od tego, czy lubi się rozwijać większą średnią, czy nie? Przecież chodzi o puls/moc bądź to i to, a średnia to tylko miły dodatek.Jeden kolarz lubi jeżdzić wolniej-drugi lubi wieksze średnie rozwijać na treningach.Wtedy może być to możliwe.