Niczym S. Amman Olimpiade wygrasz jak złamiesz nogę

Treningowe dylematy amatora i nie tylko
#1362
Napisano 30 sierpień 2017 - 12:54
Kilka razy czytałem już takie historie. Nie zawsze więcej treningu to lepiej. Najważniejsza jest regeneracja. Jeśli dany zawodnik ma nagromadzone wielosezonowe zmęczenie, lub nawet jest przetrenowany nie zdając sobie z tego sprawy, to czasami taki miesiąc odpoczynku może zdziałać cuda. Jeden krok w tył, dwa kroki do przodu.
#1363
Gosc_marvelo_*
Napisano 30 sierpień 2017 - 13:16
Ciekawe, sam muszę sprawdzić.
Też ostatnio miałem złamaną rękę (głowa kości promieniowej) i 6 tygodni nie siedziałem na rowerze. W trzecim tygodniu po urazie zacząłem biegać (gips zdjęty po 9 dniach, za radą radą lekarza z prywatnej przychodni, bo publiczna służba zdrowia chciała mnie w nim trzymać 4 tygodnie czy nawet dłużej, jednocześnie strasząc, że mogę już nigdy tej ręki nie wyprostować). Niestety, za ostro zacząłem (czy kolarz w ogóle potrafi zacząć łagodnie biegać - chyba nie) i przeciążyłem stawy skokowe, ścięgna Achillesa i inne takie. Następne dwa tygodnie to bardziej były żałosne marszobiegi, bo w ogóle nie mogłem się wybić, tempo 6 min/km przychodziło z wielkim trudem.
W końcu, w siódmym tygodniu od urazu wsiadłem na rower. Ręka bolała w łokciu i w nadgarstku, ale po równym asfalcie dało się jechać (na crossie z grubymi oponami). Ale jaka ulga dla nóg, że już nie muszą znosić tych wstrząsów i uderzeń przy bieganiu.
Tak sobie jeżdżę już jakieś dwa tygodnie, ale ze średnią około 24-25 km/h. Ostrzej jeszcze nie próbuję. W każdym razie przejście z biegania na rower jest zupełnie bezbolesne, a w drugą stronę to koszmar.
#1365
Napisano 30 sierpień 2017 - 13:26
Ja byłem na Woodstocku, wesele i inne takie... dwa tygodnie "złego prowadzenia się" z 10 dni przez 6 piłem i to sporo
Na rowerze byłem w tym czasie raz, spacerowo.
Powrót na rower był tragiczny przez pierwszy tydzień. Ale później coraz lepiej i teraz jeżdże lepiej niż przed "wypoczynkiem"
#1366
Napisano 30 sierpień 2017 - 19:59
Jeśli o mnie chodzi i moje problemy treningowe. To zacząłem jeździć z kadencja 70, później 75 i tak stopniowo w górę aż teraz już czuje że równie mocno naciskam na pedały z kadencja 85 i w tej niż czuje się najlepiej. Faktycznie musiałem się trochę wyjeździć na spokojnie, bez katowania tętna. I kadencja przyszła sama tylko musiałem się bardziej skupić żeby mocno deptać na pedały i skupić bardziej na mocnym kręceniu kółek w zatrzaskach i powoli powoli kręcę coraz szybciej.
A co do problemów z brakiem siły to chyba winą były węglowodany, ważę 100 kg samych mięśni, góra też mocno pracuje na rowerze a mam ją dość mocno rozbudowaną i muszę co 30 min coś konkretnego wsunąć. Dziś na 100 km zjadłem 2 duże batony mojej produkcji, 2 wypasione lody czekoladowe i 2 litry izotoniku (oprocz 1.5 litra wody) i było tak na styk.
#1369
Napisano 06 wrzesień 2017 - 21:39
#1371
Napisano 06 wrzesień 2017 - 22:27
Przy jeździe na stojąco niższa kadencja będzie łatwiejsza do utrzymania przez dłuższy czas (60-70). Faktem jest również, że lżejszemu zawodnikowi może być łatwiej dłużej jechać na stojąco. Im większa waga zawodnika, tym bardziej podczas jazdy na stojąco obciążone są ręce i inne mięśnie.
Jazda na siedząco oczywiście jest bardziej wydajna niż jazda na stojąco. Młynkowanie (wysoka kadencja) już niekoniecznie.
#1372
Napisano 14 wrzesień 2017 - 19:15
Mam obecnie dość niecodzienny dylemat. Otóż chciałbym przytyć i dalej poprawiać swoją osiągi na rowerze. Czyli w połowie odwrotnie, niż przeciętny kolarz. Obecnie ważę w okolicach 75kg. Chciałbym przykoksić do jakichś 80-82kg, potem dociąć do 77-79kg. Przy tym też chciałbym poprawić swoją wydolność, którą określiłbym na poziomie trochę wyżej niż początkujący. Szukałem trochę w necie na ten temat i raczej twierdzą tam, że jest to niemożliwe - tematy zazwyczaj dotyczyły rekrutów do wojska. Wojskowi czy pływacy mają świetne sylwetki przy niesamowitej wydolności, więc jest możliwe mieć zarówno masę, jak i wytrzymałość.
Pytanie czy jest to możliwe do budowy jednocześnie? Jeśli nie, to jak się za to zabrać?
#1373
Napisano 14 wrzesień 2017 - 19:40
Oczywiście, że to możliwe. Musisz osiągnąć dodatni bilans kaloryczny i tyle.
Żeby mieć pewność, że taka sytuacja ma miejsce powinieneś wiedzieć ile kalorii zużywasz (baza+metabolizm+trening) oraz ile spożywasz. Na początku możesz podjąć założenia na podstawie internetowych kalkulatorów i potem ewentualnie wprowadzać korekty jeśli waga nie zmienia się tak jakbyś chciał.
#1376
Napisano 14 wrzesień 2017 - 22:29
Myslę, że duże znaczenie ma jaki masz % tkanki tłuszczowej. Możesz przykoksić na mięśniach i zejść z tłuszczem (jesli masz z czego). Czyli po kolei: zrobić masę, potem siłę maksymalną, dalej utrzymanie wytrzymałości siłowej z jednoczesnym rozsądnym "cieniowaniem" . Waga będzie taka sama, albo nawet większa, ale moc zdecydowanie inna. Niby proste, ale na własnym przykładzie wiem, że nie do końca Nie mam już czasu i chęci na takie żyłowanie się i systematykę treningową.
Mi na wydolność bardzo dobrze robią długie, kilkunastogodzinne, trekingowe wypady po w miarę wysokich górach jakimi są nasze Tatry. Jednak taki długi wysiłek na wysokości ponad 2000 m n.p.m daje bardzo dużo podczas późniejszej jazdy na rowerze.
#1379
Napisano 15 wrzesień 2017 - 18:41
Myslę, że duże znaczenie ma jaki masz % tkanki tłuszczowej. Możesz przykoksić na mięśniach i zejść z tłuszczem (jesli masz z czego). Czyli po kolei: zrobić masę, potem siłę maksymalną, dalej utrzymanie wytrzymałości siłowej z jednoczesnym rozsądnym "cieniowaniem" . Waga będzie taka sama, albo nawet większa, ale moc zdecydowanie inna. Niby proste, ale na własnym przykładzie wiem, że nie do końca
Nie mam już czasu i chęci na takie żyłowanie się i systematykę treningową.
Mi na wydolność bardzo dobrze robią długie, kilkunastogodzinne, trekingowe wypady po w miarę wysokich górach jakimi są nasze Tatry. Jednak taki długi wysiłek na wysokości ponad 2000 m n.p.m daje bardzo dużo podczas późniejszej jazdy na rowerze.
Obecnie obstawiam BF na jakieś 18-20%. Pod koniec zeszłego roku przy wadze 80-82kg było to według Tanity 12%, realnie moim zdaniem bliżej 15-16%. Potem stopniowo olewałem siłownię kosztem roweru, mniej dbałem o odpowiednie żywienie i efekt jest taki jak teraz. Oczywiście jestem znacznie szybszy na rowerze, niższa waga też pomaga na górkach, ale czuję się gorzej, jakiś taki sflaczały ( ), mimo de facto niezłej kondycji.
Chciałbym wrócić do większej masy mięśniowej, tak jak pisałem 78-80kg przy przyzwoitym BF jest moim celem. Najlepiej się wtedy czułem. Przy wadze pod 85kg było to już za dużo, czułem się ociężały. Przy tym fajnie by było poprawić swoje osiągi na rowerze. Niekoniecznie W/kg, bardziej wartości bezwględne. Na początku sezonu szacowałem swoje FTP na jakieś 240W (około 254W przez 29 minut). Teraz może być mniej, bo pogoda kijowa i mało jeżdżę. Także moim zdaniem miejsca do poprawy jest jeszcze sporo.
W głowie rodzi mi się taki plan tygodniowy na okres masy:
3x siłka
1-2x rower (nisko-średnia intensywność, byle utrzymać jakiś poziom, a nie dodatkowo się zamęczać)
1x koszykówka
#1380
Napisano 15 wrzesień 2017 - 19:37
A może zamiast typowej siłki jakieś ćwiczenia typu calisthenics, albo crossfit.
Te ćwiczenie spowodują, że nie będziesz się czuł "sflaczały", robione z odpowiednimi obciążeniami spowodują wzrost siły/wytrzymałości siłowej, a nie spowodują pójścia w masę, bo one też wytapiają smalec - oczywiście robione z odpowiednią intensywnością.
Ja mam przerwę "od wszystkiego" od 18 lipca - od roweru (no, poza kilkoma przejażdżkami ), zero siłowni i już nie mogę się doczekać powrotu do życia, czyli aktywności. Postanowiłem doczekać do wizyty kontrolnej u lekarza, choć wielkiej poprawy w leczeniu kontuzji barku nie widzę. Niestety.
Ja właśnie planuje poćwiczyć do wiosny górę z własnym ciężarem (drążek, pompki) ze względu na bark, a nogi normalnie - przysiady, ale z mniejszymi ciężarami i z większą ilością powtórzeń. Myślę, że będzie Okey.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen
Dodaj odpowiedź
