Skocz do zawartości


Zdjęcie

Coca Cola...


120 odpowiedzi w tym temacie

#81 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 02 czerwiec 2014 - 19:43

Giro, nie Giro, bardzo często na końcu wyścigu podawane są napoje typu soda (cc, sprite itd.) I nie mówię tu o lokowaniu produktów, a po prostu wciskaniu zawodnikom słodzonych napojów gazowanych przez organizatora. 



#82 Gosc_Bosiur_*

Gosc_Bosiur_*
  • Gość

Napisano 02 czerwiec 2014 - 20:00

http://www.popularni...dy-wiecej-coli/

 

Co nie oznacza, że inne tego typu wynalazki są zdrowe. :P

 

Ale, jak to mówią " Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów - ale z drugiej strony, mleko w sumie też nie".

http://www.prawdafalsz.pl/v/qNZlsFm9tm

to samo co z jajem, ocet robi z Waszymi kośćmi!

czy to oznacza, że zjedzenie majonezu/musztardy do kanapki dziennie wyciągnie wszystkie minerały z naszych kości i stawów?

kluczem tutaj jest ilość - wszystko w nieodpowiedniej dawce i formie może działać na nas jak trucizna. podobnie jest z colą i jej wpływem (a dokładniej to kwasu fosforowego) na rdzę... nie dawajcie się omamić radom rodem z "Przyjaciółki" i modnej teraz "Wiem co jem" w tv dla panienek. czerpcie wiedzę ze źródeł.

 

p.s. bym zapomniał - wszystko wszystkim, ale najważniejsze to nie jeść po 18.00



#83 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 02 czerwiec 2014 - 20:52

Zjadłem przed chwilą kolację. Czy umrę??


  • szymonef lubi to

#84 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 02 czerwiec 2014 - 20:52

"p.s. bym zapomniał - wszystko wszystkim, ale najważniejsze to nie jeść po 18.00" ?? - 

 

Chodzę spać ok. 1 w nocy i jak tu nie jeść po 18. :)

Często mam trening ok.22, a po treningu musimy dokonsumować. :)

 

I najważniejsze - lubię takie slogany - chyba z "Wiem co jem".  :)

 



#85 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 02 czerwiec 2014 - 20:59

kluczem tutaj jest ilość - wszystko w nieodpowiedniej dawce i formie może działać na nas jak trucizna.

Jestem nieco zaskoczony tymi słowami w kontekście poprzednich:

CC Classic, słodzona sacharozą jw., tyle że bez słodzików NIE NADAJE SIĘ do podawania w trakcie wysiłku

Po co tak radykalne stwierdzenia, skoro później sam je wygładzasz?
 

p.s. bym zapomniał - wszystko wszystkim, ale najważniejsze to nie jeść po 18.00

Nie zgodzę się. Równie złe jak jedzenie po 18, albo i jeszcze gorsze, może być pójście spać na totalnie głodnego - inaczej rano obudzimy się z wilczym apetytem i zaczniemy żreć (albo co jeszcze gorsze, podjadać w nocy) zamiast po prostu zjeść lekką kolacyjkę, a rano normalne, treściwe śniadanie.

Kluczem, jak zawsze, jest umiar. Jeżeli odczuwamy głód, który uniemożliwi spokojne zaśnięcie, lepiej zjeść coś lekkiego niż za wszelką cenę się głodzić.

Poza tym byłbym za tym, abyśmy nie używali określeń w rodzaju "po 18.00", bo czym innym jest godzina 18 dla człowieka wstającego do pracy o 5.30, a czym innym dla studenta rozpoczynającego dzień o 10. Liczba godzin przed snem jest wg mnie trafniejszym określeniem.

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#86 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 02 czerwiec 2014 - 21:09

I piszcie wyraz rada poprawnie,a nie w takiej postaci "radom".

Mam nadzieję, że autor taakiej rady poprawi ten wyraz. :)



#87 danek

danek
  • Użytkownik
  • 608 postów
  • SkądKoszalin

Napisano 02 czerwiec 2014 - 21:32

Przecież poprawnie napisał RADOM  przecież to liczba mnoga, odmiana się kłania kolego i rozumienie kontekstu wypowiedzi. Lubisz się czepiać to chociaż sprawdź czy nie wyjdziesz na placka :D

 dopełniacz rady rad celownik radzie radom biernik radę rady narzędnik radą radami miejscownik radzie radach wołacz rado rady

 


ROSE XEON CRS 5000 Campagnolo Chorus :D http://szosa.org/top...00/#entry261183

 

 


#88 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 02 czerwiec 2014 - 21:44

No fakt, rozpędziłem się, zobaczyłem sam wyraz bez kontekstu wypowiedzi.



#89 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 02 czerwiec 2014 - 21:53

jano_3, System, mikroos, naprawdę nie wyczuwacie ironii w tym zdaniu?

p.s. bym zapomniał - wszystko wszystkim, ale najważniejsze to nie jeść po 18.00

 

Czasem trzeba mniej sztywno ;)


  • czmiel lubi to

"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#90 mikroos

mikroos
  • Użytkownik
  • 8664 postów
  • SkądSzczecin

Napisano 02 czerwiec 2014 - 21:56

Tak szczerze, to nie. Ale nie mówię, że na pewno jej tam nie ma :D

rowerplus-logo-2.png
 
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?


#91 System

System
  • Użytkownik
  • 643 postów
  • Skądz netu

Napisano 02 czerwiec 2014 - 22:01

Ja czekam na Bosiura, za .radom. danka.  :P


  • danek lubi to

#92 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 02 czerwiec 2014 - 22:24

Bosiur dobrze gadasz, ale 15%bf to zalany? No bez jaj, nie wiem jak to jest na maratonach w pl, ale w nl 80% ma sporo wyższy bf przynajmniej na oko. Typowy "baleronik" to raczej wartości 25%+.

#93 Gosc_Bosiur_*

Gosc_Bosiur_*
  • Gość

Napisano 03 czerwiec 2014 - 05:51

Poddaje się, szczerze to się nie spodziewałem :-D. Koniu, miałem na myśli głównie mężczyzn - ja rozumiem ten cały postęp cywilizacyjny, ale zdrowy facet uprawiający aktywnie sport nie powinien mieć problemów z trzymaniem tych 10-12%, wystarczy się nie obżerać, ale to tylko mój punkt widzenia - ale nie chcę nikogo urazić, w końcu po wyżej zamieszczonych postach już sam nie jestem pewien czy to nie prowokacja.



#94 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 03 czerwiec 2014 - 07:18

Greek nie wyczułeś ironii w moim poście??



#95 Greek

Greek
  • Użytkownik
  • 2090 postów
  • SkądKraków

Napisano 03 czerwiec 2014 - 08:00

Greek nie wyczułeś ironii w moim poście??

Oczywiście, że wyczułem, ale po Twoim poście nie widać żebyś Ty ją wyczuł  ;-)


"Najgorsze koło czyni najwięcej hałasu", Antoine de Rivarol

 

Ragazza Ravennesa

 


#96 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 03 czerwiec 2014 - 18:19

Dyskusja co pić: CC Zero, czy CC Classic sprowadza się do tego (moim zdaniem), czy pić farbkę ze słodzikiem, czy wodę z cukrem i innymi w miarę naturalnymi składnikami.

 

Moim zdaniem wybór jest oczywisty - piję zwykłą Colę, czyli napój, który jednak coś wartościowego do organizmu dostarczy.

 

Nie znaczy to, że Cola to jest to najlepszy wybór, jeśli chodzi o napój regeneracyjny, czy nawadniający.

 

Swoją drogą jeśli biorę z domu Coca Colę (zwykłą) na rower, to przelewam ja do bidonu, więc jest odgazowana i dodatkowo ją rozcieńczam wodą mineralną, żeby nie była zbyt słodka - szczególnie podczas upałów. Ale nawet wypicie takiej prosto z puszki (np. kupionej w sklepiku na trasie) - kilka beknięć i przepona opada  :-D , a pod koniec ciężkiego treningu naprawdę potrafi postawić na nogi. 

 

 


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#97 emilioni

emilioni
  • Użytkownik
  • 322 postów
  • SkądPoznań

Napisano 03 czerwiec 2014 - 19:55

Piwko podobno tez dobre;)
Kto to pił przed kamerą po wygranym wyścigu? Sagan?

#98 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 03 czerwiec 2014 - 21:04

Cancellara.


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#99 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 03 czerwiec 2014 - 21:25

Piwo zawiera minerały, witaminy, przeciwutleniacze, węglowodany... To wcale nie taka bzdura z tym piwem zatem.



#100 Gosc_Bosiur_*

Gosc_Bosiur_*
  • Gość

Napisano 04 czerwiec 2014 - 15:20

No nie? Alkohol jest grzybobójczy i antybakteryjny, słodycze generalnie mają sporo wartości energetycznej w stosunku objętości, a w WieśMacu znajdziesz warzywa i pełne białko... Co z tego? Na tej planecie są 100x lepsze produkty spożywcze dla sportowców i amatorów, pozbawione konsensusu w postaci dostarczenia czegoś potrzebnego i czegoś szkodzącego zarazem. Ludzie się uczepili tego piwa, sęk to traktować jedzenie jako sumę związków chemicznych potrzebnych do utrzymania całego ustroju w jak najlepszym stanie (i oczywiście jako przyjemność zarazem), a nie jako jakieś nadzwyczajne i tajemnicze produkty dające nogę Sagana, a w szczególności te alkoholowe czy omawiana w temacie CC (no może poza SAA). Jakoś się przyjęło usprawiedliwiać żywność powszechnie uważaną za szkodliwą, byleby móc bez wyrzutów sumienia pochłaniać jej większe ilości... Cóż, złudna droga - jedno piwo nie zaszkodzi, ale też nie pomoże, tak jak odpowiednio dobrany kompleks potreningowy i to ta zasadnicza różnica - nie ma się co podniecać i spekulować. 

Z drugiej strony demonizowanie słodzików, cholesterolu, tłuszczy nasyconych, barwników itp. jest też warte śmiechu. Sama "piramida zdrowego żywienia" przyjęta w centralnej EU, gdzie fundamentem są produkty zbożowe to małe nieporozumienie, od którego powoli odchodzi się na Skandynawii i w Kanadzie, ale to dyskusja na długie godziny i z pewnością nie na tym poziomie. 

 





Dodaj odpowiedź