Jest jeszcze taka impreza jak Rajd dookoła Tatr - trochę nieformalna - i tam de facto łamiemy przepisy startując całym ok 70 osobowym "peletonikiem", który zazwyczaj rozbija się na mniejsze grupy w trakcie przekraczania granicy polsko-slowackiej, ale przez pierwsze 30km to najprawdziwsza jazda w peletonie - tyle, że tu mniej chodzi o ściganie a więcej o frajdę z wspólnej jazdy.
MARATONY SZOSOWE PP
Started By
jarek
, 21 Nov 2006 17:44
808 replies to this topic
#61
Gosc_tozik_*
Posted 11 July 2007 - 08:55
W maratonach ze względu na normalny ruch samochodowy start jest w grupach - zazwyczaj 15 osób co 5 min choć nie jest to reguła (na KK puszczali po 5 osó
. Grupy są tworzone albo na podstawie sugestii zawodników albo wg zasady dystans / kat. wiekowa - ewentualnie deklarowany czas przejazdu - czyli od najwolniejszych na najdłuższych dystansach do najszybszych na najkrótszych. Formalnie (zgodnie z KD) na trasie w grupie nie powinno być więcej jak 15 cyklistów. W praktyce większe grupy tworzą "wymiatacze" na krótkich dystansach - im dłuższy dystans tym się wszystko bardziej rozrywa - wiadomo.
Jest jeszcze taka impreza jak Rajd dookoła Tatr - trochę nieformalna - i tam de facto łamiemy przepisy startując całym ok 70 osobowym "peletonikiem", który zazwyczaj rozbija się na mniejsze grupy w trakcie przekraczania granicy polsko-slowackiej, ale przez pierwsze 30km to najprawdziwsza jazda w peletonie - tyle, że tu mniej chodzi o ściganie a więcej o frajdę z wspólnej jazdy.
Jest jeszcze taka impreza jak Rajd dookoła Tatr - trochę nieformalna - i tam de facto łamiemy przepisy startując całym ok 70 osobowym "peletonikiem", który zazwyczaj rozbija się na mniejsze grupy w trakcie przekraczania granicy polsko-slowackiej, ale przez pierwsze 30km to najprawdziwsza jazda w peletonie - tyle, że tu mniej chodzi o ściganie a więcej o frajdę z wspólnej jazdy.
#62
Posted 11 July 2007 - 19:53
http://picasaweb.goo...267831871826418
horny, nieźle dymaliście pod tę górkę! Szkoda, że mnie tam nie było...
horny, nieźle dymaliście pod tę górkę! Szkoda, że mnie tam nie było...
#63
Posted 12 July 2007 - 10:35
No, to ładnych rzeczy się dowiaduję - rywalizowałem na trasie z emerem, i sie nawet nie pochwalił. Brał udział w supermaratonie, ukończył 3 pętle, mało tego, zrobił całkiem dobry wynik i odbieraliśmy razem dyplomy.
Gratuluję emer, jeszcze na "zasłużony odpoczynek" niech nas nikt nie waży się wysyłać,... przynajmniej od roweru :-P
pozdro horny
Gratuluję emer, jeszcze na "zasłużony odpoczynek" niech nas nikt nie waży się wysyłać,... przynajmniej od roweru :-P
pozdro horny
#64
Posted 20 July 2007 - 15:26
zazdroszcze
chcialbym kiedys wybrac sie na jakis maraton, ale to nie taka prosta sprawa. potrzebne sa czas i pieniadze, a to rzeczy ktorych mi na dzien dzisiejszy brakuje najbardziej
mam nadzieje ze moze w moich okolicach(podlaskie) cos ciekawego bedzie organizowane 
horny, tez wiedzialem ze ladnie pojedziesz
gratulacje wszystkim ktorzy to ukonczyli
horny, tez wiedzialem ze ladnie pojedziesz
#65
Posted 23 July 2007 - 17:54
Ogolę się na łyso i zjem własne buty jak ten opis:
http://www.supermaraton.org/?p=288
nie jest relacja hornego z Pętli Beskidzkiej! I nic się nie chwali!
http://www.supermaraton.org/?p=288
nie jest relacja hornego z Pętli Beskidzkiej! I nic się nie chwali!
#71
Posted 13 August 2007 - 19:32
JAREK gratulacje. Chciałbym Ciebie zapytać, czy nie nudzą Ciebie zwycięstwa na krótszych dystansach? Idea Pucharu Polski jest taka, że wygrywa ten kto zdobędzie najwięcej punktów, a za zwycięztwa na krótszym dystansie zawsze będziesz miał ich mało. Mimo, że wygrałes już pare razy w klasyfikacji generalnej jestes poza pierwszą 100-tką. Wszyscy najmocniejsi startują na dłuższych dystansach i tam jest najmocniejsza ekipa. Czemu nie spróbujesz rywalizacji wśród najlepszych?
Mimo wszystko jestem pod wrażeniem średnich jakie osiągasz na swoich "mini" dystansach.
Mimo wszystko jestem pod wrażeniem średnich jakie osiągasz na swoich "mini" dystansach.
#72
Posted 17 August 2007 - 13:24
Mam pytanie jaką mniej więcej prędkością jeżdzą zawodnicy na maratonie. Chciałbym się wybrać na Kołobrzeski bo nie udało mi się wybrać na pętle Karkonosko-Izerską.
Nie ma niestety strony z wynikami z poprzedniej edycji (http://supermaraton....les/wyniki.html), a chcę spróbować swoich sił na pętli 260km. Wydaje mi się że samemu udało by mi się przejechać pętle 155km może ze średnią ~30km/h ale chcę to potraktować jako wyzwanie.
Po za tym jak to jest z wodą i ew. prowiantem? Ze swojej strony mogę na raz wziąść wody na ok.120km(zależy od temp.). Co ile są jakieś miejsca na uzupełnienie wody itp.?
Podjerzewam, że dalsza część mojej zagwostki wyjaśni się na stronie, więc biorę się za czytanie.
Nie ma niestety strony z wynikami z poprzedniej edycji (http://supermaraton....les/wyniki.html), a chcę spróbować swoich sił na pętli 260km. Wydaje mi się że samemu udało by mi się przejechać pętle 155km może ze średnią ~30km/h ale chcę to potraktować jako wyzwanie.
Po za tym jak to jest z wodą i ew. prowiantem? Ze swojej strony mogę na raz wziąść wody na ok.120km(zależy od temp.). Co ile są jakieś miejsca na uzupełnienie wody itp.?
Podjerzewam, że dalsza część mojej zagwostki wyjaśni się na stronie, więc biorę się za czytanie.
#73
Posted 27 August 2007 - 11:15
CICHY 70 --czemu się nie spotkaliśmy ,,byłem tam i łaziłem z kąta w kąt,,a mogliśmy pogadać ,też jechałem na 157/kaemów ,,miałem strasznie fatalny dzień na maraton ,,tętno odrazu 170/min,,,podwyższone gdzieś o 25udeżeń ,,nie było z czego atakowac ,,ale drugi czas wykręciłem,,,,pozdro,,JAREK...
:-P :-/
#77
Posted 12 September 2007 - 05:37
Niestety, tozik, nie zobaczymy się w Trzebnicy, bo zmieniony został termin mBanku eXtreme w Sielpi, i w tym właśnie czasie się odbędzie. Jak co roku, wezmę udział w imprezie mBanku. BTW, Sielpia to 50km ode mnie. Planuję natomiast, start w maratonie kołobrzeskim, kończącym puchar.
pozdro horny
pozdro horny
#78
Posted 12 September 2007 - 06:58
Czy ktoś z forumowiczów (poza mną
) wybiera się na maraton do Szerszonków z Trzebnicy? O ile dobrze skojarzyłem, to Horny się wybiera i startuje w mojej grupie 8:15.. w takim razie do zobaczyska!
zapisalem sie, ale niestety nie wiem czy pojade, bo w tym samym czasie kolesie planuja wypad w gory. jesli pogoda dopisze to jednak pojade w gory.


