Jump to content


Rower vs samochody


583 replies to this topic

#321 Pacek

Pacek
  • Użytkownik
  • 180 posts
  • SkądBełchatów

Posted 31 March 2010 - 09:15

Odblaskowa koszulka, odblaskowy rower, odblaskowe spodenki, kask, na kasu kogut barwy żóltej...a i tak jak ma cie jakiś czub potrącic to i tak cie potrąci, ryzyko że tak powiem zawodowe.

Narzekacie że u nas niska kultura, owszem zdarza sie popaprawniec ale zawyczaj 1/10000. Polecam wybrac sie rowerem na ukraine albo do rosii. Tam to sie dopiero dowiecie co znaczy brak szasunku i kultury do drugiego uczestnika ruchu drogowego.

#322 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2,600 posts
  • SkądKońskie

Posted 31 March 2010 - 14:01

widziałem gościa na MTB ze słuchawkami zakrywającymi całe uszy

A ja przebywałem na jednej sali szpitalnej z chłopakiem, który się rozbił na rowerze. Najechał na tył zaparkowanej ciężarówki bo pisał SMS-a w czasie jazdy. :shock: :shock:
Mówił, że widział tą ciężarówkę, ale nie przypuszczał, że tak szybko się z nią spotka. Fajnego miał siniaka na czole - leżał kilka dni z głową na lodzie.

Ja to się naprawdę boję jadąc w piątek lub sobotę, przedwieczorną porą przez wioski, bocznymi drogami. Wtedy wyjeżdżają chłopoki w Golfach 2 lub w BMW E30 na dyskoteki, albo pijaczkowie w Polonezach po wino do GS-u.

Sytuacje na drodze są różne, zarówno jadąc samochodem, jak i rowerem - najważniejsze to się szanować nawzajem. Każdy przeciaż chce dojechać.....

#323 Rafa³SC

Rafa³SC
  • Użytkownik
  • 27 posts
  • SkądSosnowiec

Posted 01 April 2010 - 20:08

Ktoś na forum powiedział kiedyś, że może podziałałby napis "TWOJE DZIECKO".
Ja mam jeden sposób na to, żeby kierowcy troszkę więcej miejsca zostawiali - wystarczy jechać troszkę dalej od krawężnika. Im więcej miejsca zajmujesz na drodze, tym większym łukiem cię wyprzedzi (oczywiście jest pewna granica).


Zgadzam się, też stosuję ta metodę i działa, przynajmniej nikt ci się nie wciśnie. Oczywiście nie można srodkiem jechać ale po prostu jadę nie przy samym krawęzniku.

#324 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 posts
  • Skądże znowu?

Posted 01 April 2010 - 21:29

Zmiana kultury jazdy, czy raczej jej wypracowanie zajmie w Polsce sporo czasu. Moim zdaniem dzieje się tak dlatego, że wychodząc z komuny, zachłysnęliśmy się możliwościami posiadania. Samochód na zachodzie jest przedmiotem użytkowym, jak pralka czy lodówka. U nas wciąż jest symbolem prestiżu, więc spora część kierowców czuje się za kółkiem niezmiernie ważna, spełniona, a rowerzysta jest kimś gorszym.

Czytałem dziś artykuł w bieganiu na temat treningów wysokogórskich. Opisywane były nasze biegaczki długodystansowe trenujące w stanie Nowy Meksyk. By biegać po płaskim musiały korzystać z dróg i biegały poboczem. Przy małym ruchu kierowcy jadący z tyłu zjeżdżali na przeciwny pas ruchu, by biegacz miał wystarczający komfort i czuł się bezpiecznie! Zdarzyło się, że kierowca jadący z przeciwka zatrzymał się by trenujący minęli go spokojnie i bezpiecznie. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji u nas. U nas kierowca niemal walnie biegnącego lusterkiem i i jeszcze zdrowo obtrąbi. Nie wiem ile lat zajmie dojście nam do takiej kultury ruchu.

#325 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2,600 posts
  • SkądKońskie

Posted 01 April 2010 - 21:49

Chyba wczoraj obejrzałem końcówkę pewnego materiału w TV: Nie oglądałem od początku, ale chodziło o to:
- kierowca najechał dwie kobiety jadące rowerami młode kobiety, które niestety zmarły
- uciekł z miejsca wypadku,
- wysłał kogoś, kto przyznał się, że to on prowadził, ale sprawa się wydała, bo gościu (ten podstawiony) pękł na policji i powiedział jak było,
- zgłosił się (albo go zatrzymali - tego nie wiem) po dwóch dniach od wypadku, więc badanie, czy był trzeźwy nie miało znaczenia prawnego,
- tłumaczył się, że nie widział rowerzystek, bo nie miały (albo nie włączyły) oświetlenia,

Zagrożenie - 12 lat.
Na koniec usłyszałem stwierdzenie, że zasądzenie maksymalnej kary (na co liczyła policja, znajomi i rodzina), będzie zależało od tego, czy uda się udowodnić, że światełka na rowerach były włączone. To, że nie były jest główną linią obrony tego kierowcy.
Nie chcę odbierać nikomu prawa do obrony, ale to jest SKANDAL.

"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#326 biczek

biczek
  • Użytkownik
  • 27 posts
  • SkądKępno

Posted 01 April 2010 - 21:54

Czytałem dziś artykuł w bieganiu na temat treningów wysokogórskich. Opisywane były nasze biegaczki długodystansowe trenujące w stanie Nowy Meksyk. By biegać po płaskim musiały korzystać z dróg i biegały poboczem. Przy małym ruchu kierowcy jadący z tyłu zjeżdżali na przeciwny pas ruchu

A mógłbym prosić link, bo choć 1.04 mija niebawem to dalej czuję, jakby był prima aprilis...

#327 SPIKE

SPIKE

    Spike

  • Użytkownik
  • 4,694 posts
  • SkądKraków

Posted 01 April 2010 - 22:36

Zmiana kultury jazdy, czy raczej jej wypracowanie zajmie w Polsce sporo czasu. Moim zdaniem dzieje się tak dlatego, że wychodząc z komuny, zachłysnęliśmy się możliwościami posiadania. Samochód na zachodzie jest przedmiotem użytkowym, jak pralka czy lodówka. U nas wciąż jest symbolem prestiżu, więc spora część kierowców czuje się za kółkiem niezmiernie ważna, spełniona, a rowerzysta jest kimś gorszym.

Nie wiem ile lat zajmie dojście nam do takiej kultury ruchu.


Nie licz na to, dziadki są ślepe, a młodzi idioci, nawet jak gość z rodziną jedzie w aucie to zgrywa gieroja.

Un s=as w kraju nie ma rowerzystów tyloko pijaki na wigrach i małolaty bez swiatełek - taki jest wizerunek polskiego rowerzysty - dalczego bo w mediach tak się to przedstawia, zamiast rozwinać skuteczną kampanie i dać prawa rowerzystom wyzsze niz samochodziarzom jako czynnik słabszy.

Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów  www.velotech.pl   

Serwis rowerowy - Kraków  tel: 666-316-604[email protected]

Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!!  w godz. - 12.oo - 19.oo


#328 moly

moly
  • Użytkownik
  • 296 posts
  • SkądPoznań

Posted 01 April 2010 - 22:37

Irimi, ja mam w rodzinie jeden podobny przypadek. Kuzyn wracał wiejską drogą po małej imprezce z okazji swoich imienin. Wypił 3-4 piwa i prowadził rower obok siebie poboczem. Kierowca, jadący z przekroczona prędkością, potracił go śmiertelnie zabierając na maskę. Sąd uniewinnił go tylko dlatego, że we krwi kuzyna stwierdzono alkohol. Nie uznał zeznań świadków twierdzących, że kuzyn zachował ostrożność. Pijany = winny. Kwestia oświetlenia nie została poruszona, bo jak mniemam został potraktowany jako pieszy. A od pieszych, o ile mi wiadomo, nie wymaga poruszania się choćby w odblaskach.
Bulwersują mnie obie te sprawy. Kierowca za niezachowanie ostrożności unika kary, a wina spada na rowerzystę/pieszego za fakt przebywania na drodze.

#329 Bartosz

Bartosz
  • Użytkownik
  • 998 posts
  • Skądwa-wa

Posted 01 April 2010 - 23:25

moly, co za absurd, typowe dla polskich sądów. Nie wiadomo tylko co to ma do rzeczy czy prowadzący był pijany czy nie. Tak jak by bycie pijanym było nielegalne (nawet jak by był naćpany to nadal nic nie zmienia bo nei zjego winy).

Co do kultury "jazdy polskiej" to zawsze mnie śmieszy świadomość niektórych kierowców. Niektórzy wystarczy że zobaczą rower na ulicy od razu trąbią, nie ważne czy im przeszkadzam czy nie, czy jadę prawidłowo czy nie. Nie wiem jak mozna być tak ograniczonym. Tak jak by po ulicach mogły jeździć tylko samochody. Jedzie taki kretyn i trąbi, tylko dla tego bo czuje się ważny w swoim uno albo innym złomie i tylko dla tego że mu sie nie podoba że ktoś jedzie po ulicy nie-samochodem.

#330 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 posts
  • Skądże znowu?

Posted 02 April 2010 - 08:25

A mógłbym prosić link...

Niestety musisz się kopnąć do kiosku i zakupić ten numer magazynu.

#331 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2,567 posts
  • SkądOpolskie

Posted 02 April 2010 - 08:35

A może by tak, Szanowni koledzy, wystosować jakiś list zbiorowy z apelem do najbardziej popularnych internetowych forów samochodowych. Próbowałem kiedyś czegoś takiego w pojedynkę i nie muszę chyba pisać czy i jaki odniosło to skutek. Co Wy na to? Uważam to za dobry pomysł, niech ci wszyscy, którzy nas ignorują na szosach, wiedzą, że nie możemy i nie chcemy tego przyjąć do wiadomości.


Proponuję kampanię w TVN TURBO :mrgreen:

Myśle, że jakby sie zaangażować w kilka osób to może wyjść niezła akcja. Ewentualnie dogadać się np z PZU i rombnąć kampanie reklamową pro rowerową ;)

#332 transatlantyk

transatlantyk
  • Użytkownik
  • 31 posts
  • SkądOstrowiec Św.

Posted 02 April 2010 - 19:05

Koledzy z Nowego Sącza opisywali z niekłamaną czułością kilkanaście postów wcześniej
piękną ścieżkę wzdłuż ulicy Lwowskiej. Oprócz tego wszystkiego co oni pisali , ta ścieżka stwarza wielkie zagrożenie, gdyż na niektórych odcinkach przecinające ją wąskie drogi dla samochodów ogrodzone są wysokimi żywopłotami. Kierowca nie ma szans zobaczyć rowerzysty, rowerzysta nie zobaczy samochodu :shock: Projektant i ten kto zatwierdził to do użytku powinni siedzieć w więzieniu :!: Tam musi dojść do wypadku.

#333 irimi

irimi
  • Użytkownik
  • 839 posts
  • Skądże znowu?

Posted 03 April 2010 - 08:36

...Tam musi dojść do wypadku.

To nie ma co czekać, tylko Wy, cykliści z Nowego Sącza, natychmiast zgłoście sprawę do Zarządu Drób Miejskich. I to pisemnie z podpisem, że ktoś tam odpowiedzialny sprawę do wiadomości przyjął. Jeśli faktycznie coś by się stało to macie pisemne potwierdzenie, że problem został zgłoszony. Nie ma co czekać z założonymi rękami, aż komuś stanie się krzywda.

#334 moly

moly
  • Użytkownik
  • 296 posts
  • SkądPoznań

Posted 05 April 2010 - 22:55

http://poznan.gazeta...ma_sciezki.html

#335 gwynbleidd

gwynbleidd
  • Użytkownik
  • 51 posts
  • Skądpoznań

Posted 06 April 2010 - 07:23

http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,7731374,Kasia_zginela__bo_ma_moscie_Dworcowym_nie_ma_sciezki.html


Czytałem to już wcześniej i ścierpła mi skóra...
Często jeżdżę w tym miejscu, i zamiarując w Głogowską trzeba powinno się jechać prawą stroną środkowego pasa i w takim momencie zarówno kierowcy chcący skręcić w lewo jak i w prawo mijają rowerzystę z zawrotną prędkością z obu stron jednocześnie. Zawsze mam tam serce na ramieniu i jak widać słusznie...
Moim zdaniem ścieżki niewiele zmienią, ja na ścieżkach czuję się bardziej zagrożony niż na jezdni, jedynym rozwiązaniem jest zmuszenie kierowców do respektowania praw rowerzystów. Ale jak o zrobić tego nie wie niestety nikt :(

#336 krzysztof1985

krzysztof1985
  • Użytkownik
  • 1,682 posts
  • SkądWLKP

Posted 06 April 2010 - 10:52

Proponuję kampanię w TVN TURBO :mrgreen:

Myśle, że jakby sie zaangażować w kilka osób to może wyjść niezła akcja. Ewentualnie dogadać się np z PZU i rombnąć kampanie reklamową pro rowerową ;)


Mysle ze masz racje , ale patrzac na przestrzeni lat malo bylo programow , i takich imprez na ktorych jest z akcja promowania bespiecznestwa . Wiecej sie gada w tv o samochodach niz i rowerach .

Ile mozna byloby zrobic ciekawych programow , na temat rowerow i calej masie zwiazanych z codzinnym zycie i trudami rowerzystow :->

SPT_20130518_SOT_053_27640268_I1.jpg


#337 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1,204 posts
  • SkądN. Tomyśl

Posted 07 April 2010 - 09:09

Wystarczylo pomyslec tak, jak pomysleli Szwajcarzy (lepskie goscie, nie tylko od serow i zegarkow). Kosztem odciecia 30 cm z kazdego pasu jezdni utworzyli po jednej stronie ponad polmetrowy pas oddzielony zolta linia - specjalnie dla rowerow. Gdzie jest wezej pas ma okolo 30-40 cm szerokosci.

Mieszkalem tam ze 3 miechy i zauwazylem to na wiekszosci drog, nawet tych najwezszych w srodku zabytkowych dzielnic.

Teraz najlepsze. Gdy samochod przekroczy ta linie to mandat wynosi 500 CHFow. Duzo, nawet dla nich.

U nas buduje sie za grube banki drogi rowerowe, ktorych wykonanie (kostka brukowa) pozostawia wiele do zyczenia. Stac nas, nie ?

#338 bezdred

bezdred
  • Użytkownik
  • 491 posts
  • SkądPTB

Posted 07 April 2010 - 13:43

Z tymi liniami to gdzieś to już widziałem za granicą. Mi się wydaje, że żadne przepisy nic nie zmienią bo to siedzi w głowach ludzi. U mnie w mieście z tego co wiem stowarzyszenie rowerowe chciało pomóc w wytyczaniu infrastruktury rowerowej itp. ale UM im podziękował bo pewnie "wie lepiej" niż sami zainteresowani czego im trzeba. Skutkiem tego są np dumnie ogłaszane w lokalnym radiu informacje o postawieniu stojaków na rowery w różnych częściach miasta...szkoda tylko, że są to tzw "łamikółka" i rower można przypiąć jedynie za przednie koło :-/

#339 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2,567 posts
  • SkądOpolskie

Posted 07 April 2010 - 13:58

ej chłopaki, ale najpierw zacznijmy od wyeliminowania jełoo z dróg publicznych, pozabierajmy prawo jazdy potencjalnym zabójcom, a tym co zostaną to wystraszmy ich mandatami 10X wiekszymi niz obecne.

Wtedy mozna zacząć myslec o wspólpracy rowerzystów i samochodów.

#340 Bartosz

Bartosz
  • Użytkownik
  • 998 posts
  • Skądwa-wa

Posted 07 April 2010 - 16:53

Wystarczylo pomyslec tak, jak pomysleli Szwajcarzy (lepskie goscie, nie tylko od serow i zegarkow). Kosztem odciecia 30 cm z kazdego pasu jezdni utworzyli po jednej stronie ponad polmetrowy pas oddzielony zolta linia - specjalnie dla rowerow. Gdzie jest wezej pas ma okolo 30-40 cm szerokosci.


No oczywiście, z tym się zgodzę. Sam się od dawna zastanawiam czemu w Polsce nie można w ten sposób zrobić, bo w POlsce zawsze wszystko musi być inaczej, na odwrót i gorzej. Przecież wydzielenie takiego pasa to znacznie mniejszy koszt (zakladając że droga jest robiona od początku), niż robienie tych śmiesznych tras rowerowych z kostki. Śmiechu warte są te ścieżki. Kto w ogóle wpadł na pomysł aby robić je z kostki, na pewno nie ten kto kiedykolwiek jeździł rowerem po mieście :-x Poza tym w większości te ścieżki są jak by częścią chodnika, więc sprowadza się to do tego że trzeba jeździć po chodniku (mimo że jest wydzielona ścieżka to i tak rzadko który pieszy zwraca na to uwagę). Chyba rower powinno się traktowac bardziej jako pojazd, niż jako pieszy?!! Absurd. Te ścieżki to może i są dobre, ale dla emerytów chcących pojeździć wokół bloku, lub dla małych dzieci uczących się jeździć na rowerze, bo pod samochód nie wpadnął. Jak miał bym się przedzierać nimi przez przez tłum mających cie w dupie pieszych i w dodatku na niewygodnej kostce, to już bym chyba wołał pojeździć na trenażu w domu :lol:

Dodajmy do tego że gdyby 10 lat temu ktoś wpadł na taka koncepcje (która zagranicą funkcjonuje pewno od 20, albo i dłuzej) to teraz połowa dróg miała by wydzieloną ścieżke dla rowerów, a tak mamy je tylko na najnowszych osiedlach. I to jeszcze z kostki. Smiać się chce.

Zresztą wszystkie pomysły polityków są w pl. oderwane od rzeczywistości i wymyślane przez ludzi nie mających pojęcia o rzeczy.



Reply to this topic