Skocz do zawartości


Rower vs samochody


583 odpowiedzi w tym temacie

#461 Linker

Linker
  • Użytkownik
  • 58 postów
  • SkądBydgoszcz

Napisano 24 lipiec 2010 - 13:17

Ja staram się zjeżdżać z drogi kiedy slysze duże samochody za mną, ale bądz tu dobry jak 20 przepuścisz ,a 21 nie bedziesz mógl i ten cię itak będzie miał w dup.. i minie na milimetry. :|

#462 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 27 lipiec 2010 - 08:17

Dlatego ja w ogóle nie jeżdżę po mieście. Mam akurat takie szczęście, że przy mojej chacie jest dosyć szeroka ulica która prowadzi po 5 km na wiochę i tam jest już luz. Na mieście a konkretnie w centrum to jest dosłownie hardcor czy na ulicy czy na ścieżce rowerowej. Jak już muszę jechać to zaufanie do kierowców ograniczone do minimum.

u2250y2014v3.gif


#463 TSZ64

TSZ64
  • Użytkownik
  • 37 postów
  • Skądw-wa

Napisano 27 lipiec 2010 - 09:01

W tym sezonie jeżdżę w kamizelce i zauważam ,że " trudnych" sytuacji na drodze jest mniej. Nie wyglada to może "profesjonalnie" ale bezpieczenstwo ponad wszystko.

#464 Birdy

Birdy
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • SkądGdów

Napisano 27 lipiec 2010 - 11:13

Cytat

kierowca klnie* "rusza" na mnie na tylne kolo lekko dodając gazu i krzyczy spier...


tak się zastanawiam... czy ja wyglądam tak groźnie czy co... żaden kierowca jeszcze mnie nie sklą... Może to i lepiej dla nich...

#465 waleczny

waleczny
  • Użytkownik
  • 6 postów
  • SkądRadom

Napisano 27 lipiec 2010 - 11:53

Wczoraj jadę z kolegą spokojną drogą jednokierunkową. Na liczniku +/- 30 km/h. Jedziemy w odległości metra od krawężnika. Słyszę za nami samochód, więc pomyślałem, że "przytulę" się bliżej krawężnika co by zrobić jemu miejsce. A tu nagle facet w samochodzie zaczyna trąbić. Od razu wyjechałem na środek ulicy, kolega za mną to samo. Przejechaliśmy tak ok. 200-300m, na skrzyżowaniu koleś coś krzyczy z auta, nawet się nie odwróciłem. Wielu kierowców nie ma do nas szacunku. Przecież mam uszy i słyszę, że jedzie z tyłu samochód, więc ustąpię mu drogi, ale nie jestem bydłem, na które trzeba trąbić, żeby zlazło z drogi. :shock:

#466 GreQ

GreQ
  • Użytkownik
  • 524 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 lipiec 2010 - 12:05

co do trąbienia to każdy kierowca ma obowiązek zatrąbić zbliżając się do rowerzysty po to aby ten wiedział że zbliża się pojazd i nie wystraszył się czy nawet zatrzymał i ustąpił drogi (takie były założenia tych którzy tworzyli kodeks ruchu drogowego)

ale nie jest powiedziane jak ma zatrąbić, jeden nie zatrąbi i minie rowerzystę szerokim łukiem bo sam jeździ na jednośladzie, kolejny "tutnie" od niechcenia, kolejny zrobi to zdecydowanie i wyraźnie i zachowa bezpieczną odległość a większość "łapie drzemkę na klaksonie" przez co podnosi im się adrenalina i blokują ręce na kierownicy i mijająć rowerzystę na żytetkę jeszcze go opierdzielają.

dlatego wolę jeździć trasami dwupasmowymi z poboczem, ale nim nie jadę tylko około 1m od krawędzi jezdni po prawym pasie co kilka sekund się-oglądam taki nawyk a i trening można dobrze wykonać nie muszę co chwilę zwalniać na jakimś skrzyżowaniu, ba jeszcze słupki mi pomagają w treningu :->

#467 Gosc_TeQuila_*

Gosc_TeQuila_*
  • Gość

Napisano 27 lipiec 2010 - 12:25

Cytat

...co do trąbienia to każdy kierowca ma obowiązek zatrąbić zbliżając się do rowerzysty ...


Pierwsze slysze. Juz dawna zdawalem na PJ, ale o takim przepisie nie slyszalem.

#468 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8635 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 27 lipiec 2010 - 12:54

Cytat

co kilka sekund się-oglądam taki nawyk

- a nie prościej i bezpieczniej domontować sobie malutkie lustereczko Zefal'a typul Spin lub Cyklop? Malutkie, panoramiczne, nietłukące się, zapewniające dobrą widoczność do tyłu i znikomy opór aerodynamiczny. Montuje się toto na końcówce kierownicy, po dobrym ustawieniu (parę chwil) wystarczy rzut oka i widać szosę, każdy zbliżający się samochód. Nie wiem jak w cylkopie, ale w spinie po dobrym ustawieniu widać szosę w każdym chwycie kierownicy.
No i ciekawostka - w ciemnych okularach zaczyna się doceniać obowiązek jazdy na światłach w dzień, w lusterku widać samochody o wiele lepiej już na sporą odległość, o wiele wcześniej niż je słychać. No nie dotyczy to fsiofych kierofcóf golfów z przerobionym wydechem (a właściwie prawie bez niego) na tzw. "sportowy" - tych szybciej się usłyszy niż zobaczy, ale to też jest mylące, bo słychać warkot od jakiegoś czasu, a samochodu jak nie było, tak nie ma i nie wiadomo kiedy wyprzedzi...

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#469 Mati213

Mati213
  • Użytkownik
  • 153 postów
  • SkądWrocław

Napisano 27 lipiec 2010 - 17:00

Cytat

- a nie prościej i bezpieczniej domontować sobie malutkie lustereczko Zefal'a typul Spin lub Cyklop?

Do trekinga owszem, ale do szosówki w życiu! :-D Jakoś nie mogę sobie wyobrazić kolarzówki z lusterkiem :-P

#470 Gosc_intel action_*

Gosc_intel action_*
  • Gość

Napisano 27 lipiec 2010 - 17:38

Jak ktoś kiedyś napisał tu na forum , Kolarzówka jest to rower szosowy przeznaczony do jazdy po szosie. Więc ścieżka rowerowa nie jest szosą ;-) . A Mój kolega jak mu samochód zajedzie drogę to mu składa prawe lusterko , i za czym je rozłoży to on śmiga wtedy na chodnik i mu znika hehe

#471 h/k

h/k
  • Użytkownik
  • 1389 postów
  • SkądRumia

Napisano 27 lipiec 2010 - 17:58

Cytat

Od razu wyjechałem na środek ulicy, kolega za mną to samo.

I bardzo dobrze. Chyba zacznę to samo robić.
Przypomniała mi się ta sytuacja z kwietnia, kiedy pomimo prędkości ok. 38 km/h pajac się uczepił i trąbił zawzięcie, po czym wyprzedzając mnie pasażer z tyłu pukał się w głowę patrząc na mnie. Parę minut wcześniej też mnie ktoś obtrąbił. Żałuję, że nie zwolniłem do 20 km/h i nie zjechałem niemal na środek drogi, bo to jedyna dobra riposta. :-/
Takim móżdżkom najlepiej dać szosówkę siłą, by sami się przejechali i zobaczyli jak zajefajnie to wygląda z naszej perspektywy.
A ostatnio widzę wśród zupełnie zapuszkowanych dość nieprzytomne jeżdżenie albo zbytnią brawurę. Chyba słońce za mocno w baniaki im grzeje. Nie przepadam obecnie za jazdą w mieście ze względu na to.

#472 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 27 lipiec 2010 - 18:57

Co do lusterka, sam myślę o taki małym montowanym na kasku, można go szybko zdemontować, a zawsze się przyda.


#473 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 27 lipiec 2010 - 19:31

no ale co ci da to lusterko ??? przecież słychać że nadjeżdża samochód więc co ci da że będzie je widać ?? on ma cie wyminąć i tyle a jak będziesz go widzial to tymbardziej bedziesz sie przyklejał do kraweznika

u2250y2014v3.gif


#474 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 27 lipiec 2010 - 21:55

On ma Ciebie zauważyć i ominąć to się zgadza, ale zamiast zerkać do tyłu to można w lusterko.


#475 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 27 lipiec 2010 - 21:56

Ja zerkam tylko wtedy gdy zmieniam pas

u2250y2014v3.gif


#476 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 lipiec 2010 - 22:06

Cytat

no ale co ci da to lusterko ??? przecież słychać że nadjeżdża samochód więc co ci da że będzie je widać ?? on ma cie wyminąć i tyle a jak będziesz go widzial to tymbardziej bedziesz sie przyklejał do kraweznika

Błędne rozumowanie :!: Ja sporo jeżdżę sam (w tygodniu większość kolegów pracuje) i mam stale w uszach słuchawki (muzyka+telegon) i lusterko jest w takiej sytuacji NIEZBĘDNE. A jak widzę ciężarówkę to się nie przyklejam ale raczej odklejam od krawężnika, aby musiał mnie ominąć szerokim łukiem i nie próbował się przepychać. Daje mi to także zapas około 1m, jakby "jaśnie pan kierowca" zechciał łaskawie ściąć wcześniej do krawężnika (co już nie raz się stało :evil: ). Mam już nawyk zerkania - jak w samochodzie. Zmiana pasa też jest łatwiejsza jak i inne manewry. 8-) Zerkanie do tyłu wiąże się jedna z chwilową utratą widoczności do przodu.

Lusterko mam na kierownicy model Cateye 300. Jak potrzeba to demontaż trwa sekundy. Montowane na kask kiedyś testowałem - nie spodobało mi się.

#477 woody

woody
  • Użytkownik
  • 1415 postów
  • Skądłódź

Napisano 27 lipiec 2010 - 22:12

Miałem na myśli jazdę bez słuchawek. Ogolnie jedna jazda moja ze słuchawkami pewnie skoncyzła by się jakąś kraksą.

u2250y2014v3.gif


#478 pafcio

pafcio
  • Użytkownik
  • 1343 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 27 lipiec 2010 - 22:41

Cytat

Miałem na myśli jazdę bez słuchawek.

Wiem ;-)

Ja bez muzyki nie lubię jeździć - oczywiście jak jadę sam.

#479 Linker

Linker
  • Użytkownik
  • 58 postów
  • SkądBydgoszcz

Napisano 28 lipiec 2010 - 04:55

Cytat

A jak widzę ciężarówkę to się nie przyklejam ale raczej odklejam od krawężnika, aby musiał mnie ominąć szerokim łukiem i nie próbował się przepychać.

Kiedyś tak próbowałem robić to kierowcy zachowywali się jakbym im rzucał wyzwanie i jeszcze bardziej się wpychali.

#480 Birdy

Birdy
  • Użytkownik
  • 87 postów
  • SkądGdów

Napisano 28 lipiec 2010 - 09:42

Cytat

nagle facet w samochodzie zaczyna trąbić. Od razu wyjechałem na środek ulicy, kolega za mną to samo.


i to jest dobre, jaskiniowiec musiał się sparzyć żeby się nauczyć - "nie dotykać ognia" i to był taki przedstawiciel ludu pierwotnego



Dodaj odpowiedź


Zaawansowany edytor tekstowy