Skocz do zawartości


Rower vs samochody


583 odpowiedzi w tym temacie

#521 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 18 sierpień 2010 - 12:57

Cytat

w jego wieku też jechałem na moim pierwszym MTB 98km/h za tirem


Na dwa magnesy liczyłeś? ;>

Cytat

3. Wyprzedzanie i jazda na czołówkę.


Ostatnio podczas każdej jazdy mi się to zdarza.. Jak jedzie wolniej, to staję na środku drogi i blokuję przejazd przy okazji kierując kilka mniej lub bardziej ostrych słów w zależności od reakcji kierowcy.

Cytat

6. Największa przyczyną ciekawych sytuacji jest niedoszacowanie prędkości roweru przez kierujących.


Ale w ruchu miejskim. Wtedy i ja się pod tym podpisuję. A później słychać "dopiero tak daleko byłeś.. zniknąłeś mi w lusterku przy skręcaniu, więc nie widziałem, że omal nie ładujesz mi się w samochód.."

#522 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 18 sierpień 2010 - 13:50

Cytat

w weekend jest najgorzej

weekendowi kierowcy ;]

#523 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1204 postów
  • SkądN. Tomyśl

Napisano 18 sierpień 2010 - 14:08

Cytat

weekendowi kierowcy ;]


Nie wiem, czy ktoś to zauważył - ale to pewne prawidło. W sobotę i niedzielę występuje najwięcej dwóch gatunków kierowców. Pierwsi, jadący 50 km/h na 90-tce i drudzy, jadący 110 km/h w obszarze zabudowanym.

#524 kalkhoff

kalkhoff
  • Użytkownik
  • 91 postów
  • SkądKutno

Napisano 18 sierpień 2010 - 18:22

Ja staram się w ogóle nie wyjeżdżać między piątkiem późnym wieczorem a sobotą rano i analogicznie z soboty na niedzielę. Wtedy trafiają się przypadki gorsze, niż dziadek, który odpala poloneza raz na miesiąc - chłopoki, którzy odpalają golfa z okazji dyskoteki. zwłaszcza na bocznych drogach łatwo trafić na takiego jadącego wężykiem.

#525 JOKER

JOKER
  • Użytkownik
  • 79 postów
  • SkądKraków

Napisano 19 sierpień 2010 - 08:46

Dwóch kolegów miało taką sytuację:

Dojeżdżali do skrzyżowania. Za nimi auto. Facet klnie, sypią się epitety... bo chłopaki są przed nim, a on by wolał stać na linii pewnie... Kumple nie wytrzymał i w ramach odpowiedzi polał szybę gościa z bidonu czystą wodą.
Światło, goście ruszyl. Po chwili zreflektowali się ze gość za nimi jedzie. W pewnym momencie przyspieszył i staranował tego z tylu. Chłopak się wywrócił, poobdzierał, rower skasowany. Facet uciekł. Spisali numery, znaleźli świadka,w wezwali policję.
Pare dni później na komendzie spotkali się wszyscy razem. Facet stateczny mąż, nie gówniarz, jechał z żoną. Dostał 300 zł mandatu za wykroczenie drogowe i na tym koniec.

Dla mnie jakiś absurd. Facet mógł gościa zabić! Ja bym założył sprawę cywilną, a jakby się dało znaleźć paragraf to złożyłbym zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa.

Pomijam niewłaściwe zachowanie z tym bidonem. To było też głupie, ale nieszkodliwe!

#526 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1204 postów
  • SkądN. Tomyśl

Napisano 19 sierpień 2010 - 09:17

Tacy stateczni około 50ny są najgorsi. Prawo jazdy z czasów komuny, nauki Lką na malaczu. Teraz kupiona na raty Fabia lub co tam innego, ledwo koniec z końcem, bo jeszcze dochodzi ubezpieczenie i paliwo. Jest gość na drodze, generalnie znosi to, że mu się na tej drodze nie kłaniasz. Polałeś mu szybę auta wodą - jakbyś dał w pysk jego żonie, matce i córce. Jednocześnie, brudna ręką.

#527 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 postów
  • SkądPruszków

Napisano 19 sierpień 2010 - 09:18

No a co z rowerem? Dostali odszkodowanie z OC? Napiszcie o tym do gazety wyborczej, od jakiegoś czasu promują jeżdżenie rowerem, myślę, że taki temat mogą łyknąć. Ostatnio zamieszczali sporo artykułów o problemach rowerzystów. No i przede wszystkim z taką sprawą trzeba iść do sądu i do towarzystwa, w którym ubezpieczony jest koleś. Każde towarzystwo po wypłacie odszkodowania za działanie będące przestępstwem ma prawo żądać zwrotu pieniędzy od sprawcy. Jest to tzw regres. Jeżeli nie policja i sąd to na pewno ubezpieczyciel będzie się chciał kolesiowi dobrać do tyłka.

#528 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 19 sierpień 2010 - 10:23

Cytat

Dwóch kolegów miało taką sytuację:

Spisali numery, znaleźli świadka,w wezwali policję.
Pare dni później na komendzie spotkali się wszyscy razem. Facet stateczny mąż, nie gówniarz, jechał z żoną. Dostał 300 zł mandatu za wykroczenie drogowe i na tym koniec.

Jesli facet przyjał mandat to nic nie stało na przeszkodzie zeby poprosic o numer polisy OC i zgłosic sprawę do jego ubezpieczyciela. Przyjęcie mandatu to automatyczne przyznanie sie do winy.
Tak w ogóle to w takich sytuacjach nalezy natychmiast zgłaszac sprawe na policję.
Imho jesli kierowca uciekła z miejsca wypadku to sprawa nie powinna skończyć się na mandacie, a sprawa w sadzie z odpowiedniego paragrafu. Albo ci kolarze dali ciała na komisariacie albo policja poleciała po bandzie.

#529 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 19 sierpień 2010 - 10:26

Cytat

No a co z rowerem? Dostali odszkodowanie z OC? Napiszcie o tym do gazety wyborczej, od jakiegoś czasu promują jeżdżenie rowerem, myślę, że taki temat mogą łyknąć. Ostatnio zamieszczali sporo artykułów o problemach rowerzystów. No i przede wszystkim z taką sprawą trzeba iść do sądu i do towarzystwa, w którym ubezpieczony jest koleś. Każde towarzystwo po wypłacie odszkodowania za działanie będące przestępstwem ma prawo żądać zwrotu pieniędzy od sprawcy. Jest to tzw regres. Jeżeli nie policja i sąd to na pewno ubezpieczyciel będzie się chciał kolesiowi dobrać do tyłka.

jesli facet został ukarany mandatem to znaczy ze zdażenie zostało zakwalifikowane jako wykroczenie, a nie przestępstwo więc jedyne co go moze spotkac to utrata zniżek jesli poszkodowany postara sie o odszkodowanie.

#530 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 19 sierpień 2010 - 10:33

Cytat

Tacy stateczni około 50ny są najgorsi. Prawo jazdy z czasów komuny, nauki Lką na malaczu. Teraz kupiona na raty Fabia lub co tam innego, ledwo koniec z końcem, bo jeszcze dochodzi ubezpieczenie i paliwo. Jest gość na drodze, generalnie znosi to, że mu się na tej drodze nie kłaniasz. Polałeś mu szybę auta wodą - jakbyś dał w pysk jego żonie, matce i córce. Jednocześnie, brudna ręką.

Ja też robiłem prawko na malaczu, groszem nie smierdze i każda złotówke ogladam na wszystkie strony. Nie generalizuj prosze.
Zdażają sie czasem ludzie, którym brakuje wyobraźni. Czasem za kółkiem a czasem na siodełku.
Inna sprawa, że w weekendy to ja się boję nawet samochodem ruszac z domu bo niedzielni kierowcy doprowadzają mnie do szału.
Z moich obserwacji wynika, że wiekszośc kierowców jest ok, a czarne owce nie moga robic opinii wszystkim. Sam dużo jeżdze samochodem i wiem że pajaców w samochodach nie brakuje ale na szczeście to margines. Jak inaczej mozna to określić skoro na 300-500 samochodów któe mnie codzinnie wyprzedza w Jerozolimskich zachowac nie umie sie 5 góra 7 na tydzień;-)

#531 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 postów
  • SkądPruszków

Napisano 19 sierpień 2010 - 10:33

Rzecz w tym cookie, że towarzystwa dbają o swoje finanse i mogą się postarać o prawnika, który wykarze, że była to jego wina.
Jest jeszcze droga przez kancelarie odszkodowawcze.

#532 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 19 sierpień 2010 - 12:08

Cytat

Rzecz w tym cookie, że towarzystwa dbają o swoje finanse i mogą się postarać o prawnika, który wykarze, że była to jego wina.
Jest jeszcze droga przez kancelarie odszkodowawcze.

To jasne-Twoja strata to ich zarobek wiec sie nie dziw. Nie stoi to jednak na przeszkodzie aby sprawe zgłosic- tymbardziej że jest swiadek i sprawca przyjał mandat. I wcale nie potrzeba kancelarii zeby dostać uczciwe odszkodowanie. Jak wysokość odszkodowania nie odpowiada uszkodzeniom pojazdu to zawsze mozna sie odwołać, podac opinie własnego rzeczoznawcy albo osattecznie skierowac sprawe do sadu, który bardzo przychylnym okiem patrzy na poszkodowanych.

#533 yasiu

yasiu
  • Użytkownik
  • 310 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 19 sierpień 2010 - 12:34

Cytat

Rzecz w tym cookie, że towarzystwa dbają o swoje finanse i mogą się postarać o prawnika, który wykarze, że była to jego wina.

przyjecie mandatu prze zkierowce to przyznanie sie do winy, tu nie ma co wykazywac, tym bardziej ze mandat zostal wreczony nastepnego dnia i nie mozna tu mowic o jakims szoku powypadkowym

#534 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 postów
  • SkądPruszków

Napisano 19 sierpień 2010 - 12:44

Tak, yasiu, ale chodzi o kwalifikację czynu, nie jako wykroczenia drogowego tylko jako przestępstwa. Użyłem skrótu myślowego, wybacz ;)

#535 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 19 sierpień 2010 - 12:53

Cytat

Tak, yasiu, ale chodzi o kwalifikację czynu, nie jako wykroczenia drogowego tylko jako przestępstwa. Użyłem skrótu myślowego, wybacz ;)

Z punktu widzenia poszkodowanego to nie ma znaczenia- ma roszczenie z tytułu OC i tyle.

#536 outoftimeman

outoftimeman
  • Użytkownik
  • 873 postów
  • SkądPruszków

Napisano 19 sierpień 2010 - 17:16

Ale przecież mówmy o tym że nie jest nam wszystko jedno czy psychopata pozostanie bezkarny czy nie? Powinno się takich kierowców wysyłać na badania psychiatryczne. W przypadku negatywnego wyniku - a próba potrącenia rowerzysty za to, że oblał wodą szybę jest dla mnie dyskwalifikująca - zabierać dożywotnio prawo jazdy.

#537 Gosc_cookie_*

Gosc_cookie_*
  • Gość

Napisano 20 sierpień 2010 - 07:52

No wiec napisałem wcześniej ze w tym przypadku albo ktoś dał ciała składajac zeznania na policji albo policjanci polecieli na łatwiznę.

#538 PsYhOl

PsYhOl
  • Użytkownik
  • 1064 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 20 sierpień 2010 - 20:33

Dzisiaj miałem ciekawą przygodę.. Ruszyłem ze świateł za tirem z zamiarem podciągnięcia na prostej.. kawałek dalej skręcałem, więc nie miałem zamiaru za nim ciąć.. Dobijam do 52 na godzinę i w tym momencie.. K***a mać! Nic nie widzę.. z naczepy spadła na mnie czarna folia ze 2x2 metry.. Jak hamowałem próbując delikatnie zjechać na szutr, żeby nie wpaść do rowu, gość z naprzeciwka aż się zatrzymał, bo nie mógł się nadziwić co to jedzie - buka? ;>
Uwaga więc na limanowskich kierowców starych tirów ;> Niestety dostałem pierwszą płachtą folii.. Reszta była porozwalana na długości około 0,5 km..

#539 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 20 sierpień 2010 - 21:28

Wczoraj, wracając ze Szczecina kilka akcji miałem, wyprzedzam kolumnę trzech aut, a nagle pierwszy włącza lewy kierunkowskaz, zaczyna hamować i zabiera się do skręcania w las.... druga, to dwóch kierowców ciężarówek z jednej firmy. Jeden jechał za mną drugi przede mną, przed nami jechała laweta z przyczepą na białorusińskich blachach około 80kmh poza zabudowanym czyli już za szybko. Pierwsza ciężarówka wyprzedziła bez problemu, ja po chwili za nią. Drugi miał "problemy", więc pierwszy powiedział na radiu, że może spokojnie wyprzedzać. No jak ten z tyłu będzie się zabierał, to ja też lewy kierunkowskaz, redukcja i zaczynam się wychylać, a ciężarówka przede mną z niewiadomych przyczyn zaczyna odbijać do lewej. Lekko wychyliłem się, a tam kolejka aut z naprzeciwka. Koleś zjechał na środek drogi, zostawiają kawałek lewego pasa i pobocze, aby kolega z tyłu "mógł" wyprzedzać. Numer konkretny, zacząłem na nich cisnąć na radiu, usłyszałem tekst "nie słuchaj to pewnie jakiś debil z osobówki". Dalej się rozmowa rozwinęła na niższym poziomie.


#540 patryk1973

patryk1973
  • Użytkownik
  • 12 postów
  • SkądOtwock

Napisano 28 sierpień 2010 - 22:55

Siemka, odnoszac sie do tego co wyżej jest napisane , nie raz sie słyszy na radiu takie teksty........

A nawiązujac do tematu , jezdze i szoska i na MTB , i tyle co moge powiedzieć , coż, zachowanie polskich kierowców pozostawia duzo do życzenia , w temacie uwazania na drodze innych uzytkowników, nie tylko rowerzystów .

NIe raz wracajac z warszawy , byłem mijany w niebezpieczniej odległosci przez auta duze i małe, prawie ocierali sie o mnie , pomimo iz za pare matrów i tak stali w korku....

Osobiście , jeżdze zawodowo "TIR"-em , staram sie omijac na tyle daleko rowerzystów , żeby nie było szansy na "wciagniecie" pod koła, nawet gdy nieraz trzeba wyhamowac zestaw .

Pozdrawiam wszystkich smigających na szoskach.
Połamania szprych ;-)



Dodaj odpowiedź


Zaawansowany edytor tekstowy