159 odpowiedzi w tym temacie

[montell81]

maccacus, kto w tym wątki postawił znak równości miedzy KOMami na Stravie, a realnymi zawodami?
Jak dotąd każdy podkreśla, że to inny rodzaj rywalizacji.

[astronom]

A tam wiatry, a tam tiry.

Ściągasz plik z urządzenia, wczytujesz do edytora tekstowego, "przyspieszasz  wjazd" zmieniając albo czas albo przeklejejąc współrzędne (nie wiem co zadziała, bo nie próbowałem) wczytujesz do stravy i masz koma

Dla niepoznaki w pustą siatkę czasową, już na płaskim wklejasz wyinterpolowane współrzędne, żeby było że niby wolno jedziesz bo odpoczywasz po harówie pod górę

[beskidbike]

Jeśli komuś się chce to wszystko robić, to podziwiam bardziej niż za uczciwe zdobycie KOMa

[Jaca911]

Ja ostatnio przeglądałem segmenty na Garmin connect i tam są dopiero jaja. Np. podjazd 7 i 1/2km 7% a gość ma czas 7:13 minuty.

[astronom]

Jeśli komuś się chce to wszystko robić, to podziwiam bardziej niż za uczciwe zdobycie KOMa

No troche tego copy-wklej jest do zrobieia

Jak ktoś długo po zakończonej jeździe nie wrzuca treningu, znaczy że pewo copy-wklejuje, hehe.

[przegibek]

A co powiecie na ludzi "pożyczyłem plik od kolegi z którym jechałem, bo mój się nie zapisał/uszkodził, przecież to nic złego"? ))

 

To nic że kolega-koń rwał na każdym segmencie jak szatan i na "pożyczającego" potem czekał...

[heavy_puchatek]

Mam pytanie na szybko. Czy mogę jakoś samodzielnie usunąć swoje rezultaty z jakiegoś segmentu bez wywalania całej reszty? 

 

Przychodzę do domu, wczytuję tracka a tu jakieś KOMy, o które ani trochę się nie podejrzewam. Stawiam, że "zdobyłem" je przez to, że mi się kilka razy autopauza na stromym podjeździe w lesie w liczniku włączyła  Na razie dałem "hide from leaderboards", ale poza tym jednym kawałkiem chętnie bym z ciekawości swoje żenujące czasy zobaczył.

 

Taki oszust ze mnie!

 

EDIT: A w sumie w nosie z tym, niech zostanie ukryte, i tak nie ma na co patrzeć. Ale post niech zostanie dla potomności! Nowy sposób na doping bez mozolnego grzebania w plikach. Trzeba tylko odpowiednio autopauzę ustawić ^^ 

[vpablov]

dajesz trening jako ukryty.

[montell81]

Wydaje mi się (niech mnie ktoś poprawi jak nie mam racji), że Strava bierze pod uwagę czas przejazdu segmentu na podstawie danych gps, a nie danych z licznika.

[tetrus]

Wydaje mi się (niech mnie ktoś poprawi jak nie mam racji), że Strava bierze pod uwagę czas przejazdu segmentu na podstawie danych gps, a nie danych z licznika.

 

Niestety nie, a powinno tak być, bo nie każdy ma dobrze ustawiony licznik, ja robiłem segmenty z trasy jadąc na samym gps, później krótszy odcinek tego samego segmentu gdy jechałem na liczniku, i ten krótszy odcinek jest 1.5km dłuższy teraz mam ustawiony obwód  koła automatyczny z gps, robiłem to na otwartej przestrzeni, równy teren i prosta droga, a czy jest dobrze to nie wiem.

[chudeusz09]

Gdyby brało z licznika to ustawiamy obwód koła na 4000 i nawet się spinać nie trzeba 😁. Strava bierze dane z gps'a. Nawet jak sobie w trakcie segmentu włączysz pauzę to czas segmentu się nie zatrzymuje. Taka sytuacja 😉.

[heavy_puchatek]

Prędkości z czujnika nie bierze pod uwagę na pewno.

 

Miałem autopauzę ustawioną na niziny, na bodaj 3,6km/h, tak o losowo wpisane z palca. Czujnik prędkości wywaliłem, jechałem na samym GPS. Jadąc w lesie na stromej ścianie te 6-8km/h gps głupiał, ogólnie w lesie zaniża chwilową o połowę albo czasem i lepiej jak już się przekonałem na MTB, skacze non stop. I ok, czas na końcu się zgadza o ile mierzy w sposób ciągły, ale dzisiaj włączała się autopauza. I to wyglądało w ten sposób, że non stop auto pauza -> auto wznawianie gdy chwilowo licznik przestał pokazywać bzdury -> znów auto pauza bo się poruszam ale za wolno, i tak na kilometrze z 20 razy. Jeszcze w trakcie jazdy wyłączyłem tę autopauzę, ale chwilę mi to zajęło.

 

I ze dwie minuty mi z czasu przejazdu zjadło jak widzę w tym miejscu. W sumie nie mam pojęcia jak to działa, ale zjadło te dwie minuty niewątpliwie W razie czego gdyby jakiś szerlok chciał rozwikłać zagadkę tracka mam

[montell81]

Prędzej czy później ktoś Twój dzisiejszy wynik oflaguje, bo zapewne "przekręt" widoczny jest w śladzie gps. Chyba, że jechałeś idealną pristą.

[Prozor]

Daj linka do tej aktywności, ale tak żeby pobrać fit/tcx/gpx - można sprawdzić przeskoki pozycjonowania pomiędzy pauzami. A - daj jeszcze namiar na ten segment (czas/odległość od początku?).

[heavy_puchatek]

Linka do aktywności nie dam bo i takto od razu poukrywałem wszystko, żeby siary nie było. Ale mogę udostępnić gpx

 

https://drive.google...Zyvq8HPBS3zDtw3

 

Nie pamiętam, które to segmenty (były trzy) bo nie mogę tego teraz zobaczyć, ale na pewno jeden z tych krótkich odcinków to ten:

https://www.strava.c...?filter=overall

 

Ogólnie od szlabanu za Drogą Sudecką zaczęły się cuda z autopauzą i trwały przez około kilometr. Gdy otworzyłem ten plik widzę tam jakieś absurdalne wartości typu 2,5km/h i zaraz później skok 35km/h, przy czym to samo może się dziać w dowolnym lesie i biorąc pod uwagę tylko czas wjazdu i wyjazdu powinno być ok. Ale jak widać po uploadowaniu przeszło (dlaczego?) i można się w ten sposób elektronicznie zdopingować Ot, ciekawostka.

[piter600]

Gościu takigo powera dostał po ok. 43km czy wsiadł w samochód ?

https://www.strava.c...060023/analysis

Prędkość dochodzi do prawie 90km/h i parę KOM-ów zgarnął.

[Born Ready]

Lub błąd apki, bo telefonem rejestrował. 

[piotrkol]

Wykres przy tych dużych prędkościach wygląda tak jak podczas jazdy na zderzaku za ciężarówką/busem/autem. Ewentualnie jakiś trening szybkości za skuterem. Albo rzeczywiście wsiadł w auto na końcu

Bardzo nienaturalnie to wygląda, człowiek sam z siebie nawet jeśli da radę się tak rozpędzić to wykres prędkości w czasie będzie wyglądał inaczej, po prostu charakterystyka przyspieszenia kolarza jest inna niż maszyny. Ten jest typowy dla jazdy za samochodem. 

 

Tak mi się wydaje przynajmniej

 

edit. poza tym powiedzmy sobie szczerze - kto jest w stanie rozpędzić się na płaskim do 80km/h kilka razy pod rząd? Mapa wskazuje na miasto - czyli jazda na zderzaku od świateł do świateł. 

[lupus]

Juz mu ktos flagnal ;-)

Gosc ode mnie z regionu, kiedys sie z nim minalem w Wisle.