

Tour De Pologne Amatorów 2011
#121
Napisano 07 lipiec 2011 - 12:49

#123
Napisano 07 lipiec 2011 - 14:48
A co do przełożenia... przejadę się wcześniej, ocenię

#124
Napisano 07 lipiec 2011 - 16:27
Cytat
Deadi nie gadaj takich głupot :mrgreen: Jeżeli pod Karkonoską można podjechać na 39x27 to na Gliczarów spokojnie można jechać 34x23 a 25 to już z kadencją szczególnie, że dystans krótki.
A z 39x23 to już przegięcie;-)
Jeśli mówimy o normalnym wjeździe to raczej nie są to głupoty, owszem można przepchać, ale dla słabego zawodnika to tylko na szkodę, bo zakwasi mięśnie i potem dupa. Z resztą pod Sierockie był już problemy na 34-23 gdzie był to początek i pierwszy podjazd. Na takich kobyłach nie liczy się prędkość wjazdu, a kadencja, bo czasem lepiej wjechać wolniej, ale na kadencji powyżej 80 niż szybciej na kadencji poniżej 70.
A wystarczy popatrzeć jak wjeżdżał PT by przekonać się, że tam nie ma lekko ;-)
#127
Gosc_popiol_*
Napisano 11 lipiec 2011 - 10:29
mam pytanie do użytkowników forum, czy ktoś może z okolic Częstochowy, Radomska, Bełchatowa jedzie w tym roku na tdp amatorów? Mam problem z dojazdem i chętnie zabrałbym się z kimś. Z tego co wiem dojazd pociągiem odpada, ponieważ w Bukowinie nie ma nawet stacji pkp. Jeżeli jedzie ktoś własnym autem z w/w okolic albo będzie tamtędy przejeżdżał i wie ze będzie miał wolne miejsce to proszę o odpowiedź. Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.
#130
Napisano 12 lipiec 2011 - 09:26
Cytat
Witam serdecznie,
mam pytanie do użytkowników forum, czy ktoś może z okolic Częstochowy, Radomska, Bełchatowa jedzie w tym roku na tdp amatorów? Mam problem z dojazdem i chętnie zabrałbym się z kimś. Z tego co wiem dojazd pociągiem odpada, ponieważ w Bukowinie nie ma nawet stacji pkp. Jeżeli jedzie ktoś własnym autem z w/w okolic albo będzie tamtędy przejeżdżał i wie ze będzie miał wolne miejsce to proszę o odpowiedź. Będę bardzo wdzięczny za jakąkolwiek pomoc.
Ja jestem z Częstochowy, jednak ja jadę tak tydzień wcześniej do Wieliczki - tj. do rodziny, tam zostaję ten tydzień i z stamtąd jadę do Bukowiny. Co do pociągu - to myślę że na luzie do Poronina dojedziesz a stamtąd na luzie pewno masa prywaciarzy jeździ do Bukowiny, która za jakieś drobne pozwoli Ci wsadzić rower (Przecie prywaciarz wszystko weźmie jak mu zapłacisz. :>)
#131
Napisano 12 lipiec 2011 - 12:30
#133
Napisano 12 lipiec 2011 - 13:33
Cytat
zastanawiam się co jest bardziej hardcorowe :mrgreen:
Jak dla mnie Kamesznica, jechałem oba to mogę porównać. Ale i tak chowają się przy Przełęczy Karkonoskiej, lub lepiej - przy Modrym Sedlu w Czechach

Gliczarów jest sztywny ale krótki.
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne

#136
Napisano 12 lipiec 2011 - 15:15
Cytat
Cytat
to z rozpędu go ?Gliczarów jest sztywny ale krótki.
ile dokładnie mają te ścianki w gliczarowie ? % i dł. ?
Nie ma szans z rozpędu. Ja tak próbowałem rok temu, ale skończyło się na tym, że rozpęd kontynuowałem z buta :mrgreen:
To wygląda tak, że jest sobie spokojny podjazd, jedziesz, jedziesz i nagle zaczynają się schody, a po tych schodach nagle zaczynają się piętra ;-)
A tak bardziej serio to podjazd jest generalnie długi, około 6-7km z tego co pamiętam, lecz łagodny przez wiekszość drogi, a samo miejsce ścianki ma może 100-300m, ale ta ścianka to około 24-28% w zależności od miejsca, więc górka z Trzebnicy wydaje się być pikusiem, bo ma tylko "14%" i wygląda jak schody do nieba. Więc łatwo można sobie wyobrazić co to znaczy miejscowe 24-28%, tym bardziej, że nawet pójście z buta było równie męczące co wjazd, ale męczące całe ciało ;-)
Ale ja już wiem, że jeśli będzie cięzko podjechać to tak jak w Trzebnicy kulturalnie sobie zejdę i przejdę ten kawałeczek z buta by nie wypluwać sobie magnezu z nóg. Pamiętam to jak dziś, gdy rozpoczynała się właściwa część podjazdu pod Gliczarów, rzuciłem tekstem do towarzyszy: "patrzcice i podziwiajcie jak wjeżdża Lance Armstrong", niesiony dopingiem "dawaj młody" dojechałem do punktu krytycznego i nagle mnie odcieło :mrgreen: Zanim doszedłem do siebie, dopingujący starsi panowie byli już przede mną ;-)
A i jakby co to przed podjazdem stała karetka, więc w razie omdlenia pomoc jest na miejscu ;-)
#138
Napisano 12 lipiec 2011 - 19:01
Cytat
A ja tak dalej patrząc na profil trasy postanowiłem sobie wrzucić hasło Gliczarów. Czy ktoś z tamtych okolic, albo uczestników w ubiegłym roku mógłby potwierdzić: czy to ten podjazd?
tak, to jest sama gora tego podjazdu, potem robi sie lagodniej.
imho gliczarow jest latwiejszy niz kamesznica.
edit: tu jest jeszcze taki filmik
#140
Napisano 12 lipiec 2011 - 21:45

Trochę suchych danych:
km - 56,92
czas - 2h14.37
avg - 25,4
w pionie - 1175 m
Przewyższeń jak na taką krótką rundę dość dużo. Nie jechałem tempem wyścigowym, lekko też nie było momentami. Średnie hr wyszło mi 72%.
Trasa ze szczegółami:
Zjazdu od ronda w Bukowinie do przejazdu kolejowego jest 8km. Ciekaw jestem gdzie nastąpi start ostry. Jest info, że w Stasikówce, ale ciekawe w którym miejscu. Lepiej byłoby w miejscu gdzie Stasikówka się kończy ponieważ mamy wyraźne wypłaszczenie.
W Poroninie w prawo na Zakopiankę i zaraz w lewo na Ząb. Podjazd zaczyna się od znaku Suche i ma 4,1km. Tak oto wygląda podjazd pod Ząb:

Maksymalne nachylenie 12.3, średnie 6,4. Tutaj się rozciągnie wszystko na bank.
Oczywiście asfalt pierwsza klasa cały czas. Dalej mamy zjazd ponad 10km, nawierzchnia pierwsza klasa. Na 16km most wyłożony płytami. Nie ma się czym martwić, da się przejechać bardzo szybko bez podnoszenia tyłka z siodełka. Między 19km a 20km nieco gorsza nawierzchnia. Dziur brak, poczujemy jedynie trochę nierówności. Na tym zjeździe mamy niestety trzy zmarszczki (trzecia 4%), wszystkie po 150-200m. Piszę niestety bo skutecznie zbijają prędkość

Na końcu zjazdu (w zasadzie pod sam koniec jest już galante wypłaszczenie) skręcamy w prawo na Czerwienne. Długo się nie cieszymy płaskim. Zaczyna się podjazd o długości prawie 9km. Nie brakuje tutaj jednak wypłaszczeń, znajdą się nawet trzy odcinki z górki, gdzie można troszkę nadgonić lub odsapnąć. Sam podjazd jest zdecydowanie najlżejszym z wszystkich czterech:

Maksymalne nachylenie 10,4%, średnie natomiast 3,4%.
Na szczycie dajemy w lewo i jeszcze jakieś 1000m pod górę. Następnie w prawo na Leszczyny. Tutaj mamy zjazd do samej Zakopianki prawie 6km. Mnóstwo ostrych zakrętów na początku, domy, psy podwórkowe, wąsko. Asfalt jak stół, niestety na początku sporo żwiru na środku. Pod koniec mamy ostro w dół (ponad 20%), niebezpieczny zakręt w prawo, tory kolejowe i przejazd przez Zakopiankę. Czeka nas wąski odcinek, po prawej mamy wysokie ogrodzenie (kościół), po lewej barierka i krótko po tym walimy w lewo. Kawałek płaskiego i w prawo na Gliczarów Dolny. Przejeżdżamy przez wąski most i zaczyna się jazda do góry. Asfalt spoko, wąsko, domy, psy....Podjazd podzieliłem na dwie części. Pierwsza łagodna (znajdzie się nawet kawałek w dół i ze dwa wypłaszczenie) o długości 3,3km. Druga część to ściana. Jest bardzo ciężko przez 1200m. Garmin mi pokazał na pierwszym odcinku 21% przez jakieś 200m, na drugim odcinku 23% przez jakieś 200m także. W sumie ten odcinek 1200m jest ciężki naprawdę. Buta nie było. 39/26 i jakoś poszło.
Dalej parę zmarszczek, skręcamy w lewo na Groń-Leśnicę i po krótkim odcinku w prawo na Wierch Ruciński. Tutaj jak nie zrobią drogi (tędy będzie szedł TDP) to dojdzie do tragedii. Hamulce w gotowości. W paru miejscach nie ma asfaltu (wyrwa od lewej do prawej), dziura na dziurze, piach, żwir, końskie kupy, znowu psy...w zasadzie mamy wszystko. Pod koniec pole, w dół, zakręty, wąsko, asfalt nowy i równy ale syf taki, że kapcie będą na bank. Przed samym skrętem w prawo na Bukowinę ostro w dół (coś kolo 20%), po lewej barierka, mnóstwo żwiru...
Walimy kawałek po płaskim i od ronda mamy do mety 4km pod górę:

Maksymalne 15%, średnie 4,8%.
To tyle. Mam nadzieję, że tym co trasy nie znają, a chcą startować, pomogłem choć trochę.
Dodaj odpowiedź
