
Pakowanie w zimę z żelastwem żeby forma w sezonie była...
#61
Napisano 03 styczeń 2011 - 14:34
Tompoz - jest coś takiego jak rejestr językowy; jest też coś takiego jak czytanie ze zrozumieniem, jest też na końcu coś, co nazywamy - z grubsza - kontekstem. Oraz wiedza - czyli zbiór pewnych pojęć opisujących wycinek rzeczywistości - wspólny dla 'grupy' uczestniczącej w komunikacji.
Połączysz wszystkie kropki - i wyjdzie wzorek. Nawet jak powiesz "wziorek", to każdy (przy założeniu że łącznie spełniamy warunki 1 do 4) będzie wiedział że to jest ... "wzorek".
Kodowanie i dekodowanie komunikatu to istota komunikacji.
Kto zrozumiał - ten zrozumiał. Nie zawsze trzeba łopatologicznie - wystarczy z sensem.
#62
Gosc_T.o.m.p.o.z_*
Napisano 03 styczeń 2011 - 14:36
Cytat
To może delikatnie podejdę do tematu.
Tompoz - jest coś takiego jak rejestr językowy; jest też coś takiego jak czytanie ze zrozumieniem, jest też na końcu coś, co nazywamy - z grubsza - kontekstem. Oraz wiedza - czyli zbiór pewnych pojęć opisujących wycinek rzeczywistości - wspólny dla 'grupy' uczestniczącej w komunikacji.
Połączysz wszystkie kropki - i wyjdzie wzorek. Nawet jak powiesz "wziorek", to każdy (przy założeniu że łącznie spełniamy warunki 1 do 4) będzie wiedział że to jest ... "wzorek".
Kodowanie i dekodowanie komunikatu to istota komunikacji.
Kto zrozumiał - ten zrozumiał. Nie zawsze trzeba łopatologicznie - wystarczy z sensem.
reasumując twą wypowiedż odpowiedz mi poprostu bez filozofowania jak to ćwiczenie robi sylwek słucham. Ile powtórzeń w serii np. ????
Tompoz
#63
Napisano 03 styczeń 2011 - 14:42

Tak na marginesie - nie wiedziałem, że na siłowni nie można np. tylko "podjeść" np. do urządzenia


EOT
#66
Napisano 03 styczeń 2011 - 15:03
Cytat
Dzisiaj miałem przyjemność podpatrzyć na siłowni i podpytać jak ćwiczą zawodowcy- Sylwestra Szmyda.
Po pierwsze ćwiczenia siłowe na pakerni stosują przez większość sezonu (poza okresem startowym), a nie tylko zimą.
Sylwek preferuje suwnicę skośną gdzie wykonuje, nie za dużym ciężarem, trzy podejścia po trzy serie, każda po 50 sek. z przerwą 1 minuta i 10 sek. Pomiędzy podejściami 5 minut przerwy, podczas których delikatnie ćwiczy inne mięśnie (górna cz. ciała).
Dla tych, przepraszam- tego, co nie rozumie:
I. (podejście:))
1 seria: wypychanie przez 50 sek.
przerwa 1min10s
2 seria: wypychanie przez 50 sek.
przerwa 1min10s
3 seria: wypychanie przez 50 sek.
przerwa 5min- ćwiczenia góry ( chodzi o mięśnie powyżej pasa;))
II.
1 seria: wypychanie przez 50 sek.
przerwa 1min10s
2 seria: wypychanie przez 50 sek.
przerwa 1min10s
3 seria: wypychanie przez 50 sek.
przerwa 5min- ćwiczenia góry
III.
1 seria: wypychanie przez 50 sek.
przerwa 1min10s
2 seria: wypychanie przez 50 sek.
przerwa 1min10s
3 seria: wypychanie przez 50 sek.
...
Podałem ten trening raczej jako ciekawostkę, informację itd.
My- amatorzy, możemy ćwiczyć zupełnie inaczej;)
#68
Napisano 03 styczeń 2011 - 15:32
Dzięki za ciekawą informację!! Na pewno wielu niedowiarkom się to przyda, że jednak nie trzeba ćwiczyć dużymi ciężarami a liczy się coś zupełnie innego. Wspominałem o tym w dziale o "dzisiejszym treningu 4". Kolarstwo to nie kulturystyka!! a tych, którzy tak uważają zapraszam na pierwszy lepszy maraton/wyścig :mrgreen:
Tompoz Ty dla mnie jesteś nie do podrobienia... ;-) pozdrawiam
#69
Napisano 03 styczeń 2011 - 16:04
Cytat
Ja:Dzięki za ciekawą informację!! Na pewno wielu niedowiarkom się to przyda, że jednak nie trzeba ćwiczyć dużymi ciężarami a liczy się coś zupełnie innego. Wspominałem o tym w dziale o "dzisiejszym treningu 4".
Cytat
Taki trening różni się w 100% od mojego treningu. Ja stosuję zimą bardzo duże obciążenie, zarówno na górę i dół, przez co łapię 10 kg, które potem muszę zrzucać...
A ja myślę, że trening siłowy kolarza jest uzależniony od charakteru planowanych startów, a u nas- amatorów- upodobań.
Lubię maksymalne ciężary i...
WinSho:
Cytat
Kolarstwo to nie kulturystyka!! a tych, którzy tak uważają zapraszam na pierwszy lepszy maraton/wyścig :mrgreen:
Kołobrzeg 2010- przegrałeś :mrgreen:
#70
Napisano 03 styczeń 2011 - 17:41
Odnośnie maksymalnych ciężarów to też tak kiedyś myślałem ale po moich obecnych treningach mogę już powiedzieć, że do dużych ciężarów nie wrócę :!: Wystarczy mi dobrze dobrany trening na siłowni z tygodnia na tydzień cięższy...
btw. zapraszam kiedyś w np. do Karpacza :-D
#72
Napisano 03 styczeń 2011 - 18:10

#73
Napisano 03 styczeń 2011 - 18:12
Cytat
Cytat
Teraz to już inna bajka można powiedzieć, że od początku listopada systematycznie trenuje a w takiej formie jeszcze nigdy zimą nie byłem :shock:
No wkońcu w czwartek Trzech Króli, więc trenuj ostro!
Przepraszam ale nie bardzo "kumam" żart :mrgreen: W ogóle to mam 4 dni wolnego jednak trzymam się kurczliwie mojego planu jeszcze dwa najcięższe tygodnie pozostały a później ma być podobno jeszcze "weselej" :roll:
#74
Napisano 03 styczeń 2011 - 18:24
Cytat
WinSho, no i z kim ja teraz latem na trening pojadę. Ja również zmieniłem trening na taki z mniejszym obciążeniem. Duże ciężary to jednak nie to. Jak skończę brać antybiotyk to wsiadam na rower, na początek stacjonarny :-) .
Cześć

#75
Napisano 03 styczeń 2011 - 18:27

Ja też swoje przygotowania zmieniłem o 180 stopni i zobaczymy co z tego będzie

Jednak ćwiczenia siłowe ze sprzętem zaczynam od jutra.
Szykujesz się na wyścigi górskie czy raczej po płaskim ?
pzdr
Trzymaj Koło - blog dla PRO amatorów
Wycieczki weekendowe i atrakcje turystyczne

#76
Napisano 03 styczeń 2011 - 19:22
W tym temacie jestem świeżak, ale już zauważyłem, że bardzo przydatne jest rozciąganie mięśni bezpośrednio po ćwiczeniu, które się wykonywało. Im większy nacisk na to kładę, tym mam mniej jakiś mikro-urazów i generalnie zakwasy są łagodniejsze.
Pzdr
#77
Napisano 03 styczeń 2011 - 20:09
Cytat
Ja również zacząłem w tym roku bardziej się przykładać do treningów siłowych. Robię trening ogólny z naciskiem na nogi, tzw obwodowy. Staram się zrobić 5 serii wszystkiego, wychodzi 1:30-1:45.
W tym temacie jestem świeżak, ale już zauważyłem, że bardzo przydatne jest rozciąganie mięśni bezpośrednio po ćwiczeniu, które się wykonywało. Im większy nacisk na to kładę, tym mam mniej jakiś mikro-urazów i generalnie zakwasy są łagodniejsze.
Pzdr
Ważna uwaga po treningu siłowym nie wykonuj od razu rozciągania!! też tak kiedyś robiłem i nie jest to dobre dla mięśni, rozciąganie zrób np. wieczorem.
#78
Napisano 03 styczeń 2011 - 20:55
Cytat
Robię trening ogólny z naciskiem na nogi, tzw obwodowy.
Obwodowy czyli robisz jedną serię danego ćwiczenia, następnie serię innego ćwiczenia i po zrobieniu 5 ćwiczeń robisz kolejną serię pierwszego ćwiczenia i tak pięć razy? dobrze myślę.
Moim zdaniem i nie tylko moim lepszy jest trening priorytetowy czyli robisz pięć serii jednego ćwiczenia a następnie pięć serii kolejnego itd. Przy treningu obwodowym przerwy pomiędzy tymi samymi ćwiczeniami są zbyt duże żeby odczuć duży efekt. Jak się nie ma zbyt dużo czasu można stosować coś pomiędzy, czyli zamiast przerwy pomiędzy seriami danego ćwiczenia robić serię innego ćwiczenia na zupełnie inne partie ciała, czyli robimy jednocześnie dwa ćwiczenia.
Ja po 2-3 sezonach treningów na siłowni zrezygnowałem z nich. Jak dla mnie efekt był niewspółmierny do wkładanego wysiłku i poświęconego czasu. Za to obecnie robię więcej treningów na nartach biegowych, na których biegam na przykład podbiegi no i robię konkretny trening siłowy na rowerze.
#80
Napisano 04 styczeń 2011 - 17:02
Generalnie jego rozpiska jest podobna do tego, co proponuje Friel w tzw. fazie Wytrzymałość Siłowa:
- 3 serie,
- 40-60 powtórzeń (czyli przy 1,5 sekundy na powtórzenie, seria trwa nawet 1,5 minuty),
- stosunkowo mały ciężar (30-50% 1RM, dla mnie był to zakres 90-150kg, ale nie dałem rady zrobić 50 powtórzeń większym ciężarem niż 120kg),
- przerwa regeneracyjna 1-2 minuty.
Tyle, że jak wcześniej zostało powiedziane Szmyd robi 3x3 takie serie w odstępie 5 minut. Ja robiłem w ubiegłym roku według Friela i powiem, że były to jedne z najcięższych ćwiczeń, zarówno psychicznie, jak i fizycznie - piekący ból mięśni. Łatwiej jest mi zrobić np. 6 serii po 6 powtórzeń 240-250kg, nogi nie pieką, za to specyficznie "więdną". W efekcie na początku kwietnia byłem tak wolny, że odpadałem od każdej grupy nie mogąc utrzymać koła, co wymagało często zakręcenia na dużej kadencji, a ja nie byłem w stanie zakręcić 90...
Niestety niezupełnie siła maksymalna daje coś kolarzowi górskiemu, bo w terenie jazda "na twardo", czyli z wykorzystaniem siły maksymalnej i twardych przełożeń jest nieporozumieniem. Wystarczy troszkę trudności technicznych i stoimy, w związku z tym od listopada staram się "przestawić" organizm do podjazdów i nie tylko z większą kadencją. Strasznie ciężko to idzie, ale jestem dobrej myśli

Dodaj odpowiedź
