Po kiego grzyba robić przysiady z ciężarem 120kg. Czy to w jakikolwiek sposób przygotowuje formę kolarską na cokolwiek???osunkowo mały ciężar (30-50% 1RM, dla mnie był to zakres 90-150kg, ale nie dałem rady zrobić 50 powtórzeń większym ciężarem niż 120kg),
Pakowanie w zimę z żelastwem żeby forma w sezonie była...
#81
Napisano 04 styczeń 2011 - 18:59
#83
Gosc_smoła_*
Napisano 04 styczeń 2011 - 22:51
Po kiego grzyba robić przysiady z ciężarem 120kg. Czy to w jakikolwiek sposób przygotowuje formę kolarską na cokolwiek???
chodzi o suwnicę
ja to rozumiem tak, że na początku fazy, czyli w pierwszym tygodniu zaczynasz od 40 powtórzeń ciężarem 90kg, a następnie na każdym następnym treningu zwiększasz liczbę powtórzeń pozostawiając te samo obciążenie. Kiedy już uda Ci się dojść do 60 powtórzeń ciężarem 90kg, wtedy już nie zwiększasz liczby powtórzeń tylko ciężar, jednak maksymalnie do 150kg. Jeżeli uda Ci się dojść do 60 powtórzeń 150 kg przed końcem fazy to po prostu kończysz to robićstosunkowo mały ciężar (30-50% 1RM, dla mnie był to zakres 90-150kg, ale nie dałem rady zrobić 50 powtórzeń większym ciężarem niż 120kg),
Ale dokładnie tak jak piszesz, nie chodzi o gołą siłkę, tylko o to by nabytą moc i siłę przełożyć od razu na rower.
Treningi są trudne jak cholera, nie mogę się doczekać by sprawdzićefekty
Pozdrawiam
#86
Napisano 05 styczeń 2011 - 06:58
Otóż to. Tak właśnie robiłem. Sądzę, że sposób Sylwestra byłby lepszy, w tych minutowych przerwach dajemy szansę mięśniom troszkę odpocząć, a przynajmniej dopłynąć krwi do mięśni. Pozwoli to na wykonanie większej liczby serii, czyli w efekcie większej pracy. Trzeba będzie wypróbować i uczyć się od lepszych.(...)
ja to rozumiem tak, że na początku fazy, czyli w pierwszym tygodniu zaczynasz od 40 powtórzeń ciężarem 90kg, a następnie na każdym następnym treningu zwiększasz liczbę powtórzeń pozostawiając te samo obciążenie. Kiedy już uda Ci się dojść do 60 powtórzeń ciężarem 90kg, wtedy już nie zwiększasz liczby powtórzeń tylko ciężar, jednak maksymalnie do 150kg. Jeżeli uda Ci się dojść do 60 powtórzeń 150 kg przed końcem fazy to po prostu kończysz to robićtak ja to przynajmniej robię.
(...)
#88
Gosc_T.o.m.p.o.z_*
Napisano 05 styczeń 2011 - 10:28
1. odróżniajcie pojęcia siły od pojęcia wytryzmałości silowej.
2. po co kolarzowi trening siłowy
a. poprawa siły mieśni nie biorących udziału w pedałowaniu a odpowiedzialnych z aprawidłowa postawe ciała z szczególnym uwzglednieniem tego iż kolarz spędza w niewydobnej pozycji po kilka godizn dziennie. Stad kolarze trenują mieśnie krzyża najszerszego grzbietu obręczy barkowej itd. itd.
b. trening siły ogolnej do kolarstwa jako rodzaj treningu ogolnorozwojowego
c. trening wytryzmalości silowej krótkiego czasu np. 1 minutowej
d. trening siły specjalistycznej użytkowej ze szczegolnym uwzglednieniem sprinterów wśród szosowców.
3. Na siłowni nie tylko realizuje się treninmg silowy ale można realizować trenin gi siłowo wytryzmałościowe np. w formach treninmgu obwodowego.
Tompoz
#89
Napisano 05 styczeń 2011 - 11:16
Aha ... co z Twoim ustosunkowaniem się do wcześniejszej Twej wypowiedzi odnośnie porównania dwóch różnych metod treningu zimowego 'trenażer kontra jazda w terenie'. Naród czeka!
#90
Gosc_T.o.m.p.o.z_*
Napisano 05 styczeń 2011 - 12:00
T.o.m.p.o.z, napisz lepiej skąd przepisałeś te porady. Chyba jednak wolę poczytać teksty źródłowe niż Twoje mało składne i ledwo zrozumiałe wypowiedzi ...
Aha ... co z Twoim ustosunkowaniem się do wcześniejszej Twej wypowiedzi odnośnie porównania dwóch różnych metod treningu zimowego 'trenażer kontra jazda w terenie'. Naród czeka!
1. Moja porady to moja własna wiedza, doświadczenie. sportami siłwymi i kolarstwem interesuje się od 25 lat.
2. To że moje wypowiedzi wydają ci się nie składne to jedyna przyczyna tego to twoja niewiedza w tym zakresie.
3. Widzę że tak naprawde nie zrozumiałeś tej opowieści. Jak byś czytał ze zrozumieniem to bys się zorjętował że ja nie wyciagam żadnych wniosków z tej opowieści tylko ją zacytowałem jako przykład jakie problemy mają Mastersi.
Tompoz
#91
Gosc_T.o.m.p.o.z_*
Napisano 05 styczeń 2011 - 12:02
podczas dzwogania cieżarów krew przypływa do danej grupy mieśniowej pracującej. co za tym idzie odpoczynek pomiędzy seriami nie sprowadza się jak piszesz do tego by krew napłyneła do mieśnia..................... bo ona tam jest.Otóż to. Tak właśnie robiłem. Sądzę, że sposób Sylwestra byłby lepszy, w tych minutowych przerwach dajemy szansę mięśniom troszkę odpocząć, a przynajmniej dopłynąć krwi do mięśni. Pozwoli to na wykonanie większej liczby serii, czyli w efekcie większej pracy. Trzeba będzie wypróbować i uczyć się od lepszych.
(...)
ja to rozumiem tak, że na początku fazy, czyli w pierwszym tygodniu zaczynasz od 40 powtórzeń ciężarem 90kg, a następnie na każdym następnym treningu zwiększasz liczbę powtórzeń pozostawiając te samo obciążenie. Kiedy już uda Ci się dojść do 60 powtórzeń ciężarem 90kg, wtedy już nie zwiększasz liczby powtórzeń tylko ciężar, jednak maksymalnie do 150kg. Jeżeli uda Ci się dojść do 60 powtórzeń 150 kg przed końcem fazy to po prostu kończysz to robićtak ja to przynajmniej robię.
(...)
A tak zciekawości to chwilowe cisnienie podczas przysiadu ze sztanga na barkach z cieżarem max. moze dochopdzić nawet do wartości 400.
Tompoz
#92
Napisano 05 styczeń 2011 - 12:38
1. Moja porady to moja własna wiedza, doświadczenie. sportami siłwymi i kolarstwem interesuje się od 25 lat.
2. To że moje wypowiedzi wydają ci się nie składne to jedyna przyczyna tego to twoja niewiedza w tym zakresie.
3. Widzę że tak naprawde nie zrozumiałeś tej opowieści. Jak byś czytał ze zrozumieniem to bys się zorjętował że ja nie wyciagam żadnych wniosków z tej opowieści tylko ją zacytowałem jako przykład jakie problemy mają Mastersi.
Tompoz
A.D.:
1. Wiem. Kiedyś gdzieś wspomniałeś skąd czerpiesz wiedzę. O to nie mam zarzutów do Ciebie.
2. Nie są składne gramatycznie. Merytorycznie są w porządku, ale trzeba się domyślac niektórych rzeczy, przez to, ze piszesz nieelegencko, z błędami i chaotycznie. I o to się rozchodzi ...
3. W tej wypowiedzi Twojej nie widzę żadnego cytatu (http://www.forumszos...ghlight=#122932) oprócz zacytowania i odniesienia się do wcześniejszych słów wicklowman'a. Wytłumacz więc, jak się odnosisz do takich rewelacji typu 'trening na trenażerze kontra trening w terenie', bo tego nie określiłeś w żaden jasny sposób, a to nas nurtuje.
#93
Gosc_T.o.m.p.o.z_*
Napisano 05 styczeń 2011 - 14:51
1. trenowanie zimowy rower czy rower MTB pozwala oprocz trenowania zdolności tlenowych wytrzymałości ogólnej długiego czasu pozwala trenowac wytryzmalość siłową raczej ciezko w ten sposób w trudnych warunkach trenowac wytryzmalośc syzbkościową rytm pedalowani kedencje i technike pedalowania.
2. zaś trenażer jest bardoz dobry w temacie trenowania kadencji rytmu techniki pedalowania itd. itd.
sa to moim zdaniem podstawowe plusy obu metod i trzeba trenowac i tak i tak szczegolnie w naszych warunkach klimatycznych.
Ja bym jeszcze jedna rzecz zwrócił że zima gdy trenujemy zdolności tlenowe czyli wpraktyce uczymy organizm korzystania z tłuszczy jako zródła energii do wysiłku to wtedy spokojnie mozna realizowac takie treningu w innych formach ruchu jak np. narty biegowe szczegfolnie styl klasyczny czy np. marszobieg. Osobiście bardoz polecam formę marsozbiegu nawet przy kopnym sniegu lesie itd. itd. na niskich tlenowych tętnach moźna realizowac długi nawet 305 godizny trening. dodaktowo głeboki snieg to przy oakzji trenin g siły ogolnej i uzytkowej jak iw ytryzmałośc is iłowej dla kolarza.
Tompoz
#94
Napisano 05 styczeń 2011 - 16:48
7 ćwiczeń na mięśnie nóg, 1 na brzuch, 1 na grzbiet, 6 ćw. na górne partie ciała.
#100
Napisano 05 styczeń 2011 - 23:38
- raczej nie przekraczałbym obciążenia 45-50% CM.
- przerwy pomiędzy ćwiczeniami zredukowałbym do ok. 20 sek. (właściwie tylko na zmianę stanowiska)
- tak ustawiłbym kolejność ćwiczeń, aby ćwiczenia na nogi były przeplatane ćwiczeniami na górę - wtedy serce będzie musiało przepompowywać krew z nóg do górnych partii i z powrotem, co jest sensem i celem treningu obwodowego.
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen



