Skocz do zawartości


Zdjęcie

Smar do Łańcucha


2121 odpowiedzi w tym temacie

#1961 Mando

Mando
  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 06 styczeń 2023 - 22:49

Miałem Ufo Dripa i max wyciągnąłem na nim 244 km na jednym smarowaniu ( tylko że w mieszanej jeździe ).

Uważam to za fajny wynik patrząc że łańcuch faktycznie jest dość czysty i że jest dość odporny na warunki. Ale Mimo wszystko trochę go słychać, a jestem bardzo na to wyczulony. Obecnie jeżdżę na Hydrodynamicu od Muc Offa i tam może nie jest tak czysto, ale zdecydowanie ciszej i więcej km na jednym smarowaniu robię i też w mieszanych warunkach. 



#1962 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 06 styczeń 2023 - 23:18

Spoko, że jesteś zadowolony. Muszę Cię jednak zmartwić - Muc-Off hydrodynamic to jeden z najgorszych smarów dostępnych na rynku. Sprawdź wyniki badań na ZFC. 


  • danielson lubi to

#1963 Mando

Mando
  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 07 styczeń 2023 - 00:09

Ja zawsze wychodzę z założenia że sam muszę się na czymś przekonać. Swego czasu internety miały się posikać jakim extra specyfikiem jest Mommum, a był to jeden z najgorszych syfów jakie miałem, po 60 km rzęziło tak że miałem zęby poskręcane jak wiertło. Jedno smarowanie nie wystarczało nawet na jedną jazdę, porażka całkowita, już lepiej olejem do frytek smarować. Nie polecam nawet wrogowi. 

Ten Muc Off nie jest idealny ( idealne rzeczy nie istnieją ), jest tez dość drogim specyfikiem ( o ile ktoś na to zwraca uwagę ) tylko 50 ml i nie jest czyścioszkiem, ale z tym akurat nie mam problemów bo dość łatwo się go czyści, po każdej jeździe szmatka, parę obrotów i jest czysto. Ale przynajmniej w moim przypadku nie wykręca zębów, starcza na dość długo i nie trzeba voodoo czarów przeprowadzać przed aplikacją.

Pewnie następny specyfik będzie inny, ale z ciekawości możesz podesłać te "wyniki badań"  ;)



#1964 danielson

danielson
  • Użytkownik
  • 13 postów

Napisano 07 styczeń 2023 - 00:26

https://zerofriction...ovember-22.xlsx

 

Naprawdę nie ma sensu samemu się o czymś przekonywać, skoro ktoś sprawdził, jak smary wpływają na straty mocy i zużycie napędów. Adam jest totalnym nerdem i chyba nic mu nie umknie. Głośność napędu jest oczywiście ważna, ale czy ważniejsza niż moc i trawłość to już każdy sam musi rozsądzić.



#1965 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 07 styczeń 2023 - 10:19

Ja zawsze wychodzę z założenia że sam muszę się na czymś przekonać. Swego czasu internety miały się posikać jakim extra specyfikiem jest Mommum, a był to jeden z najgorszych syfów jakie miałem, po 60 km rzęziło tak że miałem zęby poskręcane jak wiertło. Jedno smarowanie nie wystarczało nawet na jedną jazdę, porażka całkowita, już lepiej olejem do frytek smarować. Nie polecam nawet wrogowi. 

Ten Muc Off nie jest idealny ( idealne rzeczy nie istnieją ), jest tez dość drogim specyfikiem ( o ile ktoś na to zwraca uwagę ) tylko 50 ml i nie jest czyścioszkiem, ale z tym akurat nie mam problemów bo dość łatwo się go czyści, po każdej jeździe szmatka, parę obrotów i jest czysto. Ale przynajmniej w moim przypadku nie wykręca zębów, starcza na dość długo i nie trzeba voodoo czarów przeprowadzać przed aplikacją.

Pewnie następny specyfik będzie inny, ale z ciekawości możesz podesłać te "wyniki badań"  ;)

 

Nigdy nie spotkałem się ze zjawiskiem "wykręcania zębów". Nie zainstalowałeś czasami czegoś nieprawidłowo? Np. kierunkowego łańcucha czy jakimś cudem zębatki kasety (coś to chyba niemożliwe)? Co to znaczy wykręcanie zębów? 

 

Momum to podobno lipa i wcale nie było nad nim zachwytów. Pojawiło się kilka dobrych recenzji, ale pozostałe wystawiały mu średnią notę. 

 
Organoleptyczne ocenianie smaru to nie jest dobra metoda. A to, że możesz smar z zewnątrz przetrzeć szmatką i mieć czysty łańcuch o niczym nie świadczy, bo istotne jest to, co jest w środku między rolkami. 

  • manfred lubi to

#1966 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3724 postów

Napisano 07 styczeń 2023 - 11:13

https://zerofriction...ovember-22.xlsx

Naprawdę nie ma sensu samemu się o czymś przekonywać, skoro ktoś sprawdził, jak smary wpływają na straty mocy i zużycie napędów. Adam jest totalnym nerdem i chyba nic mu nie umknie. Głośność napędu jest oczywiście ważna, ale czy ważniejsza niż moc i trawłość to już każdy sam musi rozsądzić.


O squircie napisano prace doktorskie i napełniono serwery jutuba milionem filmów o tym środku.
Wg wielu riserczy ma on negatywny wpływ na pracę napędu i zużycie łańcucha.
Kupiłem bo , wg użytkowników, na pewno łańcuch i napęd jest czysty. Żywotność jednej aplikacji była podawana jako skromnie krótka do momentu gdy robi się głośno (jeśli w ogóle jest na squircie cicho).
Średnio przekonujące i motywujące do zakupu.
Nabyłem, zapodałem i używam 3ci rok.
Zużycie łańcucha na poziomie wszystkich pozostałych środków których używałem (wśród nich kilka mucoffów, finish line'ów, shimano, rohloff, wurth), za to "trzymanie" jednej aplikacji 400-500 km, w ciszy której nie kojarzę z żadnym olejem użytym od 1997 roku.
Naprawdę jest sens się przekonywać i nie uwzględniać tego co ktoś sprawdził.

#1967 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2911 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 styczeń 2023 - 12:08

noo, gdyż u mnie squirt się kończył po ok 200km, a jak przekonują prace doktorskie on ma zaczynać pracę po ok 500km, kiedy ja już do tej pory 2x czysciłem napęd z brudu i przesmarowywałem bo już hałasował ;)

 

od ponad roku używam Soudala i jestem 100% zadowolony z tego wosku, zwłaszcza z jego czystości i długożytności :) poprzednia aplikacja - 700km

 

i jakoś nie potrzebuję do tego ślęczenia nad pracami doktorskimi, wystarczy mi własne doświadczenie :)



#1968 Mando

Mando
  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 07 styczeń 2023 - 13:32

 

Nigdy nie spotkałem się ze zjawiskiem "wykręcania zębów". Nie zainstalowałeś czasami czegoś nieprawidłowo? Np. kierunkowego łańcucha czy jakimś cudem zębatki kasety (coś to chyba niemożliwe)? Co to znaczy wykręcanie zębów? 

 

 

Wykręcanie zębów, to oczywiście przenośnia. Napęd rzęzi tak, że nie mogę tego wytrzymać, lekarstwem mogą być słuchawki, tylko że w nich nie jeżdżę. A co do reszty, to łańcuch czy kaseta jest jeszcze od nowości roweru i wszystko dobrze zainstalowane  ;)

 

 

 A to, że możesz smar z zewnątrz przetrzeć szmatką i mieć czysty łańcuch o niczym nie świadczy, bo istotne jest to, co jest w środku między rolkami. 

 

Świadczy o tym że napęd mimo używania smaru, mam tak samo czysty jakbym używam wosku  ;) . 

Cisza jest to i smarowanie jest i to jeszcze wszystko w warunkach mieszanych, a jak w bonusie dostaje łatwy to ogarnięcia w czyszczeniu napęd, to więcej do szczęścia mi nie potrzeba. 



#1969 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 07 styczeń 2023 - 18:06

 

Świadczy o tym że napęd mimo używania smaru, mam tak samo czysty jakbym używam wosku  ;) . 

Cisza jest to i smarowanie jest i to jeszcze wszystko w warunkach mieszanych, a jak w bonusie dostaje łatwy to ogarnięcia w czyszczeniu napęd, to więcej do szczęścia mi nie potrzeba. 

 

z zewnątrz. A w środku masz pastę ścierną. Cisza nie świadczy o dobrym smarowaniu. No ale jeżeli jesteś zadowolony, to ja Ci nie będę burzył światopoglądu, ważne, żebyś Ty się cieszył z tego smaru. 


  • danielson lubi to

#1970 tobo

tobo
  • Użytkownik
  • 3724 postów

Napisano 07 styczeń 2023 - 18:44

O czym świadczy cisza? W przypadku środka do smarowania łańcucha?

#1971 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 07 styczeń 2023 - 18:57

W moim wyobrażeniu o tym, że jakieś mazidło wypełnia przestrzeń między ruchomymi elementami łańcucha. Im gęstsza konsystencja, tym jest ciszej. I równie dobrze może być to pasta ścierna pełna maleńkich drobin piasku. Byle tylko tłumiła wibracje tych elementów. Ale nie jestem specjalistą od badania łańcuchów, więc nie powinienem być adresatem takich pytań - chyba na tym forum nikt nie jest specjalistą, więc trzeba się odwoływać do tego, co mówią ludzie, którzy to zbadali. Ja bazuję na testach ZFC.

 

Mój Muc-Off C3 ceramic dry jest pięknie cichutki, a testy pokazały, że żre łańcuch jak szalony. Byłem nim oczarowany po przeskoku z wosku. 

 

Jak sobie wytargasz łańcuch w margarynie to stawiam wszystko, że będzie wspaniale cicho. 



#1972 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 07 styczeń 2023 - 20:42

Dzisiaj wpadła kolejna jazda w syfie - 2 godziny z pryskającą wodą z piaskiem. Łańcuch na UFO Dripie pracował OK. Po 1,5 h zrobiło się już odrobinę głośniej, ale czystość pozostała.

Zdjęcia:

dc106b99edce961527b4d05f601b0023.jpg

332fd0bdb38e859feff47b8a3c719117.jpg

3446c953ff2fb54434baac17d4e6a899.jpg

Czyli dzisiaj znowu mycie roweru i dokładne mycie całego napędu.

Jutro w planie 3h już, mam nadzieję, w suchych warunkach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

#1973 Mando

Mando
  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 07 styczeń 2023 - 22:34

z zewnątrz. A w środku masz pastę ścierną. Cisza nie świadczy o dobrym smarowaniu. No ale jeżeli jesteś zadowolony, to ja Ci nie będę burzył światopoglądu, ważne, żebyś Ty się cieszył z tego smaru. 

Mylisz się. Zadaniem każdego środka smarnego jest między innymi wypychanie tych drobinek piasku na zewnątrz i tutaj do tego potrzebny jest słuch. 

Jak łańcuch głośniej chodzi, to logiczne jest że trzeba dosmarować lub wyczyścić i na nowo nasmarować tak, żeby nadal mógł robić to co do niego należy, wypychać syf na zewnątrz. Idealnym przykładem ciszy i takiego wypychania jest oryginalny smar w nowo zakupionym łańcuchu, wiele osób już na starcie próbuje się go pozbywać co jest oczywistym błędem, bo wystarczy go dobrze tylko zewnętrznie przetrzeć by tak nie łapał. Mi akurat wystarczył na 300km nim go już wyczyściłem i dosmarowałem.

Może nie mam za dużo km zrobionych bo coś 2500 ale łańcuch przy mojej jeździe wytrzyma spokojnie jeszcze raz tyle, albo nawet i więcej bo zużycie jest symboliczne. Jutro na życzenie mogę jak coś zrobić fotki z zużyciem, a posiadam też nieco bardziej precyzyjne urządzenie do takiego pomiaru.



#1974 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 07 styczeń 2023 - 22:43

Mylisz się. Zadaniem każdego środka smarnego jest między innymi wypychanie tych drobinek piasku na zewnątrz i tutaj do tego potrzebny jest słuch. 

Jak łańcuch głośniej chodzi, to logiczne jest że trzeba dosmarować lub wyczyścić i na nowo nasmarować tak, żeby nadal mógł robić to co do niego należy, wypychać syf na zewnątrz. Idealnym przykładem ciszy i takiego wypychania jest oryginalny smar w nowo zakupionym łańcuchu, wiele osób już na starcie próbuje się go pozbywać co jest oczywistym błędem, bo wystarczy go dobrze tylko zewnętrznie przetrzeć by tak nie łapał. Mi akurat wystarczył na 300km nim go już wyczyściłem i dosmarowałem.

Może nie mam za dużo km zrobionych bo coś 2500 ale łańcuch przy mojej jeździe wytrzyma spokojnie jeszcze raz tyle, albo nawet i więcej bo zużycie jest symboliczne. Jutro na życzenie mogę jak coś zrobić fotki z zużyciem, a posiadam też nieco bardziej precyzyjne urządzenie do takiego pomiaru.

 

Nie mylę się. I to, co napisałeś jest totalnie sprzeczne z latami badań ZFC. 

 

Smar, który stosujesz nie wypycha syfu z rolek, lecz wciąga te drobinki do środka. I tak samo czyni najgorszy na świecie lep, którym jest smar fabryczny. 

 

Poczytaj ZFC, przekonasz się jak dalece błądzisz. Ale nie będę Cię przekonywał. Wrzuć swój łańcuch do słoika, wlej do połowy objętości benzny ekstrakcyjnej, poszekuj minutę, wyciągnij łańcuch, zostaw słoik z brudną benzyną na 24 godziny (dobrze zakręcony) i wyślij nam zdjęcie tego syfu, który zostanie na dnie, gdy sedymentacja zrobi swoje.



#1975 Mando

Mando
  • Użytkownik
  • 21 postów

Napisano 07 styczeń 2023 - 23:06

Nie mylę się. I to, co napisałeś jest totalnie sprzeczne z latami badań ZFC. 

 

Smar, który stosujesz nie wypycha syfu z rolek, lecz wciąga te drobinki do środka. I tak samo czyni najgorszy na świecie lep, którym jest smar fabryczny. 

 

Poczytaj ZFC, przekonasz się jak dalece błądzisz. Ale nie będę Cię przekonywał. Wrzuć swój łańcuch do słoika, wlej do połowy objętości benzny ekstrakcyjnej, poszekuj minutę, wyciągnij łańcuch, zostaw słoik z brudną benzyną na 24 godziny (dobrze zakręcony) i wyślij nam zdjęcie tego syfu, który zostanie na dnie, gdy sedymentacja zrobi swoje.

Nie zrobię tego z dwóch powodów.

1. Nie uznaje czegoś takiego jak spinka

2. Nie uznaje czegoś takiego jak Szejk, no chyba że taki drin do wypicia  ;).

 

Ale luzik, najwyraźniej mamy odmienne zdania co do pewnych rzeczy. Ja wolę bazować na swoim własnym doświadczeniu, Ty najwyraźniej na internetach, szanuje to i lepiej na tym zakończmy. 



#1976 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2911 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 07 styczeń 2023 - 23:25

1. Nie uznaje czegoś takiego jak spinka

2. Nie uznaje czegoś takiego jak Szejk, no chyba że taki drin do wypicia  ;)

#makelifeharder  :lol:


  • artho lubi to

#1977 piotrkol

piotrkol
  • Użytkownik
  • 2019 postów
  • SkądBrzesko

Napisano 07 styczeń 2023 - 23:45

Z mojego doświadczenia wynika, że kluczem do sukcesu żywotności napędu jest regularne mycie, i to nawet nie jakieś cuda wianki ze ściąganiem łańcucha, a proste popsikanie napędu odtłuszczaczem + szczotka + zmycie + nasmarowanie. Jeżeli zachowa się ścisłą regularność (mycie raz w tygodniu oraz dodatkowo po każdej(!) jeździe na mokrym) to na jednym napędzie można zrobić kosmiczny dystans. Na oryginalnej Ultegrze 6800 z dwoma łańcuchami zrobiłem tą metodą 61000km. Pierwsze ~30kkm na Rohloffie, drugie ~30kkm na Squircie.

 

Jak zaczęło brzydko chodzić to zmieniłem kasetę (na 105'kę), łańcuch (na KMC) i dużą tarczę korby (na 105'kę) i obecnie ten "nowy" zestaw ma przejechane 21700km (całość na Squircie). Nie chce mi się już bawić w rotowanie łańcuchów więc śmigam na jednym.

Szokuje mnie jak ktoś mówi, że łańcuch zmienia po 3-4 tysiącach, toż to straszliwe marnotrawienie pieniędzy  :o



53865785563_3dfc4288d2_o.png 50927423167_21cc9455fd_o.png 41936344895_5d8a499da7_o.png 51000815092_a2fafceb67_o.png 53650540372_5d02396ecc_o.png


#1978 cauchy

cauchy
  • Użytkownik
  • 2911 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 styczeń 2023 - 00:08

no ja muszę tak, bo strasznie mi się rozciągają, i co na to poradzę.. na to smarowanie i czyszczenie nie pomoże

a kurna nie mam jakiejś kuńskiej nogi że naciągam je do niemożliwości :P

tak więc też tego nie rozumiem  :rolleyes:


  • piotrkol lubi to

#1979 Marcin321

Marcin321
  • Użytkownik
  • 2241 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 08 styczeń 2023 - 08:59

Z mojego doświadczenia wynika, że kluczem do sukcesu żywotności napędu jest regularne mycie, i to nawet nie jakieś cuda wianki ze ściąganiem łańcucha, a proste popsikanie napędu odtłuszczaczem + szczotka + zmycie + nasmarowanie. Jeżeli zachowa się ścisłą regularność (mycie raz w tygodniu oraz dodatkowo po każdej(!) jeździe na mokrym) to na jednym napędzie można zrobić kosmiczny dystans. Na oryginalnej Ultegrze 6800 z dwoma łańcuchami zrobiłem tą metodą 61000km. Pierwsze ~30kkm na Rohloffie, drugie ~30kkm na Squircie.

 

Jak zaczęło brzydko chodzić to zmieniłem kasetę (na 105'kę), łańcuch (na KMC) i dużą tarczę korby (na 105'kę) i obecnie ten "nowy" zestaw ma przejechane 21700km (całość na Squircie). Nie chce mi się już bawić w rotowanie łańcuchów więc śmigam na jednym.

Szokuje mnie jak ktoś mówi, że łańcuch zmienia po 3-4 tysiącach, toż to straszliwe marnotrawienie pieniędzy  :o

 

Dokładnie mam takie same obserwacje, to co zabija napęd to brud. Można załatwić łańcuch dosłownie w 100km. No ale jakbym miał czyścić napęd raz w tygodniu to bym rzucił w cholerę całe to jeżdżenie :P

 

Zastanawia mnie też jak wy widzicie te różnice pomiędzy różnymi produktami do smarowania łańcucha, dla mnie są tylko 2 kategorie: oleje (zielony finish line, rolhoff, blue morgan) i woski (squirt, soudal). W nawiasach podałem to czego używam/używałem i naprawdę w ramach kategorii różnic nie widzę, smaruję tym co mam pod ręką :)

 

Woski (stosuję w szosie, mtb i w rowerze żony):

(+) można smarować ponownie, przebiegi na szosie 1500km między czyszczeniem to standard, w MTB zależy mocno od warunków

(+) przebiegi pomiędzy smarowaniami 500km (szosa) i ze 200km (mtb)

(+) łańcuch na szosie wytrzymuje 8-10 kkm, w mtb 4-5kkm

(+) nie trzeba wycierać łańcucha po smarowaniu (szczególnie w MTB)

(+) łatwo się czyści

(-) wymagają  dokładnego usunięcia oleju przed nałożeniem

(-) słabo zabezpieczają przed korozją, po jeździe w bardzo mokrych warunkach musowo trzeba wysuszyć i nasmarować napęd

 

Oleje (mój miejski/zimowy i rower syna którym jeździ do szkoły przez cały rok i zostawia go pod chmurką):

(+) dobrze zabezpieczają przed korozją, rower po jeździe w syfie można rzucić w kąt po jeździe i nic mu nie będzie

(+) łańcuch z fabyrki jest już nasmarowany, wystarczy dobrze wytrzeć

(-) ponowne smarowanie zazwyczaj nie działa, to prosta droga do zajechania napędu - ale jak jest sroga zima to czasem tak robię i na wiosnę wymieniam łańcuch, kasetę i blat (napęd 1x9 więc to całkiem ekonomiczne w stosunku do czasu na czyszczenie)

(-) przebiegi tak ze 200-300km i wymagane jest czyszczenie napędu

(-) trzeba dobrze wytrzeć łańcuch po smarowaniu

(-) trudno się czyści

 

Jak widać olej używam tylko w rowerach które jeżdżą w każdych warunkach pogodowych i nie chce mi się po każdej jeździe w syfie robić im serwisu. Reszta na woskach bo mało roboty, duże przebiegi i bardzo małe zużycie sprzętu.


  • piotrkol lubi to

#1980 bonobo

bonobo
  • Użytkownik
  • 1981 postów
  • SkądWrocław

Napisano 08 styczeń 2023 - 17:53

używałem długo Morgana Blue Race - napęd pracował cichutko, jak to na oliwkach bywa. Ale zarazem generował niesamowity syf. Oleje działają jak magnes na brud, piasek. A można się o tym przekonać zdejmując łańcuch i wyginając go - słuchać wtedy jak chrzęści, jak strzelają kruszone drobinki piasku. 

 

Zgadzam się, że przede wszystkim istotne znaczenie ma to, aby czyścić łańcuch, po prostu nie dopuszczać do gromadzenia się piachu między rolkami. Sam dotychczas myłem rower gruntownie raz w tygodniu, dlatego sprawdzał mi się ten Muc Off C3. Zraziłem się natomiast po teście ZFC. Mogę wierzyć, że testy są rzetelne, ponieważ sam w roku 2022 zjadłem 3 łańcuchy na dystansie 15k km. Słaby wynik. Obecnie dojeżdżam już kolejny łańcuch założony w okolicach października i czeka mnie wymiana kasety oraz dużego blatu - pewnie w okolicach marca / kwietnia tuż przed rozpoczęciem sezonu wyścigowego. 

 

Na razie Wosk UFO Drip mi się bardzo podoba. Dzisiaj zrobiłem prawie 90 km, 2,5h jazdy. Warunki rano przez pierwsze 45 minut były wilgotne (ale nie do tego stopnia, żeby woda pryskała spod opon). Łańcuch czyściutki. Dotykam dłonią i nie zostaje absolutnie nic. 





Dodaj odpowiedź