Stąd też - a nie "znikąd" jak wielu uważa podejrzewam wzięło się ograniczenie prędkości na terenie zabudowanym do 50km/h, a i częste znaki ograniczenia do 40.
A możesz mi wytłumaczyć, skąd wzięło się ograniczenie do 30 km/h na obwodnicy Zamościa na wstawionym przeze mnie powyżej filmie?
Takich absurdów jest u nas mnóstwo. I jak tu mieć poszanowanie dla prawa? Zresztą w innych dziedzinach życia jest u nas podobnie. Cała masa bezsensownych przepisów.
Z jednej strony rozdawnictwo, a z drugiej opresyjność i inwigilacja. Takie mamy dzisiaj państwo.
Ale przecież "jest super, jest super, więc o co ci chodzi".
Zresztą już niedługo samodzielne prowadzenie samochodu będzie zakazane (według niektórych wizjonerów). Wszystko będą robić komputery i GPS. Samochód nie będzie miał nawet kierownicy i pedałów.
W okresie przejściowym będziesz miał zamontowaną czarną skrzynkę, a ona będzie automatycznie donosić do organów ścigania każde Twoje wykroczenie drogowe. Albo nie pozwoli ci jechać szybciej niż znaki pozwalają. Wtedy samochody będą mogły mieć maksymalnie 60 KM, bo tyle zwykle wystarczy do osiągnięcia maksymalnej dopuszczalnej u nas prędkości na autostradzie nawet w ciężkim samochodzie.
Zadowoleni?
Rozumiem, że wszyscy wypowiadający się tutaj praworządni obywatele już dziś mają silniki o tej mocy. I nie mówcie, że chodzi tylko o przyspieszenie. Zresztą, po co Wam to przyspieszenie. Najwyżej te 140 km/h osiągniecie po 30 sekundach, a nie po 15. Nawet pod stromą górę taki silnik wystarczy, by wdrapać się na dwójce czy jedynce.
Ja, mając tylko 70 KM w aucie o wadze 1070 kg notorycznie łamię wszelkie ograniczenia prędkości. Codziennie. Od wielu lat. Mówię to szczerze. Przynajmniej nie jestem hipokrytą.
Możecie już dzwonić na policję.