
tour de france 2012
Started By
kris91
, 29 cze 2012 11:36
344 odpowiedzi w tym temacie
#125
Napisano 08 lipiec 2012 - 21:19
Nie bez powodu porownuja go do Merckxa.
#129
Napisano 09 lipiec 2012 - 19:40
Żeby wyścig był ciekawszy, mam nadzieję, że w górach powtórzy się sytuacja z zeszłorocznej Vuelty, Sky nie wytrzyma i będą szły jakieś mocne ataki reszty peletonu. Ale praktycznie w ogóle nie ma mety na końcu długich podjazdów, jedynie w czwartek, a reszta praktycznie wszystko już na zjazdach i wypłaszczeniu, tak jakby specjalnie układał ktoś trasę pod Sky :-D
#130
Napisano 09 lipiec 2012 - 20:06
Pierwsze Wiggo zwyciestwo w TdF. Rok temu Cadel byl 2s do tylu, dzisiaj 1.53min!!!
Ale podoba mi sie jego podejscie, "bede walczyl do konca, to jest pewne"...!
Jestem ciekaw co im, zawodnikom SKY, sypia do zupy :mrgreen:
Prawie minuta nad Cancellara :shock:
Ale podoba mi sie jego podejscie, "bede walczyl do konca, to jest pewne"...!
Jestem ciekaw co im, zawodnikom SKY, sypia do zupy :mrgreen:
Prawie minuta nad Cancellara :shock:
#132
Napisano 09 lipiec 2012 - 22:36
Cytat
:/ Sky mnie strasznie irytuje. Powinny być jakieś ograniczenia budżetowe czy cuś.
Bo jak tu drużyna za 5 mln dolców ma bawić się z taką za 20 :->
I sama nazwa skajpewnie kojarzycie o co mi chodzi ;-)
Kolego co ty w ogóle piszesz, dzisiejszy sport to komercja i najlepsi sportowcy kosztują, ograniczmy budżet fc barcelonie bo za dużo wygrywają, co za mentalność polaków:P
#135
Napisano 10 lipiec 2012 - 04:57
O dopingu to rozmawiajmy lepiej jak będą jakieś materialne przesłanki kutemu choć i mi trochę to dziwnie wygląda bo Froome nigdy nie jechał jakoś specjalnie dobrze czasówek w swojej karierze. Dziwne te wyniki ale coż... Moze Cancellara słabszy albo sam odstawił pewne rzeczy.
#137
Napisano 10 lipiec 2012 - 08:34
Jeśli zdobywa się yellow jersey w górach (góreczkach) i wygrywa się czasówkę odstawiając Spartakusa na minute, a Evansa na dwie to znaczy, że albo jest się zajebistym jak Lance Armstrong albo nieudolnym jak wszyscy kolarze co wpadli na dopingu 
A ja mimo wszystko licze po cichu, że jeszcze wiele się wydarzy, a yellow jersey zmieni jeszcze właściciela z nadzieją na zielono-żółte połączenie

A ja mimo wszystko licze po cichu, że jeszcze wiele się wydarzy, a yellow jersey zmieni jeszcze właściciela z nadzieją na zielono-żółte połączenie

#138
Napisano 10 lipiec 2012 - 09:18
Ech te czasówki. Jeśli coś się zmieni w generalce to się mega zdziwię.
Evans żeby myśleć nad zwycięstwem to w górach musiałby nadrobić nad Wigginsem ok 2-3min. Tylko jest jeszcze jeden taki "tyci" problem. Najpierw musi odrobić prawie 2 min.
Będzie ciekawie, ale nie sądzę aby Evans aż tak dobrze pojechał. Może Nibali coś pokaże? Oby.
Evans żeby myśleć nad zwycięstwem to w górach musiałby nadrobić nad Wigginsem ok 2-3min. Tylko jest jeszcze jeden taki "tyci" problem. Najpierw musi odrobić prawie 2 min.
Będzie ciekawie, ale nie sądzę aby Evans aż tak dobrze pojechał. Może Nibali coś pokaże? Oby.
#139
Napisano 10 lipiec 2012 - 09:40
Aha, zaczyna się dopingowe pierdol*mento. Może trzeba by zrobić limit przewagi 30sek, jak któryś kolarz o tyle wygra to automatyczna dyskwalifikacja?
Dajcie spokój :roll:
Po pierwsze, Wiggins i Froome to nie są ludzie znikąd, tylko murowani faworyci do generalki. Tak samo z resztą jak w zeszłym roku, tylko złamany obojczyk pozbawił Brada szans na wynik. A co się potem dzialo w Hiszpanii? Czyżby na 10-tym etapie (czasówka) Froome dołożył Wigginsowi i Cancellarze po kilkadziesiąt sekund?
Czyżby Brytyjczycy w generalce zajęli dwa miejsca na podium na dużo trudniejszej trasie niż tegoroczne TdF?
Po drugie, jest olimpiada. W Wielkiej Brytania jest totalna mobilizacja i parcie na wynik (jak w każdym kraju który organizuje igrzyska). W większości dyscyplin pojawiają się angole z dobrymi wynikami mimo ich wcześniejszej nieobecności.
Wygląda na to że wyścig jest pozamiatany. Nawet jeśli Nibali czy Evans zabłysną w wysokich górach to więcej jak 2 min nie dołożą. A trzeba pamiętać że jest jeszcze druga czasówka i to dłuższa.
Dajcie spokój :roll:
Po pierwsze, Wiggins i Froome to nie są ludzie znikąd, tylko murowani faworyci do generalki. Tak samo z resztą jak w zeszłym roku, tylko złamany obojczyk pozbawił Brada szans na wynik. A co się potem dzialo w Hiszpanii? Czyżby na 10-tym etapie (czasówka) Froome dołożył Wigginsowi i Cancellarze po kilkadziesiąt sekund?
Czyżby Brytyjczycy w generalce zajęli dwa miejsca na podium na dużo trudniejszej trasie niż tegoroczne TdF?
Po drugie, jest olimpiada. W Wielkiej Brytania jest totalna mobilizacja i parcie na wynik (jak w każdym kraju który organizuje igrzyska). W większości dyscyplin pojawiają się angole z dobrymi wynikami mimo ich wcześniejszej nieobecności.
Wygląda na to że wyścig jest pozamiatany. Nawet jeśli Nibali czy Evans zabłysną w wysokich górach to więcej jak 2 min nie dołożą. A trzeba pamiętać że jest jeszcze druga czasówka i to dłuższa.
#140
Napisano 10 lipiec 2012 - 11:32
Zarzucanie dopingu na podstawie samych tylko różnic czasowych jest trochę nie w porządku. Polecam ciekawy artykuł - trochę estymowanych danych i ich analiza. Oczywiście to niczego nie przesądza (ani że doping musiał być, ani że go na pewno nie było), ale jest jakąś poszlaką, że to co oglądamy to znowu jest rywalizacja Homo Sapiens (po wesołych latach 90.).
A co do samej sytuacji w wyścigu to całe Sky wygląda niesamowicie mocno. Wiggins, jeżeli nic dramatycznego się nie wydarzy powinien wygrać ten wyścig. Z drugiej strony cała reszta faworytów nie ma już nic do stracenia i mogą sobie pozwolić na mocne i wczesne ataki (bo tylko takie mogłyby zagrozić Bradleyowi). Tutaj przeszkodą będzie Sky, które ma siłę, żeby kontrolować wyścig przez długi czas, ale to w końcu tylko kilku kolarzy i od determinacji atakujących będzie zależeć, czy uda im się ich zmęczyć.
Niestety niespecjalnie widzę większe szanse na zwycięstwo Evansa (bo bardzo go lubię) - na czasówkach przegrywa o więcej niż myślałem, a w górach raczej tej przewagi nie zniweluje (zwłaszcza, że na niego Sky będzie uważać na pewno).
Pozytywnie zaskoczył mnie Nibali - świetnie przejechana czasówka, wiemy że w górach jest mocny (i pod górę i w dół). Może uda mu się gdzieś oderwać i dowieźć jakąś znaczącą przewagę.
Może to też szansa na górali z drugiego planu? Sky będzie koncentrowało się na tych najwyżej w generalce i może przegapi kogoś mniej rzucającego się w oczy.
Pożyjemy, zobaczymy. Mam nadzieję, że emocję jeszcze będą i że ten, kto będzie w Paryżu w żółtej koszulce pozostanie poza podejrzeniami (uzasadnionymi) dopingowymi.
A co do samej sytuacji w wyścigu to całe Sky wygląda niesamowicie mocno. Wiggins, jeżeli nic dramatycznego się nie wydarzy powinien wygrać ten wyścig. Z drugiej strony cała reszta faworytów nie ma już nic do stracenia i mogą sobie pozwolić na mocne i wczesne ataki (bo tylko takie mogłyby zagrozić Bradleyowi). Tutaj przeszkodą będzie Sky, które ma siłę, żeby kontrolować wyścig przez długi czas, ale to w końcu tylko kilku kolarzy i od determinacji atakujących będzie zależeć, czy uda im się ich zmęczyć.
Niestety niespecjalnie widzę większe szanse na zwycięstwo Evansa (bo bardzo go lubię) - na czasówkach przegrywa o więcej niż myślałem, a w górach raczej tej przewagi nie zniweluje (zwłaszcza, że na niego Sky będzie uważać na pewno).
Pozytywnie zaskoczył mnie Nibali - świetnie przejechana czasówka, wiemy że w górach jest mocny (i pod górę i w dół). Może uda mu się gdzieś oderwać i dowieźć jakąś znaczącą przewagę.
Może to też szansa na górali z drugiego planu? Sky będzie koncentrowało się na tych najwyżej w generalce i może przegapi kogoś mniej rzucającego się w oczy.
Pożyjemy, zobaczymy. Mam nadzieję, że emocję jeszcze będą i że ten, kto będzie w Paryżu w żółtej koszulce pozostanie poza podejrzeniami (uzasadnionymi) dopingowymi.
Dodaj odpowiedź
