Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wasze najgorsze chwile


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
694 odpowiedzi w tym temacie

#241 Pussey

Pussey
  • Użytkownik
  • 39 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 17 maj 2008 - 16:17

Nie dawno miałem podobną akcję.

Samochód nagle zatrzymał się na czerwonym i auto stojące tuż za nim utknęło na ścieżce rowerowej którą jechałem. Musiałem ostro hamować, żeby nie wjechać mu w boczne drzwi i jakieś 2 metry przed autem rower mnie nakrył...

Spadłem na plecy, nogą broniłem się przed lecącym na mnie rowerem-duży blat zostawił taki ślad na łydce jakby rekin mnie zaatakował :-?

Jechałem bez kasku(trzasnąłem głową w chodnik) i żałuję teraz strasznie-bóle głowy, zawroty przy wstawaniu... byłem u neurologa,robie badania: reakcje na bodźce mam poprawne-a objawy to prawdopodobnie skutek wstrząsu...

#242 aragorn2111

aragorn2111
  • Użytkownik
  • 49 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 17 maj 2008 - 16:40

Ja w poniedziałek miałem mały wypadek. Jechałem na rondzie i w momencie, gdy chciałem skręcić w prawo (zjechać z ronda) ze sporą prędkością po lewej stronie śmignęła mi beemka (taki samochód, który wozi przeważnie buraków), która niestety zjeżdżała z ronda w tym samym miejscu co ja, przestraszyłem się i odbiłem w prawo, na nieszczęście blisko był dosyć wysoki krawężnik i w efekcie przejechałem się na prawym łokciu i kolanie po chodniku. Prawa manetka mi się skrzywiła (na szczęście chwilowo), poza tym poszarpana owijka i lekkie bicie przedniego koła. Spodenki podarte, koszulka podarta, na szczęście kask na głowie. Obrażenia ciała niewielkie: obtarcia i siniaki na nogach, otarcie na prawym boku klatki piersiowej no i najgorsza rana na łokciu. Muszę mieć cały czas zgiętą rękę, żeby się w końcu zagoiła rana o średnicy ok. 3 cm bo jest na samym styku ramienia i przedramienia i w innym wypadku strup schodzi i od nowa się goi.

#243 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3254 postów
  • SkądPoznań

Napisano 18 maj 2008 - 22:55

Wczoraj po maratonie w lesznie chcieliśmy pojechać sobie na gofry w okolice rynku a że na drodze był bruk to zjechaliśmy na równy chodnik z pozbruku i wtedy podjechał radjowóz i dostaliśmy mandaciki za jazdę po chodniku???! w Poznaniu to można jeździć na rowerze po chodniku koło policji i nic a tu droga była do dupy i i tak nic nie dało się wytłumaczyć (jechaliśmy naprawdę powoli w 4 osoby)
Mam jeszcze mandat z tego miasta z przed 3 tygodni za jazdę po peronie.
Ktoś wie jak się odwołuje od mandatów?
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.logo_phpBB.gif<p>

#244 Gosc_alberto_*

Gosc_alberto_*
  • Gość

Napisano 19 maj 2008 - 01:01

chyba sąd grodzki pozostaje jeśli chcesz się odwołać...

#245 Malik

Malik
  • Administrator
  • 2523 postów
  • SkądZielona Góra

Napisano 19 maj 2008 - 06:39

W którym i tak g uzyskasz.
Nic nie dadzą tłumaczenia, że droga kijowa, że wioska itp itd. Przepis jest przepisem i już.
Tak pewnie będzie.

#246 kovsi

kovsi
  • Użytkownik
  • 32 postów
  • SkądDąbrowa Górnicza

Napisano 19 maj 2008 - 06:58

skoro mandat przyjęliście to już "d00pa czapa" :(
wnosek o ukaranie do sądu grodzkiego sporządza się tylko jeśli delikwent odmawia przyjęcia mandatu :)

#247 Agamemnon88

Agamemnon88
  • Użytkownik
  • 30 postów
  • Skądwarszawa

Napisano 21 maj 2008 - 09:08

a ja sobie wczoraj reke na Malcie zlamalem.......i 2 tyg w plery :/ je**** dzieci...ledwo zdazylem w krzaki wjechac a tak to by smarkula na R lezala...
Malcie mowimy NIE!!!
Na Izbie Przyjec:
"Gdzie Pan Ten wypadek mial?"
"na Malcie"
"taaaaaak? hmmm... to jest pan juz 9 w tym miesiacu poszkodowanym z Malty.. ."
"aha....."


przykre no ale lcoz...
Pozdr dla Pana ktory pomogl mi sie pozbierac =)

#248 pawella

pawella
  • Użytkownik
  • 39 postów
  • SkądKielce

Napisano 21 maj 2008 - 10:01

Szybkiego powrotu do zdrowia ;-)

#249 Gosc_Petachi_*

Gosc_Petachi_*
  • Gość

Napisano 21 maj 2008 - 11:22

Agamemnon88, No wiesz kolego nie jesteś sam który musi wracać do zdrowia ja teraz w Niedziele w Wieliczce na wyścigu się po obijałem i tez wracać muszę do zdrowia:):)Pozdrawiam petachi

#250 Agamemnon88

Agamemnon88
  • Użytkownik
  • 30 postów
  • Skądwarszawa

Napisano 21 maj 2008 - 11:50

sobie uswiadomilem, ze kraksy kolarskie to sie "milo" oglada siedzac przed kompem na stronie Youtube :P

dzieki i rowniez zdrowka zycze =]

#251 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 23 maj 2008 - 17:41

również życze powrotu do zdwrówka:) może jeszcze posmigamy:) ... a teraz powiem słynne "a nie mówiłem" :mrgreen: ... parę lat temu też się poobijałem na malcie... no, ale co Cie nie zabije to wzmocni!!! jeszcze raz pozdrawiam!!!!


#252 mpiwko

mpiwko
  • Użytkownik
  • 95 postów
  • Skądszn

Napisano 23 maj 2008 - 18:47

bywam dosyc czesto na Malcie... tam niestety trzeba byc skoncentrowanym i na maksa ostroznym. no i nie szarzowac... to nie droga. pozdro! szybkiego powrotu do zdrowia!

#253 Pussey

Pussey
  • Użytkownik
  • 39 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 23 maj 2008 - 23:05

A ja sie dowiedziałem że to "tylko" wstrząs...

Jestem łysy po wypadku....

#254 Gosc_alberto_*

Gosc_alberto_*
  • Gość

Napisano 24 maj 2008 - 00:27

ja dzisiaj wylądowałbym pod kołami autobusu ... kierowca jechał za mną już spory kawał drogi, jechałem jak najbliżej prawego krawężnika, on co chwila stawał na przystankach więc nadrabiałem, raz mnie wyprzedzał i taka zabawa ... aż znalazła się dłuższa prosta bez przystanków - chciał mnie wyprzedzić, zacząłem jechać środkiem pasu bo wiedziałem że bok jezdni jest nie dość że dziurawy, to są straszne koleiny i do tego głębokie studzienki co jakiś czas ... dojechał do mnie dość blisko, poszedł klakson, nie oglądałem się, ale zaczął dociskać coraz bliżej do mnie zderzakiem, ustąpiłem, nie dość że ledwo nie dostałem w kierownice jego bokiem, to tak mi zajechał i trzymał przy krawężniku, miałem coś koło 50km/h wtedy, patrze, studzienka która jest poniżej wysokości drogi o jakieś 15 cm, do tego te nierówności... poszedłem po hamulcach, najechałem na nią, gorzej było przednie koło podrzucić przy takiej prędkości i takich nierównościach mając bok autobusu obok siebie żeby się nie wyje**ć, przez chwile miałem całe swoje życie przed oczami ... takie emocje ... nie polecam ,..
uważajcie Drodzy na autobusy

#255 Gosc_Parteczka_*

Gosc_Parteczka_*
  • Gość

Napisano 05 czerwiec 2008 - 20:02

Według mnie najgorsz żeczą jaką może spotkać kolarza to rozwalona droga po której jedziesz oraz kilku kilometrowe podjazdy pod górki. Coś takiego mośna spotkać niedaleko Szydłowca jadąc na Niekłań. Na tym odcinku są takie dwie miejscowości dziury zaczynają się w Budki I i się tam kończą , a podjazdy pod górki od Huty aż do Niekłaniu.

#256 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 05 czerwiec 2008 - 21:52

Według mnie najgorsz żeczą jaką może spotkać kolarza to rozwalona droga po której jedziesz oraz kilku kilometrowe podjazdy pod górki. Coś takiego mośna spotkać niedaleko Szydłowca jadąc na Niekłań. Na tym odcinku są takie dwie miejscowości dziury zaczynają się w Budki I i się tam kończą , a podjazdy pod górki od Huty aż do Niekłaniu.


Rozwalona droga owszem nie jest przujemna. Ale podjazdy wręcz przeciwnie. Wiele bym dał żebym miał koło domu kilka kilkunastokilometrowych podjazdów. Ale to tylko marzenia :-/ .

#257 aserth

aserth
  • Użytkownik
  • 7 postów
  • Skądwarszawa

Napisano 10 czerwiec 2008 - 19:27

Rozwalona droga i piękna serpentyna w dół, to jest dopiero ból. :-|

#258 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3254 postów
  • SkądPoznań

Napisano 12 czerwiec 2008 - 10:02

uważajcie Drodzy na autobusy

ja za to spotkłem porządnego kierowce autobusu, po tym jak mnie wyprzedził i kawałek dalej zjechał na przystanek ja zwolniłem żeby mógł wyjechać przedmną, a on podziękował mi awaryjnymi
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.logo_phpBB.gif<p>

#259 emer

emer
  • Użytkownik
  • 582 postów
  • SkądGalicja

Napisano 12 czerwiec 2008 - 13:51

( ciach )
Rozwalona droga owszem nie jest przujemna. Ale podjazdy wręcz przeciwnie. Wiele bym dał żebym miał koło domu kilka kilkunastokilometrowych podjazdów. Ale to tylko marzenia :-/ .


Ale z tego co pisujesz tu, na forum - nieeeeeźle sobie radzisz ...
Dojeżdzasz sobie do "nas" , gdzie są górki, i je pięknie zaliczasz.
Efekt - zaliczasz piękne i pięknie podjazdy, a przy okazji zaliczasz długie trasy ... ;-)

no i coby nie było tylko offtopic - moze nie "najgorsze chwile" - ale przedwczoraj w Węg.Górce wyprzedzał mnie TIR (i jeszcze bezczelnie klaksonił mi koło ucha), centymetry odemnie, nie miałem gdzie zjechać bo wysoki krawężnik, a gdy spróbowałem "wyskoczyć" na niego, to niestety upadłem na kolano i lekko go oszlifowałem (kurde - zawsze to prawe kolano...), i troche owijke sobie otarłem ... :evil:

#260 kubano

kubano
  • Użytkownik
  • 936 postów
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Napisano 12 czerwiec 2008 - 17:49

Kierowcy dzielą sie chyba na tych co:
a)niedzielni- brak umiejętności i jadą 40 na dwupasmowej w jednym kierunku
b)piraci- szpanują starymi złomami lub zazwyczaj bmw i zawsze to jakieś debile co jadą jak wariaci
c)prawdziwi kierowcy- uprzejmi i wyrozumiali tacy powinni być wszystcy
d)pijani- nie odpowiedzialni i niebezpieczni (szkoda gadać)


A co do tych co jeżdzą tirami to myslą że jak mają takie wielkie auto to im wszystko wolno.
*zasrani ludzie ale nie wszystcy