nom,u mnie była butelka po piwku pod kołami...ześć,
nadjechali z naprzeciwka autem i kierowca cisnął przez okno bliżej ieokreślonym "workiem" wypełnionym jakimś białym proszkiem (mąka, albo wapien, nie wiem) ewidentnie, żeby mnie trafić.
:shock:
Nie no to to już naprawdę EXTREMUM...
To pewnie jakaś banda wiejskich pedalskich wycweleńców, która urządzała sobie tradycyjne "świąteczne" rozrywki.. Normalnie aż przysiadłem jak to przeczytałem... :shock: Czy tacy ludzie nie zdają sobie sprawy, że dla kolarza jadącego 35 km/h to BARDZO niebezpieczne zderzenie? Nic tylko wziąć za ryj, przybić gwoździami przez wory z jajami na drzewach i niech dyndają...
Wasze najgorsze chwile
#621
Napisano 01 maj 2010 - 22:00
#622
Gosc_bartek86_*
Napisano 02 maj 2010 - 18:54
Jadac dosc wolno na prostej drodze okolo 30 km/h chyba to bylo 5 osobo wtargnelo mi na pasy w odelglosci okolo 2 do 3 m odemnie. W jedno z nich udezylem oczywiscie policja itp.
Mnie nasczescie nic sie nie stalo tylko lekki siniak na nadgarstku i troche obdarte kolano.
Ja w rowerku mam uszkodzone przednie kolo tzn. mam jajko i jedna szprycha uszkodzona a tyl lekko scentrowany. i troszeczke obdarte siodelko .
Czy wie ktos moze jakie sa ceny naprawy maviców jest to model mavic ksyrium equipe.
Czy ktos miał moze podobna sytuacje, jak sie bronic. Policja nie wystawiła mandatu spisala zeznania i dopiero bedzie wyjasniane
#623
Napisano 02 maj 2010 - 19:49
PS. Mi się wczoraj i dzisiaj udało dobić dwa razy oponę do obręczy raz tył, raz przód. Dętki mi się skoczyły a jutro... 3 maja :-?
#624
Gosc_bartek86_*
Napisano 02 maj 2010 - 20:13
Ciekawi mnie tylko ile zaspiewaj mi za naprawe kola bo chcialbym jak najszybciej znowu ruszyc na trase :-) Juz mialem kiedys podobna sytuacje na skrzyzowaniu tylko ominolem dziadka. A Tu nawet nie mialem czasu na reakcje tylko nacisolem hamulce i to nie pomoglo.
Nic nie mam do starszych ludzi kazdy znas bedzie kiedys mial swoje lata, ale teraz bede mial problemy i chodzenie wzywanie na police. Juz o samych kosztach nie wspomne. :evil:
#625
Napisano 02 maj 2010 - 23:21
Piękny asfalt, na liczniku 33km/h, jechałem zamyślony o mojej ukochanej. Zapomniałem o uskoku nawierzchni (w jednym miejscu jest normalny asfalt, za moment 6 cm przewyższenie bo asfalt jest nadlany - normalka w PL ), uskok oczywiście pionowy, jakby umyślnie zrobiony aby niszczyć zawieszenia i zabijać kolarzy bez kasków.
5 metrów przed go zauwazyłem. Hamowanie na 110%. Głośny strzał słyszalny nawet przez słuchawki, odruchowo nogi wypięte, po 5 kolejnych metrach zatrzymałem się.
Efekt pocięte obie detki, nacięta przednia opona bontragera, tylna w dobrym stanie. Pokrzywione koła. Rower do domu prowadziłem 10 km (Bogu dzieki tylko tyle), szczęście też że zwykłe SPD mam :-P , więc spacer był normalny.
Do dziś całe przednie koło naprawiłem, na tył mi zabrakło detki i sił na centrowanie. Starych pokleić się nie dało. O straszne dziwo skleiłem, włożyłem i po napompowaniu powietrze schodzi dalej z tylnej gumy. :idea:
W podejżeniu mam obręcz z jakimś ostrym kantem. Przednią oponę odratowałem przyklejając od spodu grubą łatkę na dziurkę. Wygląda ok.
I na cóż by mi się tu zdała pompka której nie miałem? A jakbym tak "wpadł" 60 km od domu :-o ? Co by było jakbym nie miał pancernych obręczy ? :-P Strach się bać. Doliczam to do traum bo cała sytuacja skłoniła do powazniejszych przemyśleń.
#626
Napisano 03 maj 2010 - 10:09
#627
Napisano 03 maj 2010 - 10:28
#628
Napisano 03 maj 2010 - 11:19
Bikemaster, współczuję.. a Pumpernikiel miał tyle szczęścia, że to było na torach przy niedużej prędkości - skutki tego na pewno nie były tak wielkie, jak u Ciebie.. I sprawdź sobie krawędzie obręczy - aksiumy sprzed dwóch lat oddałem złomiarzom, bo tak mi się pozadzierały od nieuwagi i dziur w moich okolicach - ich już nie było sensu szlifować... swoją drogą nie szanowałem ich, bo kosztowały mnie grosze ;>
Nie rozumiem jak można zostawić takie wyrwy bez oznakowania tego.. Nie po to są drogi, żeby jeździć w pełnym skupieniu wyłącznie na ich stanie..
#630
Napisano 03 maj 2010 - 12:57
I sprawdź sobie krawędzie obręczy
Dziś je pilnikowałem
W planie mam składanie nowych kół wiec o swoje obecne również jakoś specialnie nie dbam. Oby sie kręciły i były proste.
#631
Napisano 03 maj 2010 - 13:22
podwoziłem kolegę pod dom ( jechaliśmy około 100m ) on siedział bokiem na ramie ( rower górski ). Jechalismy okolo 20-25km/h. I nagle szybkie zatrzymanie przedniego koła. Rower staje dęba. Ja przelatuje nad koegą i głową o asfalt... ręce na kierownicy gdyż nie zdążyłem ich z tamtąd zabrać. Obeszło się bez zszywania, przejechany prawy bok twarzy tylko. Okazało się że kolega włożył nogę w szprychy ( jemu nic sie nie stało ;D ) Po około miesiącu wszystko wróciło do normy ;d heh
Po prostu dziecinne zabawy
Na kolarce jeszcze nic mi się nie przydażyło.
#632
Napisano 03 maj 2010 - 13:29
#633
Napisano 03 maj 2010 - 13:31
Dlatego nigdy nikogo na ramie nie wożę :-P bezpieczniej na bagażniku, a jeszcze lepiej na drugim rowerze i niech sam pedałuje :-Pja miałem tak :
podwoziłem kolegę pod dom ( jechaliśmy około 100m ) on siedział bokiem na ramie ( rower górski ). Jechalismy okolo 20-25km/h. I nagle szybkie zatrzymanie przedniego koła. Rower staje dęba. Ja przelatuje nad koegą i głową o asfalt... ręce na kierownicy gdyż nie zdążyłem ich z tamtąd zabrać. Obeszło się bez zszywania, przejechany prawy bok twarzy tylko. Okazało się że kolega włożył nogę w szprychy ( jemu nic sie nie stało ;D ) Po około miesiącu wszystko wróciło do normy ;d heh
Po prostu dziecinne zabawy
#634
Napisano 03 maj 2010 - 13:36
#635
Napisano 04 maj 2010 - 18:41
Na kierownicy też się woziło innych
ale teraz też już z tym kończę
Chciałbym zobaczyć jakby wyglądało wożenie kogoś na kierownicy carbo z lekkim mostkiem alu 2014 czy też carbo.. :->
#636
Napisano 04 maj 2010 - 18:54
Na kierownicy też się woziło innych
ale teraz też już z tym kończę
Chciałbym zobaczyć jakby wyglądało wożenie kogoś na kierownicy carbo z lekkim mostkiem alu 2014 czy też carbo.. :->
wtedy się o tym nie myślało:) I jakimś cudem wbrew prawom fizyki wszystko jeździło.
#637
Napisano 05 maj 2010 - 13:45
#638
Napisano 24 maj 2010 - 16:57
#639
Napisano 24 maj 2010 - 20:15
#640
Napisano 24 maj 2010 - 23:05
Bauer1921, klasyka gatunku. Ja już 50m od skrzyżowania jedną nogę wypinam i zwieszam luzem. Jak delikatnie trzymałem "nad" pedałem, to wpinałem się przypadkowo przy zerowej prędkości i kończyło się to jak w twoim przypadku :mrgreen:nie zdążyłem się wypiąć
"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


Temat jest zamknięty

