Skocz do zawartości


V max


434 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Twój V max mie¶ci siê w przedziale (606 użytkowników oddało głos)

Twój V max mie¶ci siê w przedziale

  1. 51-60 km/h (123 głosów [20.23%])

    Procent z głosów: 20.23%

  2. 61-70 km/h (166 głosów [27.30%])

    Procent z głosów: 27.30%

  3. 71-80 km/h (178 głosów [29.28%])

    Procent z głosów: 29.28%

  4. 81-90 km/h (86 głosów [14.14%])

    Procent z głosów: 14.14%

  5. 91-100 km/h (35 głosów [5.76%])

    Procent z głosów: 5.76%

  6. 101-110 km/h (20 głosów [3.29%])

    Procent z głosów: 3.29%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#261 Gosc_Anonymous_*

Gosc_Anonymous_*
  • Gość

Napisano 18 sierpień 2009 - 13:16

kiedyś Tadziu Mytnik powiedział ,że "z góry i z wiatrem to nawet śmieć poleci'.

Ale musiałby to być ciężki śmieć i napewno nie papierzasty.

Stówkę na rowerze osiągnął gość bodajże w 1903r. jadąc po specjalnej rampie za lokomotywą .

A ja jechałem za ciężarówką i tylko 75,1 km/h i to było wczoraj w dodatku.

Tylko to o niczym nie świadczy.

I co z tego, ale ważne, że mam z tego satysfakcję ogromiastą. :mrgreen:

#262 karolm92

karolm92
  • Użytkownik
  • 94 postów
  • SkądWola

Napisano 18 sierpień 2009 - 13:44

78 km/h zjazd
68 km/h zjazd bez pedałowania
72 km/h z osłoną
61 km/h max finiszowe (czasami pod koniec trasy robię finisz)
61 km/h max z trasy (możliwe że było lekko z górki)

#263 Adson_:D

Adson_:D
  • Użytkownik
  • 241 postów
  • SkądTłuszcz

Napisano 18 sierpień 2009 - 13:59

ja miałem 61km/h na płaskim i z tą prędkością wjechałem w 2 zakręty(dosyć ostre, żeby się fajnie położyć:D) wrażenie niesamowite jak się czuje siłę odśrodkową tak bardzo na rowerze :D

#264 krzysztof1985

krzysztof1985
  • Użytkownik
  • 1682 postów
  • SkądWLKP

Napisano 19 sierpień 2009 - 11:29

Obrażać nikogo nie chcę ,ale kiedyś Tadziu Mytnik powiedział ,że "z góry i z wiatrem to nawet śmieć poleci'. Każdemu z nas trochę odbija palma .Jak byłem młodszy , głupszy i silniejszy często ganiałem za tirami .Parę razy było na granicy , ale się udawało . Raz nie, wprawdzie się nie połamałem , ale zeszlifowany byłem pięknie ,a z ciuchów zostały strzępy i dwa tygodnie bez roweru.


Zgadzam sie z rebe , bo nie ma co szalec np na glownych trasach gdzie nie ma np pasa wyznaczonego dla rowerow jest to niebezpieczne , jeszcze jak wiatr wieje z boku a nagle z naprzeciwka jedzie tir to dostajesz taki podmuch ze , mozna dzwona zaliczyc zreszta widac ze przy takich predkosciach 1 maly ruch i moze sie skonczyc naprawde kiepsko :-P

SPT_20130518_SOT_053_27640268_I1.jpg


#265 kubano

kubano
  • Użytkownik
  • 936 postów
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Napisano 19 sierpień 2009 - 16:11

Ja poprawiłem ostatnio mój rekord. Teraz jest to 80km/h z górki prawie w zakręcie.

#266 xubix

xubix
  • Użytkownik
  • 1552 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 21 sierpień 2009 - 12:50

A ja na Klasyku Kłodzkim na zjeździe pojechałem swojego maxa:

73km/h ;-)

fakt faktem [to pamiętam idealnie :roll: ] ,że chwile później hamowałem praktycznie do zera ,ale było swietnie :-D był tam taki zjazd stromy - bez pedałowania spokojnie 50km/h a nawet wiecej..a ja jeszcze dowaliłem do pieca.. po chwili przed zakrętem śmiga mi aby namalowana przez ORGÓW czacha i szybko zwalniam.. ojej mówie.. nie dam rady.. a jednak.. prawie do 0 wyhamowałem i pędziłem dalej.. ale ten poziom adrenaliny ,który podniósł się w mgnieniu oka .. masakra :mrgreen:

#267 kubano

kubano
  • Użytkownik
  • 936 postów
  • SkądCzechowice-Dziedzice

Napisano 21 sierpień 2009 - 20:47

xubix, To słabe te zjazdy na KK. Ja miałem na skromnym pagórku Żar 80.

#268 mateusz661

mateusz661
  • Użytkownik
  • 157 postów
  • SkądOkolice Opola

Napisano 23 sierpień 2009 - 13:55

Ja jechałem 91.7km/h na tej trasie http://www.zdzieszow...2009/czas/4.jpg Oczywiście zjeżdżając :mrgreen:

#269 Rebe

Rebe
  • Użytkownik
  • 661 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 23 sierpień 2009 - 20:54

Ciekawe kubano gdzie jeżdzisz na co dzień jeżeli Żar jest dla ciebie skromnym pagórkiem? Alpy , Angliru ,czy może droga Troli są dla Ciebie codziennością . Jeżeli tak to zazdroszczę. Jest w Polsce sporo cięższych podjazdów niż Żar , ale zjechać na maxa się na nich nie da.
P.s. Arnoldzik , nie pisałem ,że taka wariacka jazda nie daje nam satysfakcji i nie pobudza adrenalinki , tylko mało świadczy o naszym wytrenowaniu.

#270 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 23 sierpień 2009 - 21:26

Tak sobie czytam ten topic i pomyślałem o czymś na co jeszcze w necie nie natrafiłem (co nie znaczy, że nie ma takiej strony). Mianowicie... jak wiadomo jest świetna strona poświęcona polskim podjazdom ( http://podjazdy.ovh.org ) ale nie ma takiej ze zjazdami. Mam na myśli ranking zjazdów. Oczywiście asfaltowych - tylko pod 'wąskie kółko'. Istotna jest ich długość i kąt nachylenia, bo maksymalna prędkość zjazdu to bardziej kwestia indywidualnych predyspozycji wagowych (ciężar zawodnika), wytrenowania (siła, szybkość), 'czynnika przełamania strachu' (wiadomo - niektórzy mogą mieć obawy i naturalny odruch łapania za klamkę hampla, kiedy na liczniku pojawia się, powiedzmy, 80 km/h a na trasie wyłania się lekki zakręt) i sprzętu, ale w mniejszym stopniu.
Im dłuższy i bardziej stromy ale prosty odcinek, tym lepiej. Czemu prosty? Chodzi o uśrednienie maxymalnych osiągów. Wiadomo - niejeden 'hardkor' dałby się zabić (dosłownie) za uzyskanie maxymalnej prędkości, nawet jeśli miałby wejść w ostry zakręt.
Co Wy na to? Jakieś przykłady ekstremalnych polskich zjazdów?

#271 radek_3131

radek_3131
  • Użytkownik
  • 453 postów
  • SkądPabianice

Napisano 23 sierpień 2009 - 21:51

Góra Kamieńsk, choć pewnie znajdzie się coś bardziej hardocorowego. :-P

#272 xGx

xGx
  • Użytkownik
  • 458 postów
  • SkądWrocław

Napisano 23 sierpień 2009 - 21:59

od Karpacza do Sosnówki dolnej to sie nazywa extremalny zjazd :mrgreen: :mrgreen:
choć z tego co słyszałem to ktoś na rowerze sie już tam... :roll:

#273 Marco665

Marco665
  • Użytkownik
  • 178 postów
  • SkądWarszawa / Koszalin

Napisano 24 sierpień 2009 - 16:48

dzisiaj pobiłem swój rekord - 79km/h na trenażerze :-P :mrgreen:

#274 £ysy

£ysy
  • Użytkownik
  • 29 postów
  • SkądDzierżoniów

Napisano 24 sierpień 2009 - 19:14

Zjazd do Bolkowa z jakiejś małej wioski, 87km/h góralem z sakwami z tyłu.
Piękny zjazd i super uczucie tak pędzić

#275 Gosc_daroq_*

Gosc_daroq_*
  • Gość

Napisano 25 sierpień 2009 - 21:15

Lanckorona (małopolskie), zjazd od strony zachodniej (do Kalwarii Zebrzydowskiej). To jedt dopiero "hardkor". Ponad 6 km z niezłym nachyleniem i kilkoma zakrętami ~180stopni.

#276 Gosc_krzysztof_*

Gosc_krzysztof_*
  • Gość

Napisano 26 sierpień 2009 - 20:21

Ja dzisiaj na równej drodze ( nie z górki ) ładny asfalt na 5 biegu osiągnąłem prędkość 50,5 km/h mam 7 biegów i myślę że do 57km/h dał bym radę, a zgórki wiadomo więcej. Powiem że jestem zadowolony bo szosówkę mam może tydzień ;-) a kondycji czy coś aż takiej wielkiej nie mam i z 6kg do zrzucenia na wadze ;-) p ozdrawiam wszystkich kolarzy co mają w nogach niezłego kopa aby osiągać takie prędkości jakie tu widnieją ;-)

#277 Gosc_trachtat_*

Gosc_trachtat_*
  • Gość

Napisano 29 sierpień 2009 - 14:56

Na płaskim to 72 km/h za autobusem na treningu, 108 km/h ze zjazdu na zgrupowaniu w Harrahovie (CZ)

#278 Gosc_krzysztof_*

Gosc_krzysztof_*
  • Gość

Napisano 30 sierpień 2009 - 12:33

trachtat ja osobiście nie próbowałem jazdy za autobusem :-) ale słyszałem jedynie że jest to niebezpieczne :-| i nie powinno się robić takich rzeczy, ale do odważnych świat należy

#279 Perttu

Perttu
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • SkądBiałystok

Napisano 30 sierpień 2009 - 13:00

Jako ciekawostkę dodam, że w latach bodajże 60-70 jeden z podlaskich kolarzy szosowych zginął podczas jazdy za PKS-em.

#280 travisb

travisb
  • Użytkownik
  • 1761 postów
  • Skąd54.351 �N 18.645 �E

Napisano 30 sierpień 2009 - 15:59

trachtat ja osobiście nie próbowałem jazdy za autobusem :-) ale słyszałem jedynie że jest to niebezpieczne :-| i nie powinno się robić takich rzeczy, ale do odważnych świat należy


Ja słyszałem, że jazda na rowerze jest niebezpieczna. Można wjechać w dziurę, stracić równowagę, przewrócić się i zostać przejechanym przez auto jadące za nami, które nie zdążyło wyhamować. A dziurawych dróg w Polsce jest bez liku ...

Nie generalizujmy.



Dodaj odpowiedź