
kilka prawd o trenowaniu i otoczce tego
#122
Napisano 09 kwiecień 2013 - 11:25
Cytat
to tam nie ma takich informacji? Wnioskując z wypowiedzi radona intensywność jest przez cały rok, i nie planuje się dalej niż na tydzień.
no właśnie na razie nie przeczytałem jej całej od deski do deski, ale duże części poszczególnych rozdziałów i mowa o intensywności pojawia się w kilku miejscach. Po prostu takie stwierdzenie że należy trenować intensywnie wysokie tętno, bo np. biegacze rosyjscy w Soczi trenowali dużo objętości mało intensywnie i spadły im parametry i zaliczyli wtopę.
Ale ile trenować, kiedy itp żeby móc ułożyć plan - chyba brakuje.
Jest na przykład tabelka pokazująca jak wzrosły parametry, ale bardzo ogólnie, np coś w stylu że wytrenowani kolarze, po 8 sesjach przez 4 tygodnie (mniemam że 2x w tygodniu) po treningu tego typu spadł im czas na próbie czasowej 40km o półtora minuty itp ;-)
#123
Napisano 09 kwiecień 2013 - 17:15
Ilości powtórzeń pojemności/mocy glikolitycznej trzeba samemu ustalić doświadczalnie. Jeden zrobi 15 i więcej, a inny 8 i padnie.
Tak samo z czasem interwałów i przerwy wypoczynkowej.
Plany robi się jak zawsze. Ale np. w okresie przygotowania ogólnego kładziesz nacisk na pojemność tlenową i te treningi robisz na 100% a pozostałe cechy tylko w objętości podtrzymującej czyli ok 60%.
Jeżeli w teście zrobiłeś 10 powtórzeń mocy glikolitycznej to w tym okresie robisz 6.
Po przejściu do następnego okresu gdzie będziesz kształtował moc glikolityczną to robisz maksymalna ilość powtórzeń a z treningami tlenowymi schodzisz do 60%. itd.
I nie trzymasz się na siłę ilości powtórzeń/interwałów bo ważna jest jakość czyli każde następne ćwiczenie ma być co najmniej takie samo jak poprzednie. Jeżeli są gorsze to kończysz trening.
To tak w skrócie.
#124
Gosc_szymas_*
Napisano 09 kwiecień 2013 - 19:39
Cytat
wojtas7, bo to nie jest książka w stylu Friela, która daje gotowe plany na tacy, ale podręcznik dla przyszłych trenerów.
Ilości powtórzeń pojemności/mocy glikolitycznej trzeba samemu ustalić doświadczalnie. Jeden zrobi 15 i więcej, a inny 8 i padnie.
Tak samo z czasem interwałów i przerwy wypoczynkowej.
Plany robi się jak zawsze. Ale np. w okresie przygotowania ogólnego kładziesz nacisk na pojemność tlenową i te treningi robisz na 100% a pozostałe cechy tylko w objętości podtrzymującej czyli ok 60%.
Jeżeli w teście zrobiłeś 10 powtórzeń mocy glikolitycznej to w tym okresie robisz 6.
Po przejściu do następnego okresu gdzie będziesz kształtował moc glikolityczną to robisz maksymalna ilość powtórzeń a z treningami tlenowymi schodzisz do 60%. itd.
I nie trzymasz się na siłę ilości powtórzeń/interwałów bo ważna jest jakość czyli każde następne ćwiczenie ma być co najmniej takie samo jak poprzednie. Jeżeli są gorsze to kończysz trening.
To tak w skrócie.
kolega bardzo rozsadnie się wypowiada i sensownie
Tompoz
#125
Napisano 11 kwiecień 2013 - 10:10
"Jakie podejście do treningu pan prezentuje? W jednym z wywiadów mówił pan, że stosujecie w klubie nowatorską metodę, której nie stosuje nikt w kraju. Na czym ta metoda polega?"
RAFAŁ HEBISZ:
" Metody treningowe, które stosuję, na świecie są znane przynajmniej od początku lat 90-tych ubiegłego wieku. Nie są więc nowe. Trudno jest tylko o ich akceptację w polskim środowisku trenerskim. Polegają one na wykonywaniu wysiłków opartych o metabolizm glukozy na drodze beztlenowej. Mówiąc prościej, są to wysiłki powtórzeniowe, interwałowe i zmienne oparte o maksymalną intensywność i trwające kilkadziesiąt sekund, maksymalnie kilka minut. Prowokują one bardzo silne zaangażowanie układu krążenia, co jest podstawą budowy wydolności. Wśród wielu polskich trenerów i zawodników panuje mit, że trening intensywny może wpłynąć na przetrenowanie zawodnika. W rzeczywistości znacznie częściej na pojawienie się syndromu przetrenowania wpływa niewłaściwa objętość treningu.
- Nowością w moim podejściu do treningu są metody kontroli bieżącej - kontroli obciążenia treningiem. W tym celu posługuję się analizą możliwie szerokiej liczby wskaźników fizycznych, fizjologicznych i biochemicznych. Kontrolując każdy trening staram się też poszukiwać w nim przejawów adaptacji trwałej. Takie podejście do kontroli treningu może zastąpić wykonywanie testów diagnostycznych. Przecież jeśli założymy sobie, że trening ma być specyficzny dla naszej dyscypliny sportu, to kontrolując go możliwie dokładnie, możemy uzyskać wszystkie informacje dotyczące trwałych zmian adaptacyjnych."
#126
Napisano 11 kwiecień 2013 - 21:02
Cytat
Witam. Ja ostatni sezon zimowy przepracowalem w/g wskazowek/planow trenerow zza oceanu jakie znalazlem na zagranicznych forach. Ich ideologia treningu jest nieco inna od utartej 'europejskiej sciezki'. Wiekszosc czasu trenowalem interwaly na progu w systemie 2x20min z 5min przerwa miedzy interwalami (+oczywiscie 15-20min rozgrzewka i 10-15 min 'schlodzenie'). Intensywnosc treningu okreslalem przez tzw. 'test do odmowy'. Filozofia tego treningu przez niektorych nazywana tzw. 'odwrocona periodyzacja' jest taka, ze trening w strefie IV (w okolicach progu anaerobowego - ale ponizej) wyzwala takie same adaptacje ze strony organizmu jak dluzsze treningi w strefie II/III (okolice progu aerobowego). Z mojej strony moge powiedziec, ze trening przyniosl duze rezeltutaty - wzrost mocy na progu o okolo 30-40 W + o wiele dluzej moglem pozostac w strefie okoloprogowej w stosunku do poprzedniego sezonu. Dodam tylko, ze moja przygoda z amatorskim kolarstwem szosowym jest krotka (2 rok trenowania) wiec czesc osiagow moge zawdzieczac naturalnemu dosc szybkiemu przyrostowi formy na poczatku trenowania dyscyplin wytrzymalosciowych. Pozdrawiam - Lesny
#127
Napisano 11 kwiecień 2013 - 21:17
Cytat
Cytat:
Witam. Ja ostatni sezon zimowy przepracowalem w/g wskazowek/planow trenerow zza oceanu jakie znalazlem na zagranicznych forach. Ich ideologia treningu jest nieco inna od utartej 'europejskiej sciezki'. Wiekszosc czasu trenowalem interwaly na progu w systemie 2x20min z 5min przerwa miedzy interwalami (+oczywiscie 15-20min rozgrzewka i 10-15 min 'schlodzenie'). Intensywnosc treningu okreslalem przez tzw. 'test do odmowy'. Filozofia tego treningu przez niektorych nazywana tzw. 'odwrocona periodyzacja' jest taka, ze trening w strefie IV (w okolicach progu anaerobowego - ale ponizej) wyzwala takie same adaptacje ze strony organizmu jak dluzsze treningi w strefie II/III (okolice progu aerobowego). Z mojej strony moge powiedziec, ze trening przyniosl duze rezeltutaty - wzrost mocy na progu o okolo 30-40 W + o wiele dluzej moglem pozostac w strefie okoloprogowej w stosunku do poprzedniego sezonu. Dodam tylko, ze moja przygoda z amatorskim kolarstwem szosowym jest krotka (2 rok trenowania) wiec czesc osiagow moge zawdzieczac naturalnemu dosc szybkiemu przyrostowi formy na poczatku trenowania dyscyplin wytrzymalosciowych. Pozdrawiam - Lesny
Dla mnie ostatnie zdanie jest decydujące. Jeżeli kolega trenuje dwa lata i nie miał naprawdę dużego kontaktu ze sportami wytrzymałościowo-siłowymi, a przepracował zimę sumiennie. To w " " nie ważne jakie podejście treningowe by wykonywał rzetelnie to taki zysk uważam za naturalny rozwój, a nie dowód na przewagę jednego systemu na drugim. Jeszcze piekielnie ważne jest to o skoku z jakiego poziomu mocy nastąpił progres i jak ma się to w przeliczeniu na kg m. c. Jak pisałem wcześniej lepiej w ogóle nie pisać takich rzeczy jeżeli nie ma to być rzetelnie opisane. Nic nie wnosi.
#128
Gosc_szymas_*
Napisano 12 kwiecień 2013 - 04:43
Tompoz
#129
Gosc_Rafalek_*
Napisano 12 kwiecień 2013 - 10:27
Cytat
To w " " nie ważne jakie podejście treningowe by wykonywał rzetelnie to taki zysk uważam za naturalny rozwój, a nie dowód na przewagę jednego systemu na drugim. Jeszcze piekielnie ważne jest to o skoku z jakiego poziomu mocy nastąpił progres i jak ma się to w przeliczeniu na kg m. c. Jak pisałem wcześniej lepiej w ogóle nie pisać takich rzeczy jeżeli nie ma to być rzetelnie opisane. Nic nie wnosi.
Wnosi bardzo duzo, pokazuje ze jedyna sluszna koncepcja, nie jest jedyna!
#131
Napisano 12 kwiecień 2013 - 17:31
Mowa w nich o treningu wg Friela i wg innych trenerów/autorów książek.
https://groups.googl...two/dymRJv8P958
https://groups.googl...two/v5VG1jtfrog
(Nie mogę wrzucić linków, żeby otwierały sie automatycznie, więc nalezy je ręcznie skopiować i wkleic)
#132
Napisano 12 kwiecień 2013 - 18:42
Jeśli znasz nieco angielski, polecam także ten artykuł.
http://www.flammerou.../functhresh.htm
#134
Napisano 13 kwiecień 2013 - 08:09
Jazda tuż pod progiem LT daje duże korzyści treningowe a nie wymaga tak długiej regeneracji bo nie zakwaszamy się tak bardzo. Superkompensacja więc następuje szybciej a jak wiadomo wtedy najlepszy czas na kolejny trening. Już 1h15min wystarczy by zrobić trening dający wymierną korzyść (15min rozgrz. 2x20min pod progiem LT 15 min schłodzenie).
#135
Napisano 13 kwiecień 2013 - 08:58
Cytat
Poprawcie mnie, jeśli źle mówię ale w kilku słowach to ja to widzę tak:
Jazda tuż pod progiem LT daje duże korzyści treningowe a nie wymaga tak długiej regeneracji bo nie zakwaszamy się tak bardzo. Superkompensacja więc następuje szybciej a jak wiadomo wtedy najlepszy czas na kolejny trening. Już 1h15min wystarczy by zrobić trening dający wymierną korzyść (15min rozgrz. 2x20min pod progiem LT 15 min schłodzenie).
Tak, ale nie zakwaszamy się bardziej niż przy treningu na wyższej internsywności. Za to potrzeba więcej czasu na regenerację niż np przy 2,5 godzinnym treningu 2 strefy Friela.
http://calzone.republika.pl/SST.pdf
Zerknijcie jeszcze na powyższe tłumaczenie Mirka Dyki.
#136
Gosc_szymas_*
Napisano 13 kwiecień 2013 - 09:24
https://groups.googl...two/I8geMncUqhI
to trzeba skopiować by zobaczyć forum na preclu
tu jest ciekawa historia z 2008 roku opowiedziana przez Mirka Dykę
w temacie tym co kilka postów powyżej się przewija
Tompoz
#137
Gosc_szymas_*
Napisano 13 kwiecień 2013 - 09:31
pamiętam jak Mirek analizował m.in. ze mną to że poprzez praktycznie samotny trening zpomiarem mocy doszedł do mistrozstwa masterskiego na czas i górskie a nie osiagął sukcesów w klasycznych wyścigach masters gdzie są ranty pagórrki do 1km itd. itd i tu ciekawostka Mirek jak sam powiedział nigdy nie był na jakiej kolwiek ustawce kolarskiej. Coś w tym jest .
Tompoz
P.S. tu pozdrawiam Mirka
#138
Napisano 13 kwiecień 2013 - 13:19
Cytat
Poprawcie mnie, jeśli źle mówię ale w kilku słowach to ja to widzę tak:
Jazda tuż pod progiem LT daje duże korzyści treningowe a nie wymaga tak długiej regeneracji bo nie zakwaszamy się tak bardzo. Superkompensacja więc następuje szybciej a jak wiadomo wtedy najlepszy czas na kolejny trening. Już 1h15min wystarczy by zrobić trening dający wymierną korzyść (15min rozgrz. 2x20min pod progiem LT 15 min schłodzenie).
Tutaj absolutnie bym się nie zgodził i pisałem już o tym wcześniej. Wbrew pozorom trening interwałowy beztlenowy jest mniej obciążający dla organizmu niż ten w okolicach progu beztlenowego. I nie chodzi tu o odczuwalny wysiłek - bo ten przy interwałach jest nieporównywalnie większy - ale o szybkość restytucji po treningowej. Dlatego interwały można stosować częściej i dłużej.
#140
Napisano 13 kwiecień 2013 - 15:06
Cytat
2x20 min SST nie zbuduje wytrzymałości na 3-6 godzinny wyścig. Do tego trzeba jednak kilometry nabić.
U Carmichaela w "Time Crunched..." zresztą jest napisane że jego plan, głównie opierający się na interwałach przygotowuje do kryteriów i 40km TT.
To się zgadza, zależy kto i do czego się szykuje.
Dodaj odpowiedź
