Skocz do zawartości


Trening Kolarski


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
254 odpowiedzi w tym temacie

#201 radny

radny
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • Skąd3City

Napisano 30 październik 2009 - 17:13

Cytat

radny, ten trening OK, ale nie na teraz tylko za1-2 miesiące. Jeden dzień wolny pomimo siłowni jest wskazany.


Wyrzuc pon silke i gotowe ;)

Jesli zamierzasz miec szczyt formy na koniec lata to ok mozna trenowac i co trzeci dzien ... ja pierwszy szczyt musze miec pod koniec kwietnia. pozniej w lipcu i jeszcze jeden na koniec wrzesnia a regularne starty zaczynam w marcu.

#202 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 30 październik 2009 - 17:21

Czy mógłbyś (w b. dużym uproszczeniu) opisać, jak wygląda przygotowanie szczytu formy np. na czerwiec ? Chodzi mi o schemat, dający pojęcie, jak to powinno wyglądać.

#203 radny

radny
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • Skąd3City

Napisano 30 październik 2009 - 17:56

Cytat

Czy mógłbyś (w b. dużym uproszczeniu) opisać, jak wygląda przygotowanie szczytu formy np. na czerwiec ? Chodzi mi o schemat, dający pojęcie, jak to powinno wyglądać.


Standardowo to wyglada tak

2-4 tygodnie - okres przygotowaczy - niska intesywnosc plus silownia

8-12 tygodni (podstawowa baza tlenowa) - niska i srednia intesywnosc (zwiekszanie objetosci i intensywnosci z tygodnia na tydzien)
+ silownia


6 - 8 tygodni - (okres wprowadzajacy do startow) przygotowanie specjalistyczne pod kontem wymogow stawianych przez glowny start (zmniejszanie objetosci z jednoczesnym zwiekszaniem intesywnosci) + mniej wazne starty

2-3 tygodnie (pezposrednie przygotowanie do startu) zmniejszenie objetosci z jednoczesnym utzymaniem intensywnosci treningow

rodzaj stosowanych srodkow jest sprawa zwykle indywidualna warunkowana poprzez zdolnosci zawodnika i rodzaj startow do jakich sie przygotowuje

Osobiscie kazdy moj 4 tydzien jest tygodniem regeneracyjnym na koniec ktorego testuje swoja progresje.

#204 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 30 październik 2009 - 18:12

Bardzo Ci dziękuję za "kawałek" praktycznej wiedzy, spróbuję sobie to jakoś teraz ułożyć.
Na początku lipca będę jechał La Marmotte. Jak Ty przygotowałbyś się do takiego wyścigu ?

#205 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 październik 2009 - 19:15

Imho - http://hotfile.com/d...skiego.rar.html

#206 radny

radny
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • Skąd3City

Napisano 30 październik 2009 - 19:34

Cytat

Bardzo Ci dziękuję za "kawałek" praktycznej wiedzy, spróbuję sobie to jakoś teraz ułożyć.
Na początku lipca będę jechał La Marmotte. Jak Ty przygotowałbyś się do takiego wyścigu ?


To nie jest wyscig tylko walka z gorami :) ... jesli to jest twoj cel i nie bdziesz sie scigal w zwyklych wyscigach kolarskich to twoj trening powinien skoncentrowac sie przede wszystkim na wytrzymalosci i na jezdzie pod progiem. Calosc jesli sie nie myle to 6-8 godzin jazdy rowerem po wysokich gorach ... Musisz w swoim planie uwzgklednic teningi o takiej dlugsci a nawet dluzsze by ilosc spalanych kcal mniej wiecej pokrywala sie z tymi ktore spalisz na zawodach. Poza tym zapomnij o wszelkich sprintach bo sa Ci niepotrzebne.

Acha i najwazniejsze zrzuc do styczneia ile tylko sie da kg. ale z glowa zeby nie oslabic za bardzo organizmu.

#207 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 październik 2009 - 19:58

Pamiętaj na jakiej wysokości odbywa się ten wyścig.

#208 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 30 październik 2009 - 20:04

Nareszcie uzyskuję konkretne rady. Dziękuję WAM.
Na la Marmotte byłem już w tym roku - czas ponad 9 h. Nie jest to typowy wyścig, ale jednak wyścig.
Startuję oprócz tego w Pucharze Polski - Maratony i najbardziej zależy mi na tych górskich. Bardzo lubię podjeżdżać i pod tym kątem chcę się przygotować.
Dlaczego do stycznia mam zrzucić jak najwięcej ?

#209 kaziklcd

kaziklcd
  • Użytkownik
  • 583 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 30 październik 2009 - 20:12

...im mniejszy stosunek masy ciała do siły tym szybciej podjeżdżasz :)

#210 Gosc_kot szosowiec_*

Gosc_kot szosowiec_*
  • Gość

Napisano 30 październik 2009 - 20:18

Tak, to oczywiste, ale dlaczego do stycznia ? Myślałem, że do stycznia objętościówka, a na wiosnę zrzucanie wagi.

#211 radny

radny
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • Skąd3City

Napisano 30 październik 2009 - 21:16

Cytat

Tak, to oczywiste, ale dlaczego do stycznia ? Myślałem, że do stycznia objętościówka, a na wiosnę zrzucanie wagi.


Wage zrzucasz na objetosci i w poczatkowym okresie przygotowan. W tym czasie jest najmniejsze ryzyko przetrenowania ... pozniej lepiej juz nie ryzykowac eksperymentow z dieta zwlaszacza ze przychodza ciezsze treningi ... jesli bedzie dalej schodzic to dobrze ale trzeba uwazac by sie przez to nie zajechac ...

#212 radny

radny
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • Skąd3City

Napisano 30 październik 2009 - 21:20

oczywiscie to rada dla kogos kto ma co zrzucac ... bo jesli masz 10-12% tkanki tluszczowej to nie ma sensu nieczego zmieniac ... przy intesywnych treningach na wiosne i tak spalisz kolejne 2-3%

#213 mariusz k

mariusz k
  • Użytkownik
  • 836 postów
  • Skądrybnik

Napisano 12 listopad 2009 - 00:02

Ostatnio sobie czytam różne ciekawe i mniej ciekawe artykuły na temat treningu, nie tylko kolarskiego. I natknąłem się na bardzo ciekawy wywiad. Co prawda chodzi o bieganie, ale nie sam trening tu jest najważniejszy, ale ogólne podejście do sportu, treningu i sprzętu
Zachęcam do przeczytania całości http://bieganie.pl/?...1&cat=46&id=857

#214 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 12 listopad 2009 - 07:47

Trener Steve Coe jego ojciec tez był samoukiem trenerskim.
Dam inny fajny przykład Paweł Grzonka to były chodziaż młody człowiek 25 lat, był solidnym chodziarzem z czołówki Polski. Teraz od 2-3 lat zawiesił kariere i jest trenerem młodych Chodziaży. Paweł Grzonka podszedł to trenowania chodu interdyscyplinarnie prowadząc dyskusje rozmowy z trenerami i fizjologami naszej wioslarskiej złotej czwórki, powiem więcej on trener chodziaży rozmawiał kilka razy z Mirkiem Dyka ( cześć z nas zna Mirka jako Polskiego guru sterowania treningiem poprzez pomiar mocy ) mistrzem i medalista Mistrozstw Polski Masters. Po rozmowach zMirkiem chodziaże Pawła zaczeli robic Tabaty np. Efekt Paweł bardzo rozwinął się jako młody trener, jego podopieczni z roku na rok robią systematyczne postepu zaczynają się przebijąc do europejskiej czołówki juniorskiej. Paweł porozmawia w temacie treningu z każdym, i to jest piekne i tworcze dla obydwu stron. A wypowiedzi Pawła mozecie na swomnianym forum www.bieganie.pl chobaczyć pod nickiem Chodzik.

Tompoz

#215 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 12 listopad 2009 - 10:19

Lucjanie pierwszy raz na tym forum odkryłeś się iz posiadasz wiedzę............... bo to tej pory byłeś dla mnie zagadką. Teraz co do fosforanów sodu a dokładniej stosowanego przez Mirka trójfosforanu sodu to jest to supel przydatny raczej szczególnie do krótkuch wysiłków trwających kilka gór akilkanaście minut. Co za tym idzie moze się przydać np. w mistrzostwach Polski Masters ( 20 km 27-35 minut wysiłku ). Supel ten nie jest dopingiem, a więc nie widzę w tym nic zdrożnego w stosowaniu go.

Teraz co do twojego zdziwienia Tabatami, chyba dobrze że gościu rozwiją się, chyba dobrze ze czerpie wiedze z róznych dyscyplin, tym bardizej ze miał propozycje trenowania polskie kadry juniorek w chodzie np. a ma 25 lat. Postepy jego podpopiecznych mówią same za siebie. A że gościu czerpie wiedze i od Mirka i fizjologów polskiej czwórki wioslarkiej ( niepokonani od kilka lat na swiecie ) to tylko świadczy o jego inteligencji bo ludzie inteligentni szukja wiedzy wszędzie.

W każdym razie Lucjanie fajnie ze odkryłes sie ze swą wiedzą............................ i teraz nie poozstaje tylko ciagnąc cie z ajęzyk i jak najwięcej od ciebie dowiedzieć.

Tompoz

#216 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 12 listopad 2009 - 10:29

Cytat

Ostatnio sobie czytam różne ciekawe i mniej ciekawe artykuły na temat treningu, nie tylko kolarskiego. I natknąłem się na bardzo ciekawy wywiad. Co prawda chodzi o bieganie, ale nie sam trening tu jest najważniejszy, ale ogólne podejście do sportu, treningu i sprzętu
Zachęcam do przeczytania całości http://bieganie.pl/?...1&cat=46&id=857


Mariusz twoje zainteresownaie bieganiem zaczyna byc niepokojące................................ bo jeszcze rzucisz kolarstwo a szkoda by było. Ale powiem ci ja tez jesień zima startuje w biegach na 10 km w zeszła niedziele startowałem np.

Tompoz

#217 lucjan

lucjan
  • Użytkownik
  • 79 postów
  • Skądnieopodal

Napisano 12 listopad 2009 - 13:36

Cytat

Lucjanie pierwszy raz na tym forum odkryłeś się iz posiadasz wiedzę............... bo to tej pory byłeś dla mnie zagadką. Teraz co do fosforanów sodu a dokładniej stosowanego przez Mirka trójfosforanu sodu to jest to supel przydatny raczej szczególnie do krótkuch wysiłków trwających kilka gór akilkanaście minut. Co za tym idzie moze się przydać np. w mistrzostwach Polski Masters ( 20 km 27-35 minut wysiłku ). Supel ten nie jest dopingiem, a więc nie widzę w tym nic zdrożnego w stosowaniu go.


Na temat tego specyfiku i jego pochodnych już się wypowiedziałem, to jest bardzo toksyczny specyfik, zwłaszcza brany w czystym składniku i w morderczej dawce 1g. Powtarzam to nie jest żaden suplement. To trucizna, która wcześniej czy później wypali żołądek i wątrobę.

Nie dość dokładnie chyba czytasz forum. Nigdy nie ukrywałem, że coś niecoś o kolarstwie wiem, choćby tutaj http://forumszosowe....opic.php?t=4583 i wiedzę tę wykorzystuję praktycznie, trenując siebie oraz kolarzy.
Ponadto kiedyś zapytywałeś mnie na PW czym się zajmuję i odpowiedzi zgodnie z prawdą Ci udzieliłem.

Cytat

Teraz co do twojego zdziwienia Tabatami, chyba dobrze że gościu rozwiją się, chyba dobrze ze czerpie wiedze z róznych dyscyplin, tym bardizej ze miał propozycje trenowania polskie kadry juniorek w chodzie np. a ma 25 lat. Postepy jego podpopiecznych mówią same za siebie. A że gościu czerpie wiedze i od Mirka i fizjologów polskiej czwórki wioslarkiej ( niepokonani od kilka lat na swiecie ) to tylko świadczy o jego inteligencji bo ludzie inteligentni szukja wiedzy wszędzie.


Skąd Ci przyszło do głowy, że się zdziwiłem Tabatami. Nie są one dla mnie żadną nowością.
Jeżeli już w mojej wypowiedzi była nutka zdziwienia, to wynikała ona z opisywanych przez Ciebie faktów o treningu młodych zawodników chodu. Wedle mojej wiedzy zawodnicy Ci nie są trenowani w pełnej zgodzie z zasadami(to że się rozwijają to żaden dowód, bo każdy młody organizm poddany systematycznemu, nawet wyniszczającemu treningowi będzie się rozwijał - pozostaje kwestia, na ile ten rozwój jest optymalny w stosunku do talentu, możliwości oraz potencjału motoryki zawodnika), gdyż:
- po pierwsze: treningi interwałowe należy stosować dopiero po solidnym przygotowaniu wytrzymałościowym i siłowym. A junior młodszy raczej tych cech motoryki należycie rozwiniętych raczej jeszcze nie ma,
- po drugie: interwał Tabaty, z racji swojego układu (do pełnego wyczerpania/odmowy), by został poprawnie i efektywnie (tj.z korzyścią) wykonany, zawodnik musi dysponować już wysokim VO2max. Z tej racji, tego interwału w ogóle nie powinni wykonywać młodzi zawodnicy, bowiem oni dopiero przystępują do pracy nad VO2max.
- po trzecie: do czego chodziarzowi potrzebny jest Tabata, to doprawdy nie wiem. W tej konkurencji liczy się wytrzymałość tlenowa, przydatna w czasie długich, intensywnych wysiłków związanych z marszem - wiec tutaj raczej wskazane byłyby treningi na wytrzymałość ogólną (metodą jednostajna i zmienną) oraz TEMPA (ciągły wysiłek w okolicy tzw. progu beztlenowego /anaerobowego/ - czyli momentu, gdy energia potrzebna do pracy zaczyna być wytwarzana bez użycia tlenu), ale to nie moja sprawa,
- po czwarte: tak jak pisałem rodzajów/odmian interwałów jest mnóstwo i każdy z nich służy rozwijaniu określonej cechy motoryki. Tak więc czemu innemu służą interwały o charakterze progresywnym i degresywnym (zarówno dla czasu wysiłku, jak i odpoczynku - w przeróżnych wariantach czasowych). Na dodatek w każdej z tych form mogą być jeszcze interwały rozróżniane wg metody wykonania - czyli tzw. intensywne (przyczyniają się do rozwoju tzw. wytrzymałości beztlenowej, przy ich użyciu rozwija się wytrzymałość siłową /strome podjazdy/ i szybkościową /częste, powtarzające się w krótkich odstępach sprinty/ i ekstensywne (rozwijają wytrzymałość tlenową, przydatną w czasie długich, intensywnych wysiłków, np. w czasie maratonu. Metoda ta powinna być szerzej stosowana właśnie przez maratończyków).
- po piąte: wydaje mi się, że trenując chodziarzy, ówże trener miast zdobywać wiedzę od trenera wioślarzy powinien spróbować zasięgnąć jej na AWF w Krakowie (chociażby od dr Piotra Bory - trenującego czołowego skoczka w dal i sprintera) lub u samego Roberta Korzeniowskiego. Pożytek z ich wiedzy miałby chyba zdecydowanie większy.

Cytat

W każdym razie Lucjanie fajnie ze odkryłes sie ze swą wiedzą............................ i teraz nie poozstaje tylko ciagnąc cie z ajęzyk i jak najwięcej od ciebie dowiedzieć.
Tompoz

Faktem jest, iż w życiu www.forumszosowe.org uczestniczę sporadycznie.
Zasadniczo związałem się z innym forum kolarskim ( http://forums.rowery.org/portal.php ). I dokładnie o tym wiesz, gdyż na tamtym forum też się wypowiadasz.

#218 Gosc_Tompoz_*

Gosc_Tompoz_*
  • Gość

Napisano 12 listopad 2009 - 14:30

Pozwolę się trochę ztoba nie zgodzić.

1. Rzeczywiście ten środek stooswany zbyt często jest szkodliwy tym bardizej w tak duzej dawce. Dlatego wiekszosć producentów poleca jego stosowanie np. 4 razy w roku. W przypadku stooswania sensownego zgodnie z zaleceniami producenta jest to suplement - booster kwasu mlekowego.
2. Do tej pory nie zdradziłes się z konkretną wiedza to była twoja pierwsza wypoiwedz po ktorej zakumałem że ty kumasz tematy.
3. To ty się zdziwiłes że jest ten gosciu trenerem i nie wiedział co to są tabaty.
4. Zawodnicy tego gościa co opisywałem mają 18-19 lat są medalistmai mistrozst wpolski juniorów, jeden z nich wchodzi od przyszłego roku w młodziezowca mają już za sobą wspomniana przez ciebie solidne przygotownaie bazowe, ogólna rozwojowe i wszlekaie inne a wiec spokojnie moga realizowac treningi interwałowe w tym tabatę.
5. Co do specyfili chodu to podeszłes to tego poprzez pryzmat dystansu 50 km gdzie wysiłek trwa ponad 3,5 godziny. Chód w seniorach to równiez dystans 20 km co daje gdzieś 80 minut wysiłku. Oraz w juniorach gdzie jest to wysiłek około 40 minutowy. I niestety są potrzebne bodzce nie tylko budowania wytryzmalości tlenowej poprzez metode jednostajną ale tez interwały wszelkiego rodzaju.
6. Zawodnici ci wczesniej realizowali treningi interwałowe przy czym znacznie poprawiły się im wyniki gdy zaczeli trenowac pod okreslany co 4-6 tygodni próg MLSS oraz gdy zaczeli realiować Tabatę. I nie są to zawodnicy młodzi co od samego jakiegokolwiek treningu poprawiają się wyniki.
7. W toku rozumowania odsyłajac dane go trenera danje dyscypliny do trenera tylko tej samej dyscyplinmy poppełniasz błąd. Bo tak napradę czy kolarz jedzie czasówkę 40 minutowa czy chodziaz idzie 40 minutowy wysiłek to źródła energii sa te same, a co za tym idzie trening bardoz poodbny. I trenerzy róznych dyscyplin moga od siebie wiele skorzystać.

pozdrawiam

Tompoz

#219 petrus94

petrus94
  • Użytkownik
  • 147 postów
  • SkądTychy

Napisano 20 listopad 2009 - 12:27

Ja dzisiaj miałem przyjemność uczestniczyć w badaniach wydolnościowych. Zrobiona mi gazometrie +waga(% i inne)+ strefy wysiłkowe(badane przez stężenie mleczanu). Jak będę miał wszystkie wyniki to dla chętnych je mogę udostępnić. Procent tkanki tłuszczowej wyszedł mi 7,7%, całkowita waga 66,8kg, ilość wody to 45,4kg a mięśnie to 35kg. VO2max(ml/min/kg) to 63 a w l/min(V'O2) to 4,230, tętno max 205, obciążenie max 360 wat. Zapraszam do komentarzy i jak ktoś ma jakieś rady dla mnie to niech pisze.

Pozdrower

 

Piotr

www.piotrjaromin.pl


#220 radny

radny
  • Użytkownik
  • 177 postów
  • Skąd3City

Napisano 20 listopad 2009 - 17:14

Cytat

Ja dzisiaj miałem przyjemność uczestniczyć w badaniach wydolnościowych. Zrobiona mi gazometrie +waga(% i inne)+ strefy wysiłkowe(badane przez stężenie mleczanu). Jak będę miał wszystkie wyniki to dla chętnych je mogę udostępnić. Procent tkanki tłuszczowej wyszedł mi 7,7%, całkowita waga 66,8kg, ilość wody to 45,4kg a mięśnie to 35kg. VO2max(ml/min/kg) to 63 a w l/min(V'O2) to 4,230, tętno max 205, obciążenie max 360 wat. Zapraszam do komentarzy i jak ktoś ma jakieś rady dla mnie to niech pisze.


Petrus94 ... W jakich odstepach czasowych i o ile Watt zwiekszali Tobie moc?