Ok, ale wtedy kaseta to 11-21 i już na górki niebardzo.
Co to za kaseta? Juniorska?
Górska 13-29
Napisano 30 sierpień 2015 - 17:05
Ok, ale wtedy kaseta to 11-21 i już na górki niebardzo.
Co to za kaseta? Juniorska?
Górska 13-29
Napisano 30 sierpień 2015 - 17:17
Kiedy 11-21?
Masz z przodu 39?
39x29 to tylko troszkę miększe przełożenie od 30x21, a już 30x23 jest miększe.
Więc przód 44/30 i tył 11/23 mam w zasadzie to samo co Ty jeśli chodzi o przełożenie max oraz min, do tego ciaśniejszą kasetę i lżejszą masę całej układanki.
Więc o co chodzi?
Napisano 30 sierpień 2015 - 17:19
Do takiej korby innej nie ma sensu zakładać.
Napisano 30 sierpień 2015 - 17:56
Ale chłopie, po to się cuduje z dziwacznymi tarczami na korbie, żeby mieć ciasną kasetę. Czyli w tym wypadku byłoby to 11-21 (jeżeli mówimy o 10rz), a to z kolei nie daje Ci tego czego chcesz, czyli przełożeń na góry. Ty chcesz założyć 11-28 co jest jakimś kompletnym nieporozumieniem.
Napisano 30 sierpień 2015 - 18:07
Nie, ja chciałbym założyć z przodu 44/30, a z tyłu 11-23 lub 11-25 jak mi się noga wyrobi, a do tego czasu zostawić to co mam, czyli 11-28.
Przy 11-23 czy 11-25 będę miał większy zakres przełożeń od Ciebie, maksymalne przełożenie prawie takie jak Twoje, więc pojadę max podobnie do Ciebie i będę miał ciaśniejsze przełożenia, przynajmniej w przypadku 11-23, a może i też 11-25, a w tych obu przypadkach na pewno większy zakres i miększe przełożenie na góry niż Ty obecnie.
Napisano 30 sierpień 2015 - 18:10
Jak Ci się noga wyrobi to będziesz potrzebował tego obecnego kompakta, a nie 44/30.
Ile w ogóle masz rzędów?
Napisano 30 sierpień 2015 - 21:54
Spójrzcie na tą ciekawostkę:
http://road.cc/conte...arello-dogma-f8
The accepted formula for working out the gear ratio is to subtract four from the chainring size - which makes Froome's set up equivalent to a 48/34 - so he's a spinner then, but of course it's not qutie that simpl
Nie wydaje Wam się, że ma nieco krótką korbę, jak na jego wzrost?:
Those chainrings are matched up to 175mm Dura Ace crank arms, he’s 1.86m (6’ 1”) - so pretty standard for a rider of his height.
Może kaseta 11-28 nie jest jednak taka zła?:
The Team Sky mechanic told us the whole team have been riding 11-28 cassettes for most of the season, since they got the F8s - they rode them right the way through the Dauphine and they'll be riding them for the entire Tour. In the past riders would have ridden 11-23 or 11-25 cassettes and swapped to a wider range cassette only for the mountain stages, but Team Sky have moved away from this approach - the riders are comfortable with the combination of the bike and gearing combination in all situations so they're sticking with it. Thinking it through of course this is a real benefit of running an 11-spd groupset
Napisano 30 sierpień 2015 - 22:17
Napisano 01 wrzesień 2015 - 17:20
Greek: rzeczywiście, nieco źle Cię zrozumiałem.
Ale - kontestowałbym stwierdzenie:
Oczywiście, że nie szykujemy napędu na krótkie nastromienia,
W czasach 6 rzędowych wolnobiegów to może miało sens. W czasach 10 i 11 rzędowych napędów kompaktowych - niespecjalnie. Kaseta 11-25 na tych systemach ma tak ciasno zestopniowane niskie biegi, że jest tam więcej klikania niż jazdy.
Na marginesie - 45km/h to wykręcisz luzem na 39/11 na platformowych pedałach.
Jacek Anioł:
10 rzędowy SRAM w komponentach górskich jest kompatybilny z szosowym szpejem. Możesz spokojnie sadzić "górską" przerzutkę 10 rzędową, kasetę 11-36 i conajwyżej przedłużyć łańcuch.
Nie wiem tylko dlaczego takie zestawienie jest bardzo rzadko spotykane wśród szosowców.
Zębatka 52/53T w szosówkach pochodzi z czasów, kiedy najmniejsza koronka z tyłu to było 13T, zaś regularne sprzęty miały 14T. Takie były czasy nakręcanych wolnobiegów. Zębatki 12T i 11T to stosunkowo nowy dodatek. 12T to lata osiemdziesąte, 11T to początek dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Koronki te doszły, ale tradycja 5X z przodu została.
Efekt jest tego taki, że poza wąskim gronem profi zawodników większość ludzi wozi na kasecie 2-3 zębatki z których korzysta przez 1% czasu jazdy.
Napisano 01 wrzesień 2015 - 18:06
W czasach 6 rzędowych wolnobiegów to może miało sens. W czasach 10 i 11 rzędowych napędów kompaktowych - niespecjalnie. Kaseta 11-25 na tych systemach ma tak ciasno zestopniowane niskie biegi, że jest tam więcej klikania niż jazdy.
Piszesz o ustawianiu napędu na najstromsze fragmenty, a zaraz potem podajesz propozycję kasety 11-25 No to niezłe jaja są Czyli pisząc o tych stromiznach masz na myśli 6%? Bo ja myślę o ściankach 15-procentowych. I nie ma mowy żebyśmy na takie szykowali sobie napęd, bo potrzebowalibyśmy kasety 36t. A nikt normalny na takiej nie jeździ. Ba, nawet na 10% nie ma co szykować przełożeń, bo umówmy się - przeciętny amator wjedzie taki kilometrowy podjazd 15km/h, to kaseta 26 zębów i korba 39 da mu raczej bardzo przyjemne przełożenie. Ale jeśli już będzie chciał sobie wyjechać taki podjazd lajtowo, albo (o zgrozo!), będzie miał on kilka albo nawet 10 kilometrów to nie ma szans żeby to wyjechał komfortowo. Potrzebowałby wtedy kosmicznych przełożeń.
Napisano 01 wrzesień 2015 - 19:35
Napisano 01 wrzesień 2015 - 19:59
Napisano 01 wrzesień 2015 - 20:38
Napisano 01 wrzesień 2015 - 21:00
Zębatka 52/53T w szosówkach pochodzi z czasów, kiedy najmniejsza koronka z tyłu to było 13T, zaś regularne sprzęty miały 14T. Takie były czasy nakręcanych wolnobiegów. Zębatki 12T i 11T to stosunkowo nowy dodatek. 12T to lata osiemdziesąte, 11T to początek dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Koronki te doszły, ale tradycja 5X z przodu została.
Efekt jest tego taki, że poza wąskim gronem profi zawodników większość ludzi wozi na kasecie 2-3 zębatki z których korzysta przez 1% czasu jazdy.
Nie zgadzam się z tym do końca choć dużo racji jest. Sam mam 2 skrajne koronki z których korzystam tylko przez 1% czasu jazdy, ale nie oznacza to wcale, że ich nie potrzebuję. Potrzebuję i to bardzo właśnie wtedy, gdy muszę lub chcę z nich skorzystać. Gdybym miał takich koronek 4 to pełna zgoda, ale po jednej na dole i u góry to już nie. Twierdzenie było by właściwsze gdybyś napisał - 2-3 zębatki z których nie korzysta wcale. Cały pic polega na tym by tak dobrać przełożenie by łańcuchem latać po całości kasety i korby, by nie pozostało nic całkowicie zbędnego.