Treningowe dylematy amatora i nie tylko
#2681
Napisano 15 czerwiec 2022 - 18:49
Pisałem już nie raz, ujechać w tej mocy jest niezwykle trudno już 18-20 minut, trzeba specjalnego podejścia do próby, by przekroczyć ten czas. Ty jechałeś z myślą o dotrwaniu do 30 minut, a więc oszczędzałeś siły, by to zrobić. Autentycznie, lepiej jest przyjąć moc z osobnej próby 20 minutowej jako moc krytyczną i bez żadnej kompensacji.
No i pytanie, skoro masz siły i chęci cisnąć aż 30 minut, to czemu nie zrobić tego idealnie i trzasnąć ~3 i ~12?
PS. Próba 20 i tym bardziej 30 minutowa, nie wywołuje VO2max w organiźmie, bo to moce poniżej progu beztlenowego, będziesz urąbany, ale nie uduszony brakiem tlenu.
- Marcin321 lubi to
#2683
Napisano 15 czerwiec 2022 - 22:17
Jak zrobisz poprawnie próby, wyznaczysz moc i potem w niej pojedziesz, to zdziwisz się jak jest ona wysoka. Na 280 ujechałeś aż 30 minut, nie wyobrażam sobie tego ani ja, ani nikt kto ze mną trenował i robił te testy, powaga. Nie szczyp się, wpisuj 285 śmiało, nie popełnisz większego błędu niż 1%. Masz GC? Wpisz w niego te dane (280w i 22kJ) i sprawdź czy zszedłeś interwałami poniżej 0 na wyczerpaniu. Jeśli tak, to nadal za niska moc.
A jeszcze odnoście poj. beztlenowej. Średnia wartość to ok. 18kJ, a zakres jaki mają zawodnicy mieści się w przedziale od 9 do 30kJ.
#2684
Napisano 31 sierpień 2022 - 09:22
No i pytanie, skoro masz siły i chęci cisnąć aż 30 minut, to czemu nie zrobić tego idealnie i trzasnąć ~3 i ~12?
PS. Próba 20 i tym bardziej 30 minutowa, nie wywołuje VO2max w organiźmie, bo to moce poniżej progu beztlenowego, będziesz urąbany, ale nie uduszony brakiem tlenu.
Wiem, że gdzieś to było ale nie mogę odszukać tego na forum - jak dokładnie wygląda test 3 i 12 min? Robi się je na jednym treningu i dane wpisuje w jakiś wykres? Byłbym wdzięczny za przypomnienie.
#2685
Napisano 31 sierpień 2022 - 13:04
Możesz na jednym, możesz na dwóch, nie ma to większego znaczenia. Ważne jest, że jak na jednym, to trzeba solidnie odpocząć pomiędzy próbami, te 40 minut to moim zdaniem minimum. I nie ma to być jazda na 55% mocy, a dosłownie zatrzymanie się, czy totalnie luźne jechanie z wiatrem.
Test prowadzisz do odmowy całkowitej, ale nie nie ma sensu dłużej jeśli nie utrzymujesz już średniej mocy z próby. Odmowa nastąpi zawsze gdy osiągniesz VO2max, ale czy będzie to w 2:38min czy 3:32 nie ma znaczenia większego. Ważne, by starać się przekroczyć czas 2:30, dłuższa próba nie wyszła krótsza niż 10 minut, ale i nie dłuższa niż ok. 15 minut. Czasy ~3 i ~12 minut są dość optymalne i zapewniają bardzo wysoką dokładność wyniku, rzędu +/-1%. Moc ma być stała, nie może być opadająca bo zaczęliśmy za mocno chcąc pobić Armstronga i nie może być końcowego uderzenia sprintu przez 30s (5s nie ma znaczenia, przy odmowie i tak nie idzie już nic dołożyć czy wstać z siodła). Na wykresie tętno będzie jednostajnie narastające, a maksymalna jego wartość na samym końcu próby będzie naszym tętnem maksymalnym w sensie fizjologii wysiłku i przy maksymalnym poborze tlenu.
Wyniki wpisujesz do kalkulatora mocy z dokładnością do 1s. Kalkulatory znajdziesz w sieci, ale podaj maila, to wyślę ci plik z bardzo dokładnym
- buzulux lubi to
#2686
Napisano 31 sierpień 2022 - 14:02
Możesz na jednym, możesz na dwóch, nie ma to większego znaczenia. Ważne jest, że jak na jednym, to trzeba solidnie odpocząć pomiędzy próbami, te 40 minut to moim zdaniem minimum. I nie ma to być jazda na 55% mocy, a dosłownie zatrzymanie się, czy totalnie luźne jechanie z wiatrem.
Test prowadzisz do odmowy całkowitej, ale nie nie ma sensu dłużej jeśli nie utrzymujesz już średniej mocy z próby. Odmowa nastąpi zawsze gdy osiągniesz VO2max, ale czy będzie to w 2:38min czy 3:32 nie ma znaczenia większego. Ważne, by starać się przekroczyć czas 2:30, dłuższa próba nie wyszła krótsza niż 10 minut, ale i nie dłuższa niż ok. 15 minut. Czasy ~3 i ~12 minut są dość optymalne i zapewniają bardzo wysoką dokładność wyniku, rzędu +/-1%. Moc ma być stała, nie może być opadająca bo zaczęliśmy za mocno chcąc pobić Armstronga i nie może być końcowego uderzenia sprintu przez 30s (5s nie ma znaczenia, przy odmowie i tak nie idzie już nic dołożyć czy wstać z siodła). Na wykresie tętno będzie jednostajnie narastające, a maksymalna jego wartość na samym końcu próby będzie naszym tętnem maksymalnym w sensie fizjologii wysiłku i przy maksymalnym poborze tlenu.
Wyniki wpisujesz do kalkulatora mocy z dokładnością do 1s. Kalkulatory znajdziesz w sieci, ale podaj maila, to wyślę ci plik z bardzo dokładnym
Dzięki za odpowiedź. [email protected]
#2687
Napisano 15 listopad 2022 - 20:18
#2688
Napisano 15 listopad 2022 - 20:18
#2690
Napisano 16 listopad 2022 - 19:12
#2696
Napisano 17 listopad 2022 - 11:31
Na całe szczęście metodologia treningu dawno odeszła od szukania jednego rozwiązania dla wszystkich. W szczególności dotyczy to dwóch trendów: mechaniki ruchu oraz odżywiania (a w przypadku nawadniania w ogóle obserwowane są wszelkie ekstrema).
A Ty masz już swoje CZARNE ODBLASKI?
#2697
Napisano 17 listopad 2022 - 14:59
Mamy u nas lokalsa, który na trening 3h potrafi przyjechać bez picia, a jak jest 30 stopni to bierze jeden bidon 0,5l xD. Od razu mówię, ze nie jest słabiak. Na tym samym treningu przy 30 stopniach ja potrafie wypić 4x tyle, więc zgadzam się, a propos ekstremów.
- blackrain lubi to
Canyon Aeroad CF SLX
Specialized Amira 2014 - sprzedany
#2699
Napisano 18 listopad 2022 - 17:06
Andre Greipel przy 184 miał 172,5
Peter Sagan 184 i 172,5
Remco Evenepoel 171cm i 170mm korby
Wout Van Aert 187 i 172,5 w szosie jak i w CX
Van der Poel 184 cm i 172,5 w przełaju i szosie a 175mm w MTB.
Wydaje się, że chłopaki raczej na standardowych korbach jeżdżą proporcjonalnie do rowerów mniejszych o rozmiar czy dwa od amatorskich fittingów.
Wysłane z mojego motorola edge 20 przy użyciu Tapatalka
#2700
Napisano 18 styczeń 2023 - 09:08
Do jakiej docelowo strefy mocy powinienem schodzić pomiędzy interwałami (trening na progu, Vo2Max, sweet spot)? Czy to musi być strefa 1 (regeneracja), czy też 2 (wytrzymałość)? Jeśli 2 to górna czy dolna jej część Czy ma to znaczenie na efektywność całego treningu, czy też liczy się tak naprawdę głównie to co robimy w trakcie interwałów?
Osobiście zauważyłem, że katując się najlepiej jest mi zejść do części dolnej lub środkowej 2 strefy, pozwala mi to jako tako przygotować organizm na kolejny mocny akcent.
Kolejna rzecz, jak jeździć na trenażerze, aby się nie zaziębić, a z drugiej strony nie przegrzać (co niekorzystnie wpływa na efektywność podczas danego treningu). Pomieszczenie schładzam do 18-19 stopni (bardziej nie mogę), zazwyczaj pozostawiam uchylone drzwi balkonowe no i nieszczęsny wiatrak, który wieje na mnie z boku lub lekko z tyłu (inaczej nie mogę go ustawić). Największy problem to dla mnie sam wiatrak, przy mocniejszych jednostkach czuję, że go potrzebuję, a i tak jak jest włączony, to po jeździe jestem cały zgrzany, a koszulka rowerowa (praktycznie rozpięta) jest cała mokra.