Skocz do zawartości


Zdjęcie

Treningowe dylematy amatora i nie tylko


2741 odpowiedzi w tym temacie

#921 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 17 grudzień 2014 - 22:25

Ale to wolno, czy szybko, bo zupełnie nie wiem - takie wspominki tylko.

Wiem tylko, że nie biegał maratonu codziennie czy co drugi dzień, a jak tempo treningowe się nie zgadza, to sorry.

 

Czy pytasz, o tą pierwszą część ?

Pewnie, że nie każdy zawodnik biega  maraton w 2.30 na zawodach - ale może ? Może.

Pewnie na treningu nie biegł by w tym tempie.

Dlatego później stopniowo spuszczałem z tonu  :-D

Chciałem tylko zobrazować ile to jest 2,5 godz. biegu.


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#922 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 17 grudzień 2014 - 23:07

I dlatego też kolega afokado bardzo słusznie chce bazować treningi na czasie, a nie dystansie. To przecież odnosi się też (a nawet bardziej) do kolarstwa - bazę trzepiemy z prędkościami średnimi w okolicach 25-30 km/h, a na zawodach w 2,5h wypada ponad stówa.

#923 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 17 grudzień 2014 - 23:28

O bieganie chciałem się dopytać, czy ktoś mu doradził, żeby robić, czy faktycznie robił 2,5 godz. treningi.

I ewentualnie jak często. I tyle.

 

A jeśli chodzi o rower, to 2,5 godz. trening w średnim tempie, to raczej normalne. 

Ale jakie treningi są lepsze dla trenującego do Ironmana - nie będę się wypowiadał - można poczytać lub popytać bardziej obeznanych ze specyfiką takiej jazdy.


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#924 afokado

afokado
  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 18 grudzień 2014 - 12:09

Jasne że niektórzy maratończycy schodzą poniżej 2h30min na maratonie, ale tylko elita i oni to latają w trupa. Po takim biegu dochodzisz do siebie w tygodniach. Z tymi treningami jest tak że 2.5h biegania jest ale w OWB1 (65-75%hrmax) i biegane jest 1x w tygodniu (tzw. długie wybieganie). W większości planów treningowych pod maraton ma raz w tygodniu długi bieg od 2h. Treningowo biega się też dystans maratonu ale to tylko żeby zobaczyć jak organizm reaguje.

 

Co do mnie to ostatni okres trenowałem około 1h 30min - 2h x5 w tygodniu. Nie biegałem więcej jak 2h bo to był plan Pana Skarżyńskiego zrealizowany bez długich wybiegań. Bardziej skupiałem się na tempie, sile itd. Wcześniej ćwiczyłem 4x w tyg po 1h-1.5h treningu, w niedzielę długi bieg od 2h do 3h (zależy na jakim etapie byłem - jak blisko maratonu). Tak jako ciekawostkę podam że biegałem też przez 3 miesiące po 2h30min 5x w tygodniu ! To był idiotyzm i się zajechałem :D Aczkolwiek miałem wtedy cholernie cięzka pracę na hucie i nie wiem co mnie bardziej wykończyło.

 

Pływać potrafię ale swoim ułomnym stylem, jakbym się uparł przepłynał bym z 1km-1.5km już teraz także jestem zdania że jak ogarnę technike pod okiem dobrego trenera to szybko wyniki przyjdą. Generalnie planuje start tej jesieni ale jak nie wyjdzie to przecież kolejnego roku też sa zawody :) Ja jestem z tych narwańców co więcej robi a mało myśli. Przez to z kontuzjami za pan brat. Przykładowo pierwszy maraton przebiegłem po niecałych 2 miesiącach treningów totalnych od zera, gdzie zaczynając zdychałem po 100m biegu, jeszcze wtedy paliłem i było 0 sportu. To nic że później dochodziłem do siebie miesiąc i nabawiłem sie kontuzji, liczyło sie że spełniłem ambijce i podrasowałem ego.



#925 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 18 grudzień 2014 - 13:36

Mam znajomego, który będąc już niezłym biegaczem (maratończyk), pływakiem (ratownik) i rowerzystą, trenował do Ironmana przez rok, bez wcześniejszego doświadczenia w tri. Rezultat - katastrofa. Ledwo dotarł do mety, a jego relację z imprezy czyta się z rozbawieniem pomieszanym ze współczuciem. Samo pływanie go wykończyło na tyle, że te 180km na rowerze zajęło mu 7 godzin. A potem jeszcze maraton... Fakt, że impreza była ciężka, bo w Kanadzie i z dużą liczbą przewyższeń, ale mimo wszystko daje to do myślenia. Celuj w ćwiartkę, może półówkę maksymalnie - tyle być może dasz radę ogarnąć w tym roku.


  • jano_3 lubi to

#926 afokado

afokado
  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 18 grudzień 2014 - 15:35

Ja słyszałem o ludziach którzy ukończyli Ironmana po roku przygotowań od 0 ! Nie mając rowera nie potrafiąc pływac itd. Widziałem ludzi z nadwagą kończących go. Z całym szacunkiem nie znasz mnie, nie znasz mojej formy i możliwości więc z pewnościa nie możesz mi powiedzieć że nie dam rady :) Co do znajomego to wydaje mi się z tego co mówisz że źle rozłożył siły i po pływaniu już był przejechany. Całkiem mozliwe że startując dał się ponieść adrenalinie i przeliczył siły. Ja nie celuje w wynik tylko w ukończenie, byle zmieścić się w limitach.



#927 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 18 grudzień 2014 - 15:47

"Widziałem ludzi z nadwagą kończących go."

 

Dawaj zdjęcia :) tam nawet jak masz trochę tłuszczu to po takim wysiłku nic nie zostanie! Ludzie mięśnie "palą". Nie chcę nawet strzelać w wagę przed i po.

 

"Nie mając rowera"

 

czego??



#928 danek

danek
  • Użytkownik
  • 608 postów
  • SkądKoszalin

Napisano 18 grudzień 2014 - 16:12

No rowera :D hahaha :D


ROSE XEON CRS 5000 Campagnolo Chorus :D http://szosa.org/top...00/#entry261183

 

 


#929 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 18 grudzień 2014 - 17:16

Całkiem mozliwe że startując dał się ponieść adrenalinie i przeliczył siły. Ja nie celuje w wynik tylko w ukończenie, byle zmieścić się w limitach.

 

Przeliczył siły, ale oczywiście ukończył w 15h20cośtam i zmieścił się w limicie. Trochę wstyd było mu tak przybiegać na metę z otyłymi i 70-latkami, ale rozumiem, że każdy ma swoje cele. 



#930 Beymont

Beymont
  • Użytkownik
  • 116 postów
  • SkądPodkarpacie

Napisano 18 grudzień 2014 - 18:49

Przepraszam za Offtop
 

jego relację z imprezy czyta się z rozbawieniem pomieszanym ze współczuciem.

Pisze jakiegoś bloga? Jak tak, to mógłbyś podesłać linka? Lubię czytać wpisy osób, które startują po raz pierwszy w takich imprezach. Z chęcią przeczytałbym i jego relację :)

Pozdrawiam.



#931 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 18 grudzień 2014 - 18:52

W mailu mi napisał, bo pracowaliśmy razem. Jak jesteś zainteresowany to daj znać na pm.

#932 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 18 grudzień 2014 - 22:49

Ja przebiegłem maraton będąc w wojsku, żeby ... być zwolnionym  z zaprawy porannej  :-D

Musiałem wstawać jak wszyscy, pobudka i te sprawy a jakże, ale gdy cały pluton biegał, ja sobie spacerowałem  :mrgreen:  .

 

Faktem jest, że wtedy trenowałem, ale nie biegi, a piłkę ręczną (ale coś się tam biegało), a moje przygotowania do maratonu to było: poniedziałek, środa, piątek po 5-7 km (nie pamiętam), a w niedzielę wystartowałem. Kupa śmiechu, jak tak teraz to wspominam, ale psychika podczas takich prób najważniejsza.


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#933 afokado

afokado
  • Użytkownik
  • 7 postów

Napisano 19 grudzień 2014 - 21:32

"Widziałem ludzi z nadwagą kończących go."

 

Dawaj zdjęcia :) tam nawet jak masz trochę tłuszczu to po takim wysiłku nic nie zostanie! Ludzie mięśnie "palą". Nie chcę nawet strzelać w wagę przed i po.

 

"Nie mając rowera"

 

czego??

 

Chodziło o to że ludzie w rok przygotowali sie do ironmana nie mając jeszcze kupionego roweru, co za tym idzie w ogóle nie jeździli wcześniej - zaczynali od 0. Pooglądaj sobie na yt filmiki z ironmenów skoro tak Ci zależy żeby zobaczyć osobę z nadwagą. Przeciętny człowiek ma zapas tłuszczu by biec ciągle 3 dni z prędkością 25km/h więc nie gadaj głupot. Dieta cud, schudnij w 15h na ironmenie do chucherka.... Z wagi to schodzi głównie woda i glikogen.



#934 patolog

patolog
  • Użytkownik
  • 621 postów
  • SkądWa-wa

Napisano 19 grudzień 2014 - 22:58

Czyli jak widac prosta sprawa. Trzeba być chudym i szyć grubym ściegiem i wszystko jest dostępne. Od lat w tej materii sie niewiele zmienia:)


Kudos!


#935 jano_3

jano_3
  • Użytkownik
  • 1982 postów
  • SkądWwa

Napisano 20 grudzień 2014 - 01:29

"Przeciętny człowiek ma zapas tłuszczu by biec ciągle 3 dni z prędkością 25km/h"

 

:)


  • Vegeta i Koniunl lubią to

#936 danek

danek
  • Użytkownik
  • 608 postów
  • SkądKoszalin

Napisano 20 grudzień 2014 - 10:19

"Przeciętny człowiek ma zapas tłuszczu by biec ciągle 3 dni z prędkością 25km/h"

 

:)

 

tiaaaa :D świetnie :D to mozna zrobić 1800km :D musze spróbować :D


ROSE XEON CRS 5000 Campagnolo Chorus :D http://szosa.org/top...00/#entry261183

 

 


#937 robo

robo

    ble ble

  • Użytkownik
  • 2600 postów
  • SkądKońskie

Napisano 20 grudzień 2014 - 13:40

afokado, trafiłeś na nasze forum, pytasz jak zacząć jazdę na rowerze i jak trenować - Ok.

 

Ale tobie potrzeba jeszcze popytać przynajmniej jeszcze na 2-ch forach: na pływackim (sam przyznałeś, że pływasz nie bardzo) i na triatlonowym, żeby wiedzieć jak połączyć te trzy próby i ukończyć Ironmana. Aha, no i zacząć trenować.

 

Zakładam, że o bieganiu coś wiesz.


"Wieczność jest bardzo nudna, szczególnie pod koniec" - Woody Allen


#938 KSiedlaczek

KSiedlaczek
  • Użytkownik
  • 252 postów
  • SkądWrocław

Napisano 21 grudzień 2014 - 15:38

Cześć, ostatnio spotkałem się ze stwierdzeniem, ze nie opłaca się robić treningów dłuższych niż 3 godziny, nawet przy kręceniu "bazy", mógłby ktoś to potwierdzić lub temu zaprzeczyć? Wydaję mi się to jakąś mylną teorią i strasznie mnie to dziwi :P



#939 sum

sum
  • Użytkownik
  • 723 postów
  • SkądWłocławek

Napisano 21 grudzień 2014 - 15:43

Jak się scigasz do 3 h to się nie opłaca
Wszystko zależy do czego trenujesz

#940 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 21 grudzień 2014 - 15:43

To na pewno ktoś gada głupoty :) Jeśli chce się jeździć na przykład dlugie maratony / wyścigi poowyżej 100-150km to bardzo ważnym jest zrobienie odpowiedniej bazy, aby czasem nie "odcięło prądu" gdzieś tam na dwadzieścia kilometrów przed metą.

 

Luty / marzec warto przesiedzieć choćby kilka razy 5h w siodełku jak nie więcej i zrobić te 150km czy nawet wiecej, na spokojnie, w tlenie, tak aby przyzwyczaić organizm do dluższych dystansów.

 

Ps. Oczywiście w zależności kto co chce osiągnąć i jakie ma cele i jaki kalendarz wyścigów. Bo jeśli wyścigi są do 50-70km to faktycznie nie opłaca się robić jakiś bardzo długich treningów :)

 

pozdro :)





Dodaj odpowiedź