Skocz do zawartości


Zdjęcie

Treningowe dylematy amatora i nie tylko


2741 odpowiedzi w tym temacie

#941 KSiedlaczek

KSiedlaczek
  • Użytkownik
  • 252 postów
  • SkądWrocław

Napisano 21 grudzień 2014 - 15:58

No i właśnie to chciałem usłyszeć, po prostu byłem zdziwiony podejściem do tematu co niektórych osób, pewnie planują startować na małe dystanse bo łatwiej coś tam zająć  :-/ Osobiście planuje przejeździć trochę więcej w lutym i w marcu niż 3 godziny, wiadomo, że codziennie jeździć po 5 godzin może być ciężko, ale myślę, że czasami wypada :P Dzięki za odpowiedź, a ściganie się na 50km to żadna przyjemność :P



#942 kris91

kris91
  • Użytkownik
  • 1314 postów
  • SkądKrotoszyn

Napisano 21 grudzień 2014 - 18:55

Mnie też ;) jedziesz np . 300 km na wyścig i masz ściągać się na takim dystansie :D

#943 mucher

mucher
  • Użytkownik
  • 283 postów

Napisano 21 grudzień 2014 - 19:38

afokado, trafiłeś na nasze forum, pytasz jak zacząć jazdę na rowerze i jak trenować - Ok.

 

Ale tobie potrzeba jeszcze popytać przynajmniej jeszcze na 2-ch forach: na pływackim (sam przyznałeś, że pływasz nie bardzo) i na triatlonowym, żeby wiedzieć jak połączyć te trzy próby i ukończyć Ironmana. Aha, no i zacząć trenować.

 

Zakładam, że o bieganiu coś wiesz.

 

Albo znaleźć trenera/klub - za pływanie to na pewno nie brałbym się bez instruktora; podobnie jak nie brałbym się za tri od IM, a od olimpijki albo co najwyżej połówki. Już połówka to dla amatora ponad 5h wysiłku - czyli zdecydowanie więcej niż maraton biegowy.

 

Jeśli o pływanie chodzi - to akurat nie jest straszne; u mnie sekcja tri - w tym goście co pływają od roku - robi nieraz na treningu pod 3km, generalnie ponad 2km to standard.



#944 krzys1

krzys1
  • Użytkownik
  • 19 postów
  • Skądz nikąd

Napisano 26 grudzień 2014 - 16:56

Ja słyszałem o ludziach którzy ukończyli Ironmana po roku przygotowań od 0 ! Nie mając rowera nie potrafiąc pływac itd. Widziałem ludzi z nadwagą kończących go. Z całym szacunkiem nie znasz mnie, nie znasz mojej formy i możliwości więc z pewnościa nie możesz mi powiedzieć że nie dam rady :) Co do znajomego to wydaje mi się z tego co mówisz że źle rozłożył siły i po pływaniu już był przejechany. Całkiem mozliwe że startując dał się ponieść adrenalinie i przeliczył siły. Ja nie celuje w wynik tylko w ukończenie, byle zmieścić się w limitach.

Żaden to wyczyn ukończyć IM w 17 godzin, ścigając się z przygotowanymi do tego dystansu 70-cio latkami. Jak, naprawdę masz ambicję i trochę rozsądku, to przygotuj się najpierw do 1/4 i ukończ ją z przyzwoitym czasem, potem 1/2 w 5-6 godzin, a za dwa, trzy lata będziesz gotowy, żeby zrobić IM. 

Jak koniecznie chcesz to zrobić teraz, to potrzebujesz kilku wyjeżdżeń po 120  km plus po tym bieg około godziny. Do tych długich zakładek musisz się przygotować, zaczynając od krótkich. 

Zdecydowanie odradzam IM bez przygotowania, ani to zdrowe, ani nobilitujące. Tak naprawdę każdy wysportowany człowiek, jest w stanie przejechać 180 km, a potem przejść 42, tylko o tym nie wie.



#945 czarek

czarek
  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 06 styczeń 2015 - 18:05

Witam

 Wszyscy wszędzie się chwalą swoją średnią prędkością, a Ja mam pytanie jaki jest zasięg takiego kolarza amatora. Całe życie biegałem amatorsko, treningi sobie robiłem gdzieś na dystans 10-30km i teraz mam zamiar się przesiąść. Raz w wakacje się spróbowałem, ale na takim zwykłym rowerze to przejechałem 54km w 2h i teraz jestem ciekaw jak by to wyglądało gdybym przesiadł się na kolarzówkę.



#946 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 06 styczeń 2015 - 18:20

Witam

 Wszyscy wszędzie się chwalą swoją średnią prędkością, a Ja mam pytanie jaki jest zasięg takiego kolarza amatora. Całe życie biegałem amatorsko, treningi sobie robiłem gdzieś na dystans 10-30km i teraz mam zamiar się przesiąść. Raz w wakacje się spróbowałem, ale na takim zwykłym rowerze to przejechałem 54km w 2h i teraz jestem ciekaw jak by to wyglądało gdybym przesiadł się na kolarzówkę.

 

Gdybyś się przesiadł to na pierwszej jeździe byś się tak zajarał prędkością, że byś się skwasił po 10-15min - tak byś pędził.

Gdybyś jechał z podobnym obciążeniem jak na 'zwykłym rowerze' to byś pewnie wykręcił +2-3 km więcej ze względu na mniejsze opory toczenia.

 

Bez treningu kolarskiego mając lepszy rower wcale lepszych rezultatów nie otrzymamy :)



#947 czarek

czarek
  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 06 styczeń 2015 - 18:26

Czyli dystans mniej więcej dalej ten sam tylko minimalnie szybciej jak bym jechał z głową? Czyli zbytnio by nic mi nie dały te lata treningów? :o Może chociaż by był szybszy progres? Cokolwiek? 



#948 Gosc_kobrys_*

Gosc_kobrys_*
  • Gość

Napisano 06 styczeń 2015 - 20:22

Jeśli lata treningów dały Ci wiedzę o monitorowaniu obciążenia ciała (chociażby puls) i lata trenowania dały Ci solidną bazę krążeniowo-oddechową to w bardzo szybkim czasie mógłbyś pokonywać duże dystanse z umiarkowanym obciążeniem, ale nic od dnia 1. Powiedzmy, że Twój postęp w treningach byłby zauważalnie szybszy od amatora bez bazy tlenowej.

 

Jakie dystanse? No cóż - jedni biegają amatorsko na 100m inni 10-42km. Wiadomo o co mi chodzi - taka baza przekłada się na dystanse. Po 9 latach jeżdżenia na rowerze powiem Ci, że dziś w środku zimy siadam na rower - jadę 2h 60km i mój organizm nie odczuwa zmęczenia żadnego (jeździłem tak cały grudzień 3-4 razy w tygodniu).

 

Baza krążeniowo-oddechowa to jedna strona medalu. Drugą stroną medalu jest adaptacja organizmu do wysiłku polegającego na tych samych ruchach odpowiednich partii układu motorycznego organizmu z odpowiednim obciążeniem. Drugiej strony zdecydowanie Ci brak na ten moment.

 

Powiem Ci szczerze tak:

Gdyby bieganie tak bardzo wpływało na jazdę na rowerze i odwrotnie to nie mielibyśmy Triathlonu, a o IronManie moglibyśmy zapomnieć... Sam mam czasem zapędy kiedy nie jestem w stanie dojechać się odpowiednio to idę się dokatować biegając 5km :)


  • Koniunl lubi to

#949 czarek

czarek
  • Użytkownik
  • 4 postów

Napisano 06 styczeń 2015 - 23:04

Dzięki za info, w takim razie pozostaje mi tylko kupić rower i jak najwięcej ćwiczyć ;]



#950 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 16 styczeń 2015 - 12:33

Mam problem. Zmiana pracy, a co za tym idzie cały plan treningowy bierze w łeb.

 

Forma szczerze mówiąc w lesie, bo tam miała być – było robione w zimie sporo bazy i tutaj jest na pewno pewna poprawa, ale teraz trzeba będzie ponownie popracować nad szybkością i widzę tu pewne wyzwanie. W weekendy będzie czas na trening/zawody, ale w dni robocze będę w domu co drugi tydzień. Czyli dostępność dni treningowych rozkłada się następująco: 9 dni dom – 5 dni poza domem – 9dd – 5pd  - 9dd itd... Jak rozłożyć plan, aby miało to jakiś sens? Jest teraz czas na kontrolowane przeciążanie organizmu, obawiam się, że te pięciodniowe przerwy (bez możliwości treningu poza biegowym) będą za długie.  

 

Sam myślę, że może powinienem celować w większe niż normalne przeciążenie organizmu podczas tych dziewięciodniowych mikrocykli, aby organizm potrzebował więcej czasu na regenerację.  Ma ktoś doświadczenie z podobnym problemem? Z początkową formą celuję w ostatni tydzień Marca, niby jest jeszcze czas, ale nie chciałbym go zmarnować na nieudane eksperymenty.



#951 kapral_szef

kapral_szef
  • Użytkownik
  • 353 postów
  • SkądKalisz

Napisano 17 styczeń 2015 - 07:08

Myślę podobnie jak Ty, dobrym rozwiązaniem byłoby przez te 9 dni zrobić większą objętość treningową tak żeby na 8 dzień przypadało maks obciążenie objętość/intensywność potem 9 dzień luzowanie nogi 1-2h na miękko, następnie dzień odpoczynku, potem jakiś trenażer z 1h na wysokiej kadencji , znowu dzień odpoczynku/bieganie, trenażer 1h interwał lub siła lub wysoka kadencja, dzień odp. i znowu w domu pierwszy trening luźne 2-3h dla wprowadzenia..

 

Jeśli rower i trenażer odpada całkowicie to 2-3-4 dzień wyjazdu zrobiłbym bieganie w tym chociaż jeden trening z akcentem interwał lub tempo, dobrym pomysłem jest też połączenie dni biegowych z siłownią, jeden długi bieg, siłownia, jeden bieg z akcentem.  Myślę że forma na wyjeździe raczej by nie spadła przy takim zestawie :)


  • Koniunl lubi to

#952 Koniunl

Koniunl
  • Użytkownik
  • 685 postów
  • SkądHolandia

Napisano 17 styczeń 2015 - 19:30

Dzięki kapral_szef, chyba nic lepszego się tu nie wymyśli. Nie będę miał dostępu do trenażera niestety, więc pozostaje tylko bieganie. Przekonamy się za miesiąc, czy ten genialny plan się sprawdzi.

#953 Adam 42

Adam 42
  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 20 styczeń 2015 - 22:58

Witajcie

 W zeszłym roku kupiłem nową kolarkę (chyba najtańszą na rynku za 2200zł) i zacząłem jeździć .Najbardziej spodobał mi się progres kondycji i prędkości bo na początku średnie prędkości to 25km/h a w wakacje to już 31-32km/h .Z dystansem też był progres jeździłem pare razy setkę wiele razy 60km a w październiku do pracy specjalnie nadkładałem drogi by przejechać 50km i po takich przejażdżkach pare minut odpoczynku i do pracy.Teraz jestem na etapie chłonięcia wiedzy(jak trenować ,jak się odżywiać)Chciałbym dorównać takiej jednej grupie z mojej okolicy.Raz się z nimi zabrałem ale dałem rade tylko 11km bo oni jechali 40km/h non stop.Widziałem że jadą z kadencją nieosiągalną dla mnie nawet na najlżejszym przełożeniu.

 Jak powinienem trenować czy siłę czy kadencję by następnym razem nie odpaść ?I jeszcze jedno w sezonie zrobiłem 5000km i łańcuch pewnie mam do wymiany ale nie widać oznak że coś nie tak.To tani rower więc czy radzicie wymienić łańcuch by nie zajechać kasety czy ją zajechać i kupić następną lepszej klasy?



#954 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8617 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 21 styczeń 2015 - 18:26

Łańcuch: sprawdź takim narzędziem:

big_YC-503.jpg?lm=1406903492

Koszt parę złotych. Sprawdzanie - jeśli wchodzi 0,75 to szykuj się do zmiany łańcucha (lub go zmień, tak część ludzi robi, ja też), jak wchodzi 1.0 to zmiana konieczna.

Jeśli chcesz wytrenować kadencję, to ją trenuj. Odstaw na jakiś czas ambicje jazdy "szybkiej", zacznij pracować nad zwiększeniem obr/min korby. Zakładam, że licznik z kadencją masz? Jak nie to kup, najtańsze to koszt kilkudziesięciu złotych. Można posiłkować się metodami przedwiecznymi, np. licząc, ale bez przesady. Większość zaczynała od deptania, a po jakimś czasie (prędzej czy później) dochodziło się do swojej optymalnej kadencji (dla mnie: 90 - 95 obr/min). Co nie oznacza, że jak zaczniesz kręcić nogami jak wiatraczek to zaczniesz jeździć dłuższy czas 40 km/h. Tak łatwo nie ma, no ale od czegoś trzeba zacząć...


Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#955 Adam 42

Adam 42
  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 21 styczeń 2015 - 22:54

Dzięki za odpowiedź , to będzie dużo pracy z tą kadencją,mam nadwagę a nawet otyłość i siłą rzeczy będzie mi trudniej niż szczupłym osiągnąć przyzwoitą kadencję.A wy od jakich ilości obrotów na minutę zaczynaliście ? 



#956 Prozor

Prozor
  • Moderator
  • 8617 postów
  • SkądSulęcin

Napisano 21 styczeń 2015 - 23:20

Za niskiej 😉, chyba nawet poniżej 70, deptanie straszne, kolana czuły ten nacisk. Szczerze mówiąc, siła nacisku obecnie jest co najmniej taka sama, ale dzięki zwiększeniu obrotów korby, znacznie zwiększyła się moc.

Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750

24-d4e1077f23de8150b93d6b38a42ed7c3.png Grupa Forum na Garmin Connect


#957 Adam 42

Adam 42
  • Użytkownik
  • 9 postów

Napisano 22 styczeń 2015 - 21:32

 Licznik kadencji też muszę kupić i nie chciałbym kupować go dwa razy jak to zrobiłem z licznikiem (najpierw kupiłem tani a potem z większą ilością funkcji) Chciałbym żeby ten licznik kadencji miał funkcję pulsometru i fajnie by było widzieć na ekranie prędkość ,kadencję i puls i jeszcze średnią prędkość i średnią kadencję oraz dystans .Czy są takie liczniki ? i czy da się taki kupić bez przewodów do 200zł czy też używacie funkcji SCAN gdzie ekran się zmienia i pokazuje każdą z funkcji osobno?Jakich wy używacie liczników i czy jesteście z nich zadowoleni?



#958 Senninho

Senninho
  • Użytkownik
  • 1384 postów
  • SkądSzczecinek

Napisano 22 styczeń 2015 - 21:44

Wszystko i tanio nie istnieje, trzeba iść na kompromis. Do 200 zł ciężko o coś co spełnia Twoje wymagania.

Wysłano z mojej Xperia Z1 przy użyciu taptalka



#959 Gosc_qrczakzul_*

Gosc_qrczakzul_*
  • Gość

Napisano 22 styczeń 2015 - 21:45

Xperia x8 (IpBike) + czujniki z decathlonu. Koszt 300 zł

#960 czmiel

czmiel
  • Użytkownik
  • 471 postów
  • SkądWlkp

Napisano 23 styczeń 2015 - 20:42

Nie potrzebujesz licznika kadencji. Oczywiście, ułatwia on życie. Równie dobrze możesz jednak liczyć obroty korbą w przeciągu 10 sekund (zakładam, że Twój licznik podaje czas jazdy ;) ) i pomnożyć razy 6. Na początku będzie uciążliwie, potem już sam będziesz wyczuwał, jaką masz kadencję w danej chwili.





Dodaj odpowiedź