witam wszystkich forowiczów!
mam podobny problem co kolega diabeu tez po 30 km mam tętno ok 120 ale czuje że wysiadają mi nogi i na drugi dzień lekko je czuję
co to może oznaczać? wydaje mi się że to wina za słabych mięśni nóg
ale jak sobie z tym poradzić? po prostu więcej jeżdzić na rowerze czy też wykonywać jakieś ćwiczenia (przysiady itp)
pozdrowienia
Treningowe dylematy amatora i nie tylko
Started By
gringoboss18
, 10 May 2009 12:43
2741 replies to this topic
nie no oczywiście.. na początku dużo jeździc.. zbudować bazę.. i dopiero później się przejmować średnia V :-P
#89
Gosc_Anonymous_*
Gosc_Anonymous_*
-
- Gość
Posted 20 August 2009 - 13:49
Nie żebym się czepiał tylko zauważam u większości bikerów tendencję do maksymilizowania udziału panujących niekorzystnych warunków na trasie. Zawasze mają pod wiatr i zawsze pod górkę.dzisiaj 30 (70% trasy opd wiatr - silny wiatr)
Ktoś kiedyś sobie jeździł po kilkukilometrowych pętlach i zawsze mu wiało w twarz, widocznie wtedy był taki zmienny wiatr. ;-)
#90
Gosc_Tompoz_*
Gosc_Tompoz_*
-
- Gość
Posted 20 August 2009 - 14:07
Masz Arnold racje tez to zauważylem wiatr światła upał i itd. a jak takiego od wiatru świateł i upału nie chcę przyjąc do klubu bo ma 16 lat............... to ma pretensje do całego świata............... bo on przecież oglodal Tour d eFrance i chce go wygrac. Ale pewnie na Turze jest łatwiej bo nie ma wiatru świateł i upału .
Tompoz
Tompoz
#92
Gosc_diabeu_*
Gosc_diabeu_*
-
- Gość
Posted 20 August 2009 - 15:36
To był silny boczno-czołowy wiatr, który o mało mnie nie zwiał do rowu i nawet ciężko mi było utrzymać równowagę. Należy odróżnić wietrzyk od wichury, która miota nami jak korkiem na morzu. Nie ważę tyle co Wy wyczynowcy tylko dużo więcej i jestem pewien, że byście odpuścili sobie ten trening w takich warunkach.
#93
thorian
-
- Użytkownik
- 858 posts
- SkądRoztocze
Posted 20 August 2009 - 15:57
diabeu to Ty jeszcze nie znasz ludzi z tego forum. Deszcz, śnieg, ujemne temperatury, boląca noga a nawet wszystko to na raz a i tak idą pojeździć. Co tam taki wiaterek :mrgreen:
#96
Gosc_Anonymous_*
Gosc_Anonymous_*
-
- Gość
Posted 20 August 2009 - 18:58
Nie przepadam za wiatrem, ale w moich stronach gdzie nawet pagórków jak na lekarstwo wiatr pozwala na pokazanie ile jesteś wart, bo przy umiarkowanym wietrze w plecy bujać się z prędkością 35 km/h to pikuś.Jeszcze sie musze duzo nauczyc
Wiem, ze miedzy mna a Wami jest przepasc wydolnosciowa i tego sie nie przeskoczy i trzeba czasu. Na pokonanie wiatru tez trzeba.
#97
gibber
-
- Użytkownik
- 1,204 posts
- SkądN. Tomyśl
Posted 20 August 2009 - 19:18
A jak masz wiatr w plecy, który wieje z predkością większą jak jedzesz to co też masz pod wiatr ?
Zastanow sie. Jedzie sie latwiej, bo sila wiatru pcha cie w plecy, ale nie ulega watpliwosci, ze i tak musisz pokonac opor aerodynamiczny. Gdy sila wiatru wiejacego w plecy rownowazy sie z sila oporu aerodynamicznego to wtedy maja znacznie tylko opory mechaniczne ukladu przeniesienia napedu oraz tarcie. Wbrew pozorom nie jest to proste zaganienie, bo sylwetka z przodu kolarza wywoluje wiekszy opor aero niz sylwetka tylna, tak ?
Proponuje samemu troche lynkac fizy.
#98
Gosc_Anonymous_*
Gosc_Anonymous_*
-
- Gość
Posted 20 August 2009 - 19:23
Nie i nie... sam sobie zaprzeczasz. Piszesz, że powyżej 35 km/h masz zawsze pod wiatr. Zastanowiłeś się trochę chociaż. To o czym piszesz to opory toczenia i powietrza. Jeżeli masz wiatr w d...ę np. 60 km/h to co siła oporu toczenia i powietrza od przodu jest większa niż siła wiatru od tyłu ?
#99
Gosc_diabeu_*
Gosc_diabeu_*
-
- Gość
Posted 20 August 2009 - 20:25
Dzis bylo inaczej troche. Przejechalem 23km przy sredniej predkosci 18,5km/h a to z powodu bo wloklem sie za jakims dziadkiem, ktory jechal kolarka. Ogolnie to nie naduszalem za bardzo na pedaly i chyba sobie odpusze dzis i w sobote. Cos cinko z sila a i zamowilem ksiazke Trening mistrza w 7 tygodni do doskonalosci moze cos mi ona da.
#100
Gosc_Tompoz_*
Gosc_Tompoz_*
-
- Gość
Posted 20 August 2009 - 20:59
Powyzej 35 km/h zawsze jest pod wiatr. Jak pod wiatr to wiadomo, ze jak pod górkę. Proste !!!!11one
Tym pierwszym zdaniem podwazyleś niechcacy albo świadomie teorie wględności. Myślę że jutro spodziewaj się prywatnego samolotu z Doliny Krzemowej........................ nie zapomnij wziośc ze soba roweru.
Tompoz
Reply to this topic
