126 replies to this topic

[Arni]

Nie ma co polecać bo jak wtopi z kołami to będziesz miał pretensje, ze dziada polecamy. Przeczytaj forum, a się dowiesz i sam zdecyduj.

[1415chris]

No ale to nie jedyne osoby, które składają koła.

[Greek]

Zależy co rozumiemy przez złożenie. Czy już samo fizyczne zaplatanie, czy kompletowanie elementów koła. 

Jeśli to pierwsze to po prostu podbij do jakiejś polecanej osoby/serwisu w Twojej okolicy.

Jeżeli to drugie - to jak dla mnie nic nie sprawia większej satysfakcji niż samodzielne kompletowanie części (tak kół, jak i całej szosy). Jak coś wybierzesz to co najwyżej skonsultuj pod względem wytrzymałości i ciesz się jazdą

[1415chris]

Nawet samo kompletowanie, w wypadku kół wymaga nieco rozeznania. Np dobór długości szprych.

[Greek]

Chyba, że już zaplatający je dobierze - to najsensowniejsze rozwiązanie

 

[pablo303]

Miałem podobny dylemat pół roku temu - Campy Zonda czy składaki, poszedłem w składaki od Dandyhorsa z Warszawy, zrobiłem od marca jakieś 3000 km i na razie bez problemu, w trakcie tego okresu: zaliczyłem kilka sporych dziur, zderzenie z psem przy 30 km/h. Składaki wybrałem głównie ze względu na łatwiejsze serwisowanie przy wszelkich usterkach.

[spi630]

Przeczytaj to: http://www.wheelpro....ilding/book.php
A potem DIY. W zimie złożyłem 2 komplety na karbonowych obręczach, szprychy cn aero i piasty bitex. Radość z jazdy na własnoręcznie złożonych kołach o wadze <1200g jest niebywała. I to wszystko za rozsądne pieniądze. Przejechałem na nich ok 3000km i nie było zadnych problemów. Niepoprawnym będąc powiem ze to na prawdę nie jest fizyka kwantowa i dla średnio rozgarniętego chłopa potrafiącego posługiwać się śrubokrętem nie bedzie to problemem. Serio. A mnie teraz trudno sobie wyobrazić bym jeszcze kiedyś rozmyślał nad kupnem gotowych kół.