Kultowy Jaguar~!!!
#141
Napisano 16 grudzień 2009 - 20:21
#142
Napisano 16 grudzień 2009 - 20:22
Ale chyba by mnie pedałka udusiła tym dymiącym jeszcze łańcuchem :-)
W/w metody mają jeszcze jedną zaletę o której wspomniałeś.
Sprawność napędu rośnie i to wyraźnie. Łańcuchy nie marnotrawią naszej pary celem szlifowania siebie
[ Dodano: 2009-12-16, 20:24 ]
Dzisiaj, części i oleje do łańcuchów sa na tyle dostępne że szkoda zachodu z tego typu obsługą. Mój ojciec tez mi opowiadał, jak takie mikstury robił z tego co było pod ręką. Świeczki, smary oleje... Ale z opowieści ojca pamiętam, że ekstrakcyjną się zostawiało w słoiku żeby syf opadł na dno, delikatnie się zlewało i była na następny raz...
Jeżeli kiedyś przełamiesz się i zrobisz jak piszemy. To zapewniam ciebie że nawet na najbardziej wypasiony olej do łańcucha zrobiony przez japończyków w kosmosie.
Nawet nie spojrzysz więcej. Choćby 500 zeta kosztował
#143
Napisano 17 grudzień 2009 - 18:58
P.s. Dzięki za wspomnieć czar.
#144
Napisano 17 grudzień 2009 - 19:16
z mechanicznego punktu widzenia to co postrzegamy jako wyciąganie łańcucha to tak naprawdę wcale nie jest jego wyciąganie tylko powiększające się luzy pomiędzy jego sworzniami a tulejkami przez które one przechodzą :mrgreen: Zresztą jaki jest łańcuch każdy widzi i ma pod ręką, przynajmniej na tym forum.
Otóż, głównym czynnikiem powiększającym te luzy które dodane do kupy dają wyciągnięcie łańcucha (którego nie ma, bo jeszcze nie urodził się taki pedał albo pedałka co mułami w nogach łańcuch by rozciągnął) jest wycieranie powierzchni współpracujących pastą powstałą z oleju i pyłu który załapuje się z okolicznego asfaltu.
Świynta prowda ;-)
Żeby to wyeliminować to najlepiej uniknąć powstawania w/w pasty polerskiej. Najłatwiejszą dla nas metodą jest smarowanie łańcucha twardą parafiną.
A parafina nie utrudnia potem kolejnego mycia?
Chodzi o molibden :-D Który pozyskujemy ze smaru do przegubów homokinetycznych. Popytać w sklepie samochodowym i innego nie dać sobie wcisnąć. Tylko smar molibdenowy i kropka.
Czy nie chodzi o stały smar którym jest dwusiarczek molibdenu (stosowany jako dodatek antytarciowy do smarów i olejów)? Można go chyba dostać czysty nawet...
#145
Napisano 17 grudzień 2009 - 19:25
[ Dodano: 2009-12-20, 21:05 ]
A parafina nie utrudnia potem kolejnego mycia?
Czy nie chodzi o stały smar którym jest dwusiarczek molibdenu (stosowany jako dodatek antytarciowy do smarów i olejów)? Można go chyba dostać czysty nawet...
Jeżeli jakaś parafina zostanie do kolejnego mycia to zajebiście :-)
Skoro ona tam jest to nie było miejsca na syf.
Parafina rozpuszcza się w benzynie czy olejach tak że spoko.
A już na 100% rusza ją płyn do mycia hamulców :-)
W piątek zrobiłem zapasy łańcuchowe w postaci:

A kościelna świeca była na stanie sklepu z dewocjonaliami. Stwierdziłem że się nadaje, chyba nic łańcuchowi nie będzie. Zużyłem 1/2 świecy (pewnie wystarczy na rok bo po tym smarowaniu nic prawie nie ubyło) i całą tą tubkę molibdenu. Zrobił się taki koncentrat molibdenowy że :shock: Łańcuch po 20 minutach smażenia zrobił się czarny aż. I za bardzo już nie dał się zetrzeć z powierzchni bocznych. Trochę szkoda bo był taki fajny na pół srebrny
Ale to tylko dobrze świadczy o drobnoziarnistości molibdenu. Przyczepiony do łańcucha jak pies do budy w PGR-e.
Nawet zmiana ustroju nie poprawi jego losu.
Wczoraj smarowanie dwóch łańcuchów :-)
Dostałem nawet od pedałki zadybisty stary rondel na ten cel. Tak że nie potrzebowałem żadnej konspiracji. Na legalu w kuchni zrobiłem.
:mrgreen:
A dzisiaj mieliśmy sprawdzian. Ale ślisko było :shock:
#146
Gosc_Dodge_*
Napisano 20 grudzień 2009 - 21:36
Dzis troche jezdzilem ale papa mi zmarzła i odpuscilem. Moj kejter też
Dzieki Ci za info o smarowaniu łancucha!! Pozdrofki dla wszsytkich krecących w tą aure!!!
#147
Napisano 20 grudzień 2009 - 21:45
Jak połowa pedałki, pewno nie dałby rady na nim pojechać. Je zresztą też pewno tylko z górki.
:mrgreen:
A co do Jaguarów. Jeżeli ktoś chce przy remoncie wybajerzyć welocypeda, niekoniecznie Jaguara. To takie coś rzuciło mnie się na oczy.
http://bikeportland....ug-as-you-ride/
Tam są też linki do Bike Builders-ów z USA. Fajnie popatrzeć co kolesie wymyślają
:-P
#148
Napisano 22 grudzień 2009 - 17:32
Spotykają się angielski Dog i rosyjska Łajka. Dog pyta:Ale to tylko dobrze świadczy o drobnoziarnistości molibdenu. Przyczepiony do łańcucha jak pies do budy w PGR-e.
Nawet zmiana ustroju nie poprawi jego losu.
- Powiedz mi, Łajko, lepiej się teraz żyje w czasach piereiestrojki?
- No oczywiście. Co prawda miskę dalej przesunęli, ale za to łańcuch wydłużyli i poszczekać można do woli.
kokop Nie wiem czy z tymi azotynami zajażyłem. Molibdenu poszukam.
Ale Panowie Dodge i kokop zrobiliście mi apetyt na troskliwą restaurację przyzwoitego roweru.
Siodełko skórzane. Widziałem również tu: http://www.flickr.co...show/?no_back=1
Sporo tam inspiracji do takiego odpicowania.
Gdzie dostanę skórzane siodełko do męskiego roweru?
#149
Napisano 22 grudzień 2009 - 17:38
W przerwie świątecznej robię picówkę swojej stalówki - fotki po.
#150
Napisano 22 grudzień 2009 - 18:33
Jaskółeczka Brooksa niedawno obchodziła siedemdziesięciolecie . Dobrych i pięknych rzeczy się nie zmienia - są ponadczasowe.
W przerwie świątecznej robię picówkę swojej stalówki - fotki po.
I my niby mamy wytrzymać z ciekawością?
Wiem że to forum itd. Ale że takiego okrutnego człowieka tutaj się trafi to się nie spodziewałem.
Może chociaż jedną malutką fotkę z przed albo w trakcie, co?
:roll:
Bo będę szczekać jak kołchoźny pies.
Tylko muszę uważać bo mnie na sprężynie przywiązali.
Jak przy....
wale w budę to dopiero będzie.
#151
Napisano 22 grudzień 2009 - 18:42
#152
Napisano 22 grudzień 2009 - 18:57
kokop Nie wiem czy z tymi azotynami zajażyłem.
Sporo tam inspiracji do takiego odpicowania.
Gdzie dostanę skórzane siodełko do męskiego roweru?
Azotany nie są aż tak konieczne. Im mniej chiński a bardziej amerykański łańcuch to wtedy tak :-) . Chodzi o to że stal jako struktura krystaliczna w powiększeniu jest dosyć nierówna. Azotany wyżerają część kiepskich kryształów robiąc dziurki :mrgreen: w które potem wstawiamy molibdenową plombę. I nawet jeżeli potem nie ma już nawet śladu innej substancji smarnej to to dalej się ślizga. Na sucho
:roll:
ale ślizga i nie ściera bazy na którą nałożyliśmy molibden. Poza tym molibden ma zdolność tworzenia takiej łuski jakby która chwilowo osłania stal. Im większe naciski tym lepiej się tworzy.
Sam molibden znakomicie też smaruje inne zakamarki naszego welocypeda. Ośki przerzutki np. Albo plastikowe kółka w napinaczu łańcucha. Damy tam ociupinkę molibdenu i od puknięcia palcem kręcą się potem lepiej niż na wypasionych łożyskach.
No i generalnie łożyska naszych rowerków odczują ulgę w swojej niedoli.
A koła tak lekko będą się kręcić że rower do góry kołami, zakręcimy to pewnie mniej cierpliwi będą hamować łapą co by w końcu przestało się kręcić.
Zapomniałem dodać:
Czas tego taplania łańcucha w parafinie powinien być dosyć długi żeby dać czas molibdenowi na penetrację :mrgreen:
A i parafinie. Nie każda świeca jest z parafiny. Bardzo często trafiają się stearynowe. To już tak za bardzo się nie nadaje. Parafinowa jest twarda i łupliwa a w stearynową da wbić się paznokieć. Najlepiej rąbnąć w kościele jak mają. Albo iść do lekarza i naściemniać że ma się artretyzm w łapach i niech zapisze parafinowe domowe kąpiele łap.
Wtedy w aptece dostaniemy zajebistą, prawdziwą parafinę.
#153
Gosc_Dodge_*
Napisano 22 grudzień 2009 - 22:19
Dla kolegów chcacych profesjonalnie odermontowac rower...."oszczygom" to nie jest tani biznes. Nikle, Chromy to na rower jakies 1000zł, Lakier na mokro to 400zł plus ew towar. Szparunki z pedzla tzw pin striperra 400zł opony, detki plus galanteria...daje razem 2000zł i nie chec byc mniej.
Na zachodzie kolekcjonerzy placa dobrze za stan oryginalny....bo renowacja kosztuje tyle samo albo drozej....
Oto renowacja mojego kolegi Macka Stoewera 1914


Fajnie zrobil ale...niepotrzebnie poszedl w proszek, który jest dobry do pokrywania furtek od cmentarza a nie ram rowerowych
#154
Napisano 22 grudzień 2009 - 22:40
Ja osobiście to i tak wszystko co się da zrobić wolę sam. Normalnie to lubię :mrgreen:
#155
Gosc_Dodge_*
Napisano 22 grudzień 2009 - 22:44
Niby tak. Ale czy ktoś ze świrów przelicza to na pieniądze? Chyba że koniecznie chce na tym zarobić.
Ja osobiście to i tak wszystko co się da zrobić wolę sam. Normalnie to lubię :mrgreen:
Pewnie mozna.....ale galwaniki sam nie zrobisz...
A jak pinstriperen nie jestes to paska z pedzla nie pociagniez na jednym wdechu...zeby byl rowny i nie kiełbasiany. To se neda!!!
Ja umiem mechanike ale to akurat jest najtansze :mrgreen:
#156
Napisano 23 grudzień 2009 - 01:02
:mrgreen:
#157
Napisano 23 grudzień 2009 - 12:14
Szlaczek robił nitką umaczaną w farbie.
Dodge chyba jeszcze mam osmarkane siodło. Takie jak na pierwszym zdjęciu. Ale ze złomowiska, w kiepskim stanie chromy. Skóra, do konserwacji.
#158
Gosc_Dodge_*
Napisano 13 styczeń 2010 - 23:32
Kupilem zdezelowana rame od Jaguara z napisem XX wyscig pokoju.
Zaczalem cos tam szukac i okazuje sie...ze jubileuszowy i ze nie byle jaki bo zdobylismy mistrzostwo druzynowe.
Jak ja odczyszcze lekko to zamieszcze fotki!
Dla fanow wyscigu filmik
Obejrzyjcie koniecznie!!!! Zal doope sciska...to se ne vrati!!! Tego mi z komuny po prostu zal....taka impra...Tour de pologne to fajans
#159
Napisano 14 styczeń 2010 - 19:01
Z goryczą się zgodzę, że teraz tak faktycznie jest. Coraz bardziej uszczuplany jest ten nasz narodowy TdP. :-(Tour de pologne to fajans
Ciekawe skąd kupiłeś ten rower? Nie zdziwiłbym się, gdyby ze sterty wśród puszek i żeliwa. :-D
#160
Gosc_Dodge_*
Napisano 15 styczeń 2010 - 21:51
Widelki nieoryginalne, glówka ramy peknieta i zespawana (ale umiejetnie) duzo nieoryginalnych przemalowan i dodatków ale napis.....JEST i dlatego zaplacilem szachrajowi z CK galicji ... dutków 180 zł i uratowalem przed wyrzuceniem..."na pole"




