Le Tour de France 2010
#82
Napisano 11 lipiec 2010 - 18:36
#83
Napisano 11 lipiec 2010 - 19:45
Ale jako wierny fan, który w 2003 r. wybrał się na TdF na rowerze i kibicował mu z Col du Galibier i Col d'Izoard nadal trzymam kciuki, choć w cuda oczywiście nie wierzę ;-)
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#84
Napisano 11 lipiec 2010 - 22:49
#85
Napisano 12 lipiec 2010 - 10:03
no cóż... obecnosć Armstronga w tym wyscigu staje sie dla niego samego problematyczna. bo niby co ma w nim robić? Wody kolegom wozic nie bedzie bo i nie ma komu zresztą bo wszyscy odpadali jak gruszki praktycznie. Wygrać niczego nie wygra bo mimo wszystko nikt go w odjazd nie puści... bez sensu ta jego jazda teraz. Pewnie chciałby sie wycofać ale ma zobowiazania sponsorskie na pewno .
będzie jechał na Leipheimera.
#86
Napisano 12 lipiec 2010 - 10:14
Sam wielkich szans LA nie dawałem, ale nie sądziłem, że już na pierwszym górskim etapie LA zakończy walkę o wygraną/podium.
Moim cichym faworytem jest Basso.
#90
Napisano 12 lipiec 2010 - 20:13
Już chodzą pogłoski , że ponoć Lance dlatego tak słabo jechał ponieważ nie brał żadnych środków dopingowych :-> . Ale w sumie Lance mnie najmniej interesuje,ale postawa Sylwka coś słabiutko mu to szło.
Nie sądźcie abyście nie byli sądzeni :
Po takim "przejechaniu" się po asfalcie to ja dziękuję.
Sylwek pisze, że jest sobą zawiedziony, więc sprawa jasna.
www.youtube.com/user/AstronomzBurzyna
"Myślę też, że podatek paliwowy powinien być też od rowerów pobierany. Bo jak jedziesz rowerem, to nie jedziesz autem. A jakbyś jechał autem, to byś go zapłacił, czyli oszukujesz państwo nie jadąc autem. Czyli ergo powinieneś płacić na rowerze ekwiwalent mediany spalanego paliwa na 100km po cenach PKN Orlen..."
#91
Napisano 13 lipiec 2010 - 08:33
Już chodzą pogłoski , że ponoć Lance dlatego tak słabo jechał ponieważ nie brał żadnych środków dopingowych :-> . Ale w sumie Lance mnie najmniej interesuje,ale postawa Sylwka coś słabiutko mu to szło.
co do dopingu ... owszem pomaga ale na litosć boską... nawet wiadro epo nie zrobi z żółwia geparda. Armstrong jest jaki jest, co do jego opowiastek i zapewnien o czystości mam własne zdanie ale czy sie komuś to podoba czy nie to był to najlepszy kolarz Tour de france ostatniej dekady bez względu na to czy brał czy nie brał. Wg mnie brał tak samo jak i jego rywale ale mimo to ich pokonywal w sposób powiedziałbym dość przekonujący. Niestety to zastrzeżenie odnosi się też do jego kolegów dawnego Postal. jeśłi widze że do tej ekipy przychodzą kolarze średniego formatu którzy nagle dostają szwungu pod górę jak zając po skonsumowaniu kapusty w przydomowym ogródku to coś tu zawsze było nie tak. Hincapie potrafił przecież nadawać takie tempo przy którym gubił hamiltona, herasa (dawnych kolegów z ekipy) że o Ullrichu w 2004r nie wspomnę. Dziś zostaje pod byle górkę podobnie jak dzisiejsi pomocnicy Armstronga. wiec coś tu było albo jest nie tak. moze te słedztwa w USA dają jednak znac o sobie bo najwyraźniej Armstrong jest zbity z pantałyku, cała ekipa wygląda marnie poza leipheimerem... takie dziwne to trochę.
Rywalizacja Contador -Armstrong to bardziej rywalizacja medialna niż prawdziwa. Armstrong dokładnie pamieta to jak media wykreowały jego pojedynek z Ullrichem i jak to nakręcało oglądalność oraz wpływy. Armstrong nie jest ciemie bity i wiedział ze z Contadorem w roku poprzednim wiekszych szans nie miał a cały szum medialny był ukierunkowany tylko na to aby zainteresowac sponsorów i nadawców. To samo było raczej w tym roku z tym ze tutaj już święty Boze nie pomoze jak jest się w takiej formie i ma się takeigo pecha. Pojedynek sie skończył zanim tak naprawdę ktokolwiek o nim zaczął serio mówić.
Nie wiem czy bedzie jechał na leipheimera. W giro nikogo by to nie dziwiło ale w tdf? to dla niego przecież upokorzenie. Tak jakby merckx woził wodę Zoetemelkowi czy komuś tam. On co prawda wyscig przegral ale nie znaczy to ze nie moze pokazać sie z dobrej strony. Poza tym po dniu przerwy w ekipach bruynella dochodziło często do dziwnych metamorfoz formy zawodników wiec poczekajmy.
Szmyd sobą zawiedziony? ja sienie spodziewałem niczego wiecej . To nie evans który jeździ od pocz sezonu bardzo dobrze. Widać po Giro organizm woła o odpoczynek a tu za chwile jeszcze w Polsce bedzie jechał.
Co do walki Schleck/contador to nei sądzę żeby te 10 sekund urwane przez schlecka było jakoś miarodajne. owszem... contador ma o czym myśleć ale ten atak był już w miejscu gdzie było prawie płasko niemniej jednak nie powinien sobie pozwalać na takie odjazdy
Cicho jedzie menchov. jak się nie da zgubić w górach to moze liczyć sie w wyscigu
#92 Gosc_Fan Treka_*
Napisano 13 lipiec 2010 - 08:52
wiadomo że w rywalizacji z contadorem czy shleckiem szans żadnych niemiał nawet gdyby był w cudownej formie bo wiek swoje już u niego robi a i mógł mieć słabszy dzień i widać tego skutki strata o ile pamietam coś koło 14 min.
no i jak tak patrzałem to oni jak mu odjechali na te 4 min. to on dokońca zrezygnował i poprostu zwolnił stąd ta strata
#94
Napisano 13 lipiec 2010 - 09:55
hm... a ile lat ma mistrzyni olimpijska z Pekinu Sabine Spitz ??
Nigdy nie mów nigdy.
A co do formy Lance to, jak na kilka lat przerwy w ściganiu IMHO jest w wyśmienitej formie przy tym jego wieku.
Merida Scultura Disc 6000 - Black Power
#96
Napisano 13 lipiec 2010 - 16:42
Dziś był najdziwniejszy etap jaki widziałem. W zeszłych latach gdy był taki etap jak dziś nic się nie działo a dziś? Ataki, dramaturgia, współpraca dwóch najlepszych kolarzy, rozstrzygnięcia w generalce zmiana lidera górali, słabość lidera...zdecydowanie w tym roku TdF jest dużo ciekawszy niż w zeszłym roku. Mało tych najnudniejszych etapów sprinterskich. Świetnie się to ogląda. Mam nadzieje że taka walka potrwa aż do czasówki. Szkoda tylko że Sylwester jest w słabej formie
#97
Napisano 13 lipiec 2010 - 18:41
offtopic: niektórzy jak rozsuwają koszulkę do końca widać pulsometry a niektórzy nie mają to znaczy że nie używają ?
Na wyścigu pulsometr bywa rzeczą zbyteczną. Duża część kolarzy go nie używa w czasie wyścigów, a nawet w czasie treningów. Większe znaczenie mają po prostu odczucia, każdy jedzie jak może i/lub jakie ma zadania.
#99 Gosc_Fan Treka_*
Napisano 13 lipiec 2010 - 20:32
Ale i tak najlepszy jest Menchov Nikt o nim nic nie mówi, dzisiaj nawet tej grupy nie pokazywali w której jechał (może od czasu do czasu), nikt się nim nie interesuję... a jest 4 w generalce :mrgreen: :mrgreen:
ale niema żadnych szans z schleckiem czy contadorem
wedłud mnie niema i niebędzie na nich mocnych w tegorocznym tdf
a co do tej mistrzyni olimpijskiej to w ogóle niema co porównywać olimpiady z tdf
tdf trwa 3 tyg i trzeba mieć formę na każdym etapie a na olimpiadzie to jest 1 dzień ścigania
#100
Napisano 13 lipiec 2010 - 22:06
a co do tej mistrzyni olimpijskiej to w ogóle niema co porównywać olimpiady z tdf
tdf trwa 3 tyg i trzeba mieć formę na każdym etapie a na olimpiadzie to jest 1 dzień ścigania
Skoro tak mówisz.
Belg Firmin Lambot. W dniu triumfu miał 36 lat, a wygrał w... 1922 roku.
Pozdr.
R....
Merida Scultura Disc 6000 - Black Power