Skocz do zawartości


Le Tour de France 2010


310 odpowiedzi w tym temacie

#141 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 16 lipiec 2010 - 20:54

A jednak nie skumałeś.

Jak sam namalowałeś Sponsor by sie nie uśmiechał gdyby jego ekipa nie wystartowała w TdF. Cała magia polega na tym DLACZEGO owy sponsor by się nie uśmiechnął. Bo wszystkim w tym je***ym sporcie chodzi o KASE.

Ale spokojnie, nie tylko kolarstwo zostało pochłonięte przez $$.

#142 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3215 postów
  • SkądPoznań

Napisano 16 lipiec 2010 - 20:59

To jest dla ciebie pochłonięcie przez kasę? Z tego co wiem to etapów się nie sprzedaje? To co ci się nie podoba? Że ktoś im płaci za to co robią? To nie ja nie skumałem, tylko ty nie rozumiesz sportu.

7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#143 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 16 lipiec 2010 - 21:01

Jeśli miałbym być sportowcem, który ma tylko występować i pokazywać logo sponsora to wolałbym nim nie być.

#144 ROZMIAR

ROZMIAR
  • Użytkownik
  • 3215 postów
  • SkądPoznań

Napisano 16 lipiec 2010 - 21:08

Jeśli miałbym być sportowcem, który ma tylko występować i pokazywać logo sponsora to wolałbym nim nie być.

Ale, co to ma tu do rzeczy? Przecież im nikt nie zabrania wygrać tego turu lub etapu :-)

Napisz mi jak powinno wyglądać kolarstwo twoim zdaniem.

7602ede9d85aa0ebmed.png
 
Więcej satysfakcji daje dobra forma niż dobry sprzęt.

logo_phpBB.gif

 
 


#145 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 16 lipiec 2010 - 21:33

Deadhorse to może jedna ekipa wystartuje??.... a szkoda mojego czasu, byle było kulturalnie i na temat...


#146 GreQ

GreQ
  • Użytkownik
  • 524 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 16 lipiec 2010 - 21:41

to ja z innej beczki ;-) gdybym był organizatorem to natychmiast zabronił bym używania łączności elektronicznej
[ Dyrektor Sportowy <-> Zawodnik ] koniec kropka, było by DUŻO ciekawiej wtedy drużyna pokazała by jaka jest zgrana...

A nie, Sylwek chce doskoczyć do ucieczki bo czuje się na siłach a Basso mówi "że lepiej żeby został obok Niego"

Co do LA to dlaczego zrezygnował z walki o kolejne zwycięstwo? niech skacze na podjazdach, niech grupa pomaga ma jeszcze Pireneje każdy może leżeć czy się wycofać. Zaciągnął by mocniej i zostało by kilku kolarzy i awans w generalce o kilka pozycji jest. Trzeba próbować walczyć pokazać się jeszcze jako mistrz i zakończyć karierę, a działać dalej w fundacji.

Miguel Induráin w roku którym przegrał TdF został Mistrzem Olimpijskim w jeździe na czas i skończył, skończył jako Mistrz

#147 maciej1986

maciej1986
  • Użytkownik
  • 3267 postów
  • SkądPoznań

Napisano 16 lipiec 2010 - 21:45

GreQ i co było jak zakazali słuchawek, żadna ucieczka z peletonu za daleko nie odjechała bo kasowali od razu, a tak chłopaki mogą chociaż kilometry łapać.


#148 Linker

Linker
  • Użytkownik
  • 58 postów
  • SkądBydgoszcz

Napisano 16 lipiec 2010 - 22:15

GreQ i co było jak zakazali słuchawek, żadna ucieczka z peletonu za daleko nie odjechała bo kasowali od razu, a tak chłopaki mogą chociaż kilometry łapać.

No, ale jeśli za szybko by skasowali ucieczke to poszłaby następna nie?

#149 radek_3131

radek_3131
  • Użytkownik
  • 453 postów
  • SkądPabianice

Napisano 16 lipiec 2010 - 22:19

Czasami to szkoda mi Sylwka, ale co zrobić. Mam nadzieje, że w Pirenejach się pokaże.

#150 GreQ

GreQ
  • Użytkownik
  • 524 postów
  • SkądWarszawa

Napisano 16 lipiec 2010 - 22:44

maciej1986 to jest wtedy ściganie, a odjechać można chyba przed wczoraj jechało dwóch na czele a trzech goniło i jakoś dogonić nie mogło :->

a na płaskim też można odjechać tylko trzeba w Polsce się tego nauczyć bo "ranty" to nasz wynalazek

skakali by do upadłego aż kogoś by puścili

pamiętam kiedyś sędzia zatrzymał nam wyścig i wkurzony wyszedł z samochodu i powiedział " jak się nie zaczniecie ścigać do cholery to zakończę toą wycieczkę i zabiorę nagrody" ale wtedy ruszyliśmy :mrgreen: takiego szwungu towarzystwo dostało że łoj :-P

ale to był dawno w juniorach młodszych

#151 Deadi

Deadi
  • Użytkownik
  • 2567 postów
  • SkądOpolskie

Napisano 17 lipiec 2010 - 00:26

Rozmiar, kozaka-znawcy światowego kolarstwa udawać nie będę. Wszystko co pisze to moje domysły, pomysły, może nawet marzenia o kolarstwie takim jakim chciałbym aby było. Nie wiem jak było kiedyś, nie wiem jak jest dobrze, ale wiem, że chciałbym ujrzeć prawdziwą walkę. Nie chce nikogo obrażać, poniżać, itd. bo nie jest to moim celem. ja po prostu opisuje rzeczywistość tak jak ją widzę, czyli negatywnie.

Na kolarstwie znam sie tyle o ile, nie jest to moja pasja z dzieciństwa. Znam się za to na innych sportach, znam się na tyle by móc ocenić teraźniejszość do przeszłości z przed 10-20 lat. Nie będę się rozpisywać na ich temat, bo to nie forum o piłce nożnej, a mówiąc dokładniej Bundeslidze czy o sportach motorowych, mówiąc dokładniej F1, NASCAR, IndyCar czy CART.

Obecnie w moich oczach jedynym kolarstwem, które ma sens to kolarstwo górskie i torowe.

A szosowe jest.... No właśnie. Emocje w sumie są, końcówki etapów są ciekawe, czy to w górach, czy to sprinterskie. Bo w górach ktoś może uciec, a na finishu zabić, więc emocji w obu przypadkach nie brakuje. No ale etap to nie tylko finisz. Więc zastanówmy się co intrygującego jest przez pozostałą część etapu typowego turu czyli TdF. Ano to jakaś ucieczka, która przeważnie jest kasowana okolo 10 km przed metą, a to jest ucieczka, w której ktoś tam sobie zbiera bezsensownie różne punkty w róznych klasyfikacjach. Czasem zdarzy się jakaś kraksa, której nikt nie lubi, a która wypacza wyniki niestety. No ale taki sport, więc trzeba się z tym liczyć, ale z drugiej strony, gdyby kolarzy było o połowę mniej to byloby mniejsze ryzyko kraksy domina. No to mamy opisany po krótce zwykły prosty etap, teraz opiszmy sobie etap górski. Weźmy pod lupe tegoroczny pierwszy etap górski z 50 km podjazdów. Owszem ładny etap, ciekawy, pokazujący ile warci są poszczególni kolarze. Wyszło na to, że 5 kolarzy dojechało na poziomie, a reszta... zmęczyła się mocno. No ale przecież oni wszyscy pracowali na to by ich liderzy byli na czele. Z tych wszystkich tylko dwóch gości z Astany pięknie wspomagało Albercika, a reszta niestety złapala butle. Czyli co by nie mówić złego etap dla górali, więc ja się pytam po co startował w nim Cancellara albo Cava. No dobra mamy etap to teraz wyścig. 20 etapów, z czego jedna czasówka. Ileś etapów płaskich dla sprinterów, ileś typowo górskich dla górali i reszta etapów mieszana czyli troche płaskiego i troche małych gór. Po co są płaskie etapy, skoro nie przynosą one żadnych rozstrzygnięc, powodują bezsensowne kraksy, eliminują faworytów, a jedynie dają pole do popisu sprinterom, którzy zarobią zieloną koszulkę i troche kasy. Po co są górskie etapy w tym samym wyścigu skoro wcześniej wspomnieni wyśmienici sprinterzy wymiekną przy pierwszy podjeździe, a walczyć na nich będzie 10 z 150 kolarzy.

Ja to widzę tak: skoro upieracie się, że każdy specjalizuje się w swoim, to niech TdF polega na tym, że w jednym wyścigu toczyć się będzie kilak innych. Tak jak to jest w 24h wyścigu Le Mans czyli jeden wyścig, te same zasady i 6 róznych kategorii pojazdów, tak niech na tym polega TdF, że zamiast punktów i koszulek w różnych kolorach, będą prowadzone wyścigi sprinterów i górali. Może byłoby to ciekawsze dla oka? Np etap płaski, no to wiadomo sprinterzy jadą swoje, a górale walczą między sobą na płaskim etapie, zdobywając kolejne sekunde/bonifikaty. W górach, górale walczą o sekundy przewagi, a sprinterzy walczą o przeżycie i bronią się przed stratą cennych minut do innych sprinterów. I na jednym etapie działyby się dwa ciekawe wyścigi, w których udzial bierze koniec i początek peletonu. I wtedy owi pomocnicy mieliby naprawdę co robić, a nie tylko jechać tak jak peleton. Do tego możnaby było dorzucić klasyfikację generalną, która uwzględniałaby obie poprzednie dając lączny, konkretny wynik.

To jest wizja napisana można powiedzieć na poczekaniu. Znalazłoby się jeszcze może pare uduskonaleń, albo w ogóle innych. Fakt faktem, że oczami wyobraźni już sobie wyobrażam etap w Pirenejach, Pana Krzysztofai Tomasza, walkę na czubie Andyego z Albercikiem i rozpaczliwą walkę na końcu peletonu o przetrwanie Cavy z Farrarem. I tak przez całe 180 km, różnych ciekawych pojedynków.

O teraz mi przyszło jeszcze na myśl coś innego.Zrobić np 30 etapów, troche krótszych, około 15 płaskich i 15 górskich i wygrywa wyścig ten kto najwięcej wygrał etapów.

Banalne, ale może ciekawe?

#152 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1204 postów
  • SkądN. Tomyśl

Napisano 17 lipiec 2010 - 05:41

Jak sie zdjecia podobaly, ktore zapodałem ?

#153 Dater

Dater
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądCB

Napisano 17 lipiec 2010 - 08:35

Zdjęcia świetne... oglądam i nie mogę sie zachwycić chwilami, które można uchwycić w migawce aparatu.
Zdjecie 18 - Evans po prostu uchwycony rewelacyjnie - widać że już na początku coś mu się ciężko jechało ;)
24 - wyraźnie coś se Armstrong z Contadorem dyskutował
27 - bajka :D
No generalnie wszytskie zdjęcia pełen prof :)

#154 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1204 postów
  • SkądN. Tomyśl

Napisano 17 lipiec 2010 - 11:12

Fakt faktem, mnie zdjecia rowniez oczarowaly...
Nastepne:
http://www.boston.co...e_-_part_i.html

8, 18, 23 - best

#155 Linker

Linker
  • Użytkownik
  • 58 postów
  • SkądBydgoszcz

Napisano 17 lipiec 2010 - 11:30

Fakt faktem, mnie zdjecia rowniez oczarowaly...
Nastepne:
http://www.boston.co...e_-_part_i.html

8, 18, 23 - best

Wspaniałe i zdecydowanie lepsze od tych pierwszych, tyle kraks w pierwszym tygodniu. Nieciekawie to wygląda w telewizji, a na zdjęciach już w ogóle. Jak będziesz miał to wrzucaj więcej. :)

#156 tymon

tymon
  • Użytkownik
  • 168 postów
  • SkądPiekary Śląskie

Napisano 17 lipiec 2010 - 11:32

Rewelacyjne, nie tylko z Touru. Świetna stronka.

#157 madridista

madridista
  • Użytkownik
  • 126 postów
  • Skądśląsk

Napisano 17 lipiec 2010 - 11:37

39 jest bardzo wymowne :) Andy w odbiciu okularów Albercika :P

Myślę że walka pomiędzy nimi rozstrzygnie się dopiero na 19 etapie czyli czasówce. Jak Schleck nie odjedzie mu pod Ax 3 Domaines albo Tourmaletem to nie ma dużych szans na czasówce. Contador pokazał rok temu że potrafi jeździć na czas, zwłaszcza jeśli chodzi o zwycięstwo w TdF.

#158 Tom'ek

Tom'ek
  • Użytkownik
  • 377 postów
  • SkądWieszowa

Napisano 18 lipiec 2010 - 17:03

Jednak nie da się przejechać na wysokim poziomie dwóch wielkich Tour'ów pod rząd, cały Liquigas przeszarżował ze Sylwkiem na czele. Na razie emocje związane z występem Polaka są zerowe, gdyby nie wpisy na jego blogu to bym sobie nie robił nadziei na jakieś emocje, ale hasła typu: "koszul górala" czy "zwycięstwo etapowe" rozbudziły nadmiernie moję nadzieje.
Dzisiejszy etap, gdzie Szmyd odpada na pierwszych kilometrach podjazdu, powoduje, że iskierka nadziei na Col du Tourmalet tli się niemiłosiernie słabo.

Jeśli na czwartkowym etapie Sylwek chociaż nie spróbuje ataku, to będzie to chyba najsłabszy wielki tour w ostatnich kilku latach w wykonaniu Polaka, jak na razie tylko na płaskich etapach był z przodu przy liderze i w dodatku po 2/3 wyścigu już ponad godzina straty do lidera.
Jak sobie pomyślę co wyczynia taki Vinokourov to...

Szkoda, lekki zawód, ale mam w pamięci świetne Giro i Dauphine, a może będzie Tour de Pologne :)

#159 gibber

gibber
  • Użytkownik
  • 1204 postów
  • SkądN. Tomyśl

Napisano 18 lipiec 2010 - 17:52

Dzisiaj "Pistolet" popełnił wg. mnie trzy błędy. 1. Zmarnował robotę Vinokurowa i nie uciekł. 2. Zdenerwował się i zachowywał jakby był na torze. 3. Odkrył się Schleckowi, że nie jest aż taki silny w tym roku.

Błąd Schlecka - nie odjechał Contadorowi, gdy ten sobie ćwiczył stójkę.

Zaczyna się robić ciekawie, panowie z 3 i 4 miejsca generalki zaczynają odrabiać.

#160 Dater

Dater
  • Użytkownik
  • 24 postów
  • SkądCB

Napisano 18 lipiec 2010 - 18:09

No te "szachy" wyglądały dziś bardzo ciekawie. Schleck wytrzymał presję, Contador się poddenerwował i to Andy wychodzi dziś psychicznie lepiej z etapu. A to, że obaj pozwolili odjechać dla Menchova i Sancheza to błąd, za bardzo byli zajęci sobą.



Dodaj odpowiedź