
TDP 2010 - etap dla amatorów
#322
Napisano 07 sierpień 2010 - 21:15
Nr: 399
Czas: 1:44:37
miejsce 126
kat: 14
a teraz moja dłuuga refleksja.
1. Generalnie o organizacji nie można mówić, bo jej poprostu nie było....
a) Za mało wc na starcie

c) Żadnych informacji o zachowaniach na trasie od organizatorów, choć wiedzieli, że jest pełno ludzi, którzy jadą pierwszy raz i tu:
pod Gliczarów ludzie chodzili prawym poboczem, lewym, prawą stroną drogi, lewą i samym środkiem. Ja jako, że mieszkam gdzie mieszkam nie miałem problemów z podjechaniem tej ścianki ( widziałem tam ze 30 kolarzy jechałem tylko ja, i 2 na mtb, mimo, że miałem przerzutki tylko 39/26)
to chciałem wymijać tam wszystkich i musiałem krzyczeć z daleka: NA PRAWO
Przecież nie będę jechał slalomem i przepychał się na łokcie na 23% NO BEZ KITU.
Na mecie akurat spotkałem pana Langa i wspomniałem mu o tym aby na przyszły rok poinformował ludzi, że CHODZIMY PRAWĄ STRONĄ DROGI A NIE CAŁĄ SZEROKOŚCIĄ, INNI MOŻE BĘDĄ PODJEŻDŻAĆ. Powiedział, że będzie miał na uwadze na przyszły rok.
Co do kultury jazdy to zajeżdżanie na zjazdach było normą niestety...
i jeszcze jeden kwiatek:
Jechałem pod Sierockie za jakimś skurwi....m w normalnym tempie (12-14/h) Jechałem na kole a ten wypiął się i stanął, jedyne co zdąrzyłem zrobić to zahamowałem i krzyknęłem eeee, a że nie zdąrzyłem się wypiąć - wiadomo. Stłukłem sobie rękę, spadł mi łańcuch i siodełko mi się skrzywiło.
Gościu który to spowodował widział, że leżę, powiedziałem mu "aleś pan zaje***ł", on powiedział sorry i POSZEDŁ WPIZDU.
Do niczego takiego by nie doszło jakby koleś powiedział SCHODZĘ, ja bym minął i odjechał (Tu znowu prosi się, żeby organizatorzy wspomnieli o czymś takim)
Ja "nieco" wkurzony pozbierałem się, wyprostowałem siodełko, podniosłem łańcuch i pojechałem. Na ostrym gazie do góry.(Zajeło mi to jakieś 2 minuty)
d) Nie było numerów startowych na plecach i jechałem z samymi no name'ami ( dla tego pana przez którego leżałem to fart bo by dostał w r*ja być może; nie skojarzyłem koszulki, a nie będę nikogo oskarżał nie będąc pewnym który to)
Co do samych numerów, przecież przy wyprzedzaniu nie będę specjalnie ziorał na numery; bezsensu
e) Oznaczenie i zabezpieczenie trasy. Bezniadzieja. W PB te wykrzykniki są zawsze widoczne i dużo wcześniej; na TT też było wporządku.
Zjazd do Szaflar (ten pierwszy). Akurat całkiem przypadkiem przejeżdżałem tędy w poniedziałek, więc doskonale wiedziałem jak ciąć zakręty (w sposób kulturalny) i wyprzedziłem tam ze 2-3 osoby.
ZZA ZAKRĘTU WYSKOCZYŁA SPANIKOWANA POLICJANTKA KTÓRA MACHAŁĄ RĘKAMI !!. Przede mną jechał pan z Intekolu, troszkę się wystraszył i zablokował tył poszedł na wprost zamiast w lewo, wywalił się i wpadł w jakiegoś starszego pana CO ON ROBIŁ NA ZEWNĘTRZNEJ TAK TRUDNEGO ŁUKU???? Zresztą pełno tam gapiów stało. OD CZEGO BYŁA TA POLICJANTKA?? Z Sierockiego był bardzo podobny zakręt i też stało pełno ludzi.
Nie będę pisał o szerokości drogi i jej jakości, bo skoro Pro Tour może, to i my też nie powinniśmy narzekać, choć są w tym kraju dziesiątki atrakcyjniejszych gór dla kolarzy, kibiców, telewizji, a nawet jeśli chodzi o sponsoring
f) Tu już nie chodzi o organizację, ale o kolarzy. Kompletnie nie umieją zjeżdżać i tu nie chodzi o prędkość, bo bardzo ryzykowali tylko o sposób w jaki to robili ZGROZA
g) Meta (żarcie). Maciutka miseczka makaronu i troszke sałatki, alem się najadł..
Hala - 5 cm nad ziemią idealna rurka, żeby wybić zęby, zero miejsca do siedzenia. Wiemy jak to wygląda w Istebnej
h) Co ja miałem zrobić z żetonem i numerem startowym??? (mam na biurku). Podobno taki chip troszkę kosztuje, a wpisowe tanie nie było. W TT daje się sporą kaucję (20 euro), ale kasa do nas wraca, bo chip na nic nie jest mi potrzebny
2 TDP jako takie.
Od wczoraj mam wielki szacunek dla Pana Langa nie dlatego, że zamieniłem z nim dwa słowa, ale za jedno. Za to że poprostu TEN WYŚCIG JEST. Zjeżdzają się tu zawodnicy tacy, którzy wygrywając tu kupują sobie przepustkę do wielkiej kariery; prawie wszyscy najwięksi, którzy pojawili się w peletonie stawiali tu swoje pierwsze wielkie kroki.
Komentator na mecie (zapomniałem niestety nazwiska) GENIALNY
Emocje niesamowite, gdy Rutek uciekał, i ten jęk zawodu, gdy go dochodzili, coś pięknego
Podsumowując mam nadzieję, że w sobotę na memoriale Łasaka uda mi się porozmawiać chwilę dłużej z Panem Langiem jeżeli się pojawi

A na koniec jedno: Polsce potrzebny jest Małysz kolarstwa, który obudzi potencjał, jaki drzemie w tym przepięknym sporcie, wtedy modne stawałoby się jeżdżenie na rowerze, przyjeżdżanie na trasy wyścigów i oglądanie kolarzy cierpiących na podjazdach, a wtedy mogą pojawić się wielkie pieniądze, szkolenie i nowe talenty. Tego sobie i wam życzę

#323
Napisano 07 sierpień 2010 - 21:38
Cytat
g) Meta (żarcie). Maciutka miseczka makaronu i troszke sałatki, alem się najadł..
Hala - 5 cm nad ziemią idealna rurka, żeby wybić zęby, zero miejsca do siedzenia. Wiemy jak to wygląda w Istebnej
POPIERAM! i żarcie i rurka. Żarcie - posiłek regeneracyjny - to jakiś żart, a żeton był na basen :mrgreen: co do rurki: będąc prawie nieprzytomny zahaczyłem ją - cud, że się nie wyje**łem :shock:
#324
Napisano 07 sierpień 2010 - 22:22
1d - ja generalnie jestem przeciwnikiem numerow na plechach, ani to wygodne, ani mile w sciaganiu/zakladaniu. jesli ja mialbym cos wymyslac w tym temacie to rozdawalbym jednorazowe naklejki przez pol mniejsze od standardowych numerow do naklejenia np przyrodzenie, tudziez plecy

1e - czesc trasy (przejazd przez bialy dunajec) jechalem tak ze akurat przeskakiwalem z grupky do grupy, a wiec sam i ani przez chwile nie mialem watpliwosci gdzie jechac. ale w sumie rozumiem ze nie kazdy jest przyzwyczajony do 'wypatrywania' strzalek (tu napewno fory maja mtb-owcy) zjazdy jak zjazdy, ale tu tez nie moge porownywac szosowki do gorala, osobiscie pare razy wylatywalem juz niemal poboczem z zakretow

1h - ja numery startowe kolekcjonuje


z perspektywy nowego targu naprawde bylo dobrze, w tym miescie malo co wychodzi, a te male niedociagniecia tutaj to naprawde maly pikus :roll:
#325
Napisano 07 sierpień 2010 - 22:27
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, velotech@vp.pl
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#326
Napisano 07 sierpień 2010 - 23:19
To była impreza na bardzo krótkim dystansie jak na amatorski wyścig towarzyszący tygodniowemu wyścigowi Pro Tour. Dla przykładu etap Tour de France dla amatorów liczy zwykle minimum 170 km po bardzo cięzkich górach i startuje w nim i kończy kilka tysięcy zawodników. W cyklach maratonów szosowych dla amatorów organizowanych w Polsce najkrótszy dystans na maratonie górskim wynosi 60km a w pozostałych 80km.
Na plus: uczestniczyłeś w pierwszej edycji TdP dla amatorów i nabyłeś doświadczenie uczestnictwa w wyścigu
Na minus:
Nie chciałbym Cię dołować ale masz przejechane 1000 km w tym sezonie czyli mniej więcej tyle co mój sześcioletni synek który jeżdzi na dzięcięcym rowerze po lasku koło nas bez przerzutek 2-3 razy w tygodniu.

Minimum przyzwoitości dla amatora aspirującego do jakichkolwiek wyników to 500 km miesięcznie czyli 6000 rocznie. Na początku sierpnia powinieneś mieć przejechane min. 3,5-4 tys km.
Trening: kup sobie pulsometr jeśli nie masz i poczytaj o treningu z pulsometrem. Najbardziej rozpowszechniony wsród kolarzy z najtańszych pulsometrów jest Donnay który można kupić na Allegro za ok 50 zł. I wpisuj dane z pulsometru do dziennika treningowego np. na bikestats.
Ja nie masz czasu jeździć w tygodniu lub nie masz jak jeździć w zimie kup sobie trenażer magnetyczny w który wepniesz swój rower szosowy. Używany Tacx można kupić na Allegro za ok 200 zł.
Trenuj z sensem i regularnie przeciążaj organizm. Ważniejsza jest jakość niż ilość km ale pewne minimum trzeba przejechać (tzw. baza aerobowa robiona głównie w okresie zima-wiosna). Na początek możesz poczytać porady Andrzeja Piątka tu:
http://polskanarower...hac_100_km.html
Jest wiele imprez w których można wystartować. Kalendarz np. tu:
http://www.naszosie....igow-szosowych/
#327
Napisano 08 sierpień 2010 - 07:20
http://www.podhale-s...isty,16633.html
http://www.foto.podh.../2058/index.php
http://picasaweb.goo...laAmatorow2010#
http://www.nowytarg....fday.php?cat=77
http://picasaweb.goo...ne2010Amatorzy#
#328
#330
Napisano 08 sierpień 2010 - 15:08

Co prawda trasa faktycznie trochę krótka i trochę niebezpieczna
Wg mnie powinno być jak na TdF. Jeden etap w całości.
Ale biorąc pod uwagę że następnego dnia w sobotę byłem na maratonie w Nowym Sączu 70 km też po górkach o podobnym nachyleniu to było fajnie.
Miejsce i czas jak na ślimaka całkiem nieźle nie byłem ostatni :oops:
SPORT 85 194 LESIECKI Tomasz 1975 M-3 Zabrze 85 30 1:38:12 27.49 km/h
Wszędzie rowerkiem nie pieszo

A co do imprez po górkach to ich jeszcze troche jest:
15.08.2010 Kowary
(dolnośląskie) XIII Kolarski Wjazd Kowary - Okraj jazda na czas
20-22.08.2010 Istebna 3 etapy (80. 150 i 90 km)
(śląskie) Beskidy ROAD TROPHY Szosowy wyścig etapowy 18 lat Cykl Dobre Sklepy Rowerowe Road Maraton
04.09.2010 Rajcza
(śląskie) Rajcza Tour maraton od 17 lat Cykl Dobre Sklepy Rowerowe Road Maraton
18.09.2010 Karpacz
(dolnośląskie) Maraton "Liczyrzepa" Puchar Polski w Maratonach Szosowych 16-18 lat, poniżej 100 km za zgodą organizatora i rodziców
18.09.2010 Bieszczady
(podkarpackie) Velo Carpathica supermaraton od 17 lat Cykl Dobre Sklepy Rowerowe Road Maraton
Pozdrawiam wszystkich uczestników


#331
Napisano 08 sierpień 2010 - 15:30
Wynik: Numer 71
Czas - 1 godz 47 min 35 sekundy
Miejsce- 148
Jechałem w dość oczowyraźnej koszulce Cinema City na czerwonej meridzie wiec może pare osób mnie zapamiętało, jeśli zajechałem komuś drogę czy coś. Sorryy:p
PS. Czy ja źle zrozumiałem organizatorów że dla pierwszych 150 zawodników każdego dystansu są pamiątkowe medale? Czy po prostu ogólnie pierwszych 150 zawodników obu dystanów. Bo ja medalu nie zobaczyłem...a szkoda byłaby pamiątka z debiutu, no ale sponsorzy biedni to na cholere więcej medali..
#332
Gosc_Schleck_*
Napisano 08 sierpień 2010 - 16:58
Czy orientuje się ktoś czy można wziąć udział w wyścigu Beskidy ROAD TROPHY bez noclegów i wyżywienia i jakie bedą wtedy koszty ?
Mam też pytanie do bardziej doświadczonych w takich amatorskich wyscigach kolarzy, czy jest sens startować ? tzn ja startowałem tylko raz na TDP amatorów byłem 91 ale nie chodzi mi o wyniki bo dopiero zaczynam tylko o to czy w takich wyścigach startują tylko bardzo dobrzy kolarze czy można sobie spokojnie (np z przeciętną 25km/h) przejechać taki wyścig w jakiejś grupce czy wszyscy jeżdża dużo szybciej ?
Pozdrawiam
#334
Gosc_Schleck_*
Napisano 08 sierpień 2010 - 17:38
Cytat
ten ROad Trophy to moim zdaniem dosyć ciężki wyścig.
dla mnie na pewno ciężki, ale znam tamte tereny i przejechac na pewno się da, ciekawi mnie natomiast kto będzie startował, bo nie chciałbym zostać na starcie od razu na ostatnim miejscu i jechać później 80 km sam ;-)
#335
Napisano 08 sierpień 2010 - 17:40
Cytat
Cytat
ten ROad Trophy to moim zdaniem dosyć ciężki wyścig.
dla mnie na pewno ciężki, ale znam tamte tereny i przejechac na pewno się da, ciekawi mnie natomiast kto będzie startował, bo nie chciałbym zostać na starcie od razu na ostatnim miejscu i jechać później 80 km sam ;-)
Wydaje mi się że raczej tak będzie. Nie wydaje mi się żeby w wyścigu etapowym startowali przypadkowi ludzie

Jeżeli znasz te rejony to na pewno masz większe szanse niż ja. Ja bym miał problem żeby same trasy dzień w dzień przejechać. Po pętli beskidzkiej nie miałem ochoty jeździć przez kilka dni

#336
Gosc_Schleck_*
Napisano 08 sierpień 2010 - 17:50
Cytat
Cytat
Cytat
ten ROad Trophy to moim zdaniem dosyć ciężki wyścig.
dla mnie na pewno ciężki, ale znam tamte tereny i przejechac na pewno się da, ciekawi mnie natomiast kto będzie startował, bo nie chciałbym zostać na starcie od razu na ostatnim miejscu i jechać później 80 km sam ;-)
Wydaje mi się że raczej tak będzie. Nie wydaje mi się żeby w wyścigu etapowym startowali przypadkowi ludzie
Jeżeli znasz te rejony to na pewno masz większe szanse niż ja. Ja bym miał problem żeby same trasy dzień w dzień przejechać. Po pętli beskidzkiej nie miałem ochoty jeździć przez kilka dni
Aha... no to mnie zniececiłeś ;-) bo jeśli tak to nie ma sensu startować, ciekawi mnie liczba uczestników...
#339
Napisano 08 sierpień 2010 - 18:30
Cytat
Nie będziesz sam ślimak też jedziewoody napisał/a:
ten ROad Trophy to moim zdaniem dosyć ciężki wyścig.
dla mnie na pewno ciężki, ale znam tamte tereny i przejechac na pewno się da, ciekawi mnie natomiast kto będzie startował, bo nie chciałbym zostać na starcie od razu na ostatnim miejscu i jechać później 80 km sam

Jeżeli chodzi o start bez noclegów to jest tylko taki nie było chętnych na noclegi

Warto jechać choćby dla przejechania trasy. Grzegorz i Wiesiek tak wyznaczyli trasę by popatrzeć jak zawodowcy się męczą

Proponuje przenieść rozmowe na :
http://www.forumszos...wforum.php?f=18 ' class='bbc_url' title='Zewnętrzny odnośnik' rel='nofollow external'> http://www.forumszos...wforum.php?f=18
#340
Napisano 09 sierpień 2010 - 00:55
Cytat
PS. Czy ja źle zrozumiałem organizatorów że dla pierwszych 150 zawodników każdego dystansu są pamiątkowe medale? Czy po prostu ogólnie pierwszych 150 zawodników obu dystanów. Bo ja medalu nie zobaczyłem...a szkoda byłaby pamiątka z debiutu, no ale sponsorzy biedni to na cholere więcej medali..
Dojechałem 2 miejsca przed Tobą (czerwona jednolita koszulka - chyba wyprzedziłem Cię na ostatnim kilometrze) i również medalu nie dostałem. Ale bardzo mi się podobało, szkoda, że nie ma tej pamiątki, ale to nie najważniejsze :-)
Dodaj odpowiedź
