Z serii "przemyślenia własne"

Jest jeszcze jedna istotna zmienna - czas trwania.
Można przeprowadzić test gdzie zmienia się obciążenie o 40W co minutę, można też zmieniać o 30W co trzy minuty - i wyniki będą różne
Nie pamiętam źródła, ale znalazłem kiedyś wytyczne, które jako wartości optymalne podawały właśnie 25W/40W (amator/pro) przy czasie trwania 90 sekund. Dla poznania maksymalnej mocy jaką da się generować (np. by sprawdzić na co nas stać przy końcówkach etapów 'sprinterskich', łapaniu ucieczek, rwaniu grupy), to najefektywniej będzie zmieniać 40W co minutę - wtedy odpada dość duży składnik "wytrzymałościowy" który ma znaczenie gdy każda zmiana trwa 3 minuty.
Nie trzeba do tego specjalistycznych badań - wystarczy dość "dobry" trenażer podający generowaną moc - przy zachowaniu powtarzalności "badań" (ta sama rozgrzewka, porównywalna temp w pomieszczeniu gdzie ćwiczymy (moc nie pływa), ten sam schemat kalibrowania trenażera przed próbą, ten sam docisk rolki, to samo ciśnienie w oponie) - wtedy - wyniki są powtarzalne - i daje to bardzo dobre wyobrażenie o postępach. Co więcej - jest to bardzo dobre na złamanie monotonii ćwiczeń z trenażerem. Co więcej - każdy taki test jest odrębną jednostką treningową.