Skocz do zawartości


Zdjęcie

Badania wydolnościowe.


213 odpowiedzi w tym temacie

#101 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 19 październik 2010 - 14:05

Cytat

Tompoz może się ze mną nie zgadzać, jednak nie doczytał, że nie odnosiłem się do typowych badań wysiłkowych i tego czemu służą, lecz pisałem ogólnie jak można samą idee badań przełożyć na przydatny dla każdego mającego dostęp do trenażera pokazującego moc - element treningu - który wykonywany cyklicznie i w porównywalnych warunkach daje bardzo dobry obraz postępów oraz pozwala sprawdzić "jakość" treningów; a jednocześnie daje niezłą odskocznię od trenażerowej nudy...


robisz w swym rozumowaniu jeden błąd. Podstawowym celem badań wydolnościowych jest uzyskanie danych do sterowaniem treningiem a nie sprawdzenie swojego aktulanego stopnia wytrenowania.

Dobrze rozumujesz że pomiar mocy w rowerze czy trenażerze pozwala zrobić namiastę badań w probie terenowej.

Powiem wiecej próba terenowa przy pomocy pomiaru mocy i urzadzenia do mierzenia zakwaszenia to tez badanie wydolnosciowe.

Tompoz

#102 MiSzA

MiSzA
  • Użytkownik
  • 805 postów
  • SkądKonstancin

Napisano 19 październik 2010 - 14:48

Cytat

robisz w swym rozumowaniu jeden błąd. Podstawowym celem badań wydolnościowych jest uzyskanie danych do sterowaniem treningiem a nie sprawdzenie swojego aktulanego stopnia wytrenowania.


To jeszcze raz, wolniej: nie odnoszę się do testu (pojedyńczego) mającego wyznaczyć progi treningowe. Odnoszę się do cyklicznie powtarzanych testów wykonanych w tej samej aranżacji, będących stałym elementem treningu i pozwalających na weryfikację progów - a raczej - dających jasny sygnał przy znacznym (tj. mierzalnym) postępie do wykonania nowych badań.

Cytat

Dobrze rozumujesz że pomiar mocy w rowerze czy trenażerze pozwala zrobić namiastkę badań w probie terenowej.


Dziękuję. Co prawda nie za bardzo rozumiem, ale dziękuję. Czuję się namaszczony :)

Cytat

Powiem wiecej próba terenowa przy pomocy pomiaru mocy i urzadzenia do mierzenia zakwaszenia to tez badanie wydolnościowe.


Tompoz - każda próba terenowa (nie ważne czy w terenie czy na trenażerze) to swoista odmiana badania wydolnościowego - o ile po takiej próbie możesz wyciągnąć jakiekolwiek wnioski na podstawie uzyskanych danych ;)

#103 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 20 październik 2010 - 05:39

Cytat

Cytat

Problem z badaniam i nas amatorów jest jak wczesniej pisałem tkai że np. taka firma po testowaniu zawodowców będzie robiła skoki po 50 watt................................................... i wszelkie zachwalanie kto to nie robi u nich badań idzie to taka

Tompoz


to prawda, ale skąd wiesz że tak wszyscy robią? z tego co ja wiem na AWF-ach jest o 40-50 watt, a Olimpiakos robi co 20-30 Watt i tak też robi nawet u zawodowców. wg mnie mniejsze skoki sa korzystniejsze i precyzyjniejsze, zwłaszcza dla amatorów.


1.a gdzie ja napisałem że wszyscy tak robia ?????
2. Ta firma Olimpiakos czy jak jej tam robi zawoodwcom standartowy test do odmowy na skokach 20-30 watt ???? to mają jakąs inną swą metode badań wydolnościowych.
3. A o czym ja pisze chłopie od 2-3 lat na wszelkiego rodzaju forach i na tym by amatorzy odmawiajacy przy 300 wattach nie pozwalali sobie robic skoków po 50 watt.
4. Mam pytanie czy ty widziałes kiedy kolwiek wynik badań wydolnościowych np. w formie klasycznegho testu do odmowy????

Reasumująć zaczym coś napiszesz to przeczytaj me wypowiedzi bo w ich od dawna pisze to samo a nawet dużo dokładniej precyzyjniej i trafniej niż ty.

Tompoz

#104 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 08 listopad 2010 - 19:41

Cytat

Cytat

Cytat

Ja chętnie zrobię sobie takie badania, choćby z ciekawości i porównania ich do wyników z testu drogowego.

Jeśli się z nami potem podzielisz swoimi doświadczeniami, to będzie naprawdę bardzo dobra rzecz. Zakładam, że stać Cię na to /po pierwsze finansowo, po drugie psychycznie ;-) /.
Według jakiego planu trenujesz?


Podzielę się na pewno. Co do kwestii finansowej, do roweru nie mam zamiaru na razie dokładać, więc te kilka złotych mogę zainwestować w badania. Dla mnie na pewno będzie to ciekawe doświadczenie, gdyż wcześniej nie miałem z tym do czynienia.

Obserwuję wątek i czekam na Wasze relacje z badań / z wielką niecierpliwością - ale w pyskówki się już nie dam wciągnąć/.

#105 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 08 listopad 2010 - 21:03

Cytat

Obserwuję wątek i czekam na Wasze relacje z badań / z wielką niecierpliwością - ale w pyskówki się już nie dam wciągnąć/.


W marcu będę robił na 100% (w tym roku nie dam rady ani z czasem ani z kasą). Masz moje słowo, że relacja będzie. Każda opinia będzie mile widziana.

#106 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 10 listopad 2010 - 19:53

Cytat

W marcu będę robił

Jeśli nigdy takich badań nie robiłeś i nie zamierzasz ich robić regularnie, kilka razy w roku, to sugeruję, żebyś je sobie zrobił jak będziesz w formie startowej. Przynajmniej się dowiesz jakie masz "górne pułapy". Natomiast jeśli marzec jest dla Ciebie okresem przygotowawczym, to /w/g mnie/ nic pewnego się nie dowiesz; w takim okresie wyniki "fruwają".

#107 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 10 listopad 2010 - 20:54

Cytat

Cytat

W marcu będę robił

Jeśli nigdy takich badań nie robiłeś i nie zamierzasz ich robić regularnie, kilka razy w roku, to sugeruję, żebyś je sobie zrobił jak będziesz w formie startowej. Przynajmniej się dowiesz jakie masz "górne pułapy". Natomiast jeśli marzec jest dla Ciebie okresem przygotowawczym, to /w/g mnie/ nic pewnego się nie dowiesz; w takim okresie wyniki "fruwają".


Ściślej biorąc to będzie raczej kwiecień, koniec kwietnia. Forma startowa już powinna być ;-)
I właśnie o górne pułapy mi chodzi. Nic więcej. Na wydolnościowych byłem około 8 razy. Dwa razy we Wrocławiu, reszta badań była robione w Łodzi na WAM-ie. I nie mam zamiaru robić tego przez kolejne dwa, a może nawet 3 lata. Na starty jakie planuję to osobiście szkoda mi kasy. Więcej będzie zabawy i aktywnego spędzania czasu. Nie jeżdżę dla nagród i po to, aby wygrywać wyścig za wyścigiem. W moim przypadku satysfakcja z ewentualnego pudła (czy coś w okolicach) i sportowy tryb życia to wszystko czego oczekuję.
A górne pułapy chcę znać (znałem je swego czasu) bo jestem zbyt ambitny czasami na treningach i wiem z doświadczenia, że można siebie zrobić w konia.
Przykład: byłem pierwszy rok orlika (pierwszy i zarazem ostatni niestety). Zgrupowanie styczniowe w Zakopanem (jeździłem wtedy w KTC Huta Aluminium Konin) na rowerach górskich. Gdzieś był popełniony błąd i forma (strasznie wysoka) przyszła zdecydowanie za wcześnie. Ząb czy inne podjazdy to wciągałem nosem bez żadnego wysiłku. A koledzy z klubu ? Odpadali na pierwszym, ewentualnie drugim kilometrze. Łącznie z Marcinem Sapą (był wtedy trzeci rok orlika i odkąd ja byłem juniorem młodszym ścigał się w Koninie). Pod koniec marca przyszedł czas ostatnie zgrupowanie w Rimini. Żebyś widział mnie w akcji. Puchły mi nogi po paru km, trenowałem sam non stop bo po 10-20 km odpadałem przy umiarkowanym tempie. Zeszło ze mnie powietrze kompletnie. Było to ewidentne przetrenowanie. Chcę tego typu sytuacji uniknąć po prostu, mimo, że nie myślę o "profesjonalnym ściganiu". Jazda ma sprawiać przyjemność, a katowanie organizmu, żeby tylko wjechać (wjechać tylko, nie piszę tutaj o jechaniu gdzieś na wyścigu/maratonie w czołówce) pod Ząb i nie spaść z roweru bo brakuje przełożenia do przyjemnych nie należy.

#108 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 10 listopad 2010 - 21:16

Cytat

A górne pułapy chcę znać

W Twoim wypadku moje rady wydają się trochę bez sensu, bo nie jesteś przecież zwykłym amatorem.Muszę Ci jednak powiedzieć, że te pułapy z badań często są bardzo mylące.
Trafianie z formą w "pudło - ale nie w podium!!" to jest problem większości polskich zawodników /w/g mnie oczywiście/.
Jak byłem w Twoim wieku też szukałem rozwiązania - bezskutecznie, niestety. Zmądrzałem jak już było po ptakach. :cry:
Pozdrawiam.

Uwaga: korekta!!
Jak już byłem w Twoim wieku, to zajarzyłem o co chodzi /do ok. 23 roku życia słuchałem trenerów; potem trenowałem w/g swoich planów/.

#109 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 10 listopad 2010 - 21:41

marekg58 a zapytam z czystej ciekawości. Twoim zdaniem na czym powinienem się skupić robiąc takie badania. Biorąc pod uwagę:
- kiedyś się ścigałem (prawie 9 sezonów),
- następnie przerwa jakieś 13 lat (kompletny brak jakiejkolwiek aktywności fizycznej),
- w trakcie przerwy prowadzony bardzo niezdrowy tryb życia,
- powrót na rower w lipcu tego roku,
- przejechane jakieś 2300 km odkąd wznowiłem do dnia dzisiejszego,
- zdolność do efektywnego finiszu z grupy (tylko jeżeli jest to długi finisz i zaczyna się on dość wcześnie),
- brak "zdolności wspinaczkowych" - chodzi tutaj o typowo górskie wyścigi/maratony,
- mam zamiar osiągać przyzwoite wyniki przede wszystkim na płaskich wyścigach w mastersach i kryteriach ulicznych (ale oczywiście nic na siłe ;-))
- duże możliwości jeżeli chodzi o treningi (dysponuję czasem i ładnym/ciężkimi trasami).

#110 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 10 listopad 2010 - 21:52

Cytat

marekg58 a zapytam z czystej ciekawości. Twoim zdaniem na czym powinienem się skupić robiąc takie badania. Biorąc pod uwagę:
- kiedyś się ścigałem (prawie 9 sezonów),
- następnie przerwa jakieś 13 lat (kompletny brak jakiejkolwiek aktywności fizycznej),
- w trakcie przerwy prowadzony bardzo niezdrowy tryb życia,
- powrót na rower w lipcu tego roku,
- przejechane jakieś 2300 km odkąd wznowiłem do dnia dzisiejszego,
- zdolność do efektywnego finiszu z grupy (tylko jeżeli jest to długi finisz i zaczyna się on dość wcześnie),
- brak "zdolności wspinaczkowych" - chodzi tutaj o typowo górskie wyścigi/maratony,
- mam zamiar osiągać przyzwoite wyniki przede wszystkim na płaskich wyścigach w mastersach i kryteriach ulicznych (ale oczywiście nic na siłe ;-))
- duże możliwości jeżeli chodzi o treningi (dysponuję czasem i ładnym/ciężkimi trasami).


celem badań wydolnościowych jest oprocz oceny aktulanego poziomu wytrenowania napranie wiedzy w zakresie sterowania treningiem i oceny balansu pomiedzy zdolnościami tlenowymi i beztlenowymi.

Jeśli w tym roku planujesz skupic się na Mastersach. To większośc wyśicgów Mastersów w Polsce to płaskei trasy z górkami długości 500 metrow - 2 km. Bardzo czesto jest to finisz z małej grupki.

Proponuje ci duzo pracy w celu przyzwyczajenai sie do jazdy w grupie ostre ranty zrywy itd. itd. Co mogę ci doradzić to jak przyjedziesz do Ozorkowa to brac udział jako zgrupowanie w wszelkiego rodzaju łódzkich ustawkach.

U siebie w Zakapanym samemu jezdzac ciezko ci będzie się przywyczić do jazdy w typowym peletonie Masters.
Potęga Łódzka masters została zbudowana na metodzie startowej. tydzień przez cieberi spedzony w Ozorjkowie to 4 ustakwi

np. Wtorek Kasztany 16.00
czwartek Kasztany 16.00
sobota Kasztany 10.00
niedziela Wycieczkowa 10.00

chłopaki ci pomogą ci przypomnieć ranty zrywy cwaniactwo kolarskie. Tym bardziej ze jako byłty zawodnik wiesz oco chodzi.

Tompoz

#111 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 10 listopad 2010 - 21:53

Cytat

Twoim zdaniem na czym powinienem się skupić robiąc takie badania

W/g mnie, jeśli robisz sobie takie badanie / do odmowy i went.../, to powinieneś podejść jak do startu w mistrzostwach świata!!
Ale nie pytaj mnie jak masz trenować, bo NIKT CI TEGO NIE POWIE NA ODLEGŁOŚĆ, a ja jestem wioślarzem, więc bardziej jestem ciekawy wiedzy z tego forum, niż miałbym komuś coś konkretnego doradzać; dyskutuję tylko o "zasadach" treningów a nie o szczegółach.

#112 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 10 listopad 2010 - 21:58

Tymczasem włączył sie Tompoz i w tym się z nim zgadzam, że tzw. ustawki są najlepszą formą zrobienia formy dla amatora /który ma predyspozycje do tego sportu/. Oczywiście większość odpadnie, bo selekcja jest brutalna, ale nie ma innego sposobu wobec sytuacji jaka teraz ma miejsce / brak kasy na sport amatorski/.

#113 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 10 listopad 2010 - 22:09

Cytat

Ale nie pytaj mnie jak masz trenować, bo NIKT CI TEGO NIE POWIE NA ODLEGŁOŚĆ, a ja


Wiem, wiem. Jak tak to można było zrozumieć, to nie taki miałem zamiar.
Ja ci powiem tak: jak widzisz jestem mocno do tyłu. Zimą mam zamiar postudiować wiedzę jeżeli chodzi badania, progi i takie tam. Chodzi mi o czystą teorię. Poznać bliżej pewne konkretne zagadnienia, sformułowania. Wiadomym jest, że w praktyce jest już inaczej. Organizm różni się od drugiego.
Co do planów jak trenować. Pewne rzeczy się nie zmieniły. Ja jednak postanowiłem jechać według własnego planu. Mam możliwości "dostać gotowca" na okres przygotowawczy od ludzi, którzy znają mnie i mój organizm oraz możliwości. Nie chcę. Nie chcę, bo do kolarstwa podchodzę już zupełnie inaczej niż kiedyś. Zmieniły się priorytety - żona, syn etc. Chcę trenować, chcę się pościgać. Przy okazji będzie wiadomo czy ten "magiczny plan" działa ;-).

EDIT: nie mam możliwości jeżeli chodzi o ustawki, większość czasu spędzam w Zakopanem. Dlatego też będę jeździł na wyścigi tak często jak to będzie możliwe.

#114 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 10 listopad 2010 - 22:24

Cytat

nie mam możliwości jeżeli chodzi o ustawki

Cytat

Dlatego też będę jeździł na wyścigi tak często jak to będzie możliwe

To jest chyba dla Ciebie najlepsza metoda, żeby utrzymać wysoką formę!
To się nazywa "METODA STARTOWA"; trzeba tylko rozsądnie rozplanować starty :->

#115 wiki

wiki
  • Użytkownik
  • 2190 postów
  • SkądOzorków k/Łodzi

Napisano 17 listopad 2010 - 19:58

alexa80 ja bym to samo jeszcze dał w dziale Giełda :-|

#116 Virenque

Virenque
  • Moderator
  • 1536 postów
  • SkądPoznań

Napisano 01 grudzień 2010 - 09:10

To teraz ode mnie informacja dlaczego warto zrobić sobie badania wydolnościowe.
Ponieważ od zawsze byłem pewien, że coś jest nie tak z moim pulsem (wszyscy na forum pisali że za wysokie i za mocno jeżdżę), więc postanowiłem oddać się w ręce specjalisty :)
Zrobiłem badania i poniżej macie najpierw strefy wyliczone z HRmax, a potem strefy wyliczone przez fizjologa:

HRmax:
A 125
T 126-150
PT 151-158
P 159-175
M 176

Fizjolog:
A 150
T 150-162
PT 163-173
P 174-184
M 185

Jak widać różnice są konkretne i cieszę się, że zrobiłem badania :)
Innych wyników nie zdradzam :)
pzdr

#117 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 01 grudzień 2010 - 14:51

Fajnie, że napisałeś coś w "temacie", ale nic z Twojego wpisu nie wynika!!?
Napisz dokładnie jak sobie wyznaczałeś "progi" /wydaje mi się, że na tym forum już nikt nie preferuje wyznaczania ich na podstawie HRmax, tylko ew. na popdstawie prób terenowych, a nie pisz, że "wszyscy na forum Ci żle radzili".
I skąd wiesz już teraz, że "badania" są kul ;-) Poprawiłes swojewyniki?

Cytat

To teraz ode mnie informacja dlaczego warto zrobić sobie badania wydolnościowe.
Ponieważ od zawsze byłem pewien, że coś jest nie tak z moim pulsem (wszyscy na forum pisali że za wysokie i za mocno jeżdżę), więc postanowiłem oddać się w ręce specjalisty :)
Zrobiłem badania i poniżej macie najpierw strefy wyliczone z HRmax, a potem strefy wyliczone przez fizjologa:

HRmax:
A 125
T 126-150
PT 151-158
P 159-175
M 176

Fizjolog:
A 150
T 150-162
PT 163-173
P 174-184
M 185

Jak widać różnice są konkretne i cieszę się, że zrobiłem badania :)
Innych wyników nie zdradzam :)
pzdr



#118 Akademicki

Akademicki
  • Użytkownik
  • 61 postów
  • SkądOlsztyn

Napisano 01 grudzień 2010 - 15:06

@marek
Jak to nie wynika?
To jest świetny dowód na to że pośrednie sposoby wyznaczania stref są dużo mniej dokładne, i trenowanie zgodnie z wyznaczonymi w ten sposób strefami w niektórych przypadkach w ogóle może nie mieć sensu.

Tak, myśl dalej że badania wydolnościowe robią tylko albo zawodowcy albo pseudo-kolarze lanserzy.

#119 Gosc_marekg58_*

Gosc_marekg58_*
  • Gość

Napisano 01 grudzień 2010 - 15:21

Cytat

To jest świetny dowód

CO jest świetnym dowodem w/g Ciebie?
Rozwiń temat, bo nie wiem.

#120 Gosc_T.o.m.p.o.z_*

Gosc_T.o.m.p.o.z_*
  • Gość

Napisano 01 grudzień 2010 - 15:35

Cytat

To teraz ode mnie informacja dlaczego warto zrobić sobie badania wydolnościowe.
Ponieważ od zawsze byłem pewien, że coś jest nie tak z moim pulsem (wszyscy na forum pisali że za wysokie i za mocno jeżdżę), więc postanowiłem oddać się w ręce specjalisty :)
Zrobiłem badania i poniżej macie najpierw strefy wyliczone z HRmax, a potem strefy wyliczone przez fizjologa:

HRmax:
A 125
T 126-150
PT 151-158
P 159-175
M 176

Fizjolog:
A 150
T 150-162
PT 163-173
P 174-184
M 185

Jak widać różnice są konkretne i cieszę się, że zrobiłem badania :)
Innych wyników nie zdradzam :)
pzdr


użyłes literek i powiem ci mimo mojej wiedzy co one oznasczaja.

Tompoz



Dodaj odpowiedź


Zaawansowany edytor tekstowy