Cytat
marekg58 a zapytam z czystej ciekawości. Twoim zdaniem na czym powinienem się skupić robiąc takie badania. Biorąc pod uwagę:
- kiedyś się ścigałem (prawie 9 sezonów),
- następnie przerwa jakieś 13 lat (kompletny brak jakiejkolwiek aktywności fizycznej),
- w trakcie przerwy prowadzony bardzo niezdrowy tryb życia,
- powrót na rower w lipcu tego roku,
- przejechane jakieś 2300 km odkąd wznowiłem do dnia dzisiejszego,
- zdolność do efektywnego finiszu z grupy (tylko jeżeli jest to długi finisz i zaczyna się on dość wcześnie),
- brak "zdolności wspinaczkowych" - chodzi tutaj o typowo górskie wyścigi/maratony,
- mam zamiar osiągać przyzwoite wyniki przede wszystkim na płaskich wyścigach w mastersach i kryteriach ulicznych (ale oczywiście nic na siłe ;-))
- duże możliwości jeżeli chodzi o treningi (dysponuję czasem i ładnym/ciężkimi trasami).
celem badań wydolnościowych jest oprocz oceny aktulanego poziomu wytrenowania napranie wiedzy w zakresie sterowania treningiem i oceny balansu pomiedzy zdolnościami tlenowymi i beztlenowymi.
Jeśli w tym roku planujesz skupic się na Mastersach. To większośc wyśicgów Mastersów w Polsce to płaskei trasy z górkami długości 500 metrow - 2 km. Bardzo czesto jest to finisz z małej grupki.
Proponuje ci duzo pracy w celu przyzwyczajenai sie do jazdy w grupie ostre ranty zrywy itd. itd. Co mogę ci doradzić to jak przyjedziesz do Ozorkowa to brac udział jako zgrupowanie w wszelkiego rodzaju łódzkich ustawkach.
U siebie w Zakapanym samemu jezdzac ciezko ci będzie się przywyczić do jazdy w typowym peletonie Masters.
Potęga Łódzka masters została zbudowana na metodzie startowej. tydzień przez cieberi spedzony w Ozorjkowie to 4 ustakwi
np. Wtorek Kasztany 16.00
czwartek Kasztany 16.00
sobota Kasztany 10.00
niedziela Wycieczkowa 10.00
chłopaki ci pomogą ci przypomnieć ranty zrywy cwaniactwo kolarskie. Tym bardziej ze jako byłty zawodnik wiesz oco chodzi.
Tompoz