sredni puls ...
#203
Gosc_Tompoz_*
Napisano 23 maj 2009 - 14:16
codziennie badz raz na jakiś czas
rano leżysz by się tętno urormowało i wstajesz powoli tętno rośnie notujesz tętno z leżenia i do jakiej wartosci wzrośnie
zapisujesz sobie wyniki z adnotacjami tego dnia byłem wypoczęty dobrz emisię trenowało badz innego dnia lże jestem podejchany itd.
Po jakimś czasie wypakujesz że np. wzrost powyżej 35 uderzeń do dla ciebie znak muszę odpuścić na 2-3 dnie bez jazdy a np. wzrost o 30 to wiem że musze lekko tlenowo potrenować bez interwałów Rond Babka itd.
Cały pic jest by przy każdym pomiarze wstawać ztoa sama dynamiką.
Trzeb azaołozyc pod to w wordzie dziennikczek i nauczyć się czytać swój organizm.
Bo np. dla mnie wzrost o 30 bedzie typowy mogę trenować dalej a dla ciebie Andy np. znaczył jestem zjaechany.
Tompoz
#207
Napisano 28 luty 2010 - 15:16
Ale za to w Krakowskich oklocach super, jechalismuy na góralach szosowych - cienkie gumki, no bo po wsaich jescse dziury i kamyczki iszkoda drogich nowych oponek.
Niby nieduzo, ale 60 prawie stykło na poczatek.
Piękna pogoda słoneczna aż siechciało rwać.
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#209
Gosc_kobrys_*
Napisano 28 luty 2010 - 16:15
kobrys no ja właśnie tak mam nawet jak spokojnie jadę to tak 160 /170 nie wiem czy to normalne czy mam jakąś wadę bo nawet nie byłem u lekarza żeby się spytać
normalnie to nie wiem czy tak jeździsz czy nie, chodzi mi o to czy to jest wciąż u ciebie tlen czy już beztlen - możesz to sprawdzić chociaż najprostszym testem mowy - próbując powiedzieć parę zdań w taki sposób oddychając jak robisz to normalnie. I stwierdzić czy się po tym zatkało czy możesz nadal spokojnie oddychać.
Ja też jestem wysokotętnowcem ale w moim wypadku 170 to już definitywny próg mleczanowy.
nie jest tak źle SPIKE - ja w tamtym roku na podjazdach jak dawałem z siebie wszystko to max co ze mnie wyskakiwało to 187 i myślałem, że to już jest prawie mój max bo miałem ciemno przed oczami.198 to bym miał 3 zawał
Zimą jak siadłem na trenażer zrobiłem test na maksymalne tętno i doszedłem do 194 i gdyby nie ogólne zmęczenie to myślę, że do 196-7 bym mógł dobić.
#213
Napisano 28 luty 2010 - 16:36
kobrys no ja właśnie tak mam nawet jak spokojnie jadę to tak 160 /170 nie wiem czy to normalne czy mam jakąś wadę bo nawet nie byłem u lekarza żeby się spytać
Może po prostu mało jeździsz. W miare kilometrów puls spada.
Ito własnie tak jest, na poczatku sezonu czy w ogóle ma sie wyższe, potem te sam górki robi sie z blatu na nizszym , dlatego się dziwie, bo teoretycznie spokojnie powinienem jechać 135-140 ale to sie nie da bo dzieci na składach wyprzedzają, u mnie tak 155-160 i przelotowa 30-35 i samopoczucie rewelka.
Profesjonalny serwis i montaż kół do rowerów www.velotech.pl
Serwis rowerowy - Kraków tel: 666-316-604, [email protected]
Masz pytanie o koła - to zadzwoń najpierw !!!!!!! w godz. - 12.oo - 19.oo
#215
Napisano 29 marzec 2010 - 16:10
czasami jadac na trase, mam zamiar sie urznac --> na 2 godz jazdy HR avg w granicach 180-185. srednie sa bardzo duze, ale to tylko raz na jakis czas tak jade. nie tak dawno temu, na trasie byla srednia zmarszczka: zjazd i zaraz po nim podjazd; ciagle jechalem za autobusem, ktoremu odpuscilem dopiero pod koniec gorki, kiedy pulsometr piknal, a ja juz dosc mocno wysiadlem --> wskazywal rowno 200. mam prawie 23 lata. zgodnie z wszelkimi regolkami powinienem zygac, ew. chwilowe niedotlenienie mozgu powinno mnie powalic na ziemie.
no niestety, czulem, ze dalem mocno, ale chwile odpoczynku i dalej moglem sie utrzymywac na poziomie 185 (93%)
co wazne --> na drugi dzien zmeczenie bylo minimalne.
serce mam zdrowe uprzedzajac pytania.
w takim razie gdzie jest granica HRmax? mam zmieniec wpisane 198 do pulsometru na 200, czy moze na jeszcze wiecej?
zeby bylo smieszniej wczoraj wrocilem z trasy 3 godzinnej, z pulsem srednim 163, i jestem zakwaszony do teraz.... ?
#217
Napisano 29 marzec 2010 - 19:31
po finałowym biegu MP w wioślarstwie miałem 224, a na zgrupowaniach górskich na byle "przebieżce pod górkę" doskakiwałem do 208-210.
ALE, po testach na progi wyszło, że mam trenować w strefach pulsu mniej więcej zgodnych z regułą 220-wiek (trochę wyżej,ok5-7 uderzeń), a te pojedyncze "wybryki" nie mogą być podstawą treningu, bo bym chyba poniżej 200 nie schodził...
#218
Napisano 29 marzec 2010 - 21:31
Te regułki to BAAARDZO na oko...
po finałowym biegu MP w wioślarstwie miałem 224, a na zgrupowaniach górskich na byle "przebieżce pod górkę" doskakiwałem do 208-210.
Jest jeszcze kwestia dokładności pomiaru i możliwości, że Twój pulsometr łapał sygnały od innych osób lub inne zakłócenia, np. od linii wysokiego napięcia (zwłaszcza jeśli masz transmisję niekodowaną).
Tętna >205 się zdarzają, ale 224 to już kosmos. No ale może są tacy ludzie :-)
#219
Napisano 29 marzec 2010 - 21:44
#220
Napisano 29 marzec 2010 - 22:01
o kant dupy można roztrzasnąć maks zrobiony we wioslarstwie chcąc go wykorzystać w kolarstwie. W każdej dyscyplinie maks do osiągnięcia jest inny.
Na jakiej podstawie wyciągasz taki wniosek? Na chłopski rozum to ciało mamy jedno, a w nim ten sam układ oddechowy i krążenia. Gdy poddamy je maksymalnemu, chwilowemu obciążeniu (które zazwyczaj trwa krótko - np. finisz), to nie potrafię sobie wyobrazić różnej reakcji organizmu w zależności od charakteru naszej aktywności (w aspekcie HR MAX). Na swoim przykładzie wiem, że moje HR max jest identyczne na ergonometrze wioślarskim i kolarstwie, w czasie biegu miałem HR o 1 uderzenie/s większe.




