sredni puls ...
#241
Napisano 25 maj 2010 - 20:48
Ja mam HRmax. 210, moje strefy, w które mam ustawione w pulsometrze są takie:
strefa 0 - obliczam ją sobie - różnica czasu z managera i sum czasów 3 stref i to jest 50-65%
strefa 1 - 65-75% - 136 - 157
strefa 2 - 75-83% - 158 - 174
strefa 3 - 83-100% - 175 i więcej
P S
Wszystko jest ze mną w porządku :mrgreen:
#244
Napisano 04 czerwiec 2010 - 22:21
#245
Napisano 04 czerwiec 2010 - 23:45
#246
Napisano 05 czerwiec 2010 - 09:55
Według wzorków, które naturalnie są nie wiele warte, ale jednak dają jakiś punkt odniesienia powieniem mieć hrmax 196, szybko okazało się to nieprawdą, po paru jazdach przyjełem za tą wartość 205 (doszedłem do tylu kilka razy), choć miałem przeczucie że to nie jest jeszcze wszystko do czego jestem w stanie dojść (czułem że pikawa wali jak oszalala, ale "efektów specjalnych" jak nie którzy na forum opisują nie miałem). Nie myliłem się. W sobote pod koniec treningu (100km) miałem jeszcze trochę siły i lekki podjazd z 300-400m długości i może z 20 w pionie, zwykła hopka, postanowiłem zrobić sobie mocny interwał pod niego. Tuż przed wypłaszczeniem gadżety pokazały 41 km/h i... 211 uderzeń na minute! Fakt w tym momencie czułem się już bardzo źle, choć mroczków żadnych wciaż nie było. Zakłóceń żadnych również nie było na 100%, gdyż jechałem samotnie poza miastem.
Jeszcze kilka danych co do średnich hr na treningach i subiektywnych wrażeń po:
>=160 - lekkie treningi
160-170 - treningi ktore czuje "po", na drugi dzien jest ok.
170< - przegięcie, murowane zakwasy.
Chyba raczej <=160, 160-170, >170 (lub 170>) ;-)
We wzory nie ma co wierzyć, najlepsze są testy na zawodach lub super intensywnym treningu. Zwłaszcza zawody - wtedy dajesz z siebie wszystko.
U mnie faktyczny maksymalny puls kształtuje się około 200 (w wieku 43 lat!), fizycznie na pulsometrze stuknęło mi 198 i to nie na podjeździe, a wręcz przeciwnie, na zjeździe. Na ogół właśnie na zjazdach terenowych (MTB - szybki zjazd wąską ścieżką, drzewa migają po bokach, z jednej strony przepaść... adrenalina robi swoje) osiągam puls, którego nie osiągnę jadąc nawet pod najbardziej stromą górę...
Focus Izalco, Giant Trinity, Accent CX, Cube Stereo Hybrid 140 HPC Race 750
#247
Napisano 05 czerwiec 2010 - 12:07
Ja mam inny problem, ciezko mi wejsc na wysoki puls. Tylko raz w zyciu udalo mi sie osiagnac ksiazkowe 198 (mialem 23 lata, dosc stromy i dlugi podjazd zrobilem z duza predkoscia i kadencja), teraz zdaje sie forme mam lepsza niz wtedy(no moze wtedy bylem bardziej wyjezdzony na dystansach 140+), a mimo wszystko osiagniecie 170 sprawia mi niezwykle duzy problem, a wlasciwie to sie nie zdaza. Czy cos ze mna zle? Czy to brak wytrenowania nie pozwala mi wejsc w te wyzsze strefy? Czy moze po prostu sie obijam? Chociaz nie wydaje mi sie zeby tak bylo
Nawet jak przy dluzszej samotnej jezdzie z predkoscia 36+, jak przyspieszam pod dlugie wzniesienia do predkosci powyzej 40 i utrzymuje to przez grube setki metrow lub jeszcze dokrecam, nie moge przekroczyc glupich 160... Serducho nie chce/moze czy jak? :|
Normalna rzeczą jest tak że jak się jest w okresie dość cięzkiego i systematycznego treningu to ciężko osiągać jakieś wysokie wartości pulsu. Wyższy puls zawsze łatwiej osiągnąć w okresie jesienno-zimowym kiedy organizm nie jest zbyt mocno eksploatowany.
Ale te twoje wartości są mimo wszystko i tak dość niskie.
Na moim przykładzie jak obecnie dość ciężko terenuje to na treningu jadąc jakiś krótki odcinek podjazdu na maksa osiągam puls ok 185 (przy maksie 200), wiadomo na płaskim jest trudniej się zagiąć.
Druga sprawa to przemęczenie które wpływa na to że puls jest niski. Po kilku ciężkich treningach dzień po dniu problemem jest osiągnięcie wysokiego pulsu ( a nawet niezbyt wysokiego ) np. w moim przypadku nawet 170 mam problem przekroczyć. To jest kwestia kumulowania obciążeń i nie należy tak zbyt długo trenować. Ale Ciebie to się chyba nie tyczy.
Może po prostu masz niskie tętno lub też nie potrafisz się wystarczająco zebrać do naprawdę dużego wysiłku. Przejechałbyś się na jakiś wyścig to byś się czegoś więcej dowiedział.
#249
Napisano 29 czerwiec 2010 - 12:35
W moim przypadku, jesli mogę się pochwalić, sprawa jest dość ciekawa (z mojego punktu widzenia). Mój średni puls podczas "wycieczki weekendowego" to ponad 165 dystans 60km, śr. prędkość 31km/h (moja waga to 92, wzrost 186 a wiek 30). Maxymalny jaki udaje mi się osiągnąć to około 193 (szczególnie na podjazdach).
Nie potrafie jeździć rowerem i mieć puls np. 140 bo wtedy mam prędkośc 20km/h i się strasznie męcze :-) .
Czy waszym zdaniem jest to normalne zjawisko czy może świadczy o słabym wytrenowaniu?
W tym sezonie przejechane mam okolo 2000km, w lepszych czasach bywało około 4000km (w tym samym okresie).
#250
Gosc_Arek_*
Napisano 29 czerwiec 2010 - 12:55
#252
Napisano 30 czerwiec 2010 - 10:35
tak btw, troche nie na temat, ale dzis mialem badania na objetosc pluc, niestety pale juz spory kawalek czasu wiec bylem troche przerazony. 5 lat temu robilem te badania to mialem 96%, dzisiaj mialem 108% a mowi mi lekarz, ze zabraklo techniki by choc raz poprawnie, tj dostatecznie mocno dmuchnac. Kurde, rower to dobra sprawa jednak
#253
Napisano 30 czerwiec 2010 - 16:17
#256
Napisano 01 lipiec 2010 - 23:03
wiem, że to nie na temat.. ale maksymalna moc Cancellary.. aż trudno uwierzyć - 1.45 kW :shock:To "maxy" były
http://tweetphoto.com/17251630
#257
Napisano 01 lipiec 2010 - 23:19
Ot - w zeszłą niedzielę we Franciszkanach pojechałem za atakującym pod średnią (dla mnie ogromną) hopkę - miałem średnią z 5 sekund 1222W. To tylko cyferki. Oczywiście FC jechał ponad 5 godzin - ja ledwie 90 minut :mrgreen: oraz jego średnia w całego wyścigu stanowi równowartość tego co jestem w stanie wykręcić na 90 minut :oops: - to już dużo daje do myślenia, prawda :shock:
Taki Hoy gdy jeździł na kilometr wykręcał średnią 900W z całości przejazdu (1:01 - 1:02). 8-)
#259
Napisano 19 lipiec 2010 - 21:13
Mianowicie: śr. puls: 97
max puls 136
Jak się zatrzymałem na skrzyżowaniu na ok minutę to puls spadł do 46. Prawie jak zawodowcy, tylko szkoda że wyniki nie idą w parze.
Wyszło 35km ze śr. ok 26, teren lekko pagórkowaty.





