V max
Started By
Gosc_felipe_*
, 10 mar 2007 22:08
434 odpowiedzi w tym temacie
#182
Napisano 04 sierpień 2008 - 18:27
Pozostaje Ci szukanie większej górki ;-)
Słona Góra (zaraz koło boiska w Pleśnej) jest stromsza ale są przeszkody w postaci zakrętów. Na ostatniej prostej można pewnie na szosówce się porządnie rozpędzić tylko ja jak doszedłem do 70 km/h miałem jakieś 10 m na zatrzymanie się, bo droga dochodzi do innej prostopadle. To pewnie będzie przeszkodą bo ja wtedy tam mocno nagrzałem obręcze a szosa (chyba?) ma słabsze hamulce.
Znam dobrze ten zjazd. Końcówka rzeczywiście jest stroma, ale miejsca na wytracenie prędkości nie ma. Wyżej są zakręty na których jest niekiedy sporo żwiru, no a asfalt też nie rewelacja (bardzo chropowaty). Proponuję spróbować zjazdu znad kościoła (również w Pleśnej). Sądzę że stromizna pozwala na przekroczenie setki, ale sam asfalt nie jest dobry (można powiedzieć że do dużych prędkości jest fatalny, chyba że na MTB można coś zdziałać), a i droga nie jest tak szeroka jak na ul. Partyzantów w Tuchowie. Tak czy inaczej polecam. Pozdro
#184
Gosc_Qba_*
Napisano 27 sierpień 2008 - 15:10
Nowy rekord; 91,5 km/h
http://www.genetyk.c.../przyslup5.html
Kończą się serpentyny (swoją drogą fajne uczucie kłaść się do zakrętu z prędkością 60 km/h) i zaczyna się długa prosta z górki. W ostatnim momencie "brakowało" mi już obrotów na przełożeniu 53-13.
Pozdro!
http://www.genetyk.c.../przyslup5.html
Kończą się serpentyny (swoją drogą fajne uczucie kłaść się do zakrętu z prędkością 60 km/h) i zaczyna się długa prosta z górki. W ostatnim momencie "brakowało" mi już obrotów na przełożeniu 53-13.
Pozdro!
#187
Napisano 27 sierpień 2008 - 21:16
moj v-max byl ustanawiany na gorze ktora ma na oko 35-40% i dlugosc okolo 500m przy czym przed rozpoczeciem spadku mozna sie jeszcze troszke rozpedzic zeby gory nie braklo nawiezchnia idealna droga prosta i w ten dzien nie bylo nikozystnych wiatrow wiec licznik dobil do konca i pokazal mi 99.9km/h
v-max na plaskim byl na trasie rytro- nowy sacz z wiatrem w plecy udalo sie dociagnac 76km/h (mialem motywacje bo wzdluz drogi jechal pociag ktorego bardzo chcialem wyprzedzic;P)
v-max na plaskim byl na trasie rytro- nowy sacz z wiatrem w plecy udalo sie dociagnac 76km/h (mialem motywacje bo wzdluz drogi jechal pociag ktorego bardzo chcialem wyprzedzic;P)
#188
Gosc_kraiczk_*
Napisano 28 sierpień 2008 - 08:34
W poniedziałek wybrałem się z z Poznania do Gdańska. Jechałem ostrym kołem, zrobiłem 350km w jeden dzień. Na pewno ktoś z tamtych okolic kojarzy olbrzymi zjazd od strony obwodnicy trójmiejskiej(zjazd przy carrefour) do Gdańska. Spadek dość duży przez ok 2km może więcej, asfalt idealny,przez las. Na przełożeniu 2,7 osiągnąlem 63,4km/h. Ile to było obrotów korbami na sekundę nie wiem :-) , ale za każdym zakrętem modliłem się żeby jakiś korek nie stał na świetle czerwonym, bo sił w nogach na hamowanie po takim dystansie nie było a hamulców brak.
#197
Napisano 29 sierpień 2008 - 08:57
jakiś czas temu miałem taką sytuacje że na przejeździe złapałem małą ciężrówke taką: jako że miałem przed sobą kilka kilometrów prostej drogi o idealnej nawierzchni to sobie tak za nią jechałem ze 5 km z prędkością ok 70km/h. Gdy cięzarówka skręciłai sobie pojechała podjechał do mnie gość który za mną jechał i wdał sie w miłą rozmowe
.
#200
Napisano 29 sierpień 2008 - 10:49
@ gres: taki zjazd to ja mam jak jade z nowego sacza w strone mystkowa i pozniej mszalnicy tej drogi na mapach nie znalazlem jeszcze ale takie cos jest zreszta wiem jak wyglada 20% a to jest doslownie tak jak bys jechal po takim podjezdzie dla wozkow dla dzieci na schodach (tyle ze tutaj te schody maja 500m) tam nie zsiasc to naprawde jest sztuka;P
@ felipe: a pytanie o licznik w sensie jakim?? bo to jakis smiec za 40 czy tam 45 zlotych ale predkosc pokazuje poprawnie bo sprawdzalem z samochodem po ustawieniu rozmiaru kola:)
@ felipe: a pytanie o licznik w sensie jakim?? bo to jakis smiec za 40 czy tam 45 zlotych ale predkosc pokazuje poprawnie bo sprawdzalem z samochodem po ustawieniu rozmiaru kola:)


